Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ErnoErno

Implantacja zarodka - jakie miałyście objawy???????????

Polecane posty

Gość gość
Wiem co to potworniaka,już kiedyś go miałam,nawet dwa po obu stronach i wiem jakie spustoszenie po nim może dać operacja. To cud ze po tym wcześniejszym wszystko wróciło do normy.może dlatego lekarz kazał mi starać się o dziecko i zrobić operacje później zamiast gdybanie czy po operacji to w ogóle będzie możliwe. Poza tym z badań nie wynika aby zaburza mi jakkolwiek cykle. Tez się nad tym zastanawialam ale to jest znany lekarz w moim mieście i trafiłam do niego powiedzmy nie jako obca osoba tylko polecony wiec wątpię żeby zbagatwlizowal problem.kazał mi przyjść na kontrolę po dwóch miesiącach i wtedy podejmie decyzję o operacji,jeśli to badziewie będzie się powiększać. Tez bym się lepiej pozbywa tego ale koleś jest doświadczonym lekarzem w kwestii tego typu guzów wiec stwierdziłam ze musze mu zaufać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mówił Ci lekarz ze ciąza to swietne środowisko dla rozwoju potworniaka. Potworniak w organizmie kobiety w ciąży to tak jak ryba w wodzie. Kobieta w ciązy wytwarza mnóstwo hormonów, dzięki nim potworniaki się w cudzy słowiu żywią. Dzieki hormoną nastepuje ich rozrost. Szkoda ze lekarz Ci nie powiedział. Twoja decyzja. Ja bym nie ryzykowała maleństwa. Jezeli jest dosc mały usuną ci go laparoskopowo, bez naruszenia jajnika. Im większy tym bedzie gorzej i moze sie skonczyc od wycięcia kawałka jajnika nawet do i całego. A wiadomo, bez jajników my kobietki nic nie zrobimy. Mówił lekarz jakiej jest wielkości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak,mówił mi to wszystko.mówił tez ze jest niewielki, i że jeśli się będzie powiększać to spokojnie do 20 tyg.ciąży można isć zabieg.. Wiesz,jedno można wyczytać w internecie,a co innego mówi każdy lekarz.. Na wszystko można się za bardzo nakręcić. To wszystko co piszesz to moje myśli po tym jak się o nim dowiedziałam, i dodatkowo wizja wspomnień po ostatniej operacji.. Powiedział mi ze jeśli nie znajdę w ciążę przez te dwa miesiące to mnie położy na stół,wcześniej nie chce na mnie z nożem lecieć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdzisia456
tak na marginesie to jak czytam ten wątek na kafetwrii to strasznie mi źle ze tyle młodych fajnych lasek ma problemy z ciążą i łącze się z wami w tym wszystkim i rozumiem ze można zacząć wariowac. Ciężko jest złapać dystans kiedy bardzo zależy. I zycze dwóch kresek wam wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdzisia ja lekarzom nie wierze... mam duzo w rodzinie lekarzy -oczywiscie nie tych specjalnosci co by mi sie przydały, ale moze dzieki temu mam lekką rękę do medycyny. Jak bym to za młodu wiedziała poszła bym ją studiowac... Tak czy owak ja lecze sie sama -oczywiscie z pomocą lekarzy aby mi recepty dawali. Jednak ja na Twoim miejscu bym skonsultowała tą sytuację z innym ginem. zycze Ci aby wszystko było dobrze i zeby udało Ci sie zobaczyc szybciutko dwie kreseczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moniasonia to Ty jestes naszą perełką na forum :D super:) ja wlasnie lecze infekcje, a w zasadzie to tylko upławy... kurcze wraca mi to co jakis czas, paranoja... męza nie ma wiec doprowadze sie do odpowiedniego stanu:) ... w środe ide do lekarza ale z wynikami męża, zeby mi powiedzial co dalej trzeba zrobic...mam nadzieje ze mnie nie wyśmieje ze ja przyszlam a nie on ale on wraca za 6 tyg i to pewnie tez tylko na tydzien a z tematem trzeba ruszyc... chwilami to mi sie nie chce za tym wszystkim latac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczuszka88
Hej Kobietki:) od 2 lat z mężem staramy sie o dzidziusia. Owu miałam 12.02 i teraz coś dziwacznie się czuję od wczoraj rwie mnie prawy jajnik i boli mnie brzuszek. Jak co miesiąc mam nadzieję że może się udało i proszę powiedzcie mi czy Was też tak bolało?? Dodam jeszcze że dziś do tego jeszcze doszły częste wizyty w toalecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Blondyneczka, dzieki... staram sie tu pomóc. Mam dosc dda obry jak na laika zasób wiedzy medycznej, wiec jak komus pomoge to naprawde bede szczesliwa. Sobie pomoc nie umiem to moze chociaż innym mi sie uda :) Juz pomagam studentom z politechniki egzaminy zdawac z mechaniki, tzn pisze im zadania i mmsami wysyłam Ostatnio tydzien po tygodniu egzaminy trzaskałam za nich. Ale jakos lepiej sie czuje jak komus pomagam, wiec i moze z ciązą komus mi sie uda pomóc :) Jakos mam ostatnio misje pomagania innym.. Tzn zawsze pomagałam jak tylko byłam w stanie, ale teraz jakos wiecej tych potrzebujących kolo mnie. Jak moge to pomoge. Moze ja kiedys bede potrzebowała pomocy :) Blondyneczka a jaka miałas infekcje? bo ja to w zasadzie nie wiem, czy mam infekcje, czy zapalenie. O ile lekarz nie miał na mysli tego samego. Przy ostatniej wizycie mowił cos o lekkiej nadźerce ;/ Mam isc do niego w czwartek, ma mi leki zapisac. Juz mu dzis przez tela mowilam, ze mam ostatni miesiąc na działania, i zapytałam sie czy przy tych lekach mozna działac. najpierw powiedział ze raczej nie, a potem chyba moze wymyslil inne leki bo powiedział ze spokojnie bedzie mozna i ze pogadamy jak przyjde. dni płodne bede miec od soboty. juz nie licze ze to bedzie 9 czy 10 dzien, bo ostatnio zdarzają mi sie i w 12 dniu. Oby do czwartku poczekac. Poki co pije olej lniany, jutro jade kupic zestaw ziół wspomagaczy, przed snem modle sie do obrazka Matki Boskiej i śpie z nią pod podusią. Obrazek ukradłam kierownikowi z poprzedniej pracy... wiem ze przykazania mówią nie kradnij, ale miałam taka potrzebe go posiadac. Wziełam go i modliłam sie codzie a jak usypiałam to wkładałam sobie go pod bluzke i kładłam na brzuszek, tak zeby pojawiło sie tam maleństwo. I w pierwszym cyklu zaszłam w cąże!!!!!!!!! Polecam dziewczyny obrazek Matki Boskiej. Kradziony tez działa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdzisia456
Kaczuszka88 masz dokładnie takie objawy jak ja, ale czy to oznacza ciążę to się można przekonać dopiero po teście a ten nie wcześniej niż w dniu planowanej miesiączki lub później.sama się nakrecac ale staram się myśleć racjonalnie,bo dziewczyny którym się udało miały takie objawy, ale te którym się nie udało również... :) chyba najlepiej się wyluzować, pójść do kina,wystrzegać dom, a najlepiej się pokochać dla relaksu.. Nie wiem.. Ale myślę że im bardziej robimy sobie nadzieje tym większe rozczarowanie. Pocieszające jest to ze jesteśmy jednymi z wielu którym odbija...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moniasonia u mnie to jedyny objaw to brudzenie na brązowo, jak bylam u lekarki to ona powiwedziala ze nie ma śladu jakiegokolwiek zapalenia ale ze mam przesuszoną czy przeszkloną szyjke ( jakos tak powiedziala, nie pamietam jak to bylo) i ze z tego moge brudzic ale i tak dostalam lek na recepte na 3 dni dopochwowo... ja teraz biore proszki na podwyzszenie progesteronu wiec takie brudzenie moje to zawsze oznacza jakies bakterie czy cos takiego... usg mialam robione 4 miesiace temu i tam wszytko idealnie.... daj znac jak tam po wizycie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny powiem wam cos o nakrecaniu. Od 4 cykli za kazdym razem miałam objawy ciąży. A to czułam ból jajowodu -o pewnie jajo zapłodnione schodzi, a to ól brzucha, plamienie po owulacji -o pewnie sie zagnieżdza, a to pieczenie sutków z bólem piersi włącznie. Podwyzszona temperatura do samego dnia miesiączki. Ło ile ja objawów miałam... I chyba ze cztery razy w ciąży byłam, tlyko prawda jest smutna ze tej ciązy nie mam :(((((( W pierwszą ciąże jak zaszłam -najpierw zapalenie pecherze -zdarza sie, pozniej opryszczka -o cholera cos mnie przeziebiło, potem wysyp syfów -znowu mi sie hormony mipoprzestawiały - w miedzy czasie wizyta u gina po recepta na yasmin, bo stwierdziłam ze znowu mi hormony szaleją. Wróciłam po urlopie do pracy -ciągfnięcie w macicy jakiego nigdy nie miałam, to nie był ból na okres , zupełnie cos innego. I uwierzcie mi ze wtedy przez ułamek sekundy nie pomyślałam ze to sa objawy ciązy. Potem na trzy dni przed @ sluz rózowo-brazowy -pewna byłam ze małpka francowata idzie. I co .. I moja małkpa ma dwa latka i usypia własnie u babci:) Takze widzicie, nie nakrecajmy sie, nie nastawiajmy, zapomnijmy ze sie staramy a dzieciątka szybciej przyjda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia 87
zdzisia456 i kaczuszka88 Mam nadzieję, ze nam się uda, oczywiście nie tylko nam, ale mamy bardzo podobne objawy, trzymam za nas wszystkie kciuki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moniasonia święta racja... im mniej sie o tym mysli tym szybciej przychodzi... tylko kurcze ciezko tak całkiem o tym nie myslec i w tym problem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdzisia456
Kasia 87, jeśli masz dostać @ w ten czwartek to wtedy kiedy ja.. Zobaczymy czy się będzie któraś z nas cieszyć ale do tego czasu trzeba żyć normalnie bo naprawdę przez dwa miesiące przeczytałam tysiące wypowiedzi i objawów i Niczego nie dowodzą... Tak przynajmniej tłumaczy mi to moja umiejętność analizy faktów. A jak się bardzo chce to nawet znajdziesz w necie ze swędzenie małego palca w prawej stopie jest oznaką ciąży. ;) trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczuszka88
Nieznosze tej niepewnosci. Chociaz ostatnio troche wyluzowalam z tym parciem na dziecko bo psychicznie nie dawalam sobie rady. W moim otoczeniu tyle dzieciaczkow sie pojawilo a ja wrecz nie moglam patrzec na czyjes szczescie. Gdy teraz sie nie uda to przezyje i bede sie dalej starac. Moj problem jednak pojawia sie troche pozniej. Podczas kochania sie z moim mezem zanika gdzies uczucie. Mysle tylko o tym zeby sie w koncu udalo. Opracowuje rozne techniki aby dopomoc zajsciu w ciaze a chemia i namietnosc gdzies jest poza mna. Czy ktoras z Was tez tak ma?i jak sobie z tym radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaczuszka - fakt, trudno o tym nie myśleć ;-) Ale skutkuje odpowiednia atmosfera - troche winka, ładna bielizna :) Jedna z dziewczyn (zresztą słusznie) pisała tu, że zamiast fortuny na testy ciążowe warto kupić jakiś ładny komplecik aby lepiej się poczuć i aby w sypialni też było milej i... skuteczniej :P Nad myślami nie da się zapanować do końca, szczególnie jak jest się kobietą. Ale można je trochę oszukać :) Mi jak szumi troche w glowie to sie naprawde nie zastanawiam nad tym nad czym nie musze :) Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdzisia456
No to u mnie po sprawie.właśnie przyszła @... Nie załamuje się ale jeśli następnym razem będę się tak nakrecac to niech mnie któraś z was porządnie trzepnie.Kasia87 trzymam kciuki.i za resztę tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdzisia456
Kaczuszka im więcej stresu tym gorsze skutki i nasze samopoczucie i męża też a to ma duży wpływ. Trzymajmy sobie te nogi w górze po wszystkim, ale śmiejemy się z tego jednocześnie. Ja się tak staram robić... A co będzie to będzie. Każdej z nas się uda prędzej czy później, wierzę w to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doris789
Witajcie Dziewczyny Podczytalam kilka stron i sama już zaczęłam wariować :( mam nadzieje, ze Wy cos mi doradzicie :) a wiec... ostatnią miesiączke mialam 1.02. W zasadzie pierwszy raz regularna bo od polowy grudnia pije inofolic na pobudzenie pracy jajników, łykam duphaston na wyregulowanie miesiaczki i biore bromocorn na zbijanie prolaktyny. Mialam podejrzenie PCOS i stąd te leki. biore je nadal. Z mężem przytulanko było 8.02 a 11.02 bylam na wizycie u gin i okazalo sie ze jest płyn poowulcyjny (ktorego nigdy wczesniej nie bylo na poprzednich usg) wiec wyglada na to ze w koncu jajniki sie obudzily i zaczely pracowac. w niedziele 16.02 po poludniu zauwazylam lekkie plamienie, doslownie troszke zabarwiony sluz krwia, i nastepnego dnia to samo tylko juz bardziej brązowy ale tez z lekka domieszka krwi. I co dziwne nie jest to całodniowe plamienie tylko dzien po dniu jednorazowa sytuacja. Dzis narazie czysto... Czy myslicie że to moze byc to...? :) Pozdrawiam wszystkie oczekujące na 2 kreseczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia 87
Zdzisia, dalej trzymam kciuki za Ciebie... <3 u mnie jak narazie nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kocio86
Dziewczyny, napisalam to juz na innym watku ale tam spia ;) Przesunela mi sie owulacja o 7 dni - powinna byc 1-go lutego a byla w okolicach 7-8 luty (potwierdzone testami owu). W sobote 15-go powinnam dostac @ (przy zalozeniu zwyklego cyklu) ale podobno jak sie owu przesuwa to @ tez. Wiec teoretycznie @ powinnam dostac przy przesunieciu w najblizsza sobote 22-go. Natomiast 15-go i 16-go mialam bole jak na @ - juz myslalam ze przyjdzie terminowo. Ale sucho. W poniedzialek badalam szyjke i mialam troche czerwono - rozowej wydzieliny na palcu, zalozylam tampon. Ale byl czysty i poza ta odrobinka brak jakiejkolwiek krwi do dzisiaj. Odnosze wrazenie ze mam pochwe nieco "opuchnieta" od srodka i czuje czasem lekke mrowienie w piersiach - ale moje to moj umysl bzikuje? Jak myslicie, czy to moglo byc plamienie implantacyjne? Robilam wczoraj rano test sikany (czulisc 10) ale niestety jedna krecha. Czy mozliwe ze to moze byc dzidzia tylko jeszcze za wczesnie? A moze ew. beta by rozwiala moje watpliwosci, tylko znow - czy nie za wczesnie? Boje sie tych testow strasznie, nadzieja umiera ostatnia :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdzisia456
Najlepiej się zbadajcie w dniu miesiączki albo parę dni po.wcześniej nie ma sensu bo testy nie są miarodajne, i fortunę można stracić ;) wiele dziewczyn tutaj pisze ze udało im się jak odpuscily sobie te wszystkie objawy... fajnie ze jest ten wątek bo możemy się nawzajem wspierać i dodawać otuchy,sama świadomość że nie jesteśmy w tym same jest bardzo pokrzepiajaca.. ale z tego co zauważyłam jeśli chodzi o te objawy to naprawdę nie ma reguły.. Kasia87 czekam na wieści,może chociaż tobie się uda ;) i wszystkim po 2 krechy rozdaje w prezencie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdecydowanie możesz iśc na bete :) Już dawno powinna być podwyższona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kocio86
Dzisiaj zauwazylam tez ze po nacisnieciu piersi obu wyciekaja mi kropelki mleczno - przezroczystego plynu... Naczytalam sie ze moze to byc objaw ciazy, ale w wiekszosci przypadkow zastrzymanie @ i wydzielina z piersi sa przejawem zaburzen hormonow (prolaktyna) a nie ciazy... :-( Jutro jak znajde czas skocze na bete... Rano zrobie jeszcze test sikany...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kocio86
Jest!!!! Jest bladzioszka na teście!!!!!!! :-D Chryste, nie wierzę!!! Zrobie jeszcze dzis bete, ale wiem ze to jest to... To była implantacja, na pewno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skakankaskakanka
Kocio 86 gratulacje :) powtórz test a potem śmigaj na betę :) Mam nadzieję że fasolka będzie dobrze się rozwijać. Ja postanowiłam trochę wyluzować i wyjeżdżam na snowboard więc przez jakiś czas będę z doskoku na forum :) Powodzenia dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GRATULACJEEEEE!!!!!!!! :D Ja te nie wierzyłam jak zobaczyłam tę bladą kreseczke :D Brawo Brawo, życzę zdrowia!!! I wieeele radości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia 87
Kocio86 GRATUULACJE KOCHANA :-) ;-) ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdzisia456
Ale super! Gratulacje;))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×