Absurdy na emigracji czyli cudzoziemiec potrafi :)

Zapraszam Was do podzielenia sie (na wesolo) roznymi absurdalnymi pomyslami lub "wynalazkami" w krajach w ktorych mieszkacie. Ja mieszkam w UK i do zalozenia tego watku sklonila mnie dzisiejsza sytuacja. Zamowilam online komputer wraz z monitorem. Krotko mowiac - dwie paczki pod ten sam adres. Obie zostaly zapakowane na dwa rozne busy i dostarczone przez dwoch roznych kurierow :-) A drugi absurd, ktorego za nic nie moge zrozumiec to moj kran nad zlewem w kuchni. Anglicy maja tendencje ;-) do posiadania dwoch kranow, z jednego leci wrzatek a z drugiego zimna woda. Ja mam w kuchni jeden kran ale...podzielony w srodku na dwa przeplywy i z jednej strony leci goraca woda a z drugiej zimna (nie miesza sie). Po zmywaniu garow zawsze jedna reka mam poparzona a druga zziebnieta z zimna :D Moze ktos z Was moze podzielic sie jakimis dziwnymi pomyslami tubylcow? :-)

:) kaloryfery ulokowane nie pod oknem (zapewniajace prawidlowa cyrkulacje powietrza) tylko na przeciwnej scianie. Wskutek tego mam b. zimno w pokoju. kolejna glupota, ktorej nie rozumiem jest brak higieny na wyspie. Plyn pod prysznic kosztuje czasami mniej niz funta, a mieszkancy chodza brudni i smierdzacy. Wiem co pisze ze wzgledu na prace, ktora wykonuje. absurdem jest to, ze 15 latki zachodza w ciaze, bo potem maja wiecej pieniedzy niz uczciwie pracujace osoby. Dodatkowym plusem jest wolne od szkoly :/ otyle dziewczyny chodza z wywalonymi oponami na brzuchu. A kiedy jest zimno, luty za oknem i na moment wyjdzie slonce mozna zobaczyc na ulicy zasuwajacych w japonkach i szortach twardzieli. krany tez lubie :) nie wiem ja to dzialalo, ale mialam w kuchni (na starym mieszkaniu) jeden kran. Niby miala leciec woda ciepla, ale nawet jak sie odkrecilo na umiarkowana temperature to lecialy przez sekunde goraca, a potem zimna. Z jednego kranu. Co za wynalazek !:)

nie myja sie??? no pierwsze slysze... znam multum brytyjczykow i zadnego ktory mialby sie nie myc! nie chce byc zlosliwa ale jaka prace ty wykonujesz ze takie cos stwierdzasz??

o o! i okna otwierajace sie w druga strone!;) i masz trzy wyjscia a) masz non stop brudne okna z zewnatrz b) czekasz na pana myjacego okna/ ew. go sobie zamawiasz c) nie potrafisz wytrzymac i ryzykujesz zyciem wychylajac sie z drugiego pietra w celu ich umycia;) btw. krany to rzeczywiscie masakra

Mlodzi chlopcy bujajacy w kolko po miescie sie w amerykanskich krazownikach z country na caly regulator. Norwegia.

krany to masara jak sa dwa oddzielne na zimna i ciepla wode, na szczescie juz takich nie robia i to jest tylko kwestia wymiany. a jezeli chodzi o to ze woda zmienia temperatura to kwestai dobrej regulacji bojlera a nie regula.

większość okien też da się zdemontować do mycia, albo odwrócić do środka i umyc od wewnątrz

* grube spasione wieloryby w obcislych bluzkach, miniowkach, getrach plus buty typu UGG o kazdej porze roku * oblesne tapety w kwiatki i inne kolorowe paski * wykladzina w lazience, ubikacji ba a nawet nieraz w kuchni * w zimie przy temperaturze rownej zeru lub mniej panny paraduja w bluzkach z krotkim rekawem, krotkich kiecach, zero rajstop do tego niesmiertelne cizemki baleriny * moja sasiadka, ktora nie pracuje od wiekow, ma 3 dzieci kazde z innym, wielki wypasiony samochod i co sobote wradza z tesco z zakupami wartymi conajmniej pare stowek.....

o tak, akurat chcialoby mi sie demontowac wszystkie okna do mycia..a tych okienek mam w cholere..tydzien by mi to zajelo...juz wole brudne..

*Zylandory umieszczane w roznych miejscach na suficie, rzadko kiedy jest to na srodku, bardziej blizej okna. Do dzis sie zastanawiam dlaczego tak robia, czy jest tego jakies praktyczne wytlumaczenie? *Drzwi w pokojach otwierajace sie zazwyczaj w przeciwna strone tzn nie w strone sciany tak jak w Polsce (nie wiem czy dobrze wyjasnilam). *Ale chyba najbardziej drazniace sa wlasnie te krany o ktorych wpominacie. Na szczescie powoli juz odchodza od tego ale nadal mozna je w sklepach zobaczyc a pozatym nawet jesli jest to jeden kran to zazwyczaj nie miesza wody. *Boilery umieszczane w pokojach. *ich ulubiony kolor malowania scian - MAGNOLIA. Nic do koloru nie mam ale to standard w niemal kazdym domu *z wykladzina w kuchni i lazience tez sie spotkalam

tez sie zatanawialam nad tymi drziwami i mysle ze tak sa otwierane zeby nie walic klamka w sciane (?). chociaz ja mam jedne drzwi otwierane w kierunku sciany i wlasnie tam sobie juz wyrysowalam dziure.

a co to sa te 'zylandory' ??? ;)

a jaki to jest kolor magnolia ? serio nie wiem

sama pomalowalam tak salon i jak slowo daje nie wiedzialam ze to taki popularny kolor :-) Bialego nie lubie, magnolia mi najlepiej do mojej wersji wystroju pasuje.

Mieszkam w UK ale nie mam większości tych problemów;) Czasami mam wrażenie że mój dom jest mało angielski. Okna otwierane do wewnątrz i spotkałam się z tym po raz pierwszy w Anglii, drzwi w pokojach otwierane "do ściany" a "zylandory" są umieszczone centralnie;)

ja jak wymienialam okna to chcialam takie okna otwierane do wewnatrz ale facet nie wiedzial o co mi chodzi, a potem cos tam gadal o zasadach bezpieczenstwa itd. nie wiem o co chodzilo mu dokladnie.. zyrandole tez mam posrodku. oczywiscie zdarzaja sie glupie projekty typu sciana z kominem po srodku pokoju..

jestem fryzjerka, na polnocy uk. co noc mam koszmary z powodu braku higieny u wyspiarzy. i choc praca jest fajna, chyba zaczne obcinac im uszy :)

mnie również tu zaintrygowały 2 krany,kiedy przyleciałam to mieli kupę śmiechu jak macałam światło w łazience po ścianie a potem moją inteligentną minę jak się dowiedziałam że tu światło jest na sznurek, a jak koleżanka tu była, wróciła do Polski i opowiadała mi że prąd kupuje się w sklepie, to stwierdziłam że jest chora psychicznie i prądu nie kupuje się w sklepie-a jak wprowadziłam się do domu z prądem na klucz, to wyobraźcie sobie moją szczękę na parterze..zdzwiła mnie też kuchenka gazowa przywiązana..łańcuchem do ściany.

śmieszne zachowanie Polaka-ukradł gościowi wózek z gazetami Herald Post(darmowe) i chciał sprzedawać za funta :D

sa okna plastikowe otwierane do wewnatrz!!!!!!!!!!!!nie wiem co to za idiota byl zona.

no on nie wiedzial. chociaz rzeczywiscie nigdzie w uk nie widzialam..

moja znajoma mieszka w bloku i wlasnie takie okna ma. ale roznica jest taka od wiekszosci okien co sa w domach ze to jest poprostu jedno wielkie kwadratowe okno. za laczone razem se soba jakby 3. w tym dwa wlasnie sie otwieraja do sordka. w domach raczej za swykle okna ..mysle ze ladniejsze ale niestety otwirane na zew.

Kasienka posikalam sie jak przeczytalam o tym wozku z gazetami hahahha Ciekawe ile udalo mu sie zarobic na sprzedazy tych gazet hahahahah

to chyba nie smieszne z tymi gazetami, tylko zalosne?

co sie dziwic jak polacy w polsce to nawet tory zapierdalaja zeby sprzedac na zlom :P

Poczucia humoru. Jak czytam twoje wypociny to mi się żyć odechciewa..

ypsylon jest czerstwy jak pieciodniowy chleb...mnie tez rozsmieszyl ten tekst o polaczku co zakosil wozek z darmowymi gazetami buhahaha ja znam podobny motyw, laska pracowala w pubach, sprzatala tam przed otwarciem i czesto lubila zakosic rozne srodki czystosci a potem wysylala do rodziny w polsce...np. butelke bleacha, odswiezacz, itp..czekalam tylko kiedy zacznie srajtaśme słać

haha dobre, bleach to nawet funta nie kosztuje. a wogole oplacalo jej sie paczki robic? toc to kupa kasy cos do polski wyslac..

ludzie skad wy sie wzieliscie na tej emigracji. mam wrazenie i naprawde wstyd mi przed soba, bo nie mam natury obrazania innych, ze wyjechali sami WIOCHMENI. co z tego, ze mnie nie smieszy kradziez gazet??? i zaraz oceny mojej osoby, ludzie, czy wy jestescie normalni? przed takimi jak wy to tylko uciekac i nie chce was spotkac na swojej drodze. nie, nie smieszy mnie to, bo to wyrabia zla opinie opinie i stereotyp zlodzieja ciezko pracujacym i ambitnym polakom

zgadzam sie z toba.Smieszyc to moze tylko beneficiarzy i margines spoleczny.