Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dziwna Matka 30

Mam dość macierzyństwa!!!!

Polecane posty

Gość dołaczam0oil
Dołaczam do Was zmieczone mamy, moja córa ma 2 latka 6 mies i ani jednej nocy jeszcze nie przespałam całej bez pobudki. Do dzis nie chce jest kolacji tylko w nocy sie budzi i woła o mleko. Wtedy musze wstac zrobic mleko i spi do 6 , gdzie znow sie budzi i chce mleko! ja juz sie przyzwyczaiłam do tego stopnia ze jak sie nie obudzi ona to itak sie budze. Na dodatek nie chce sie uczyc gadac, nawet sie nie stara mowic wyraznie tylko w swoim jezyku gdzie polowe musze sie domyslac. Nie chce uczyc sie załatwiac na nocniku(chodzi mi o kupki) i jeszcze nosi pampersy. Jedzenie tez musze mielic blenderem wszystko innaczej nie zje. Co ja mam powiedziec? tez mam chwile ze zaluje ze ja urodziłam, jak patczylam na zdjecia z usg 4 tyg mialam mysli czemu wtedy nie usunelam. moje zycie kiedys bylo wesole, potem zamenilo sie w rutyne, smutek , depresje, nie umiem sie cieszyc z niej na maxa jak to sobie woobrazalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bursztyn 12
Dziewczyny,przy pierwszym dziecku nieprzespałam przez 3 lata całej nocy,skończyło się depresją.Przez wiele lat nie chciałam słyszeć o 2 dziecku i przechodzić znów przez ten koszmar.Urodzilam po 9 latach i wszystko było inaczej,zupełnie inne dziecko,spokojne,grzeczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dołaczam0oil
no moze i racja ze za 15 lat zmienie zdanie, jestem w szoku ze tyle matek ma ten problem, dziewczyny nie martwcie sie i zobaczcie ze mamy podobnie. Jednak wieksza czesc kobiet tak ma. Tez myslałm ze macierzynstwo to wspaniala rzecz jak słysze nie raz w tv te bzdury. macierzynstwo jest bardzo wykanczajace i tylko silni z tego wychodza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do dołaczam0oil
I Ty sie dziwisz? taka wiecznie nie zadowolona matka to nic dobrego... nie usunac ale moglas oddac to biedne dziecko do adopcji. moze teraz mialoby lepsze zycie. zeby ponad 2-letnie dziecko nie mowilo i budzilo sie w nocy na mleko? wstydz sie-sama je przyzwyczailas do tego-z wlasnej glupoty to masz i z lenistwa. dziecko uczy sie od rodzicow-a od ciebie czego mialo sie nauczyc-chodzenia i zrzedzenia. masz, na co zasluzylas. szkoda tylko biednego maluszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do dołaczam0oil
i mielic dziecku w tym wieku jedzenie blenderem? po prostu robisz to dla wlasnej wygody, bo ci sie nie chce dziecku uwagi poswiecic i nauczyc jesc normalnie (chociaz za to powinnas byla wziac sie dawno temu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do dołaczam0oil
Rozwalaja mnie takie dziunie, ktore najpierw w zachwyt wpadaja-jestem w ciazy, czekam na fasolke. A gdy dziecko juz na swiecie, czar pryska i odkrywaja znienacka, ze maja dosc macierzynstwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dołaczam0oil
naucz sie czytac , nie napisałam ze nie mowi tylko ze nie wyraznie! mowi jak tylko sie obudzi tylko ze nie tak wyraznie jak bym chciala! a mielic musze, bo probowalam ja uczyc i niestety zawsze to sie konczy na niejedzeniu. To jestem gotowa zmielic byle by mala nie była głodna. tak oddac to ciebie powinni rodzice ze takie bezmozgowie hodowali! jesli wogule mialas rodzicow pierdolnieta suko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dołaczam0oil
to jest moje dziecko, moja decyzja , moja sprawa .ty sie zajmij swoimi bahorami dziwko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupeczka z okieneczka
dołaczam0oil matko sałatko, no to ja myślałam że sobie pofolgowałam, ale Ty droga panno poszłaś na całość... To wszystko co robisz sprawia tylko, że krzywdzisz nie tylko dziecko ale i sama siebie.. Może ciężko jest oduczyć dziecko pewnych przyzwyczajeń, jedzenie nocne, blendery, pieluchy, ale oduczanie trwa jakiś czas i masz spokój a tak tylko przedłużasz niepotrzebnie takie rzeczy. Wydaje Ci się że to dla swojej wygody i żeby mała się nie stresowała, ale to nieprawda, bo Ty się męczysz, sama piszesz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupeczka z okieneczka
Bosze, kobieto jakbym się nie powstrzymywała to prałabym ich na okrągło :).. Niestety też nie zawsze udaje się powstrzymać i dostaną po dupie albo po łapach.. U mnie już tak jest, że jak jest tata to mama już się nie liczy... Jak ten starszy był mały to do wszystkich szedł na ręce tylko do mnie nie chciał (strasznie się czułam w takich chwilach, jakbyśmy się poprostu nie lubili).. A jak raz było tak, że nie widzieliśmy się dwa dni (był u dziadków) i jak przyjechał nawet nie przyszedł się przywitać i uciekał ode mnie, nie cieszył się też jak wróciłam ze szpitala z braciszkiem (na pewno braciszka przyjął lepiej niż mnie).. Teraz jest lepiej, nawet czuję się przez niego kochana :p... Może też ja więcej uczucia i cierpliwości mam do niego..To jakoś z czasem przychodzi, takie przyzwyczajenie..Mi dużo daje wyjście do drugiego pokoju i ochłonięcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwna Matka 30
dupeczka z.... - POZDRAWIAM!!!! i spadam bo Córa sie obudzila. Slysze ja chociaz mam niedosłuch i siedze pietro wyżej przy zmaknietych drzwiach! :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupeczka z okieneczka
No widzisz, jeszcze nie jest tak źle, że do niej chodzisz :).. A jeszcze zapomniałam o najlepszym... Nigdy w życiu nie przeklinałam, nawet w pracy, którą miałam dość stresującą a teraz klnę jak szewc. I to wszystko dzięki moim robaczkom.. Ciekawa jestem co będą móic jak już się nauczą, tylko brzydkie słowa pewnie będą latały...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem was, tez czasem mam ochote uciec, tym bardziej ze nie ma odskoczni w postaci pracy. Mysle ze gdybym pracowala traktowalabym macierzynstwo jako cos w stylu 'luksusowych' godzin . A tak kazdy dzien taki sam , nocki jak nawet mloda przesypia (20 miesiecy) to i tak slysze jak gada przez sen (niania elektroniczna). Wstaje corka o 6,20 , dla mnie to srodek nocy. Czasami bywa bardzo absorbujaca, wlazi na mnie, jak np gotuje chce widziec co robie a nie usiadzie w krzeselku i nie bedzie grzecznie jadla. Teraz do tego mamy atak zimy, od kilku dni nei mamy jak wyjsc na zewnatrz, brak zimowych opon, panika w calym miescie. Wczoraj naprawde mialam ochote wyjsc. Dzis u mnie dopiero 10;30 ja jestm juz po 3 kawie, obiad wstawiony , corka poki co grzeczna a na popludnie mam juz plan, bedziemy lepic pierogi. Ehhh kurde fascynujace,wiem...nie moge doczekac sie powrotu do pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwna Matka 30
Ja przeklinam w nocy jak do niej wstaje, a potem tego nie pamietam. Mąż mi mówi rano o tym! Jakas masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sddsaf8989
no chyba nie nadajesz się na matkę. decydując się na dziecko wiedziałaś co cię czeka,nigdy nie jest łatwo. no chyba że wpadłaś misiu glupia, wiedzialas co powiedziec .......:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaaadasdasdads
MOGLAS POMYSLEC O TYM 20 miesiecy temu:-P a teraz chowaj bachora i siedz cicho

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwna Matka 30
adaaadasdasdads - iiIii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sddsaf8989
w obecnych czasach baaaaardzo ciezko jest miec dziecko kiedys nasze matki zostawaly w domu, latami byly na wychowawczym, system byl inny- mniejsze potrzeby rowniez, ojciec byl w stnaie utrzymac rodzine, matka mogla sie skupic tylko na dzieciach i nie stresowac praca finansami itd. przynajmniej moja wasze mysli sa jak najbardziej normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwna Matka 30
Kasza23 - no a ja wlasciwie lubie gotowac i to mnie ratuje. Moge siedziec w kuchni bo córką zajmuje sie Tesciowa, no ale jak tylko zostaje z córka sama na godzine czy dwie to juz panikuje ze nie dam sobie radyi ze bedzie mi stekac i beczec... Eh....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupeczka z okieneczka
Dziwna Matko niezłe hehehe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupeczka z okieneczka
Ja jak siedziałam w kuchni to dawałam małemu (i daję jeszcze czasem) miski, drewniane łyżki, łopatki i inne bezpieczne naczynia i gotował razem ze mną... o wiele większa frajda niż zabawki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwna Matka 30
Czasem daje Córke do krzeselka jak gotuje ale wszystkie łyzki, miski i inne lądują na podłodze i zostaje bez niczego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupeczka z okieneczka
No to ją na podłogę, jak masz kamień, to jakiś kocyk. Czy będzie wtedy do Ciebie lecieć? W ogóle jaka jest ta Twoja córa? jest bardzo absorbująca czy potrafi się zabawić sama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znajdź opiekunke i do pracy
idź zanim zwarujesz, nie kazda kobieta chce byc mleczna krowa której edukacja i zycie konczy sie na urodzeniu dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do dupeczka z okieneczka
tobie to powinna opieka zabrać dzieci. Nie rozumiem ciebie, klniesz, masz ich dosyć a tępaku masz aż ich dwoje, po cholerę robiłaś drugie jak nie nadajesz sie na matkę. Mam koleżankę co też nie przepada za dziećmi, ale ona ma jedno i więcej nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupeczka z okieneczka
do do dupeczka z okieneczka, mam ich dwoje bo uwielbiam się pastwić nad swoimi dziećmi i patrzeć jak są przerażone jak na nie spojrze.. uwielbiam tą władzę nad nimi :) ahahahaha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakalicakakaka
Mi sie wydaje ze dziecko wyczuwa jaki masz do niej stosunek i dlatego jest marudna. Powinnas na nia zwracac uwage, przutulac. Ona tego potrzebuje. A Tobie radze isc do psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do dupeczka z okieneczka
ale małpisko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupeczka z okieneczka
do dupeczka z okieneczka, coś Ty jeszcze ode mnie nie uciekają z krzykiem ani nie zaczynają płakać na mój widok, to chyba dobrze, co? A tak serio, to przecież temat o wnerwiarstwu dzieci więc nie będę tu pisać jak są słodkie tylko o tym czym mnie wkurzają nie? A o tym jaka jestem z nich dumna i jacy są zabawni będę pisać na innym wątku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alfgclufcv ,
a małżonek szanowny dziecięciem się czemu nie zajmie...? No i na Boga nie bij dziecka po głowie!!! Już nawet głupie potrząśnięcie może wyrządzić w małym mózgu szkody, a co dopiero bicie! Siedzisz tyle na necie to się oświeć może przy okazji!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×