napiszcie czego sie dorobily wasze żony

amen:) boziam urosnie ci dupsko, masz fajne poczucie humoru...

....NERWICY....

a ja mam pytanie z innej beczki.... Drodzy Panowie czy jak poznajecie przyszłe żony to patrzycie na ich status społeczny??? bo to ważne,jeśli chcecie mieć zaradną i pracującą to taka jest od początku, chyba że patrzycie tylko wzrokowo i do tego sponsorujecie od początku to tak będziecie mieć. JA JESTEM W 9 M-CU CIĄŻY I PRACUJĘ, mam swoją działalność i elastyczne godziny pracy i po porodzie wracam do pracy,nie wyobrażam sobie być na utrzymaniu faceta,faceci to świnie i potrafią to wypominać.Dzieckiem będziemy się "dzielić",ja rano, on popołudniu i powiem Wam że się cieszę niech zobaczy jak fajnie po pracy zajmować się dzieckiem a nie Kobieta ma pracować, zajmować się domem i dzieckiem i jeszcze mu dogadzać....jesteśmy bardziej zorganizowane od Was .....hhihiiihiii....

Ja nic nie wniosłam do naszego małżeństwa.Mąż też nic. I bardzo dobrze. Dorobiliśmy się. Mamy dom, samochód i dzieci.Mąż zarabia dużo ja niewiele, ale mój mąż nigdy by mi tego nie wypomniał.Razem zajmujemy się domem i dziećmi.Mąż bardzo mi pomaga.Jest zadowolony,że ma piękną żonę i piękne dzieci.Mam bardzo kochaną rodzinkę.Pamiętaj SZEFIE ten więcej wnosi kto więcej zarabia. Tak już jest i trudno.Przecież nie dajesz kasy sąsiadowi tylko swojej rodzinie. Musisz się z tym pogodzić.

No co tam z Tobą szefie? Czyżbyś gdzieś "odfrunął"?