Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dziwna Matka 30

Mam dość macierzyństwa!!!!

Polecane posty

Gość 8907
Dziwna Matka 30 a co ty myslalas ze co dziecko to zabawka?????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to jest jak się późno
ja się zdecydowałam na 2 po z 1 mi łatwo poszło... no i jeszcze ta propaganda, że dopiero koło 30 jest super.... a prawda jest zupełnie inna! jest trudniej... co z tego że mam więcej kasy, mieszkanie, samochód - mam też dużo więcej opłat i obowiązków... a do tego dziecko małe, które jest absorbujące i nie pozwala za dużo zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowa ania
czasami mam podobnie... marze zeby gdzies wyjechac, na kilka dni, sama, albo zeby bylo tak jak przed urodzeniem sie dziecka... Ciaza byla planowana, wyczekiwana, ale po porostu nie mam chyba genu matki polki oddajacej sie tylko dziecku. Mam swoja prace, zainteresowania, czasami chce po porstu usiasc i napic sie kawy a nie biegac przez caly dzien za dzieckiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowa ania
nie pracuje na caly etat, na 1/3 tylko, ale to i tak dobrze, jak 2 dni w tg mnie nie ma po kilka godzin. Dodatkowo raz w tyg jezdze na studia. A;e z mezem to sie mijamy strasznie, jeszcze teraz remont mieszkania... brak czasu nawet na pojscie do wc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka to tez czlowiek
Dziwna Matka 30 Ja na drugie dziecko napewno sie nie zdecyduje! Wystarczy mi jeden niekonczący sie koszmar. Moi rodzice sa młodzi, ale pracują, wiec nie moga zajmowac sie wnuczką, tylko tescie sa wiekowi bo pozno sobie zrobili mojego męża. .....jakbym siebie czytała. Tez tak mam. ...i trzydziestkę na karku. I postanowienie: JEDNO DZIECKO MI WYSTARCZY!!! Nie kazdy ma powolanie do matkowania niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowa ania
ja na ta chwile nie wyobrazam sobie sytuacji, ze mam drugie dziecko. Maz jest innego zdania, ale na razie milcze w tej kwestii. Mam 28 lat, dziecko ma 1,5 roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwna Matka 30
Mój Mąż jak widzi co sie dzieje to też już nie naciska na drugie dziecko, mimo że marzy mu sie syn. Pobraliśmy sie z wielkiej miłości i boje sie ze drugie dziecko wykończy nie tylko mnie ale moje małżeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwna Matka 30
I podzielam zdanie że tzw: Świadome Macierzyństwo to bujda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lauraPP
trzeba bylo sie nie decydowac jesli to dla ciebie takie męcząco co ty myslalas ze dziecko to lalka ktora rzucisz w kat i bedzie cicho konieto zastanow sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka to tez czlowiek
"Mój Mąż jak widzi co sie dzieje to też już nie naciska na drugie dziecko, mimo że marzy mu sie syn" Moj maz już tego upragnionego syna ma.Ale gdyby byla corka to tez by nie nalegal na drugie dziecko bo wie ze na dluzsza mete do tego sie nie nadaję. Chyba tez bałabym się o nasz małżeństwo. W ciąży byłam nie do zniesienia :P ....niestety HORMON, HORMONY, hormony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba odpocząć
zadna mama nie da rady zajmować sę dzieckiem od urodzenia przez 24/h i być przy tym szczęśliwą, zadbaną, ciągle wesołą osobą. KAżdy ma swoje małe kryzysy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwna Matka 30
Ja w ciąży tez nie byłam najmilsza, jednak ciąże przebiegałam do samego końca. Pracowałam i w ogole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MOje dzoecko ma rok i 9 miesięcy i tyle też czasu nie przespałam ani jednej nocki. Do dzis budzi sie w nocy. Jest bardzo zywym dzieckiem, wszędzie go pełno i zawsze robi to czego nie powinien. Ale kobiety czego wy sie spodziewałyście rodząc dzieci że co ?? ze będa całe dnie spały, że beda grzeczne. Każdej z nas marzy sie troche odpoczynku, troche wolności ale niestety skończyło sie życie jakie było wcześniej . Tak poprostu wygląda życie dorosłych ludzi. Dodam że mam córke która ma 17 lat i synka rok i 9 miesięcy. Po urodzeniu córki potrzebowałam 15 lat aby zdecydowac sie na drugie dziecko. Więc poprostu każdej z nas jest ciężko gdy sa małe dzieci. Ale powiem wam że w domu tez mam nastolatkę i nie wiem co jest gordze czy ta jej burza hormonów czy żywy maluszek. Dodam że pracuje. Wracam z pracy i od razu stoje przy garach gotując obiad. Czasami gotuje późno w nocy więc chodze spać około 1 w nocy. Nie chce krytykowac żadnej z was ale poprostu musicie pogodzić sie z rola matki i na jakis czas zapomniej o przyjemnościach i czasie dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość garrgantua
uwielbiam takie komentarze - nie nadajesz się na matkę, a co ty sobie myslałaś, sama tego chciałaś i inne takie Jak człowiek nie ma odskoczni, to kazda sytuacja go wkurwi po jakimś czasie. Czy to bedzie praca bez wypoczynku, czy sam wypoczynek, nuda i zero pracy, czy cokolwiek. Poza tym autorka sama pisze, ze jest niewyspana, więc nic dziwnego, ze chodzi rozdrażniona. Zadbaj, autorko, o to, zeby ci ktoś pomógł, a ty w tym czasie przede wszystkim sie prześpij. A jak sie zregenerujesz, to wyjdź, do fryzjera, kup sobie cos ładnego, spotkaj się z kimś, kto ci nie bedzie pierdolił o dzieciach, tylko o czymś, co ci powieje świeżoscią. Poza tym moze by sie dało wygospodarowac w chacie jakis taki kąt, który mozna ogrodzić barierkami, wyłożyc jakimiś matami czy materacami, rzucić tam zabawki, puscic muze i niech się smark bawi, a ty się rozwal obok na fotelu i zrelaksuj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska 9miesieczniaka
http://www.babyboom.pl/niemowleta/rozwoj/kryzys_osmego_miesiaca.html może twoja mała przechodzi ten właśnie kryzys... moja też marudna jak cholera i jak mnie widzi t w ryk i chce na rączki ... też ani jednej nocy od jej urodzenia nie przespałam, budzi się średnio co 3 godziny a do tego niedawno się dowiedziałam że spodziewam się kolejnego dziecka i mam ochotę nieraz z mostu skoczyc..a nie mam babci do pomocy i nikt w ciągu dnia nie jest w stanie mnie wyręczyc w opiece nad małą nawet na chwilę, do wc latam w stresie, jem w locie...takie są uroki macierzynstwa niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chyba jestem pewna, że swoich dzieci nie chcę mieć. Denerwują mnie wszystkie oprócz mojej kochanej chrześnicy. Ale to jest cudowne dziecko :) Chłopak twierdzi, że zmienię zdanie, koleżanki, że na pewno mi się odwidzi, bo to "główny cel" A ja nie chcę, żeby mi się odwidziało. Czyli z rozsądku lepiej się na macierzyństwo nie decydować? Chociaż może za kilka lat podejście mi się zmieni..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska 9miesieczniaka
octavia, jest też druga strona medalu, są chwile których nie zamieniłabym za nic w świecie, fakt tyle poświęcen i wyrzeczen..ale też tyle radości, dumy.. że tego się nie da opisac, moja ciąza nie byłą planowana ale uwazam że to najlepsze co mogło mnie spotkac w zyciu, a to że mała chwilami daje w kosc to ja wiem, że z czasem będzie coraz lepiej, czym jest te pare miesięcy poświęcen w porównaniu z tym że na całe życie będę miała tego swojego małęgo cudownego, ślicznego człowieczka przy sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurka nie wodna
PO pierwsze :zadna kobieta , chcaca i oczekujaca dziecka nie moze sobie wyobrazic jak bedzie , do tego kazde dziecko jest inne!!! Ja nie wiem co sie dzialo przez pierwsze 1,5 roku , bo chodzilam nieprzytomna, gdyby nie zdjecia nie mialabym pojecia!!! Ha,ha Tez mialam fajnie -rodzice pracowaliimieszkali 1300 km ode mnie , tescie pracujacy -nigdy czasu nie mieli, maz przychodzil jak mala juz spala!!!! Czasem idzie szalu dostac, nawet jesli ogolnie kocha sie dziecko!!!! Moja rada , troszeczke ja ignoruj, podsuwaj mase ciekawych -ale bezpiecznych rzeczy, do zabawy (sitka, garki jakies opakowania chusteczki itp.... moze czasem sie 10 min zajmie, wychodz duzo na dwor, mala w wozek i na powietrze, wtedy dach na glowe nie spada!!! Nie daj sobie wmowic , ze jestes zla matka, wiele z nas to przechodzilo, ja odzylam jak mala poszla do przedszkola, jak ja sie cieszylam , ze dostalam miejsce!!!! A teraz ma 9 lat i kochana jest, choc czasem za duzo gada!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupeczka z okieneczka
Do tych cudownych mam, które uważają, że autorka "nie wiedziała jakie są dzieci". Myślę, że wiedziała, ale każda kobieta decydująca się na dziecko wierzy w to co mówią ludzie.. (ja zawsze słyszałam "zobaczysz, jak będziesz miała swoje to zupełnie inaczej będziesz podchodzić i zniesiesz wszystko), że w swoim dziecki się zakocha... totalna bzdura, są oczywiście matki (wnerwiają mnie jak cholera)które nie widzą nic oprócz swojego najpiękniejszego, najmądrzejszego i naj naj naj, ale jak dla mnie to wychowują tylko bardzo nieszczęśliwich ludzi (którymi później będą)...Moim zdaniem taki brak oczarowania własnym dzieckiem wyjdzie mu tylko na zdrowie, bo można je wychować ( a nie się litować i pozwalać na wszystko)..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupeczka z okieneczka
Wy nie zdecydujecie się na drugie? Mi mąż przbąkuje coraz częściej o trzecim (bo córeczka mu się marzy)... Ja mu dam córke, prędzej wprowadzę najskuteczniejszą antykoncepcję na świecie ")

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwna Matka 30
Zastanawia mnie jedno: czy kiedys bede sie cieszyc tym ze mam dziecko? Jesli tak to kiedy? Bo mam wrazenie ze nigdy! Kiedy bede mogla powiedziec do dzicka: Idz do swojego pokoju!?!?! I pojdzie.... KIEDY!!???!!???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość durrrolllaaa
ja jestem pewna, ze nie chcialabym miec dzieci. boje sie tylko, ze przydarzy sie jakas nie fortunna sytuacja czy los zadecyduje za mnie. wiem, ze sa plusy i minusy macierzynstwa, ale jakos w ogole mnie to nie interesuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupeczka z okieneczka
No jak będziesz tylko tak mówiła, to nie wiem kiedy hihi.. A serio, to zależy jak ją wychowasz i jaki ma charakter... Ja np. tego starszego jak miał 9 misięcy mogłam zostawić w domu i iść np. do sklepu bez obaw, że coś sobie zrobi, taki był... oczywiście mowa a sklepie obok, gdzienie było mnie 3 minuty.. ale to i tak dużo, jak na takie dziecko... właściwie od początku był taki mały duży mądry ( nie mówię tu o inteligencji, to wręcz przeciwnie, ma opóźniony rozwój) wszystko mu mogłam wytłumaczyć, do wszystkiego przekonać a najbardziej mnie rozbroiło jak siedziałąm kiedyś na kanapie i było mi bardzo smutno a on przerwał zabawę, podszedł do mnie, spojrzał mi w oczy i się mocno przytulił...Nigdy tego nie zapomnę wtedy pierwszy raz poczułam jak wiele dla siebie znaczymy... Drugi za to szatan, włazi w każdą dziurę wspina się jak małpka i na sekundę nie można go z oczu spuścić a ma już 1,2...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki.....
Ja mam 3 dzieci, w tym blizniaczki. Dzieci sa jeszcze male. Urwanie glowy z nimi mam, tez jest mi ciezko... jak bedziesz miec wszystkiego dosc, pomysl o mnie - ja mam to wszystko razy 3 :-P a odpowiadajac na twoje pytanie, kiedy poczujesz satysfakcje z macierzynstwa... Mysle ze jeszcze z roczek... jak mala zacznie mowic, jak zobaczysz, ze sie czyms interesuje, jak pomalu zacznie sie stawac kumpelka ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość otnok
mam 13 miesięczną córke i doskonale Cie rozumiem czasem przychodzą taki dni ze mam dość tego ze córka ciągle marudzi, jeczy, jest niejadkiem i kazdy posiłek to koszmar, a ja po prostu chciałabym zwyczajnie mieć świętu spokój i nie słuchać tego wycia, dzieci wyczówają ze wyciem wszystko osiągna bo predzej czy pózniej puszczają nerwy i dziecko osiągnie swój cel . Autorko nie załamuj sie nie jesteś sama więcej osób ma takie problemy,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gherthet
Przede wszystkim - NIE SŁUCHAĆ LUDZI!!! Mnie pocieszano, że dziecko śpi i je tylko, że bdę się nudzić w domu, ze szybko zapomnę poród, że nim się obejrze bedę chciała miec drugie dziecko, że się zakocham w dziecku bez pamięci i 5 minutowa rozłaka będzie dla mnie horrorem. Co się okazło? Że dziecko jednak nie s.pi i nie je tylko, że głównie beczy i to bez powodu. Że ze łzami w ocach ze szczescia wróciłam do pracy, że chociaż od porodu mineły 4 lata to poród nadal pamiętam i drugiego dziecka nie będe mieć z tego powodu, że miłość przyszła z czasem, na początku to był jedynie obowiązek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maneta
Ja mam synka 19 m.zawsze marzyla mi sie duza rodzina,marzeniem byly dzieci jedno po drugim.o synka staralismy sie 7 m,wyczekany,wyteskniony :) sielanka trwala do 16 m,ostatnie 3 to koszmar.we wrzesniu stracilam wczesna ciaze,miesiac pozniej normalna miesiaczka,w listopadzie po seksie w dni plodne cos nnie strzelilo i strach mnie sparalizowal...poszlam po pigulke po.Od tamtego czasu uzywalam antykoncepcji,ale omal nie zjechalam z tego swiata z powodu skrzepu w zylach. Byc moze bede miala kiedys wiecej dzieci,ale kieeedys. Sana nie wiem czemu tak mi sie nagle odwidzialo,mialam obsesje. No I moj maly tez nnie czesto wqrwia,miteszkam za granica wiec nie mam babc.ale od nastepnego tyg przedszkole.jiiipiiiii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupeczka z okieneczka
gherthet, święte słowa, właśnie przez to gadanie dzieją się takie rzeczy... A takie małe dziecko to nic więcej tylko leżący układ pokarmowy i to z zaburzeniami... A jak już ktoś zaczyna się zachwycać swoim rozmiękniętym rodzynkiem (czty. noworodek) to aż mnie na wymioty zbiera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość otnok
nic mi sie nie chce, gotować, sprzątać o makijażu nie wspomnę to niestety prawda nie da się być zawsze szczęśliwą, uśmiechniętą , zadbaną kiedy z dzieckiem jest się 24h, dodam ze od porodu nie przespałam ani jednej całej nocy (mała wierci sie bo chce pić albo smoczka) ale już sie przyzwyczaiłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiciorek-ek
Teżmam czasem takie dni- mam ochote wyjsć i spać, spac, spać. Wracam czasem z pracy, głodna jak pies, bo nie miałam czasu zjeść a córka chodzi za mną z lalką i płacze, bo chce zebym jej warkoczyki zrobiła. Albo się stęskniła i wisi mi na nodze. Ale to mija. Człowiek po prostu ma czasem gorsze dni i tyle. Czasem myślę, że to może przez reklamy:) Tam zawsze są zgrabne, zadbane babki z cichutkimi dzieciaczkami- aniołkami. Spójrzcie chociaż na głupie seriale- tam dziecie nie płaczą, nie krzyczą, nie wymiotują- prawie non-stop spią. Nie daj się autorko- to minie. Moja ma 1,5roku i już dużo rozumie, gada, sama się bawi (!! Dzięki Ci Boże)- jest super. Czasem mam ochotę ją sprzedać albo oddac nawet za darmo ale to mija :) Będzie dobrze. Tylko zaangażuj w opieke męża- wyjdź sobie sama chocby na spacer jak masz dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×