Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość yhy insomnia

Po wczorajszym seksie milczy!!!

Polecane posty

Gość jestes silna i
napisalas ze bylo milo a on ze spoko tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 222222
a to jak jeszcze popił to co innego, to może faktycznie jeszcze ma kaca... ale tak czy inaczej mógłby napisac chociaż jak autorka się czuje np... albo że fajnie wczoraj było albo coś... ale może nie ma do tego głowy... ale w sumie czego od niego wymagac w końcu to tylko facet... spoko autorko poczekaj do jutra :) powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość geretta
no to nic z tego nie bedzie,spoko-tak nie pisze ktos komu zalezy na kontynuowaniu znajomosci.sorry,dobrze ze napisalas tego smsa teraz juz wiesz ze to koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko! Weź się ogarnij i zastnaow nad soba! Piszesz do faceta pierwsza po waszym wspolnym pierwszymr razie? Zrobilas co mialas zrobic i poszlas. A on napil sie z kolegami i opowiadal jak to wzial przed chwila po 3 miesiacach znajomosci. DRAMAT! Umawial sie z kolegami przed seksem czy po seksie, a moze jasne bylo ze o 23 wychodzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 222222
o, nie doczytałam... napisał spoko????? no cóż, ton jego wypowiedzi wskazuje że faktycznie nie chce mu się nawet odpowiadac autorce... sama to kiedyś przerabiałam, nawet forma "wypowiedzi" brzmi dziwnie znajomo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
te komentarze innych. Ze to "tylko facet" ze "ma kaca" ze "sra po wódce" Za kogo wy macie mężczyzn, za jakis byków rozpłodowych bez mózgu. Spedzili swoją pierwszą noc, a on jej napisal spoko(sic!) Dziwczyny tylko nie zakladajcie potem tematow ze on sie nie odzywa od kilku dni i co o tym sądzić można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes silna i
sluchaj odeywalas sie ok sama widziszjak wzglada odzew, nie ma sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blakadamea
droga autorko, pisz.ę do Ciebie znowu, bo widzę, że bardzo się tym wszystkim przejmujesz. przeczytaj sobie moją poprzednią wypowiedź kilka razy z rzędu, na głos, tak aby dotarło do Ciebie, że to ty w swoim życiu jesteś najważniejszą dla siebie osobą. p.s.napiszę Ci, bo mam podobny przypadek za sobą, i to z nawet niedawnych czasów. mianowicie on , po kilku już spotkaniach, po raz kolejny był pijany, była impreza u niego w domu, wszyscy zostali w salonie a on zaciągnął mnie za pomocą magicznych słówek do swojej sypialni. powiem Ci tak: lizał i lizał i lizał, aż widno się zrobiło za oknem. a mówimy do sypialni poszliśmy około 2:00. tak więc myślałam, że skoro tak długo lizał, a nie domagał się innej formy seksu, to dla mnie to znaczyło, że jest szansa, ze coś z tego wyjdzie. gadka o byciu razem już przerobiona była. po jakimś tygodniu kolejna impreza była. ja nie piję nic a nic. on znowu popił trochę i znowu był bardziej chętny i mniej zestresowany, bo normalnie bez picia to on nie ma odwagi całusa w policzek mi dać. znowu wylądowaliśmy w jego łóżku. woooow. cudownie było, bo ma sporego i grubego, więc tym bardziej się ucieszyłam. obudziłam się rano, czuję dym papierosowy , wyglądam spod koca, a on przy kompie siedzi. tak jakby mnie nie było. mówię "dzień dobry", on odpowiada "dzień dobry", pyta "wyspałaś się?" wtedy powiedziałam "chodź na chwilę do mnie" w odpowiedzi usłyszałam tylko tyle "chyba cię pogrzało!!!" . wtedy przypomniałam sobie jego opowieści, jak to budził się i zastanawiał co ta dziewczyna robi w jego łóżku. wróciłam do domu. serce trochę pobolewało. nie powiem, czułam sie tragicznie. nie dzwonił, nie pisał. minęło sporo czasu, aż teraz spotykam go gdzieś przypadkiem, witamy się jak gdyby nigdy nic. ja nawet myślę czasami, ze on może nie pamiętać nic z powodu alkoholu i trawki... jestem mu jednak za to wdzięczna. bo to żadna frajda mieć w domu naćpanego alkoholika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość isunia......
oj jak napisal spoko to co innego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhy insomnia
Przepraszam zato milczenie, wtedy już musiałam jechać do innego miasta na uczelnie, dziś zjechałam na weekend do domu... Hmmm, piszemy ze sobą smsy, ale jest dziwnie. Moze sie z nim spotkam w weekend, ale już na pewno nie popełnie tego błedu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×