Jesteście wdzięczni swoim rodzicom, że dzięki nim jesteście?

Macie czasem takie refleksje, gdzie myślicie, że dzięki Waszym rodzicom jesteście i macie ochotę im za to podziękować?

nie, mam ochote ich zwyzywac za to, ze dzieki nim sie urodzilem :o

NIE! nie lubie swoich rodziców wychowywałam sie w biedzie kosztowałam ich, moje utrzymanie to mnie niż utrzymanie kota nic mi nie zapewnili, choć mogli na dodatek chcą mnie wymeldować z mieszkania bo za dużo płacą mam pecha rodząc sie w u takich poyebów

dobre :-D

nie, moi rodzice nic o procz zycia wiecej mi nie dali ;/

nic oprócz życia? aż życia.

rodzice utrzymywali mnie ale odkąd skonczylam podstawówke nie byli dla mnie autorytetami. Bardziej kształtowały mnie książki,muzyka, towarzystwo w którym sie obracałam.

KURWA!!!!!!a co to że dali wam zycie to nie wystarczy????????????? To wy jesteście poyeby skoro domagacie się czegoś więcej.Macie dwie zdrowe ręce i łeb to weżcie się do roboty i zapierdalajcie a nie czekajcie aż wam manna z nieba spadnie. Co za wredni konsumcyjni ludzie....tfu nie ludzie bydło!!!!

za to i nie tylko za to

Tak, bardzo ich kocham i szanuje. ;)

jestem wdzieczna ze jestem ale nie rodzicom kurwa mac za nic nie jetsem wdzieczna ide wypic kawe http://www.youtube.com/watch?v=q4tHZt1HfPY

ja jestem ułomem i nie znam ortografii i podstawowych pojęć taki już jestem ale dziękuje codziennie im że żyję, moge chodzić nagi i głodny, wybierać ze śmietników, cóż jest to wszystko wobec mojego cudownego istnienia, poza tym od czego jest wyobraźnia, codziennie śpiąc na ławce w parku wyobrażam sobie że jestem w pałacu i za chwilę służba przyjdzie mi usługiwać

ty pieprzony podszywie taki tchórz z ciebie że musisz się podemnie podszywać.Ale jesteś rąbnięty:D

ja jestem zla ze matka mnie splodzila!

:-( niestety nie:-(

ja jestem bardzo wdzieczna, zwlaszcza swojej mami. tez wychowalam sie w biedzie ale mama jakos tak to wszystko potrafila ulozyc, ze nie chodzilismy brudni ani glodni itd. do tego wpoila mi bardzo wazne wartosci i wiele nauczyla dzieki czemu jestem teraz tu gdzie jestem i teraz ja moge pomagac moim rodzicom

Carrie bradshaw, czyli tylko my?? matko co za lud siedzi tu na kafe... ja tam mialam dziecinstwo przeplatane sielanka i pieklem. ale dzieki mojej mamie jestem kim jestem, ojca nie mam ale nigdy nie odczulam braku jego osoby bo mialam dostatecznie duzo milosci od mamy, babci i innych

bo bylam wpadką:) ale za to ,ze byli zawsze dla mnie dobrzy i fajnie mnie wychowywali

ssam jaja swojemu staremu KONSUMCJA mnie do tego zmusza :O

no niestety nie jesteście wdzięczni bbo oczekujecie,że będziecie caył czas siedzieć na cafe nic nie robiąc a wasi rodzice to powinni na was zapieprzać do końca waszego zycie.....ech jakie to smutne.Ciekawe czy wasi rodzice żałują że spłodzili i urodzili takich pasożytów.A im na starość nie będzie miał kto podać szkalnki herbaty:(

żall- za co kurwa mam być wdzięczny? każdy głupi mógł mnie zrobić, taaa wdzięczny za wielkie gowno bez możliwości rozwoju

nie jestem za nic wdzieczna!zycie w biedzie , brak domu itp.. tez mi zycie..dali?? i co z tego?? ja sie na swiat nie prosiłam!!!!!!

bo zrobić dzieciaka nie jest sztuką , nawet takie ćwoki jak wy to potrafią ale które z was potrafiłoby więcej? myślę, że sam fakt ,że macie co jeść, że kiedy przyszliście na świat nie podrzucili was jak kukułki komuś innemu, juz świadczy , że ponieśli konsekwencje waszego przyjścia na świat, będziecie rodzicami- zobaczycie jaki to miód:-) Często dzieci pojawiają się na świecie z głupoty a jak głupota ma sobie radzić z problemami, dlatego uważajcie coby nie powtarzać błędy waszych rodziców i nie powoływać na świat dzieci. Bo jak sami widzicie tylko roszczenia i oczekiwania z tym się wiążą. W innych krakach w wieku 16-28 lat a już na pewno po 20-tce dzieci odchodzą z domu i żyją na swój rachunek, nie oczekują utrzymywania do końca studiów( a ilu z was studiuje?) nie oczekują, że rodzice wyprawią wesele a potem będą chować wnuki bo wy macie ciężko, zatanówcie się ilu z was jet gotowych pomagać rodzicom jak już wreszcie coś będziecie mieć swojego? pewnie każdy z was będzie spie.rdalał z domu jak najdalej bo teraz z nimi siedzicie bo na nic was nie stać a gdyby było?

Germaine Geer - Polakom najlepiej wychodzi narzekanie, szczególnie w tymże zacnym miejscu, więc się nie dziw Rozumiem dzieci z patologicznych rodzin, gdzie alkohol lał sie na potege, dostawały wpierdol codziennie, no ale nie rozumiem ludzi, ktorzy maja za złe rodzicom, iż nie dały na mieszkanie, melanże, kiedy samemu można było już na to zarobić. :O

Germaine Geer może taki lud tu siedzi co nie miał tej miłości od matki jaką dostałaś ty, może są osoby które były traktowane przez matkę jak śmieci, kóre przez to mają zrytą psychę, nie potrafią sobie poradzić w życiu, tacy którzy teraz nie chcą mieć swoich dzieci przez to, może tacy co zawsze byli gorsi od reszty rodzeństwa, mimo że bardzo się strali, może tacy co musieli sobie radzić sami podczas gdy reszta rodzeństwa miała zapewnione wszystko... czy naprawdę to wina dzieci? to rodzice powinni być przykładem.. rodząc się domniemam że moja psychika była czystą białą kartką, nie pytaj czym jest po 25 latach... dzięki komu? odpowiedz sobie sama

staszek: bez możliwości rozwoju? Dlaczego nie możesz się rozwijać? Chodzi Ci o to, że mieszkasz w złym miejscu?

taaaa....mogę być wdzięczna starym że mnie po urodzeniu nie wyrzucili na śmietnik i mam im składać pokłony i wyrazy wdzięczności oraz pomagać daj spokój...kurva nigdy nie byli dla mnie oparciem, zawsze mnie dołowali , nie ukonczyłam studiów bo starzy nie mogli mnie utrzymywać musiałam iść do pracy i zarabiać na siebie

urodzenie dziecka(poswiecenie 9 miesiecy i kilku rozstepow) nie daje monopolu na jego miłość :o ktos kto uwaza inaczej jest dla mnie jakis nienormalny.

"studiów bo starzy nie mogli mnie utrzymywać musiałam iść do pracy i zarabiać na siebie" wielu moich znajomych pracuje i studiuje zaocznie, wiec nie piertol, bo i ze złota można zrobić błoto. :O

nie spłodzenie dziecka to chwila rozkoszy dla rodziców nie ma w tym nic uświęconego wdzięcznym można być za starania, jakie dla nas podejmowali za sam fakt spłodzenia, moim zdaniem, nie