Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość demotywatorka

Leczenie trądziku - proszę o pomoc

Polecane posty

Gość demotywatorka

Od dłuższego czasu leczę się u dermatologa. Niestety z marnym skutkiem. Chwila radości kończy się kolejną porażką. Do tej pory stosowałam różne maści na receptę. Basta. Czy mogę zasugerować dermatologowi zbadanie poziomu hormonów? Jakie to będą hormony? I czy w razie konieczności zastosowania tabletek antykoncepcyjnych może mi je przepisać on, czy musi ginekolog? Jak to jest? Z góry dzięki za odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dermatolog może ci zasugerować wizytę u ginekologa i zbadanie poziomu hormonów . jeśli trądzik jest hormonalny zapisze tabletki anty np. syndi albo dianę 35. Nie piszesz jak długo się leczysz i jakie leki przyjmowałaś - trądzik to taka choroba że niestety leczy się ja przez dłuższy czas czasami latami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość demotywatorka
Czyli bez wizyty u gina się nie obejdzie? :O Ech...A dermatolog może w ogóle wypisać skierowanie na badanie hormonów, żebym miała z czym iść do ginekologa? A może wystarczyłby endokrynolog? ;) Leczę się już 3 lata i to cholerstwo ciągle wraca. Był duac, acne-derm, klindacin, differin...myję twarz poleconymi przez dermatologa kosmetykami z apteki. Może ktoś się bardziej orientuje, to jeszcze mi podpowie: Generalnie powinno być tak, że w czasie owulacji cera powinna być ładniejsza, dopiero przed i w czasie okresu jej stan może się pogorszyć. Prawda? A u mnie jest tak, że w okresie owulacji jest masakra, później się powoooooli uspokaja i goi (choć blizny zostają), po okresie mam moment spokoju i znowu jazda...Czy to może świadczyć o zaburzeniach hormonalnych? Z okresem wszystko ok, jest regularny, nadmiernego owłosienia nie mam. Tylko ten trądzik.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trądzik to objaw zatrucia organizmu:P.Musisz po prostu łykać zdrowe żarcie i stosować głodówki lecznicze w celu wymiany skóry:classic_cool:.Ja tak staram się robić ale moje najważniejsze cele są nieco inne:P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja trądzik leczę od jakichś 10 lat :P i tak naprawdę największą poprawę widzę od kiedy zmienilam tabletki na diane35. niestety zdążyłam już dorobić się blizn potrądzikowych :/ więc działaj najszybciej jak się da! pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co da odtrucie przy problemach z hormonami? niewiele :) i nie mówię tu o zaburzeniach spowodowanych nadwagą, złym trybem życia itd, tylko obiektywnymi zaburzeniami typu PCO np. poza tym i tak bym się szprycowała, w końcu są one stworzone w konkretnym celu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudia_22
Ja mam trądzik hormonalny i leczyłam się Diane 35 a teraz Cyprest, maja taki sam skład. Cerę mam w porządku ale jak zaczyna się moment owulacji czyli środek cyklu to mnie bardzo wysypuje!!! I jestem zła bo nie wiem jaka jest tego przyczyna bo leczę się hormonalnie już kilka lat a to nadal nie ustapiło;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie możesz pójść też do endokrynologa albo zrobić badania prywatnie wtedy nie potrzebne jest skierowanie, tylko jak wyjdzie ze z hormonami jest coś nie tak to polecałabym sprawdzić przyczynę , a nie łykać od razu tabletki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez walczylam z tradzikiem przez wiele lat. Raz bylo lepiej, niekiedy tragicznie. W najgorszych okresach moja twarz przypominala pobojowisko. Cale policzki pokryte duzymi bolacymi krostami. Podobnie na brodzie, skroniach i zuchwie. Kuracje antybiotykami, m.in. Tetralysal, ktore stosowalam przez kilka miesiecy pomagaly na krotko. Wczesniej leczylam sie Diana przez kilka lat. Bylam u wielu dermatologow i wiekszosc tylko chciala przepisac kolejny atybiotyk. Bralam tez zastrzyki aby uodpornic moj organizm ale nie skutkowaly. Zewnetrzne srodki calkowicie nie pomagaly. Mam teraz 30 lat. Pol roku temu urodzilam coreczke. Ciaza nie pomogla mi w walce z tradzikiem jak pocieszali mnie wczesniej bliscy. Dopiero problemy mojej niuni z jej skora naklonily mnie do zmiany diety (karmie piersia). Wykluczylam z mojego dziennego jadlospisu produkty krowiego pochodzenia: mleko, sery, twarogi, smietane, jogurty, bo wyczytalam ze uczulaja niemowleta. Jezeli mam ochote na ser to zjem ale tylko kozi. Skora mojej cory poprawila sie po dwoch tygodniach i stopniowo problem calkowicie zniknal. O dziwo u mnie po jakis dwoch miesiacach zaczelo sie rowniez poprawiac. Obecnie raz na jakis czas wyskoczy mi pojedyncza krosta ale to nic w porownaniu z tym co bylo. Jestem zaskoczona bo myslalam ze po tylu latach nieudanej walki juz zawsze bede meczyla sie z tradzikiem. Oczywiscie pozostaly mi bardzo glebokie blizny ale to juz inna sprawa i tym sie juz tak nie martwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×