Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość qualla

Czy znacie historie kobiet, które porzuciły rodzinę dla własnych marzeń?

Polecane posty

Gość qualla

Bardzo często słyszy się o tym, jak mężczyzna zostawia żonę i dzieci by móc żyć własnym życiem. A czy znacie historie kobiet, które zdecydowały się opuścić dzieci i męża by spełniać swoje marzenia? Moja znajoma miesiąc temu zostawiła męża i dwójkę dzieci w wieku 8 i 3 lata i wyjechała do Grecji na stałe. Ona od zawsze pragnęła mieszkać właśnie tam, ale jej rodzina miała inne oczekiwania, chcieli aby szybko wyszła za mąż i urodziła dzieci.. A ona nie czuła się tak szczęśliwa. Co o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeźwym okiem...
teraz unieszczęśliwiła swoje dzieci-brawo!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qualla
Ja nie chcę nikogo oceniać. Unieszczęśliwiła dzieci, może i tak, ale z drugiej strony czy dzieci byłyby szczęsliwe mieszkając z matką, która nie może spełniać swych marzen, która sama jest nieszczęśliwa? Przecież przed dziećmi nie da się udawać, że wszystko jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sądzę że skoro miała swoje marzenia to mogła je realizować wcześniej a teraz to jest tylko zwykłą egoistką bo jeśli wcześniej nie odważyła się spełnić marzeń bo rodzina oczekiwała od niej czegoś innego i im uległa a teraz zostawiła dla marzeń własną rodzinę to jest bezduszną egoistką i wszystko w tym temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a uważasz że trzy letnie dziecko zrozumie, że mamy nie ma bo pojechała spełniać swoje marzenia? noo nie sądzę prędzej pomyśli, że mama odeszła bo go nie kocha i taka jest prawda gdyby kochała swoją rodzinę myślę, że nie musiała by ich zostawiać tylko wspólnie doszli by do jakiegoś kompromisu... ale jak ktoś myśli tylko o sobie? czemu nie chciała spełnić swoich marzeń jeszcze jak była panną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mag da le nna
Kiedys dawno temu jeszcze w podstawowce moja nauczycielka przestala przychodzic do pracy. Po jakims czasie uslyszalam gdzies od doroslych ze uciekla z jakims facetem i zostawila meza i blizniaki. Wtedy wydawalo mi sie to straszne i nie do pojecia. Po latach mysle, ze musiala byc strasznie nieszczesliwa skoro odwazyla sie tak rzucic cale swoje zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qualla
Ja nie uważam, że to jest dobre albo złe. Ale pomyślcie tylko, gdyby bohaterem tej historii był mężczyzna, to wszystko byłoby ok i nikt nie widziałby w tym niczego dziwnego. Ale kobieta przecież ma obowiązek zostać z dziećmi. Z tego co wiem jej sytuacja od początku nie była kolorowa bo w wieku 21 lat zaszła w nieplanowaną ciążę, a rodzice przymusili ją do ślubu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qualla
To nie jest też tak, że ona nie chce znac swoich dzieci- regularnie je odwiedza, dzwoni, płaci alimenty. Poza tym dzieci będą miały zapewnione wakacje w Grecji co roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qualla
magdalenna- o tym właśnie mówię... Czasem różne rzeczy dzieją się wbrew naszej woli. Moja mama opowiadała mi historię kobiety, która kilkadziesiąt lat temu porzuciła całą rodzinę i uciekła ze swojej rodzinnej wsi. Oczywiście została wyklęta przez wszystkich, mimo iż jej mąż cały czas pił i ją katował, a gdy zażądała rozwodu to omal jej nie zabił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby bohaterem tej historii był mężczyzna nic nie byłoby OK i nikt przyzwoity, że nie wspomnę o tych, którzy mają jakiekolwiek pojęcie o psychologii dzieci, nie powiedziałby, że nic się nie stało, bo stałoby się tak samo wiele złego. Uważam, że postąpiła źle, przede wszystkim uginając się pod presją, gdy zawarła związek małżeński. Reszta to konsekwencja tej słabości. Nie potępiam jej, jednak już w tej swojej konkretnej sytuacji postawiła wyżej swoje marzenia, niż potrzeby własnych dzieci. To jest egoizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawska?
A dzieci nie mogla ze soba zabrac? Przeciez to jeszcze maluchy, ktore potrzebuja matczynej milosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak samo jak w serialu pierwsza miłość teresa wyjechała do indii i tam odnalazła spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gloriiia
Mam koleżankę, która porzuciła meża i dwóletnią córeczkę, facet to facet, sama bym go zostawiła, ale dziecka nigdy. A dla rozrywki wejdźcie na www.pogrosiku.eu jutro zacynają sie oferty Walentynkowe, juz dostałam maila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
qualla... nie wmówisz mi, że dzieci są uszczęśliwione taką sytuacją dzieci potrzebują przede wszystkim mamy dlatego mam takie zdanie a nie inne ale nie twierdzę też, że gdyby tak samo postąpił ojciec dzieci to było by to w porządku, bo nie było by i takie samo zdanie miała bym o ojcu jak i o matce. Jednak może masz odrobinę racji z tym, że ludzie gorzej krytykują takie zachowanie kobiet (powtarzam ludzie nie ja) ale wiesz przez co tak jest? Bo kobiety mają instynkt macierzyński i są zdecydowanie bardziej odpowiedzialne od mężczyzn pod względem opieki nad dziećmi... a poza tym ojciec samotnie wychowujący dzieci to jednak raczej rzadkość w przeciwieństwie do samotnych matek więc co się dziwisz, że ludzie tak reagują? Ja osobiście nie postąpiła bym tak jak ta kobieta, choć nie znam jej sytuacji. Ale jeśli było jej tak źle i czuła się taka nieszczęśliwa i zapewne nie kochała męża to mogła chociaż zabrać ze sobą dzieci wyjeżdżając, bo to co jest między dwojgiem dorosłych ludzi to jedno a jeśli w grę wchodzą nic nie winne dzieci to drugie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość handy b
Moja historia mało optymistyczna Kobieta rzuciła męża, uciekła razem z jego pracownikiem Po roku zjawiła się z powrotem, z dzieckiem na ręku mąż przyjął wróciła, bo kasa się skończyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qualla
przeklęte pragnienia- myslę, ze masz sporo racji. ciekawska- ale jak to zabrać dzieci? Przecież tu jest ich ojciec, myślisz, że tak dobrowolnie by pozwolił im wyjechać? Pomijam juz fakt, że starsza dziewczynka zaczęła tu naukę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qualla
Nie znam tej kobiety na tyle, bym mogła coś więcej powiedzieć, ale wydaje mi się, że ona nigdy tak naprawdę na macierzyństwo nie była gotowa i to był jej błąd, ze urodziła dwójkę dzieci. W konsekwencji przypuszczam, że nie była idealną, superkochającą, szczęśliwą matką. To teraz zastanówcie się, czy dzieciom będzie lepiej z ojcem, który jak sądzę dobrze wywiązuje sie z roli i jest odpowiedzialny, czy z matką, która nigdy nie byłaby w stanie bezgranicznie oddać się tym dzieciakom? Pewnie przy niej zawsze czułyby się niedocenione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfgufggfgh
Dzieci mają dopasować się do tego, co jest, bo świat kurwa nie jest bajką. Jak ja nienawidzę tych polskich wymagań wobec kobiet. Bez prawa do słabości, bez prawa do popełniania błędów, bez prawa do egoizmu, podporządkowane dzieciom, bo to dzieci są najważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfgufggfgh
Dzieci dorosną i wyjdą z domu, a takie kobiety zostaną z pustką w środku, nie zdążyły spełnić swoich marzeń, bo dzieci. Dzieci nie są jebanym pępkiem świata!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieci mają dopasować się do tego, co jest, bo świat k**wa nie jest bajką. Jak ja nienawidzę tych polskich wymagań wobec kobiet. Bez prawa do słabości, bez prawa do popełniania błędów, bez prawa do egoizmu, podporządkowane dzieciom, bo to dzieci są najważniejsze. Powiedz to 3latkowi, że ma się dopasować :O To nie są wymagania wobec kobiet, tylko wobec człowieka, bez względu na płeć i one nie są ani polskie, ani chińskie, są ogólnoludzkie. Jeśli dzieci już są to muszą być jednym z priorytetów, jeśli ma z nich coś dobrego wyrosnąć. Prawo do słabości, egoizmu... Prawa mają swoje granice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tezzzzzzz
ja tez zostawilam 3 dzieci w polsce i wyjechalam za granice,a gdy chcialam je sciagnac po 3 mcach bylam szantazowana przez rodzine,nie mozna oceniac nikogo nie znajac dokladnie sytuacji,no ale w tego typu topikach przeciez o to chodzi,zeby powierzchownie kogos ocenic,zlapac za slowka,czesc przekrecic,niedoczytac,tak czy inaczej zeby w porownaniu z taka osoba,wyrodna matka,wyjsc na ideal,i polepszyc sobie tymsamym humor na reszte dnia..no bo ja jestem lepsza,nigdy bym tak nie zrobila..,nieprawdaz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bukaa
Porzucenie własnych dzieci to słabość? A ich zjechana psychika? Myślisz, że ośmiolatka tak łatwo przejdzie do porządku dziennego, że mama wyjechała, bo miała słabość? Jest takie słynne zdanie z Małego Księcia - jestes odpowiedzialny za zwierzę, które oswoiłeś. Jeżeli człowiek jest odpowiedzialny za zwierzę, to tym bardziej za dziecko, które urodził. Odpowiedzialność - na tym polega dorosłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfgufggfgh
3 latek dopasuje się i tak, bo nie ma pieprzonego wyboru. Nic mu tłumaczyć nie trzeba- tak jest i już. Taki jest świat- chujowy, niesprawiedliwy, brutalny i przykry. W Afryce 3-latki zdychają z głodu, jeszcze 200 lat temu 3 latki u nas widywały rodziców krótko, bo zajmowała się nimi niańka, a teraz nagle wszystko zrobiło się takie wrażliwe? Śmieszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfgufggfgh
Ogrom dzieciaków wychowuje się w niepełnych rodzinach i jakoś nie są bardziej zjebane od tych z pełnych rodzin, więc wypchajcie się z tymi argumentami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tezzzzzzz
nie wszystkie dzieci po wyjezdzie matki maja zjechana psychike,jeszcze raz powtarzam,kazda sytuacja jest inna,a powierzchowna opinia jest jak mit spoleczny,przekazywany z sasiadki na ciotke babki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfgufggfgh
Pokiereszowane to teraz jest jakieś 99% dzieci, niezależnie od stanu rodziny. I tyle samo dorosłych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wyjechalam do UK ponad 17 lat temu,to bylo straszne z chwila kiedy zdecydowalam sie na wyjazd za chlebem.Mialam wtedy 4-letniego syna,ktorego zmuszona bylam zostawic razem z ojcem i jego rodzina.Podjelam taki krok rowniez dlatego ,ze maz sie nade mna znecal nie tylko fizycznie ,ale i psychicznie.Dosc mialam siedzenia pod miotla i nadsluchiwania ,kiedy przyjdzie i jakim humorze do domu....Ale nie o mezu chcialam tu epistule napisac,ale o dziecku ktore zostawilam na 7lat w Polsce.Oczywiscie po moim wyjezdzie doszlo do rozwodu,a poniewaz moj byly mial "taka wladze" to i dziecko zostalo z nim.Sprawy w sadzie trwaly dlugo,,zebym mogla wziac swojego syna do siebie,dopiero po 7 latach moje dziecko przyjechalo do mnie,poszlo do szkoy i teraz studiuje medycyne,jest na drugim roku.Oczywiscie do taty jezdzi bardzo czesto,odwiedza rodzina w Polsce kiedy tylko moze.Rozmawiajac z nim powiedzial mi,ze jesli mialabym zrobic ponownie taki krok w zyciu,to bez zastanowienia powinnam.Rozgrzeszl mnie ,bo jak sam powiedzial osiagnie znacznie wiecej tu niz bylby w Polsce.Ja ja mimo tylu lat ,nadal czuje sie winna,ze nie bylo mnie przy moim dziecku ,kiedy powinnam,boli mnie to bardzo ,ze musialam tak postapic.To byl najgorszy okres w moim zyciu,wycie do ksiezyca w samotnosci i bezradnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szuruuubuuruuuu
ja znam laske i musze przyznac ze az mi sie wlosy jeza ze zlosci bo zostawila meza z corka w polsce ma 37 lat i w glowie jej tylko sex z jakimis mlodymi kolesiami nawet za bardzo sie za robote nie bierze tylko zawsze ma jakies wymowki zeby miec wolne i teraz zwiazala sie z kolesiem co jest o 12 lat mlodszy, a w polsce maz czeka i prosi zeby wrocila, nawet ostatnio po nia przyjechal z dzieckiem ale nic nieudalo mu sie wskorac..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tezzzzzzz
nastepna kretynka...tak ten nick idealnie do ciebie pasuje...nie pozwolilabym na kontakty moich dzieci z kims takim...kobieto,to ty jestes ograniczona i pokiereszowana emocjonalnie,jesli masz takie idiotyczne poglady. Moje dzieci maja fantastyczne warunki,zyja w pelnej rodzinie-z ukochanymi dziadkami,ludzmi wysokiej kultury i klasy,moje dzieci chodza do prywatnych szkol,gdzie czesne wynosi 750zl m-c,i za cholre nie zamienilyby tego na zycie tutaj,bo nieraz mieli okazje podjecia decyzji gdzie chca byc. Ja nikogo nie oceniam,jesli debilizm wypowiedzi nie poraza mnie,uwazam ze w zyciu sytuacje moga byc rozne,nie tylko biale i czarne.jestem bardzo elastyczna i widze duzo dalej niz wlasna zagroda i ramki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×