Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pedrozo

Odpowiem na wszystkie pytania Pań dotyczące facetów.

Polecane posty

" Ok dziekuje. Pozostaje nam razem zamieszkac" Nie jest powiedziane, że to jedyne wyjscie ale z pewnością bardziej naświetli wasza dojrzałość w obecnym czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiazakochana
drogi pedrozo proszę o opowiedz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" mój znajomy/ przyjaciel prowokuje ostatnio często spotkania ze mną, jest bardzo miły, zaprasza na piwo, często podchodzi i zagaduje, odwiedza, ostatnio ochoczo wyraził chęć wyjazdu na weekend z moimi znjomymi, problem w tym, że... ma dziewczynę od siedmiu lat , mieszkają razem, znam go od roku i nigdy jej nie poznałam, niewielu z naszych wspólnych znajomych ją poznało, czy to znaczy że on ma ochotę na skok w bok? warto wspomnieć, że próbował zainicjować kontakt fizyczny. Czy mogę liczyć na to że, poczuł coś do mnie? doskonale się czujemy w swoim towarzystwie" Czy on chce skoku w bok trudno określić. Może coś poczuł do Pani, a może tylko się zauroczył. Możliwe zwyczajnie dobrze się czuje w Pani towarzystwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeteriankaaaaaaaa
pedrozo ile masz lat? ;) z tym serduchem nie przesadzajcie, to że ktoś kogoś szanuje za jego mądre udzielanie rad nie znaczy zaraz że sie w nim zakochał, to może znaczyć że jego obecność w gronie osób które sobie cenimy jest mile widziane, że uważamy go ponad szarzyznę kafeteryjną, a nie zaraz jakieś ochy i achy... do zakochania potrza trochu więcej ;) przynajmniej... tak mnie się wydaje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeteriankaaaaaaaa
dobrze, to powiedz mi jak zachowuje się osoba dojrzała do poważnego związku według Ciebie inna sprawa - uwiodło mnie Twoje przejęcie się głębszymi problemami niektórych pań za co Cię serdecznie pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" dobrze, to powiedz mi jak zachowuje się osoba dojrzała do poważnego związku według Ciebie inna sprawa - uwiodło mnie Twoje przejęcie się głębszymi problemami niektórych pań za co Cię serdecznie pozdrawiam " Jak zachowuje się osoba dojrzała do poważnego związku. No więc przede wszystkim wie, że związek to nie tylko zabawa, ale i równiez obowiązki. Jest osoba odpowiedzialną nie bojącą sie ponosić konsekwencji. W razie potrzeby potrafi wesprzec partnera, a nie uciekac od problemow. Wie, ze w zwiadku oprócz brania liczy sie rowniez dawanie. Ze zwiazek trzeba pielegnowac, ze rozmowa w zwiazku jest bardzo potrzebna. Osoba ktora zdaje sobie sprawe, ze bedac w zwiazku staje sie odpowiedzialna roniez za swojego partnera, a nie tylko za siebie. Potrafiąca przełożyć dobro swoje nad dobro związku. Dziekuje za mile slowo. Mam 29 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego?
Pedrozo-znam faceta od prawie roku i od poczatku slysze, ze mnie lubi, ze mu sie podobam itp....od roku kontaktuje sie ze mna dzien w dzien albo dzwoni, albo sms, albo gg, rozmawia nam sie super, sam tak zreszta mowi... ale umowic "na zywo" sie ze mna nie chce... robi mi łaske raz na dwa miesiace, jak juz przycisne go do sciany... i wtedy jest fajnie, nawet RAZ :/ zdarzylo mu sie do mnie poprzytulac (tylko..) :/ ...wiec chyba tak calkiem mnie nie olewa .. Wie, ze ja go lubie i ze chce wiecej... a mimo to trwa w tej wirtualnej znajomosci.. Wytrzymalam tak 10 miesiecy, ale juz nie mam sily, bo zaczyna mi coraz bardziej zalezec.. Co ja mam z nim zrobic?? Mam zrobic wyklad o tym czego ja chce i potrzebuje? mam zniknac bez slowa? (niedojrzale jak dla mnie) PS lat mamy oboje juz dziesiąt a nie naście, wiec nie sa to glupie wybryki nastolata :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Pedrozo-znam faceta od prawie roku i od poczatku slysze, ze mnie lubi, ze mu sie podobam itp....od roku kontaktuje sie ze mna dzien w dzien albo dzwoni, albo sms, albo gg, rozmawia nam sie super , sam tak zreszta mowi... ale umowic "na zywo" sie ze mna nie chce... robi mi łaske raz na dwa miesiace, jak juz przycisne go do sciany... i wtedy jest fajnie, nawet RAZ :/ zdarzylo mu sie do mnie poprzytulac (tylko..) :/ ...wiec chyba tak calkiem mnie nie olewa .. Wie, ze ja go lubie i ze chce wiecej... a mimo to trwa w tej wirtualnej znajomosci.. Wytrzymalam tak 10 miesiecy, ale juz nie mam sily, bo zaczyna mi coraz bardziej zalezec.. Co ja mam z nim zrobic?? Mam zrobic wyklad o tym czego ja chce i potrzebuje? mam zniknac bez slowa? (niedojrzale jak dla mnie) PS lat mamy oboje juz dziesiąt a nie naście, wiec nie sa to glupie wybryki nastolata " Może on nie chce nic więcej niż tylko takiej znajomości? To, że dobrze mu się z Panią rozmawia i ze sie raz przytulil to nic nie oznacza. Widac, ze zachowuje dystans. Dlaczego tak robi trudno jest powiedzieć. Ale wydaje mi sie, ze on chce tylko kolezenstwa. Jak najbardziej moze Pani mu powiedziec co Pani czuje i czego Pani chce - tylko jeśli on nie bedzie tego odwzajemnial to taka spowiedz moze zakonczyc sie urwaniem kontaktu z jego strony gdyz moze dojsc do wniosku ze Pania krzywdzi bo on nic wiecej od Pani nie chce - ale tez tak nie musi byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noa takie pytanie
Czy to coś znaczy, jesli facet próbuje "złapać" mój wzrok, popatrzec w oczy? Wtedy gdy siedzimy w wiekszym towarzystwie i np zaczynają grać romzantyczną muzykę. zyce. Ale nie robi tego stale, tylko właśnie jak się robi taka atmosfera. Potem już nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość one by one
Tak sobie czytam ten wątek od jakiegoś czasu i stwierdzam, że ten Pedrozo to musi być fajny gość:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" Czy to coś znaczy, jesli facet próbuje "złapać" mój wzrok, popatrzec w oczy? Wtedy gdy siedzimy w wiekszym towarzystwie i np zaczynają grać romzantyczną muzykę. zyce. Ale nie robi tego stale, tylko właśnie jak się robi taka atmosfera. Potem już nie. " Może to coś znaczyć, ale też nie musi bo może to byc jakiś zbieg okoliczności. Musi Pani bardziej obserwowac jego zachowanie. Bo po tym to na prawdę trudno powiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" Tak sobie czytam ten wątek od jakiegoś czasu i stwierdzam, że ten Pedrozo to musi być fajny gość" Ja też tak myślę :D A tak na poważnie to dziękuję za miłe słowo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pilna2020
hej odpowiedz mi tak jak facet dlaczego chlopakak po pewnym czasie od rozstania kontaktuje sie z byla dziewczyna? aa dodam ze to on zdecydowal o rozstaniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość one by one
" Tak sobie czytam ten wątek od jakiegoś czasu i stwierdzam, że ten Pedrozo to musi być fajny gość" Ja też tak myślę A tak na poważnie to dziękuję za miłe słowo Ależ proszę bardzo, w końcu nie napisałam nic odkrywczego a samą prawdę:) Jeszcze pytanie ode mnie: gdzieś Ty się chłopie uchował? Może mojego męża podeślę do Ciebie na szkolenie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" hej odpowiedz mi tak jak facet dlaczego chlopakak po pewnym czasie od rozstania kontaktuje sie z byla dziewczyna? aa dodam ze to on zdecydowal o rozstaniu..." Możliwe, że ma do niej jakis sentyment. Moze kiedy konczyl z nia zwiazek jego uczucia w jakis sposob byly zagluszone, a teraz znow zaczely dac znac o sobie. Moze zrozumial ze popelnil blad konczac zwiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ależ proszę bardzo, w końcu nie napisałam nic odkrywczego a samą prawdę Jeszcze pytanie ode mnie: gdzieś Ty się chłopie uchował? Może mojego męża podeślę do Ciebie na szkolenie" A jakoś się uchowałem haha za górami za lasami :D Facet na faceta raczej nie ma takiego wpływu jak kobieta na faceta haha wiec mysle ze "szkolenie" u mnie nie wiele by pomoglo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bankasiaka
faxcet mowi: daj mi tydzien zobacztymy co z nami bedzie, musze zalatwic sprawy, co tzn?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" faxcet mowi: daj mi tydzien zobacztymy co z nami bedzie, musze zalatwic sprawy, co tzn?" Trudno odpowiedzieć. To może mieć różna znaczenie. Trudno jest stwierdzić co ma na mysli pod pojęciem "musze załatwić sprawy". Pierwsza część może oznaczać, że nie jest pewien swych uczuć i ma coś do przemyslenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urewa
facet mowiac ze bardzo lubi kobiete co to znaczy? czy to tylko objaw sympatii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulala12
Witaj Pedrozo. Jestem mężatką, a podoba mi się kolega mojego męża. Widzę,że ja również nie jestem mu obojętna. Staram się nie dopuszczać do sytuacji sam na sam z tym kolegą, ale widzę, że cały czas jest mną mocno zainteresowany. I tak zastanawiam się, on zna mojego męża, a jednocześnie okazuje zainteresowanie moją osobą. Chciałabym prosić Cię o wyjaśnienie, jak to jest u mężczyzn. z wasza przyjaźnią? Czy jeśli zakochacie się w kobiecie swojego kolegi, to możecie być zdolni do bycia z tą kobietą, pomio relacji łączącej z jej mężem. Przeciuez wtedy przekreślacie tę znajomość. Ja jako kobieta chyba bym nie mogła flirtować z mężem mojej koleżanki. A jak wygląda ten mechanizm u mężczyzn? W tej sytuacji przecież rozum powinien powiedzieć stop.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaduma co myśleć
Kłóciłam się ostatnio z mężem, o bzdury, czepiał się wszystkiego, wiecznie mu sie spieszy, powiedziałam mu że jest ciężki bo się dopieprza do wszystkiego, na co on odpowiedział że będę miała z nim ciężkie życie Oczywiście nie wytrzymałam powiedziałam że jest nienormalny skoro mówi mi takie rzeczy, popłakałam się oczywiście, itp... co myśleć o takim czymś czy jemu juz nie zależy czy może czuje się pewnie, że na cokolwiek sobie nie pozwoli to ja go i tak nie zostawię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kleo549
ja tez mam pytanie, poznałam chłopaka w szkole jakies 2 lata temu, troche pogadalismy na gg, pojechał z agranice wrócił, kontakt sie urwał potem znowu ożył, teraz rok czasu z nim nie gadałam w sobote spotkalismy sie na imprezie bawilismy sie razem do końca, teraz sie nie odzywa. O czym swiadczy jedgo zachowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kleo549
działa jeszcze ten temat?? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"facet mowiac ze bardzo lubi kobiete co to znaczy? czy to tylko objaw sympatii?" Trudno stwierdzić czy to tylko objaw sympatii czy może coś więcej. Najlepiej przyglądać się jego zachowaniu względem siebie. Jego czyny mogą wiele powiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Witaj Pedrozo. Jestem mężatką, a podoba mi się kolega mojego męża. Widzę,że ja również nie jestem mu obojętna. Staram się nie dopuszczać do sytuacji sam na sam z tym kolegą, ale widzę, że cały czas jest mną mocno zainteresowany. I tak zastanawiam się, on zna mojego męża, a jednocześnie okazuje zainteresowanie moją osobą. Chciałabym prosić Cię o wyjaśnienie, jak to jest u mężczyzn. z wasza przyjaźnią? Czy jeśli zakochacie się w kobiecie swojego kolegi, to możecie być zdolni do bycia z tą kobietą, pomio relacji łączącej z jej mężem. Przeciuez wtedy przekreślacie tę znajomość. Ja jako kobieta chyba bym nie mogła flirtować z mężem mojej koleżanki. A jak wygląda ten mechanizm u mężczyzn? W tej sytuacji przecież rozum powinien powiedzieć stop." Z tym to bywa różnie. Niestety często "stop" mówione przez rozum jest zagłuszane przez inne rzeczy np. pożądanie itp. U facetów to wygląda tak jak u kobiet. Pod tym względem się nie różnimy. Wszystko zależy od stopnia przyjaźni czy koleżeństwa między facetami. Jeśli spodoba mi się kobieta mojego kumpla to raczej wezmę na wstrzymanie (ale to ja bym tak zrobił) inni wcale nie muszą się liczyć z konsekwencjami niezachowania lojalności w przyjaźni. To wszystko na prawdę zależy od danego człowieka. Każdy jest inny. Jeden odpuści, a drugi nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Kłóciłam się ostatnio z mężem, o bzdury, czepiał się wszystkiego, wiecznie mu sie spieszy, powiedziałam mu że jest ciężki bo się dopieprza do wszystkiego, na co on odpowiedział że będę miała z nim ciężkie życie Oczywiście nie wytrzymałam powiedziałam że jest nienormalny skoro mówi mi takie rzeczy, popłakałam się oczywiście, itp... co myśleć o takim czymś czy jemu juz nie zależy czy może czuje się pewnie, że na cokolwiek sobie nie pozwoli to ja go i tak nie zostawię" A jaki macie staż małżeński? To co powiedział mogło być tylko w formie odszczeknięcia na Pani uwagę - wcale nie musi oznaczać, że będzie tak jak powiedział. Tak na przyszłość radziłbym powstrzymywać się od mówienia swojemu facetowi że jest nienormalny. Faceci to bardzo źle odbierają i często po usłyszeniu czegoś takiego od swojej kobiety zamykają się na nią. Czy mąż wcześniej też się czepiał różnych rzeczy czy to nagle tak zaczął robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ja tez mam pytanie, poznałam chłopaka w szkole jakies 2 lata temu, troche pogadalismy na gg, pojechał z agranice wrócił, kontakt sie urwał potem znowu ożył, teraz rok czasu z nim nie gadałam w sobote spotkalismy sie na imprezie bawilismy sie razem do końca, teraz sie nie odzywa. O czym swiadczy jedgo zachowanie?" Może to świadczyć o tym, że zwyczajnie dobrze mu się z Panią rozmawia i dobrze się z Panią bawi na imprezie. Ale, jeśli chciałaby Pani wiedzieć czy jest coś więcej na rzeczy to proponuję nawiązać z nim kontakt i zobaczy Pani czy znów go urwie. Jak tak to będzie wszystko jasne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem tu znowu
odpowiadam na Pana odpowiedz z 03.07.11 19:56 nie mamy slubu, ale jestesmy razem juz 13 lat nie bylo tak zawsze, nie czepial sie o wszystko wczesniej, to sie zaczelo kilka lat temu, ciezko mi powiedziec co jest tego powodem:ciezka praca? w sumie powinien sie cieszyc ze ja ma bo dobrze zarabia od marca, a wczesniej bylo nam naprawde ciezko. Mamy dwoje dzieci razem. Jego wybuchy nadal trwaja. ze tak powiem nie kontroluje ich wcale, powiedzialam mu wczoraj ze nie bede brala tabletek antykoncepcyjnych gdyz mi powaznie szkodza, poza tym mam genetycznie przekazane sklonnosci do gestnienia krwi,( moja mama zmarla na wylew, babcia bierze tabletki rozrzedzajace krew), na co zrobil mi awanture, ze podjelam juz decyzje itp... ze nie bedzie 3ciego dziecka dwoje to duzo itd... po prostu problem go przerosl i wylal to na mnie po czym spal na sofie na dole co robi zawsze jak sie poklocimy. Ja naprawe nie wiem gdzie lezy tego przyczyna. Nie mam prawa sie zamyslec i go przez moment nie sluchac bo zaraz wybucha, nie mam prawa wejsc na ebaya sprawdzic czegos czego nie mielismy tam kupowac bo za chwile bez pytan sie wscieka. Tlumaczylam mu ze mam tendencje do zamyslania sie i jemu sie czasami to tez zdarza, musze czasami od poczatku startowac z cala opowiescia. Ale sie nie irytuje tak jak on. Czy to co opisuje jest niebezpieczne, czy to jakas choroba??? Czy on powinien to leczyc?? O ile latwiejsze byloby dla mnie zycie gdyby on byl troche inny, bardziej dojrzaly moze-sama nie wiem.Pomocy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×