Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość co robiccc

stracilam szanse??

Polecane posty

Gość co robiccc

Moze ktos doradzi mi co mam zrobic bo sama juz niewiem. Jakis czas temu nawiazalam kontakt z mężczyzną który pracował z Moim byłym facetem.Nie poznalismy sie nigdy osobiscie, znalismy tylko ze zdjec i opowiadan mojego byłego..On męzczyzna po przejsciach, ktorego zona zostawila z dzieckiem dla innego, ja zdradzona przez ,,narzeczonego,,. Od pierwszego dnia swietnie Nam sie rozmawialo, rozumielismy sie jak starzy znajomi, przyjaciele, moglismy sobie powiedziec o wszystkim....Spotkalismy sie pierwszy raz na kawie i bylo jeszcze lepiej, od tego czasu widzielismy sie 1 lub 2 w miesiacu ale On od poczatku stawial sprawe jasno, luzna znajomosc i nic wiecej przynajmniej dopoki nie pouklada Swoich spraw rodzinnych i nie zalatwi rozwodu. Spedzilismy razem sylwestra i od tego czasu Ja zaczelam chyba chciec czegos wiecej dlatego postanowilam ze odune sie w cien na jakis czas dopiki On nie pouklada Swoich spraw, i tak Mu tez napisalam. Nie mieslismy kontaktu przez 2 tygodnie, po czym On zaproponowal spotkanie.....Ja w miedzyczasie dowiedzialam sie od Jego przyjaciela ze powiedzial na moj temat nieprawdziwa rzecz, ale przyjaciel prosil bym nic nie mowila J, tylko jak doszlo do spotkania J powiedzial mi ze ten czas bez kontaktu uswiadomil Mu ze moze stracic kogos waznego i chce kontakt utrzymywac wiec ja chcac wyjascnic wszystko wygadalam sie o sytuacji z Jego przyjacielem, powiedzial Mi ze nie pamieta czy tak mowil ale nie wyklucza ze przy jakiejs flaszce mogly pasc takie slowa, ale ze wyjasni to sam z przyjacielem i powie mi potem jak to bylo, prosil zebym ja nie ruszala juz teamtu, tylko ja na drugi dzien gnebiona wyrzutami sumienia przyznalam sie Jego przyjacielowi ze wygadalam sie przed J, no i sie zaczelo....a raczej skonczylo. Jego przyjaciel powiedzial ze zaufal mi pierwszy i ostatni raz, ze nie chce mnie znac itd...natomiast J stwierdzil ze obiecala i nie dotrzymala slowa, ze jestem falszywa, ze nie chce ze mna ani o mnie juz rozmawiac i spotykac sie ze mna ze mam zniknac z Jego zycia!!Od tej pory sie nie odezwalam do Niego, On tez nie, a mnie okropnie ciezko, bo zdalam sobie sprawe ze stracilam super kumpla, wspanialego mezczyzne i szanse na cokolwiek wiecej, a zapowiadalo sie tak pieknie....Najgorsze jest to ze teraz po tych kilku dniach bez kontaktu wiem ze drugiego takiego mezczyzny nie ma a ja nie chce juz nikogo innego.Bardzo bym chciala naprawic swoje bledy ale ani On ani Jego przyjaciel nie chca Mnie znac,Pomozcie.prosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×