30-latka szuka kogosinteresującego do rozmów...i może nie tylko do rozmów

no tyle lat i juz kłopot z pamiecią ;-) życzyłeś sobie jeszcze jednej szansy na to aby wiedzieć jaki mam cel ;-)

A pytalem sie czy ja moge dostac :) Nie zyczylem. To jak bedzie ?

ok dostałeś ;-) oto Twoja szansa- co z nią zrobisz?

Jaki był Twoj wczesniej wspomniany cel:) ? i ile masz lat ?:P podobno sie kobiety nie pyta o wiek ale to stereotyp.

cel jest taki aby znaleźć bratnią duszę do wszystkiego, rodzaju meskiego w wieku ok 40. a ja mam trochę wiecej niż Ty, bliżej mi do autorki topiku ;-)

Kurde zawrocili mi glowe ale jestem :)

Ja sie nie nadaje w takim razie :) jestem too young :P szkoda ... :(

na czym miałoby polegać to wszystko? :)

Doktorku nie odpowiem Ci na to. Czas by pokazał, więc moze poprzestańmy na po prostu bratniej duszy. to i tak wiele.

mhm, mhm. w moim mniemaniu taki pomysł wydaje się być miłym pomysłem :)

mnie też wydaje się być miły, chociaż czasem wręcz nierealny. :-( Wbrew pozorom to wielkie wyzwanie.

coś w tym jest, bez dwóch zdań, że czasem bratnią duszę trudno znaleźć, nawet wśród bliskich teoretycznie osób.

Czasami taka znajmosc poznana wirtualnie jest frustrujaca.

ale czasami dużo przyjemności potrafi przynieść

on- każda znajomość wirtualna jest ryzykowna, ale w zasadzie te realne też, tylko moze w inny sposób. które bardziej frustrujace- możnaby sie długo spierać. ale nie odpowiedziałeś mi czego Ty szukasz na topiku dla "starszych pań" ;-D doktorku bliscy, rodzina, przyjaciele, znajomi.... tyle ludzi wokoło ale Bratnia Dusza to jak dla mnie jeszcze coś innego. nie wiem, czy nie jest za późno aby jej szukać.... ... no nie mogę ktos mi podprowadził mój inteligentny pomarańczowy nick- żada hasła ;-)

Chyba nic wtym złego ze tu jestem:) Przynajmniej ja tak uwazam :P A czego szuakm to ciezko mi odpowiedziec.A i starsze sa seksi ;)

tak po prawdzie to nie chodziło mi o bliskich w postaci rodziny, tylko osób które z nami żyją, teoretycznie takimi bratnimi duszami być powinny, ale okazuje się, że ... nie są :) no i dlaczego miałoby być za późno? nie masz chyba 75 lat? :D

:D

on ja nie napisałam, że w tym coś złego, tylko zadzwia mnie że ktoś jeszcze zwraca uwagę na 30stki. jak dla mnie to wcale nie są seksi doktorku ja miałam na myśli ogół ludzi któymi się otaczamy. prawie zawsze jest ich dużo, a jednak..... A 75 to nie mam, aż tak źle nie jest... Ale mimo to na wiele rzeczy jest za późno.

jak to nie sa sexi? no wtedy wlasnie sa najbardziej sexy!

30-tki to akurat są najfajniejsze ;)

inteligenaaa nie chec Cie uswiadamiac w jak duzym jestes bledzie:)

Inteligentna - dlaczego uważasz, że 30-stki nie są seksowne?

no nie, jeszcze się poczuję dowartosciowana... :-) ale i tak mnie to dziwi.

A ja uważam, że życie zaczyna się po trzydziestce a trzydziestoletnie kobiety to chodzący seks. :)

nie wiem dlaczego tak uważam. kiedy patrzę na siebie i swoje koleżanki- równolatki uważam że nie jesteśmy atrakcyjne i już.

he he witaj koleżanko broom :-) zazdroszczę dobrego samopoczucia....

o, broom słusznie prawi! świadome swego powabu, dojrzałe i wiedzące czego im trzeba :D

Lekarzu - jest dokładnie tak jak piszesz. :D

wiedzące czego im trzeba- to tak. ale powabne.... hmmm.