CZY JESTEM DZIWNA??? SEKS ORALNY -

Hej... Po raz pierwszy zrobiłam loda swojemu chłopakowi i bardzo mi się spodobało :) niestety nasz 2 letni związek się rozpadł... Cały czas myślę o tym, bo mu i mi było dobrze :) mówił mi, że zrobiłam to cudownie i mam świetna intuicję jak na pierwszy raz... Czy ja jestem jakaś dziwna? Najpierw musiał mnie namawiać pół roku na tą przyjemność, bo ja stwierdziłam, że się nie będę poniżała a gdy tego zasmakowałam, to nie mogę przestać o tym myśleć i z chęcią zrobiłabym to jeszcze raz... Niestety sprawa się rypła, nie jesteśmy razem a obcemu chłopakowi NIGDY W ŻYCIU CZEGOŚ TAKIEGO NIE ZROBIĘ! zrobiłam to z miłości i cały czas o tym myślę ;( czy jest to dziwne?

co o tym myślicie?

prawdę mówiąc to chuj nas to obchodzi

jak ch*j cię to obchodzi to po co piszesz?

Nie mnie oceniać czy dziwna, ale fajna na pewno ;]

po prostu uwielbiasz sex oralny,zazdroszczę przyszłemu twojemu facetowi.

Pewnie większość z Was pomyśli sobie, że jestem pustą lalą, jakąś dziw*ą, nimfomanką itp. Ale....jestem normalną dziewczyną, nawet nigdy się nie pocałowałam z obcym mi facetem! Gdy poznałam mego byłego, to pokochałam go, on mnie też... Namawiał mnie do miłości francuskiej ale ja tym gardziłam, byłam tego zdania, że jak to zrobię to poczuję się jak szmata, że to nie dla mnie porządnej dziewczyny. Przekonał mnie i nawet bym nigdy nie pomyślała, że było tak cudownie... teraz to sobie mogę tylko powspominać ;((

Przekonasz się i do następnego. A seks oralny istnieje od bardzo dawna i nie ma w nim nic złego.

to zemsta za to ze musial sie tak dlugo prosic ! i wcale dobrze mu tego nie zrobiłaś , gyby tak było , chciał by ciagle i ciegle

Nie zerwaliśmy od razu po miłości francuskiej więc wybacz.... zresztą skoro był ze mną 2 lata, to gdyby o to chodziło to już dawno by ze mną zerwał... pokłóciliśmy się, ja za dużo powiedziałam, on też , za dużo emocji w tym wszystkim było i słowo się rzekło...on się nie odzywa, ja też nie.

Nie zerwaliśmy od razu po miłości francuskiej więc wybacz.... zresztą skoro był ze mną 2 lata, to gdyby o to chodziło to już dawno by ze mną zerwał... pokłóciliśmy się, ja za dużo powiedziałam, on też , za dużo emocji w tym wszystkim było i słowo się rzekło...on się nie odzywa, ja też nie.