muj misiaczek mial wypadek autkiem

boshe jestem cala roztrzesiona i wystraszona, moj misiaczek zadzwonil wlasnie ze mial wypadek autkiem, wracal z silki i ruszajac spod swiatelek chcial spalic gume swoim BMW ale wutko mu zgaslo i jakis baran z tylu wjechal w mojego misiaczka, najgorsze ze tamten baran zadzwonil po psy, a moj misiaczek to wiecie on z pokolenia JP100%, no i psy wziely go na alko i mu wyszlo 1%, no wypil sobie kilka piwek przed silka z kolegami, no ale ludzie no przeciez to tylko kilka piwek bylo, ale bosh dobrze ze mu sie nic nie stalo a z policja to jakos pojdzie