Jak czesto widujecie sie ze swym rodzenstwem?Do tych,co nie mieszkaja juz w domu

rodzinnym. Albo ich rodzenstwo sie juz przeprowadzilo 'na swoje', wyjechalo.. I ile macie lat?

ja mam 27 i mlodsza siostre o piec lat.Widujemy sie tylko jak jezdze do rodzinnego domu i tyle... Nie,jestesmy wrogami ale tez nie przyjaciółkami

Z siostrą - starszą o 7 lat -codziennie nawijam przez telefon około kwadransa. Z bratem widuję się "od święta" :) Jakoś brak temata

zastanawiam sie jak czesto widuja sie osoby 20pare lat, a jak czesto 40pare lat.. z czasem mniej?oschlej? brat 23 lata zeni sie za pare mcy i wyprowadza do innego miasta..dziwnie mi..wszystko sie zmieni

mam 25 lat z młodszą siostrą widuję się codziennie. Kontakt mamy dobry.

Mam 26 lat, ^ lat młodszego brata i widziałam go ostatnio 5-go stycznia. Mieszkamy ok 70 km od siebie.

a ja 2 razy w roku niestety czasami 3

z starszą siostrą raz na 3-4 miesiace a z młotszą bo mieszka bliżej raz w miesiącu,. i kazdy zyje swoim życiem.

* 6 lat mlodszego

z siostrami widuje sie 2-3 razy na rok. a to dlatego ze mieszkaja za granica, dosc daleko.

Siostra 4 lata starsza - wpada do mnie na kawkę lub widzimy się jak jadę do rodziców ( mieszka z nimi - to samo miasto) Siostra 7 lat starsza - mieszka w Niemczech, czasem widzimy się 3 razy w roku czasem ani razu przez dwa lata

Mieszkamy w tym samym mieście. Z młodszym staramy się co tydzień, ze starszym co 2 -3 tygodnie.

mam 21 lat, z moim o 6 lat starszym bratem widuję się w każde święta, czasem wpadnie na weekend do domu i może akurat się spotkamy, bo ja też wtedy przyjadę. często gadamy na gg i to by było na tyle :P

z bratem o 5 lat starszym widzialam sie prawie 5lat temu z siostra starsza o 7lat widzialam sie 3lata temu(gadamy na skypie) mlodsza o 8alt siostra mieszka jeszcze w domu tz.juz w innym miescie bo poszla na studia ale ostatnio pol roku temu. tylko najmlodsza siostra jest w polsce, ja jestem w uk a starsze rodzenstwo w usa.

z bratem rozmawiam przez tel. tylko wtedy gdy jestem w polsce kontakt mamy dobry ale on caly czs pracuje no i ta roznica czasu. z mlodsza jak jest w domu jak dzwonie ale przewaznie ona jest na studiach, z najstarsza najczesciej bo siedzi w domu z malymi dziecmi nie pracuje.

ja 3 lub 4 razy w roku jak jestem w PL Albo czasem ktoś do mnie przyleci i bardzo za nimi tęsknie mam z nimi bardzo dobry kontakt piszemy prwie co dziennie na gg lub dzwonimy do siebie

sie widujecie po opuszczeniu domu, rodziny... lub gdy oni sie wyniosa... jednak tylko dziecinstwo to wspolny czas.. ja moich braci nie widzialm od roku.. tak to jedynie w swieta bywaly spotkania.... kazdy swoim zyciem

Tu masz podobny temat http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4735961

mieszkam z bratem i siostra w jednym miescie, brat o 4 lata starszy siostra o 6lat. Z bratem widuje sie codziennie, pracujemy w jednej firmie, poza tym co sobote lub w niedziele spotykamy sie. Z siostra widzimy sie raz dwa na tydzien, z nia nie mam takiego kontaktu, troche przymulona jest.

ja mam 22 lata, brat 25. Widujemy się tak raz na tydzień, albo on wpada do mnie albo ja do niego - mieszkamy w tym samym mieście. Podobnie z rodzicami.

mam dwadzieścia lat i dwoje starszego rodzeństwa, każde w stolicy innego kraju. Widujemy się raz na 3-4 miesiące, na 1-2 dni, a we trójkę + rodzice to tylko na Boże Narodzenie albo jakąś ważną imprezę typu chrzciny :(

a na przykład mój ojciec z bratem, mieszkającym na drugim końcu Polski, widuje się tylko raz na rok średnio, jak ma jakiś wypad służbowy w tamtą stronę. czasem częściej, czasem rzadziej. Ale nawet z rodziną stryja się na Święta nie widzimy, jakoś nie ma takiego zwyczaju...

Od święta albo jak się ta banda zwali sama.

ja mam 23 brat 14 a siostra 9 lat ... ja mieszkam już u oddzielnie z mężem i córeczką... jako, że mieszkamy nie daleko mojej mamy moje rodzeństwo bywa u mnie bardzo często tak samo jak i ja w ich domu... zwierzają mi się, czasami o coś proszą... bardzo lubią nocowac u nas w domu ;) Myślę, że mamy bardzo dobry kontakt ze sobą... choc nie raz ich skarcę ponieważ są strasznie rozpieszczeni :P

I widujemy się 3 razy do roku u naszych rodziców jak wypada Boże Narodzenie, Wielkanoc i imieniny mamy. Brat mieszka za granicą ale myślę że gdyby mieszkał tu w Polsce to też spotkania byłyby rzadkie. Przez całe dzieciństwo i okres dorastania nie mieliśmy dobrych relacji głównie przez niego.. Teraz jak jest dorosły to relacje są już grzeczne, nawet przyjazne z jego strony, ale zażyłości nigdy między nami nie będzie. W ciągu roku nie dzwonimy do siebie, nawet przez neta nie rozmawiamy. Generalnie pogarsza się jak każde z rodzeństwa znajduje drugą połowkę i bierze ślub. Wtedy zaczyna się powoli wszystko zmieniać tak że nie patrzy się już tak na rodzeństwo tylko męża i żonę i interesy własne. Oczywiście nie musi się tak u każdego stać. Zależy jakie rodzeństwo miało relacje podczas wspólnego mieszkania z rodzicami, czy wcześniej się sobie zwierzało i czy nauczone było ze sobą rozmawiać. Jeśli tak to rokowania są dobre, wtedy w wieku dorosłym bywa że takie rodzeństwo kontakty podtrzymuje, często i regularnie do siebie dzwoni, to można utrzymać dobre relacje i kontakt nawet przez całe życie, choć oczywiście nigdy już nie jest tak jak dawniej bo jeszcze jak każde ma dzieci to wiadomo że każdy ma własne obowiązki i własne życie ale ważne że kontakty są. A jak jedno drugiemu się nie zwierzało ani ze sobą nie rozmawiało to w wieku dorosłym kontakty są już bardzo rzadkie i zdystansowane. Póki są rodzice to stykają się ze sobą. Jak rodzice umierają to mogą się nawet zerwać całkiem i tylko na czyimś pogrzebie się spotkać.

co pół roku czasami zdarza się, że przyjedzie 3-4 miesiące po wizycie, ale to rzadko i żałuję bardzo, że tak rzadko ale skype prawie codziennie:D