napiszcie czego sie dorobily wasze żony

ja jestem żoną i zarabiam więcej od męża, do naszego wspólnego życia wniosłam moją osobistą działkę budowlaną

dorobiłam w życiu. Mieszkania, w którym do dziś mieszkam z rodziną /sprzed ślubu/, dołożyłam się do spłaty samochodu męża, który kupił na kredyt przed ślubem. Teraz wspólnie mamy, 2 dzieciaków, oboje pracujemy, drugie auto i planujemy zmianę mieszkania na większe. Co do wyglądu, kilogramów itp., to uważam, że gorzej od męża nie wypadam, a w końcu urodziłam dwójkę dzieci po 30-tce i choć są jeszcze małe, cały czas pracuję i zajmuję się domem. Szefie, założyłeś temat, w którym z góry zasugerowałeś, że kobiety to darmozjady żerujące na pracy męża. Przykro mi jeżeli tylko takie kobiety w życiu spotkałeś, to rzeczywiście jesteś BIEDNYM człowieczkiem.

ale wiecie żeby nie było..to już pracowałam.. i przed dziećmi 2 lata i po pierwszej ciąży ponad rok. ale niestety teraz nie wrócę do pracy bo mąż zmienił dział w firmie i nasze godziny pracy się kłócą bo pracuję o kilka godz więcej.... i nie wiem jak ja wytrzymam tle czasu w domu!!!!jeszcze ponad 2 lata!!! kobiety cieszcie się praca ...nie ma nic gorszego od siedzenia w domu i odosobnienie od ludzi, jakby nie było praca to odskok od rzeczywistości , od codziennych obowiązków i życie w gronie ludzi!!!

topik bez sensu bo w 95 % kobity to pasozyty

wiekszosc kobiet po 30 ma juz wiszce piersi i posladki i są dlikatnie mowiac poza konkursem ....a tak na marginesie to te co tu pisza o swoich zarobkach niebotycznych mocno fantazjuja bo kobieta biznesu nie siedzi na kafeterii tylko pracuje :)

ejze niczego nie sugerowalem a to co piszę to suma moich spostrzezen i obserwacji albowiem doswiadczonym czlowiekiem jestem

ja mam 26 lat, wiec jeszcze młoda, u mnie to zarobki nie były rewelacja, ja pracowałam na 3/4 etatu. i choć to bylo z rzędu 1300-1500zł za 6 godz. dziennie to jednak miało się poczucie że nie musisz sie o nic prosić męża.. dobrze ze się dorobiłam macierzyńskiego a później wychowawczego..heh eee

Szefie- a co Ty wniosłeś do tego małżeństwa.Odpowiedz!

a ja bede zyla za kase meza i koniec bo maz jest od tego zeby pracowal a w nagrode to ja sie moge do niego ladnie usmiechnac i tak ma byc

Jesli kobieta jest szefem to siedzi i na kafeterii, uwierz mi:), tym bardziej ze jest piątek.... i nie zgodze sie z tym ze po 30tce cialo sie zmienia,bo to nie prawda, jak ktos dba o siebie to i do 40 dociagnie bez zmian, ja np. nie wyglądam na swoje lata, mam 28, a ludzie dają mi max.23....takze po 30tce tez bedzie ok.

jak juz pytasz to wszystko dom kase samochod bezpieczenstwo ....ale nie o to mi chodzilo tylko zaobserwowoalem ze kobieta to wsztysko po pewnym czasie traktuje jako cos normaknego a faceta jak maszynke do zarabiania na swoje utrzymanie

Szefie :Czy ten dom to sam kupiłeś? A ona się tylko do niego wprowadziła? A skąd miałeś tyle kasy?

tak z innej beczki,,, czasem odnosze wrażenie, że faceci traktują kobiety jak maszyki do seksu;)

ale zawsze mozna wymienic model na nowszy hehe bez zniszczonej tapicerki i obitej karoserii

to odnośnie tego, że kobiety traktuja facetow jak maszynki do robienia pieniędzy

boziam urosnie ci dupsko - miomo że masz sliczny login:), nie zgadzam sie z Tobą.... nawet nie wiesz jak się mylisz:)

ada ...ukradlem guzik cie obchodzi

Twoja mama ma po trzydziestce, i ma pewnie wszystko obwisłe. To co, jaką smierć jej wybierasz? kremacja? czy zwykły pochówek? Bo ona pewnie już nie ma prawa żyć, po co? Taka brzydka...

szefie a chciałbyś się zamienić z nami kobietami, ja kiedyś rozmawiam z mężem o tym kto ile zarabia i raz padło od niego ze jemu się więcej należny bo więcej zarabia. i uwierz mi moje mina była wściekłą wtedy!! i powiedziałam ze ja mogę się z nim zamienić iść do pracy na 10 godz przyjść do domu i mieć prawie wszystko w dupie, zawsze jak jechałam gdzieś na szkolenia syn był pod opieką babci (2 dziecka jeszcze nie był) ale wtedy zmieniłam plany i mąż wziął wolne i został sam w domu z obowiązkami na 2 dni a ja wróciłam to sie pytam co taki bałagan...i jak myślisz co mogł powiedzieć: a ze nie miał czasu wszystkim na raz sie zająć. a my kobiety musimy!!! od tamtej pory zarzekł mi ze on woli już pracować po te 12 godz nawet. i nie chce się ze mną zamienić.

tu nie wchodzi, bo to babskie forum, więc nie odpowie. Powiem sama. Ja z domu otrzymałam wyposażenie startowe. Zarabiałam dużo, ale niestety źle zainwestowałam i straciłam oszczędności z 3 lat mojej pracy. Teraz oszczędzam wolno, bo mam duże wydatki na studia.

a po 35 roku zycia rozpaczliwie lapie sie kazdej okazji zeby ktos zawuazyl w niej kobiete co nie zawsze jej sie udaje bo ma poczatki sklerozy

a kolo 40 szuka sobie trumnę....

w małżeństwie dorobiłam się dwoje dzieci, szacunku i miłości męża. Własnie teraz bardziej dba o mni niż kiedykolwiek. O materialnych rzeczach nie piszę, bo to jest najmniej ważne. Całe życie pracowałam, poza urlopem macieżyńskim, ale autor teamtu ma racje, jest spro kobiet, które męża uważają za maszynkę do robienia kasy. Pozdrawiam

Człowieku jakbyś kochał swoją żonę nie wypominałbyś jej niczego. Odejdź od niej jak najszybciej ona zasługuje na innego szefa, a nie pazernego dupka,żyjącego na pokaz. Dla Ciebie ważniejsze są pieniądze niż rodzina. Małżeństwo wygląda inaczej niż w Twojej wyobraźni. A czy Ty dbasz o ten związek, chyba nie bo żona biedna. Czego żona się dorobiła- A NO TAKIEGO SZEFA JAK TY.

52 lata.....szacunek malo jest takich kobiet

ada nie szalej...ja czasem mam watpliwosci ak to u ludzi myslacych bywa ale nie przejmuj sie ciebie to nie dotyczy

Dzięki Bogu,że mnie to nie dotyczy.Chłop żali się na kafeterii , szuka pomocy i poparcia. Śmiech na sali.Biedaczysko!

u nas to raczej nie ma Czogori takiego ze facet ma zarabiać dużo kasy, ja bym właśnie chciała by maż pracował mniej i więcej brał wolnego na rzecz spędzenia czasu więcej z rodzina. bo nie kasa najważniejsza.

jaki pan taki kram jaki gospodarz takie podwórko jak się ma nieudacznika to raczej nie można się niczego dorobić a jak jest ci tak zle to wypad poszukaj takiej co na ciebie będzie pracować

wer bla a do kogo to?....cos cpalas?