Absurdy na emigracji czyli cudzoziemiec potrafi :)

a mnie to smieszy bo mam dystans do siebie. polakom go niestety zazwyczaj brakuje :)

Mnie tez to śmieszy a ty jesteś sztywniaczka poprostu i tyle. :D

nie jestem sztywniaczka i po co znowu mnie obrazasz? ulzy ci przez to czy jak? tez mam cie zaczac obrazac? mam po prostu wysublimowane, a nie prostackie poczucie humoru, jak niektorzy na tym forum. mam sie smiac ze polacy pokazuja w europie, ze sa zlodziejami? albo, ze ich na nic nie stac i dlatego musza krasc? litosci, az tak nisko jeszcze nie upadlam

przepraszam, ale mnie to tez rozsmieszylo wyobrazilam sobie tego goscia jak kradnie i jak sie ucieszyl a tu taka wtopa!!!! jestem z miasta i mam wyzsze, ale wlasnie posiadam ta zalete ze mam dystans do siebie i do innych zona pozdro!!!

ypsylon nie badz taka sztywniaczka ;-) Nikogo nie smieszy sama KRADZIEZ. Smieszy nas fakt proby sprzedania tego co mozna miec za darmo. I nie jestem ani ze wsi ani na tym przyslowiowym zmywaku :P nie pracuje. Jak dla mnie to jak z humorem Monty Python :D jedni nie rozumieja, inni placza ze smiechu.

wysublimowane poczucie humoru haha dobre sobie...ypsylon nie trzeba byc prostakiem ze wsi tudziez beneficiarzem jak napisalas by sie posmiac z ludzkiej glupoty...na emigracji jest jest nas tyle, ze zawsze sie znajda jakies "perelki" typu facet sprzedajacy darmowe gazety lub babka wysylajaca paczki do polski z kradzionymi z pubu artykulami, ale to ze tego niego sie smiejemy nie znaczy ze popieramy takie zachowania, pamietaj smiech to zdrowie wiec sobie nie zaluj

ypsylon dlaczego piszesz, że się za nas wstydzisz ? dlaczego określasz nas mianem beneficiarzy i wiochmenów ?? napiszę za siebie dla jasności-benefitu nie pobieram żadnego, a wichochmenem nie jestem, bo pochodzę z dużego miasta ;) a pozatym co czy ludzie ze wsi są źli, gorsi?to jak określasz inncyh i wrzucasz do jednego wora-niezbyt miłe. wątek o gazecie napisałam, bo jak ktoś zna Herald Posta, i wie że wrzucają za darmo przez drzwi/do skrzynek-to może się zaśmiać z powodu niewiedzy owego złodziejaszka-chłopina chciał sobie dorobić na darmowych gazetkach, a interes nijak nie wypalił. ale cóż, widzę że w złym tonie jest napisać ''hahaha'' bądź wstawić wesołą minkę, bo odrazu dostanie się plakietkę wiochmen/beneficiarz.. owszem,takie wpadki mogą wyrabiać złą opinię, ale mam świadomość, że HP jest darmowy w mieście gdzie mieszkam i rozśmieszył mnie sam fakt i wyobrażenie sobie gościa który dymał z wózkiem gazet chcąc je sprzedać.

"tez mam cie zaczac obrazac? mam po prostu wysublimowane, a nie prostackie poczucie humoru, jak niektorzy na tym forum." :D to tez takie typowo polskie :P

kasienka ja sie z Toba zgadzam tylko jedno mi nie pasuje- widzicie, ja na przyklad znam osoby i ze wsi i z duzych miast i z miasteczek, i powiem Wam ze niektorzy ludzie z wielkich miast sa bardziej wiochmenami niz ludzie ze wsi powaznie znam dwie panny, jedna autentycznie potrafi nalozyc biale sportowe skarpety do czarnych butow na obcasiku i czarnych rurek (te buty to juz oddzielna historia) druga nosi zwykle pasek od stringow widoczny (lekko zszarzaly) plus wyrabane na maksa brwi i koszmarne odrosty, fajka przylepiona do ust i niesmiertelna kurteczka z puchatym kapturkiem ale uparcie nazywa wszystkie dziewczyny ktore nie sa z jej miasta wiesniarami nie wiadomo smiac sie czy plakac!!!

widzicie jaki wasz poziom :D wiochmen to w dzisiejszych czasach pejoratywne okreslenie, bardziej metafora, ktora nie odnosi sie do obenego pochodzenia ze wsi, tylko ogolnego obycia i zachowania. tez pochodze ze wsi, moja rodzina jest po studiach i mieszka na wsi z wyboru. no ale jak ktos glupi, to bedzie teraz analizowal moj post zamiast pisal na wlasciwy temat,,,

ypsylon --> sama zmienilas kierunek tej dyskusji :)

ypsylon powiem brzydko,ale inaczej sie nie da- strasznie jestes jakas taka zestresowana- mysle ze potrzebujesz dobrego rzniecia, wtedy Ci sie humor poprawi zastanow sie nad tym

wlasnie jak to okreslies - rzniecie mam regularne,bo jeszcze mloda jestem i pelna sily, chodze tez na fintess i kickboxing, jestem wegetarianka i optymistka. a czemu tak napisales? jestes zainteresowany? :D nie jestem zestresowana, po prostu nie lubie niskiego poziomu, nawet w internecie :) poza tym mialo byc o absurdach na emigracji, kradziez moim zdaniem nie jest zabawna i nie jest w rzaden sposob absurdem. absurdem jest jak ktos napisal, 24h otwarte sklepy czy 2 krany. no ale tylko inteligentni ludzie zrozumieja temat. a poza tym to byl moj komentarz na wiadomosc o wozku, po co ktos ma teraz to ciagnac na 20postow i mnie oceniac? i znowu zacznie sie nagonka haha

Jakie jest twoje poczucie humoru? Do tej pory tylko kwasisz.. Napisz coś posmiejmy się razem:)

hej ty pani wysoko poziopm buhahaha "jestem wegetarianka i optymistka" lalka dalej twierdze ze potrzeba ci dobrego rzniecia wydajesz sie byc potwornie nudna osoba, nie wierze ze mozesz miec dobre rzniecie, cudow nie ma, jestes za nudna

ypsylon --> za bardzo bierzesz do siebie, to jest tylko forum.

ghjxsryizrzryxsry6kix nudny to chyba ty jestes inaczej bys sobie nie dawal upustu na forum. no i pewnie masz jakies kompleksy, skoro sie tak odwolujesz do rzniecia :D

pięknie absurdalna dyskusja - ale też w pewien sposób typowa... da rodaków na emigracji:)

hm ja sie osobiscie za emigrantke nie uwazam, uwazam sie raczej za obywatelke europy. nie wyjechalam ani z bidy, ani za chlebem. nikt tez nigdy do mnie nie powiedzial, ze jestem na emigracji, to chyba raczej ma obrazliwe brzmienie?

no i dziewczyna napisala w koncu cos smiesznego jak to mowia starsi stazem emigranci o takich kretynkach " ledwo fajka na Victorii zgasla , juz corka Elzbiety "

idz juz

szczerze? takich cwokow jak wy to ja lekcewaze, wiec nie mam zamiaru wiecej wam odpisywac. bite me! leck mich!

no pozbylysmy sie marudy z wysublimowanym poczuciem humoru z topiku haha mozemy powrocic do sedna sprawy wiec, piszmy o tych absurdach emigracyjnych bo ciekawy watek :) ja zapodam swoje(mieszkam w Londynie): - wszechobecne zasady health and safety, niebawem nie bedzie mozna swobodnie oddychac bo nam jakies przepisy zabronia - na poczatku smieszyl mnie i zadziwial sklep argos...wchodze do srodka a tam nie ma towaru tylko katalogii heheh - na kazda dolegliwosc lekarze polecaja Paracetamol - ohydne budownictwo komunalne szczegolnie tzw, tower blocks! nie mam pojecia kto to projektowal, ale na te straszydla nie da sie patrzec! w Polsce jest przewaga blokowisk, ale ostatnio sa one malowane na jakies ciekawe kolory i wygladaja ladnie

fakt- zasady health and safety zaczynaja strasznie utrudniac zycie od siebie dodam ze absurdem staje sie coraz bardziej wszechobecne oskarzanie o dyskryminacje na przyklad nie moge nie lubic kolezanki z pracy (fakt ktorego osobiscie doswiadczylam), napisala na mnie do gory ze dyskryminuje ja nie wlaczajac do rozmow na korytarzowych pogaduchach itp.

aha, argos- jak pierwszy raz weszlam kupic aparat to zanim sie polapalam pare osb usmialo sie do bolu no ale to bylo jakies 10 lat temu i bylam sama, Polaka widzialam pare razy w autobusie, a nikomu ze znajomych Anglikow pewnie nie p[rzyszlo do glowy ze tego nie znam

karolinabristol pisząc wiochmeni zapomniałam zaznaczyć że chodzi mi o określenie pewnych zachowań , bo faktycznie,tu można spotkać masę ludzi z różnych stron PL , i czasem pewne zachowania mnie zadziwiają, ale ich nie komnetuję bo wychodzę z założenia że dopóki ta osoba-nawet o bardzo dziwnym zachowaniu-dopóki mi nie szkodzi w jakiś sposób-nie interesuje mnie jej charakter i zachowanie. co mnie jeszcze zdziwiło-bramki na dworcu jak 1 raz jechałam pociągiem-rozpędziłam się a zapomniałam przeciągnąć biletu przez czytniik :D

zaczyna przybierac barwy absurdu a ta kolezanka z pracy to jakas niedowartosciowana chyba ahah skoro taka urazona, ze z nia nie gadasz... swoja droga, co za ludzie!! A ona biala Brytyjka czy jakas insza?

ta poprawnoscia polityczna to oni sobie sami szkodza..

kolezanka biala brytyjka z dziada pradziada.mlodsza ode mnie o 10 lat, ja naprawde nie mam o czym z nia gadac z innymi to o dzieciach, to gdzie co fajnie kupic, to o sytuacji na swiecie, a ta tylko gierki, psy, imprezy u mnie w pracy duzo jest takich przewrazliwionych, normalnie strach podwladnemu powiedziec zeby poszedl druga tura na lunch bo juz dyskryminacja, no bo czemu tamte poszly o 12.30, a ja o 1.30

no czasami patrzę na ludzi u mnie w pracy..był jeden koleś, czarnoskóry ale uwierzcie mi-chodził dosłownie jakby miał nogi powiązane-w pracy nie robił NIC.i superwajzer nic mu nie powiedział aby wziął się za swoją pracę..