CORKA MNIE BIJE - JAK REAGOWAC?

corcia (2,5l) reaguje na zakazy gwaltowna zloscia.jesli czegos jej zabraniam, np.jedzenia surowego ciasta, wpada we wscieklosc i startuje do mnie z rekami.dzisiaj uderzyla mnie walkiem w twarz, wlasnie z powodu zakazu jedzenia surowego ciasta.nigdy nie dalam jej nawet klapsa, nie wiem, jak postepowac w takiej sytuacji:(

Może tłumacz dziecku dlaczego ma jakiejś czynności nie wykonywać? Możesz powiedzieć "kochanie ale od surowego ciasta będzie cię bolał brzuszek. Lepiej smakuje takie już gotowe". Zakazy w niczym nie pomagają a wręcz przeciwnie , wzbudzają gniew i złość

ja bym jej tak wlała, że do końca życia by popamiętała rozwydrzona gówniara

a może właśnie powiedz jej "to ja teraz zrobię ci to samo, co ty mnie, ok?" :) i zasuń jej zdrowego klapsa i zapytaj jak się teraz czuje :) do niektórych dzieci mówienie nie pomaga. trzeba POKAZOWO

Taaak to też jest dobra metoda. Mam koleżankę która w ten sposób odchowała swoje córy. Jak jedna ją uszczypnęła, to mama jej oddała. Skończyło się po paru razach. Ale tak do córki z wałkiem jak jadłaby ciasto... ;) joke

Dostała by po łapach albo tyłku to by się oduczyła ja rozumiem dzieci się nie bije trzeba tłumaczyć bla,bla,bla ale wałkiem w głowę noż kurwa to jest przesada nie zrobisz z nią porządku teraz to ci na głowę wejdzie teraz możecie mnie zjechać

;)

Moja też mnie kiedyś biła. Oj różne metody stosowałam właśnie jakieś kary, ochrzan, lekko oddawałam.. aż kiedyś udawałam że to bardzo bardzo mnie zabolało i że się popłakałam i nie chce się z nią już bawić. Od tamtej pory nigdy mnie nie uderzyła, nie uszczypnęła i broni żeby nikt nawet wygłupiając się nie zrobił mi "krzywdy" . Ciągle mnie całuje żeby nie bolało nawet jak sama się w coś uderzę. Spróbuj może tego. Mi było naprawdę bardzo bardzo przykro i na prawdę bardzo bardzo płakałam ;) No i oczywiście wytłumaczyłam że nie wolno bo to boli i pokazywałam że "TU" mnie teraz bardzo boli że aż dotknąć nie mogę ;)

co robic ?? Dac jej klapsa i tyle, nie masz jej bic ale dac jej klapsa i powiedziec ze dostanie w tyłek za każdym razem jak bedzie próbowała Cie uderzyc, to nie do pomyslenia zeby smarkula biła matke

ja jej tlumacze, baaardzo wiele z nia rozmawiam, ona jest bardzo sprytna i rozgarnieta, wiele rozumie i kojarzy. ma tylko silny charakter.maz wlasnie raz jej oddal, oczywiscie leciutenko, symbolicznie, jak uderzyla go w ramie.ale ja nie potrafie sie przelamac, by ja bic, poza tym to karalne:/

Ja robiłam tak samo jak mój syn miał zapędy. np jak mnie pociągnął za włosy to ja jego też :) To działa bo szybko się oduczył ;)

sprobuje tego z placzem, w sumie to nawet nie bedzie udawanie,mysle ze to moze pomoc, dzieki:)

Jestem przeciwku biciu dzici, nawet przeciwko klapsowm, no ale niestety sa takie sytuacje w zyciu co niestety z wielkim bolem trzeba tak postapic, jak jeszcze cie raz uderzyc to tak samo popre wypowiedz na demna powiedz: A teraz poczujesz sie tak samo jak to jest i przyłóz jej w tyłek energicznego klapsiora Corka bedzie wiedziec ze nie zbiłas ja w złosci tylko ze pokazalas jej jak sie drugi człowiek czuje ,wiec naprawde radze ci wychowuj corke zdrowe, uspoleczniaj ją, bo za 5-10 lat bedziemy czytac o niej jak wklada wiadra na glowe nauczycioelom i gania z nozem po szkole , wydaje ci sie to zapewne smieszne lub obrazliwe bo to twoje dziecko, rozumiem, ale tak bedzie, to jest przyklad bezstr,wych Jestem za trzymaniem dyscypliny i konsekwencjami bo poźniej bedziecie plakac obydwoje

ja myślę, że lepiej teraz dać jej kllapsa niż na 12 lat dostać od niej w twarz :) niestety, ale jeśli czegoś z tym nie zrobisz, to ona zawsze będzie nad tobą. ty się będziesz bać, a ona nie. kto u was w domu rządzi? dziecko??? :O

>to jest przyklad bezstr,wych A to powyżej to przykład niechl,jęz (czyli niechlujstwa językowego)

Moja siostrzenica miała brzydkie zapędy, żeby gryźć i pluć. "Odgryzłam się" jej - wstyd okropny, bo w miejscu publicznym krzyczała "Dlaczego mnie ugryzłaś?!" :D Ale oduczyła się

"Może tłumacz dziecku dlaczego ma jakiejś czynności nie wykonywać? Możesz powiedzieć "kochanie ale od surowego ciasta będzie cię bolał brzuszek. Lepiej smakuje takie już gotowe". Zakazy w niczym nie pomagają a wręcz przeciwnie , wzbudzają gniew i złość" tlumaczenie do bolu plus kary jesli przeskrobie.Bicie to powazne wykroczenie i dziecko musi to zrozumiec.Za kazdym razem kiedy Cie uderzy powiedz co czujesz,powiedz,ze to Cie bolalo i ze dziecko zrobilo Ci krzywde w ten sposob.Kary lepiej jak sa wymierzane szybko czyli uderzyla mowisz co czujesz i mowisz,ze teraz trzeba odbyc kare.No i sadzasz je na krzeselku gdzies w kaciku albo w innym pokoju.Musisz dotrzymac malemu dziecku wtedy towarzystwa,ale bez zabawy bez niczego.Dziecko ma siedziec i juz.Dziecko ma miec ta kare kilka minut,bo jak bedzie tam dlugo to zapomni po co tam jest.Pozniej po karze przypowinasz maluchowi czemu tu siedzial,co zrobil i jak sie czulas.U mnie takie postepowanie skutkowalo do czasu kiedy nie zatrudnilam niani,ktora jak sie okazalo dawala mojemu dziecku klapsy nic mi nie mowiac.Wlsnie wtedy mialam z nim problemy na temat bicia...Oczywiscie ona juz sie nie opiekuje moim dzieckiem.

byle ostrożnie z tym "płaczem" - szantaż emocjonalny potrafi pokrzywić dzieciaka znacznie bardziej niż fizyczne bicie

mamu sia :O sama te katy wymyślasz?? :O może jeszcze bajke mu puszczasz i każesz mu oglądać na siedząco? to jest kawa?? że posiedzi parę minut na krzesełku i to jeszcze w twoim towarzystwie?? to jest kawa za uderzenie matki wałkiem?? może coś bardziej adekwatnego by sie zdało..

kary nie katy :D

mamusia a co robic gdy matka NAPRAWDE nie ma czasu sadzac dziecko na krzesełku przez 1.5 godz, niemtore dzieci trzeba prawie prze 2 godz martretowac sadzając je w kąt a ono i tak zejdzie, Czestosą takie sytuacje kiedy nie ma czasu na "szarpanie" sie z dzieckiem,

"Jestem przeciwku biciu dzici, nawet przeciwko klapsowm, no ale niestety sa takie sytuacje w zyciu co niestety z wielkim bolem trzeba tak postapic, jak jeszcze cie raz uderzyc to tak samo popre wypowiedz na demna powiedz: A teraz poczujesz sie tak samo jak to jest i przyłóz jej w tyłek energicznego klapsiora Corka bedzie wiedziec ze nie zbiłas ja w złosci tylko ze pokazalas jej jak sie drugi człowiek czuje ,wiec naprawde radze ci wychowuj corke zdrowe, uspoleczniaj ją, bo za 5-10 lat bedziemy czytac o niej jak wklada wiadra na glowe nauczycioelom i gania z nozem po szkole , wydaje ci sie to zapewne smieszne lub obrazliwe bo to twoje dziecko, rozumiem, ale tak bedzie, to jest przyklad bezstr,wych Jestem za trzymaniem dyscypliny i konsekwencjami bo poźniej bedziecie plakac obydwoje" klaps jest najprymitywniejsza metoda wychowawcza i czesciej przeszkadza niz pomaga.Jedyne co robisz dziecku w ten sposob to je tresujesz.I nie przesadzaj z tym koszem na glowie i nozami w szkole,bo to sa jakies epizody.Nie porownujcie bezstresowego wychowania do wychowywania bez bicia ale z glowa.

no mamusia zobaczymy twojego synusia za 10 lat :P wtedy będzie można ocenić, czy miałaś rację :D

"mamusia a co robic gdy matka NAPRAWDE nie ma czasu sadzac dziecko na krzesełku przez 1.5 godz, niemtore dzieci trzeba prawie prze 2 godz martretowac sadzając je w kąt a ono i tak zejdzie, Czestosą takie sytuacje kiedy nie ma czasu na "szarpanie" sie z dzieckiem" ja mysle,ze to jest tylko wasze lenistwo.Bo nie mydl tutaj oczu,ze nie masz czasu mamusiu piec minut by poswiecic je dziecku.Moje tez zlazilo wiec na poczatku poprostu zamykalam sie z nim w malym pokoju na piec minut bez zabawek bez niczego. nie masz czasu teraz na "szarpanie" z dzieckiem to ciekawe czy wogole masz czas dla niego.

mamusia synusia dziubusia zgadzam się w zupelności to co napisalas ponizej mojego postu, ale jesli juz prawie 3 latak dopuszcza sie walenia po twrazy wałkiem wlasna matke, bąd nawet kogokolwiek i nie ma na to reakcjio rodzica,nie ma kar, dyscypliny, sprowadzenia dziecka na ziemie, to juz nie jest to dla mnie wychowanie, tylko robta co chctea A to co napisalas ze nie bijesz to nie znaczy ze beztr.wych. to wpelni sie zgadzam, Ja tez nigdy nie uderzylam,ale trzymam dyscypline, lecz jakby moje dziecko takie numery odtswialo nie jestem pewna swojej reakcji, moja corka i syn maja 14 i 9 lat, nie dalam nigdy klapsadlatego ze nie zasluzyly sobie w takim kolosalnym stopniu Wiec ja tez nie bije, i nie wychowuje beztrsesowo,maja dyscypline ,obowiązki,sa kary jak i nagrody

zaskoczona ty go ogladac nie bedziesz miala okazji. naprawde jestem zdruzgotana ciemnota z PL.Ale te klapsiki wam sie niedlugo skoncza leniwe pozbawione mozgow mamunie:)

moj czasem w akcie desperacji popycha mnie, ale wtedy wchodze mu na sumienie i mowię : "mamę bijesz??!!" i wtedy następuje u niego czarna rozpacz, przytulam go, powiem cos na rozbawienie i po sprawie :).

"może coś bardziej adekwatnego by sie zdało.." najadekwatniejsze byloby walniecie dzieciaka w leb walkiem:) powodzenia wariatko

No właśnie miałam pisać, że metoda z sadzaniem wzięta jest z programu angielskiej niani... I widziałam jak wypróbowywała ją na chłopcu, który nie dał się usadzić przez niemal cały dzień. Dostawał spazmów, szarpała ją za włosy, za ubranie... Sama wtedy przyznała, że nie wiedziała co robić... I od razu była diagnoza. Że dziecko ma jakieś skrzywienie emocjonalne, bo skoro ona sobie nie umie poradzić, to znaczy, że z dzieckiem coś nie tak. No i poprowadziły malucha do psychologa...

"no mamusia zobaczymy twojego synusia za 10 lat wtedy będzie można ocenić, czy miałaś rację" jeszcze tylko chcialam zaznaczyc,ze nie ja jestem autorka tego postu:) moje dziecko nie leci do mnie z walkiem:)