Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mnbvcxzhjfghj

coraz bardziej nieszczęśliwa... czy tak powinno wyglądać zycie razem?

Polecane posty

Gość mnbvcxzhjfghj

jestesmy razm ponad 4 lata, od kilku miesięcy mieszkamy razem. Zanim zamieszkalismy razem nie znalam slowa nuda, ciągle robilśmy coś razem, wciąż zapatrzeni w siebie byliśmy, było dużo dużo czułości... Jestem z tych, co potrzebują duzo duzo czulości i ciepła w związku. i zawsze tak było, odkąd zamieszkalizmy razem, wszytsko się zmienia. mój narzeczony przychodzi po pracy, jemy obiad, potem on siada do kompa i go nie ma... albo włącza tv. I tak w kółko. Kładziemy się do łóżka, a on włącza tv... kiedys chciał sie poprzytulać, po prostu polezec razem wieczorem i gadac w nieskonczonosc. teraz tylko net i tv na zmianę. dobija mnie to. w dodatku zaczelismy planowac slub, a ja mam coraz wiecej wątpliwosci. Jestem coraz bardziej nieszczęsliwa:( tylko nie piszcie mi, ze mam z nim pogadac szczerz o tym. gadamy. i nic. wychodzi na to, ze ja za wiele oczekuję, ze widocznie boję się doroslego zycia. ale nie boje się dorosłego zycia, tylko boję się takiej zajebistej rytuny i zaniedbywania mnie! tego ze kazdy kolejny dzien z nim bedzie wygladać tak samo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnbvcxzhjfghj
ale co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedz, autorko, czego Ty byś właściwie od niego chciała?? żeby cały czas Cię przytulał? pewnie, że jak widywaliście się rzadziej, to to robił wtedy właśnie ciągle. ale jak jesteście razem na codzień, to też potrzebuje robić coś innego. no, chyba, że już w ogóle nie macie wspólnych aktywności. ale może w takim razie, zamiast mu truć, sama coś zrób - kup bilety do kina, albo zapal świece i przygotuj romantyczną kolację. bo nie wiem, na co ty czekasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a powiedz mi autoreczko
co Ty zrobiłaś aby przerwać rutynę? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnbvcxzhjfghj
widze ze gruby atak się szykuje:/ nie jestem w tym wszytskim bierna, ale np nie wystroję się dal niego, bo nawet jak to zrobię wg wlasnego mniemania, to jemu sie moje ciuchy nie podobaja, nie kupie biletów do kina, bo po prostu nie mamy osttanio na takie wydatki. owszem, robię czasami kolacje przy swiecach, ale ludzie, nie bądźcie naiwni- przeciez nie bede robic banalnej kolacji przy swiecach codziennie TAK, OWSZEM, OCZEKUJĘ, ZE BĘDZIE MNIE CODZIENNIE PRZYTULAL I NIE ROZUMIEM CO W TYM ZŁEGO PYTAM? może dla was to nie pojete, ale ja juz na wstępie zaznaczylam, ze potzebuję tego, taka wlasnie jestem i on to rozumiał i sam jest taki. jestesmy parą ciepłych kluch, kóre uwielbiają sie przytulac i po prostu byc ze sobą. a raczej bylismy, bo ostatnio walsnie to sie zmieniło. i wlasnie to mnie boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnbvcxzhjfghj
chcę go wyciągnac do znajomych, to on nie chce, chcę isc na dyskotekę, to juz rok nie mogę się doprosić! wychodzę z inicjatywą, ale on tego nie chce po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zanim zaczniesz krzyczeć, przeczytaj uważnie. nie pytałam, czy chcesz, aby Cię przytulał codziennie, ale ciągle. a to co innego. co innego jest znaleźć codziennie czas na przytulenie, ale też np. na poczytanie gazety. a co innego ciągle, bez przerwy się tulić. Rozumiem, że potrzebujesz bliskości i czułości. może np. ustal z nim jakiś dzień, w który macie "randki", czas dla Was, razem. prawie tak, jak przed wspólnym mieszkaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnbvcxzhjfghj
nie mogę ustalić dni, w ktorych mamy randki, bo kiedys mieliśmy codziennie te "randki" i mnie nie satysfakcjonuje nawet jsli to miałoby byc co kilka dni. przed 2 ostatnie lata widywalismy sie codziennie, wiec to nie jest tak, ze widywalismy sie kilka razy w tygodniu i ten czas przeznaczaliśmy tylko dla siebie, tylko robiliśmy to codziennie. jemu taki uklad pasował takze, a teraz nagle stale potrzebuje czasu dla siebie:( czuję się odtrącona:( i boję się, ze po slubie juz w ogóle bedziemy zyc obok siebie:(( on niby mówi, ze ocha wciaz, tylko teraz ta milosc jest inna. ja go rozumiem- przeszlismy na okres stabilizacji, ale ja sie po prostu czuje tak nieszczęśliwa:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 9,99
wiesz, może wybierz się sama do znajomych lub na dyskotekę, jeśli będzie niezadowolony zaproponuj mu wspólne wyjście, albo idzie albo musi to przełknąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnbvcxzhjfghj
bylismy tacy nierozłączni:( nie myślcie sobie, ze go tłamsiłam, czy cos, on tez tego chciał i bylismy mega szczęsliwi takim układzie. dlaczego mam zgadzac sie na to, zeby teraz to sie zmienilo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnbvcxzhjfghj
9,99 juz nie raz mu tak trochę groziłam, ze to zrobię, ale nie chce go tez tak na sile ciągnac, ze albo idziesz ze mna, albo ide sama, bo pewnie by poszedł obrazony i kłótnia gwarantowana:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 9,99
Czujesz się nieszczęśliwa, bo chcesz żyć jego życiem. Mogę zapytać ile masz lat i w ilu poważnych związkach byłaś? Nie zaduś swojego faceta tą chęcią ciągłej miłości, bo można się nią porządnie przejeść, aż niedobrze się zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 9,99
Ale co w tym złego, że idziesz sama? W końcu musi nadejść etap końca papużek nierozłączek, nawet samotny wyjazd (nie tylko wyjście) są wskazane, zaczyna się bardziej doceniać związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnbvcxzhjfghj
9,99 przeczytaj moje wypowiedzi od początku, bo widzę ze tego nie zrobiłaś i oceniasz mnie niesłusznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnbvcxzhjfghj
ja zyłam jego zyciem, a on zył moim. jesteśmy sobie bardzo bliscy i nic w tym zlego nie ma, skoro taki uklad do tej pory nam pasował. nie w tym jest problem, ze jestem zaborcza, tylko z tym, ze on przestał byc zaborczy o mnie przestancie oceniac tylko ze swojego punktu patrzenia na związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 9,99
Przeczytałam :) i wiem co piszę :) dla niego ten etap skończył się z chwilą wspólnego zamieszkania, jakby ci to wytłumaczyć - nasycił się, ma cię dla siebie codziennie i to mu wystarcza. Kocha, ale "zdobywanie" ma za sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnbvcxzhjfghj
spieprzaj z tą reklamą tarota:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnbvcxzhjfghj
no i twoim zdaniem to jest ok, ze jeszcze przed slubem zdobywanie ma za sobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnbvcxzhjfghj
9,99 widze, ze chyba lepiej go rozumiesz niz ja, wobec tego powiedz mi, co zrobic, zeby mu sie chciało jeszcze zdobywac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 9,99
Wiem, że jesteś rozczarowana Hmmm, może wyznaczcie sobie godzinę w ciągu dnia tylko dla siebie? Na takie przytulanki właśnie, czy wspólną kąpiel, wspólne oglądanie wybranego wcześniej filmu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość r o b
zmień faceta on sie nie zmieni ,szkoda ciebie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 9,99
Żeby mu się chciało zdobywać, zacznij żyć swoim życiem. Nic się nie stanie jeśli raz na jakiś czas odwiedzisz sama znajomych, wybierzesz się na imprezę itp. Wypchnij go, żeby też sam gdzieś się wybrał. On musi tęsknić, a z chwilą zamieszkania mu przeszło, wie, że jak wróci do domu ty będziesz czekać itd. Czasami faceci potrzebują trochę świętego spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnbvcxzhjfghj
moze to dobry pomysl, ale ja jak widze, ze on ma opory, ze np prosze go, by przyszedl sie poprzytulac, a on siedzi przy kompie i mówi juz juz, a siedzi jeszcze 20 min, to juz mi sie odechciewa:( albo raz tak było z ta kolacja przy swiecach, ze zjedlismy, usiadl obok, zrobilo się romantycznie ... i w tym momencie wlączył v! wstałam i wyszlam:( albo innym razem umowilismy sie ze następnego dnia jest wieczor tylko dla nas, a on znow z tym tv

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnbvcxzhjfghj
dajcie jakies konkretne pomysły, by urozmaicic nasze zycie (tylko bez zbyt duzych nakladow finansowych), by mu się chcialo wstac od tego kompa, czy wył tv.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej mam dokladnie
to samo. z tym, że jeszcze niedawno tego nie widzialam. mnie to nie przeszkadzalo, az pewnego dnia powiedzial mi ze ostatnio czesto mysli nad tym, że za szybko zaczął powazne zycie :( zamurowało mnie, zrobilo mi sie strasznie smutno. i cóż faktycznie, dopadła nas rutyna, a ja zdałam sobie spraw, że moge go stracić. powiedzialam, zeby sie wyprowadzil jak chce, ale nie chciał. teraz ja zabiegam o niego, juz nie wiem co mam robić bo mam wrażenie, że ma mnie dość :( i nie mowi mi całej prawdy, bo po wszytskim powiedzial, że bedzie dobrze, a ja czuje ze nie ebdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 9,99
:) :) słuchaj, nie jest tak najgorzej :) kilka moich koleżanek w kulminacyjnym momencie seksu zostało odwróconych twarzą do świeżo odpalonego telewizora :) nie odpychaj go jak przychodzi po 20 minutach, bo twój foch jeszcze bardziej odstrasza, nie odpychaj jak włącza ten telewizor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnbvcxzhjfghj
no wlasnie, on nigdy nie czeka na mnie, to zawsze ja czekam na niego z obiadem, chocby sie waliło i paliło, to obiad na niego czeka, czekam az skonczy przy kompie grzebac, wiecznie czekam, a on zawsze ma mnie na wyciągnięcie ręki... 9,99 masz racje:( daj jeszcze jakies rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×