Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość to jakiś koszmar

Mam głupie dziecko i się na nim wyżywam

Polecane posty

Pamietaj, że każde dziecko rozwija się inaczej. Nie ma jednego wzorca rozwojowego. Jesli napady padaczkowe się nie pojawią, to sugeruję przedszkole. W grupie dziecko "dogoni" rówieśników. Ja mimo wszystko nadal upieram się przy wizycie w Poradni Psychologiczno - Pedagogicznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a w jakim stopniu jest upośledzone ?? jezeli w lekkim bedzie mogł chodzic do szkoły masowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eldestrutto
pierwszą reakcją jest zwykle wykrzyczenie, że żadna z ciebie matka, ale później człowiek zaczyna myśleć. Jestem matką chrzestną opóźnionej dziewczynki (podobne objawy co u twojego dziecka, również niepotwierdzone medycznie) i wiem jak jest ciężko. Spędzam z nią tylko kilkia godzin w tygodniu ale i te godizny odczuwam. Nie mogę zrozumieć co do mnie mówi (jej mowa polega na 'bulgotaniu', czyli po prostu ślina tworzy babelki) co stresuje i ją (bo nie jest rozumiana i nie dostaje tego co chce) i mnie (bo nie wiem czego ode mnie chce). nie jest łątwo spędzać cały swój czas z dzieckiem, które potrzebuje większej dawki uwagi i cierpliowści niż inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość y55yrt
Słuchaj, może ono wcale nie jest upośledzone tylko ma np zespol aspergera albo autyzm. Nie przesadzaj z tym robieniem z dziecka kaleki bo wcale może nim nie być.Zrób mu tomografię głowy albo lepiej rezonans, poobserwuj ale nie rób mu krzywdy wmawiając jemu i wszystkim w około, że jest niedorozwinięte. Póki tego lekarz nie stwierdzi na 100 procent jak możesz go tak nazywać. Dziecko łapie pojęcia abstrakcyjne dopiero w wieku 7lat. Do tego jak się do niego tak źle zachowujesz, to ono to czuje i rozumie. Co ty myślisz, że to nie zapadnie dziecku w pamięci? Ja pamiętam co robiłam jak miałam 3 lata w przedszkolu to takiemu dziecku twoje złe emocje też mogą zapadnąć w umyśle i się zamknie na świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jakiś koszmar
Ja wbrew całej rodzinie robię właśnie robię, chodzimy na zajęcia stymulujące rozwój, integracje sensoryczną, jest pod opieką logopedy, no i jak pisałam czekamy na termin do szpitala na oddział neurologiczny. I przecież wiem że źle robię i mam straszne wyrzuty sumienia i każdy jeden raz kiedy tak wybuchnę pogrąża mnie coraz bardziej, ale nie potrafię się uspokoić, ugryźć się w język... Wcześniej miałam cierpliwość, zamiast krzyczeć lub mówić "nie rusz" odwracałam jego uwagę, dbałam żeby miał zajęcie (jak czymś byłam zajęta i nie mogłam poświęcić mu czasu) a teraz nie potrafię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jakiś koszmar
autyzmu nie ma, a żeby mieć zespół aspagera trzeba być mądrym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie-modelka
mówi się: "nie ruszAJ". jak ma poprawnie mówić skoro matka tego nie umie. pewnie mówisz tez "nie ciąg" w znaczeniu "nie ciągnij" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alitkaruba,k
ale nie mówi wogule nic? napisz coś wiecej o synku. Co umie a czego nie. NIe zwracaj uwagi na inne dzieci kolezanek itd, potem sie okazuje ze te madre sa głupie w szkole . LUb sa madre inaczej ale nie inteligentne, to ze jakas dziewczynka umie wierszyk w wieku 2 lat o którym awet niema pojecia nic nie znaczy, teraz matki zwlaszcza te starszych rocznikow ucza na sile swoje pozno urodzone dzieci zeby zaimponowac wszystkim dookola lub wyleczyc sie z komleksow ze jest stara mama po 30:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamachichi
Kobieto, Ty po prostu jesteś zmęczona, boisz się o swoje dziecko i dlatego tak reagujesz, postaraj się wyluzować, weź persen forte -chwilowo powinien pomóc, spotkaj się ze specjalistą, a tak na marginesie to Ci powiem, że mój brat był takim "wolnym" dzieckiem, ja 2lata młodsza dużo lepiej mówiłam, liczyłam, on się moczył bardzo długo, przez jakieś 15lat ze szkoły przynosił głównie 1 i 2,nie był w stanie nic zapamiętać, nauczyciele ciągle myśleli, że coś mu jest bo ciągle jakby "spał z otwartymi oczami", przed samą maturą mu się odmieniło, skończył studia, dużo zarabia, jest bardzo fajnym człowiekiem:-)będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wez kolezanke spotkajcie sie na kwie czy piwie poplotkujcie idz sie przejdz dobrze ci zrobi bo z taka rutyna niewytrzymasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagrożenie1
Ja mam bardzo podobny problem z dzieckiem w przedszkolu i choc to dla mnie trudna sytuacja każdego dnia okazuję temu dziecku życzliwość i cierpliwość i powiem więcej- traktuje je jako osobę, której muszę pomagac i być dla niego wszystkim, choc nie jestem jego matką, a nauczycielką. To trudne dziecko dodaje mi sił i uczy pokory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprawa nie do końca jasna
wiecie co to wy nie macie prawa nazywać się obrońcami życia,czemu ona[matka,autorka tekstu] ma się poświęcić dla dziecka?nie mówię,że robi dobrze ale rozumie ją. każdy ma chwile kiedy w duszy pada deszcz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jakiś koszmar
alitkaruba,k coś tam mówi, może ok. 30 słów i układa proste zdania, wszystko związane z codziennymi czynnościami "mama chce jeść", "chce spać" itp. Nie potrafi się ubrać (zupełna magia dla niego) rozebrać się umie tylko za spodni (z bluzki już nie) nie założy butów... umie jeść, ale tylko w towarzystwie dzieci (w domu nie chce), ma cały czas pieluchę w nocy (choć pieluchy na dzień nie stosuje odkąd skończył półtora roku), nie potrafi kolorować, mamy wiele książek do nauki (takie dla 2/3 latków) tylko po nich maże, nie nawet nie słucha poleceń.. Z klocków układa albo wieże albo pociąg. Mam wrażenie że w ogóle nie rozumie co do niego mówię, ale potrafi pokazać wszystkie części ciała, zna nazwy zwierząt (potrafi pokazać) z tym nierozumieniem to ta jakby nie pojmował mowy abstrakcyjnej ( pytam się np. "gdzie jedziemy" a on "tak"(choć wie, że np. jedziemy do babci)..Jest cały w siniakach, bo ciągle się przewraca albo o coś obija, umie pić ze szklanki z butelki i umie nalać sobie picie z dzbanka. Na razie nic więcej nie przychodzi mi do głowy o czym mogłabym napisać... Wcześniej jak wyrwałam się czasem na godz. z domu to mi wystarczyło, miałam nowe siły, ale teraz to już nie działa..(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jakiś koszmar
muszę powiedzieć, że trochę pomogło mi wygadanie się, kurcze jak psychoterapia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podziwiam cie ja pierdziele
ja bym prała takie dziecko,znam siebie i że takie dzieci działaja na mnie jak płachta na byka, nie moge z takimi pracować i na takie patrzeć, wiem że to głupie ale brzydze się ich, mam do niech stręt, nienawidze ich za to jakie są i przede wszystkim mnie strasznie irytują i wkurwiają oddaj to dziecko i będziesz miała z głowy powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhe
glupia to ty jestes..sory ale musialam. jak mozesz sie uzalac nad sama soba ?? a to biedne dziecko co ma zrobic? ono sie na swiat nie pchalo. moze bys tak sie koppsnela d upe i zaczela troszczyc o to dziecko bo ma tylko ciebie i jest bezradne. masz racje krzywdzisz je ale pamietaj ze krzywdzisz tez sama siebie i przekonasz sie o tym predzej czy puzniej. bedzie cie bolalo i to bardzo do konca twojego zycia to wszystko co zrobilas temu dziecku. i mam nadzieje ze nigdy ci tego nie wypomni!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podziwiam cie ja pierdziele
stul pysk ta wyżej ehhh--- takie moherowe pierdolenie, weź i sama wychowuj takie dziecko, mądralińscy- takich ludzi niedorozwiniętych widzą tylko w telewizji i się nad nimi rozczulaja a co z ludźmi któzy muszą przy nich ciężko pracowa? taki bachor nawet nie zdaje sobie sprawy ile nerwów kosztuje, a ta kobieta świadoma musi to znosić a takie głupie cipy jak ty wymądrzają się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wow to namioty
no tak zapomniałam ze to Polska tu Matki Polki idealne - autorko trzymaj sie, wpsółczuje Ci bardzo nie wiem czy sama poradziłabym sobie z takim trudnym dzieckiem, mam prawie 4 letnia córke i nie wyobrazam sobie przechodzic tego co Ty przechodzisz, nie słuchałabym pediatry tylko posłała go do tego przedszkola, czasem inne dzieci świetnie wpływają na te trudniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orzech twarrdy
sluchaj, madrze Ci tu dziewczyny napisaly i w sumie malo mozna dodac jeszcze, ale ja mam pomysl. Jak macie troche pieniedzy to wez studentke, z pedagogiki, moze byc z pedagogiki specjalnej (w Warszawie jest Akademia Pedagogiki Specjalnej, nie wiem, jak w Twoim miescie - mozna ogloszenie powiesic na wydziale). Niech ona popracuje z malym. Ty tak naprawde nic jeszcze nie wiesz, a dzialasz przez to, ze nie wiesz jakbys wiedziala najgorsze. Niech ona popracuje z malym, ich tam do tego ucza. Tylko patrz jaki ma kontakt z nim, bo nie kazdy sie nadaje do opieki nad dzieckiem. Moze byc tak, ze duzo da tez zmiana nastawienia do tego dziecka. Ono musi widziec, ze jest akceptowane i uwierz, ze takie male dziecko bardzo wiele rozumie, tylko moze on nie potrafi tego wyartykulowac, moze ma te padaczke.' A moze to bedzie intelektualnie geniusz a emocjonalnie bedzie potrzebowal ciagle wsparcia? Nie wiesz tego. ps.i wbrew pozorom to wcale nie takie hurra, jak ktos jest genialny, wiec tez nie trzeba tak sie cieszyc. To tez nie jest takie latwe. Ty na razie nic nie wiesz, ale dbaj o dziecko. :) I nie dodawaj sobie , nie drecz sie , sprobuj odpoczac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmn....
ja mam podobna sytuacje poniewaz mam 3 letniego synka ktory ma rowniez problemy, mielismy badania genetyczne ktorych wynik byl prawidlowy, czekam na badanie przelywu fal mozgowych, i rezonans, wiem jakie to jest uczucie co ty przezywasz poniewaz tez bylam osoba nerwowa ale nauczylam sie samokontroli to pomaga naprawde, wiem ze ta bezradnosc jest najgorsza ze nie mozesz nic zmienic , ja kocham swojego synka z calego mojego serca i kiedy usmiecha sie do mnie i daje mi buzi do budzi mnie do zycia i dla mnie slonce swieci na nowo, jestem pewna ze tez kochasz swojego synka calym sercem tylko niestety problemy przytlaczaja cię. zycze ci naprawde odwagi i sily..... mam nadzieje ze wszystko a czasem bedzie w porzadku u ciebie i u mnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orzech twarrdy
Moja kolezanka ma synka, ktory mial to samo co Twoje dziecko. Tez mial klopoty z mowieniem, jezdzil a z nim do logopedy 2x w tyg.,klaskala, spiewala..cuda robili. Chodzili noramlnie do szkoly, okazalo sie, ze musi nosic okulary (bo tam tez bylo to, ze ona sie wkurzala, ze on nie umie czytac a okazalo sie, ze on nie widzial, zwyczajnie sie nie zorientowali, ze ma duza wade wzroku).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niachniach
glupia ci..a to ty jestes i widac gowno wiesz o macierzynstwie i powiedzialas chyba wystrczajaco nazywajac to chore dziecko BACHOREM. sama nim jestes szmato!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jakiś koszmar
Od mojego dziecka do geniusza to daleka droga, wcale nie chcę suoper zdolniachy w każdej dziedzinie, nigdy nie planowałam wychowywać w ten sposób dziecka. Ale chciałam żeby było normalne, zdrowe, to chyba nie jest wygórowane i przesadne marzenie... Najbardziej martwi mnie to ile przykrości czeka go w życiu, bo teraz go bronicie bo jest małym dzieckiem a jak będzie nastolatkiem i będą z nim problemy to już będzie chuligan a jak będzie dorosły to już nikt nie będzie się przejmował że on jest bezbronny... Niestety takie są realia świata, nad dzieckiem każdy się ulituje, nad dorosłym nikt.. A co będzie jak nas zabraknie.. Zresztą co mu minie? za dwa lata to dziecko ma iść do szkoły a przez ostatnie dwa niewiele się nauczył? mam liczyć na cud, że nagle wszystko nadrobi? żyć w zakłąmani i nadziei? czy nie głupcy tak robią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhe
do podziwiam cie!! bujaj sie szmaciaro!! wlasnie takie cipy jak ty nie powinny miec dzieci. jestes zerem i brzydze sie toba..ahh i jestes zalosny slabeusz.:D:D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhe
wiec wspieraj to dziecko ze wszystkich sil jakie masz!!! zebys miala padnac!! jest kurwa twoje i ma tylko ciebie. miej w dupie co mowia inni. we dwoje dacie rade ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orzech twarrdy
ja Ci tylko pisze, jak bywa. Moze on bedzie w jakiejs dziedzinie bardzo zdolny? Bywa tak, ze ktos w jakiejs dziedzinie ma talent a w innych za to jest do tylu. Chodzi mi o to, zebys na zas nie panikowala. Byl taki eksperyment, ze kosmonautow odcieto od roznych rzeczy (napisze w skrocie, bo nie mam czasu). No i oni mogli zyc bez wielu rzeczy a nie mogli zyc odcieci od informscji bo dostawali szalu. Ty jak ten kosmonauta z tej niewiedzy juz sobie wyobrazasz nie wiadomo co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orzech twarrdy
widac, ze z dziecmi nie pracowalas...zreszta nie kazdy musi. Tak, dziecko moze w roznym tempie nadrabiac umiejetnosci, bo przede wszystkim z wiekiem staje sie bardziej swiadome siebie i wymogow, jakie sie przed nim stawia. Znalam kogos, kto urodzil sie z porazeniem mozgowym a jest prawnikiem. Twoj nie ma porazenia mozgowego, a jakby sie taki urodzll to bys sie tez kiepsko z tym czula, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jakiś koszmar
hmn podziwiam Cię, ja sama nigdy nie uważałam się za matkę idealną, właściwie nie chciałam mieć dzieci, mąż nalegał, macieżyństwo traktuję jako naturalną rzecz, nie jestem zakochana w syknu, choć kocham go i gdybym mogła oddałabym za niego życie.. Ale niegdy nie było takiego wariowania na jego punkcie (jak zazwyczaj mamy, jakby ich dziecko było jedynym na świecie), wychowywałam go tak jak moja babcia moją mamę a moja mama mnie (tylko na mnie nie trzeba było krzyczeć a tym bardziej bić po tyłku.. A Ty masz tyle siły i widzę, że znalazłaś sens w swoim dziecku, pewnie to Ci pomaga...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podziwiam cie ja pierdziele
ehhhhe-- ty głupia szmatko, takich jak ty powinni zamykać w najlepszym przypadku, jesteś pierdolonym moherem uchowanym gdzieś na podkarpackiej wsi, więc stul pysk szmato. nienawidze takich ludzi, ubiłabym gnoi i jeszcze bym się śmiała, zdychałabyś 48 godzin kurwo nie słuchaj tego mohera zajebanego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja znajoma ma syna co ma ADHD. Chlopiec ma 5 lat i jest z omja corka w jednej klasie. Podziwiam ja z calego serca za to jak silna jest i jak radzi sobie z nim. Ale dla takiego dziecka trzeba sie poswiecic. Bez tego nie osiagniesz nic. Twoje dziecko ma dopiero 4 latka a takie dzieci sa jak z modeliny co wymodelujesz takie juz zostanie. Co mu wpoisz zostanie , ale na to potrzeba czasu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×