NIE MOGĘ TEGO WYTRZYMAĆ...PROBLEMY Z CÓRKĄ!

witajcie! mam wielki problem z corka: mała ma 6 miesięcy.... wg mnie wszystko robię dobrze...a moze cos robie źle? jesli tak powiedzcie: ok.6.wstaje i wtedy zmieniam jej pampersa, daje soczek lub herbatke (mala nie chce pic mleka rano) i chce np. umyć się... zjesc kanapke, napic sie kawy, umyć jej butelki...cokolwiek..ale nie moge, bo: gdy ją dam do lezaczka bujaczka np. do wc zeby patrzyula jak sie myje to ona chwilke wytrzyma chwilke zajmie sie zabawką, a nagle: pisk, krzyk i musze pędzić do niej..... jak nie podejde to zacznie sie placz i łzy!!! potem od 7 do ok.10 lub 10;30 musze jej grzechotać.... musze mowic cos caly czas dpo niej np.:" patrz to jest slonik a to pie4sek i podaje jej zabawki do rączki i opowiadam cos" potem ok.10;30 ona zasypia w lozeczku gdy dam jej mleko 120ml (wiecej nie chce) spi godzine, max 2... potem gdy sie obudzi to ok. 12lub 13(zalezy kiedy wstanie) daje jej pół sloiczka obiadku (wiecej nie chde probowalam) i na popicie sok/herbatka 50ml i ide na spacer lub jestem w domu potem znow siedzi w lezaczku musze ją bujać, grzechotac, potem na mate edukacyjną, potem troche na rączki, i caly czas musze cos z nią robic do niej mowic.... ok. 15;00 daje jej mleko 120ml i nie chce spać.... wiec dalej grzechotam, zabawiam!(mam tego dość!!!) i ok. 17 daje jej deserek pool sloiczka owocow .... i zje i daje dssok lub herbatke do godz 19... o 19 się kąpie... i potem bez problemu je mleko i zasypia............................ spi w nocy dobrze... raz do niej wstaję, max dwa.... ale DENERWUJE MNIE TO ŻE MIMO ŻE MĄŻ ZROBI OBIAD, ZROBI ZAKUPY WSZYSTKIE I O TO SIE NIE MARTWIE, TO JA NIE MAM CZASU: UMYC WANNNY, WC, NACZYN , BUTELEK DZIECKA, NIE MAM CZASU SIE WYKĄPAĆ(ROBIE TO W POSPIECHU!!) JAK JEM KANAPKE TO SIE SPIESZE, MAM TEGO DOŚĆ... kocham małą, staram sie dla niej i mi przykro że robie wszystko dla niej co moge, co mi przyjdzie do glowy a ta mała terrorystka nie śpi ... ok moglaby n ie zspać ale niech sie bawi neich sie zajmie czyms a nie gdera caly dzien lub pisk!!!!!!! pampersa zmieniam co 3godz. nie ma odparzen, smaruje jej pupe, ma sucho, mowie do niej, ma moleko Ha, WIEC ŁAgodne mleko...nie wiem o co chwodzi.co robic...doradźcie... nie mam sił............ czuje sie strasznie...a jak mala zasnie po kąpaniu jak teraz to nie moge nic zrobic musze cich ooo byc bo ma slaby sen! nie moge n ic zrobic bo sie budzi!

nawet nie wiecie jak mi przykro... czesto placzę... mam dosc tego.... -jak sprawic b y sie zajela troche sobą -jak nauczyc ją zasypiac w dzien....... -co rpobic z tymn wszystkim

ale Ona zatrważajaco mało je :|

to i ja-- też zwróciłam na to uwagę. Bardzo mało !!!

malo je? ale wazy 8kg i ma 74 cm ubranka, duza jest! a ma 6 miesięcy.

Mnie też sie wydaje ze mało je-Może jest głodna po prostu

moja droga, wejdź na forum.gazeta.pl, tam uzyskasz konkretniejsze odpowiedzi

wg tego co piszesz to Ona je tak ; ok 6 - soczek lub herbatka (czyli zaden posiłek) 10:30- 120 ml mleka 12-13 - pół słoiczka obiadku i 50 ml sok/herbatka 15:00 - 120 ml mleka 17:00 pol sloiczka deserku, znowu sok, herbatka po kąpieli mleko matko... zdecydowanie malo je.. co do wymiarów to rzeczywiscie 8 kg to tak akurat i 74 cm też, tylko że ja bym sie zastanowiła czy to nie z cukru z tego picia Co do zachowania córki to na tym drugim wątku dziewczyny dobrze pisały... zbyt szybko bierzesz ją na ręce

powinnaś ją dokarmiać podczas snu w nocy skoro nie chce mleka na co dzień. Powinnaś dać jej piś np. o 23 i potem nad ranem np o 4 butlę bo zdecydowanie za mało je a jeszcze mleka nie pije zbyt dużo. Za wiele ją poisz herbatkami i soczkami i tym jej zapychasz żołądek. Poza tym nauczyłaś ją że tylko piśnie i już lecisz dlatego ona wie, ze jak tak zrobi to zaraz przylecisz, musisz robić dłuższe przerwy aż do momentu gdy zrozumie, że powinna też się sama zabawić i że mama też musi zrobić to czy tamto.

albo jest głodna, bo ty jej nie karmisz tylko głownie poisz

twoje dziecko jest glodne po prostu:(

Moje dziecię też tyle jadło w tym wieku. Mała ma Cię w małym paluszku, tak na moje oko. Jesteś na każde jej zawołanie. Może nie powinnaś aż tak się przejmować jej piskiem, jeśli wiesz, że jest najedzona, ma sucho, nic jej nie boli itd. Może skombinuj sobie siedzonko na kółkach, w które będziesz mogła wpiąć małą i wozić ją po mieszkaniu, np. do kuchni. Tam możesz dać jej łyżki drewniane, mały rondelek i może się trochę nimi pobawi. Możesz jej w trakcie dokładnie opowiadać, co robisz, np. "teraz mamusia musi umyć Twoje buteleczki, a teraz wstawi sobie wodę na kawę." Jak będzie lepsza pogoda, wychodź z nią możliwie często - dotlenione dziecko lepiej śpi. A co najważniejsze, wkrótce będzie lepiej. Mała nauczy się raczkować, zacznie ją ciekawić świat wokół, więc chętniej i na dłużej zajmie się zabawkami, szufladą z bielizną itp. Zresztą rozumiem Cię świetnie, mój synek też miał bardzo lekki sen, a ja byłam wykończona i co rano chciało mi się płakać, że znów cały dłuuugi dzień przede mną.

ale wczesniej jadla wiecej duuuzo wiecej i tez marudzila caly dzien! a po kąpaniu o 19;30 je 120ml, potem o 21;30 daje jej mleko (we śnie) 120ml (wiecej nie chce i zostawia) , o 3ciej w nocy tez jej daje 120ml... i spi do 6l30 lub max 7.

za mało je. Przyznam, zę spotkałąm się z jednym tylko przypadkiem pojenia bez ustanku dziecka i to na dodatek nierozcieńczonymi sokami. "Bo ona super na soczku zasypia" i koniec końców dziecko miało rozepchany żołądek, zaczęło bardzo dużo jeść i jak miała 1,5 roku pediatra zalecił dietę.... Mniejsza o to. Moje dziecko było bardzo podobne. Spał malutko i nieregularnie, a na dodatek do dwóch lat nie było mowy o spaniu po kąpieli (Ty masz w porównaniu z nami na tym etapie raj). Mój mały zasypiał o 23, północy, jak mu się chciało. Rano za to ładnie spał. W dzień mało. Do tego jedzenie to było wmuszanie godzinami (za wyjątkiem mleka). Było nam ciężko, ale daliśmy radę. Mały obecnie ma 3 latka, jest bardzo wesoły, energiczny, pięknie śpi w nocy (długo), chodzi spać o w miarę normalnych porach, pięknie je, jest samodzielny. Nie sypia w dzień. Słuchaj, może poproś kogoś choć na dwa dni o pomoc. Myślę, że dzieci są różne. Jedne jako niemowlaki są idealne, a inne dają w kość ile wlezie, ale koniec końców są cudowne i jak wyrastają z tego okresu to się "stabilizują". Pozdrawiam

kochana takie sa małe dzieci, nie ma reguły i powiem Ci, ze to nie TY masz problem z corka ale ona ma problem z Toba. gdzies po drodze oddałas jej władze nad soba, pamietaj to Ty wychowujesz!

ale zajebiste te porady... tak, cały czas marudzi, to najlepiej jeszcze ją budzić o czwartej w nocy bo dzieciak nienajedzony na pewno umrze... Marudzi pewnie dlatego, że od razu ją zabawiasz jak tylko ryknie raz. Na drugi raz nie reaguj od razu, poczekaj choć trochę. Na noc dałabym jej porządną kaszkę, kaszki z malekiem są dobre, soczki moim zdaniem to prawie niepotrzebne.

moja corka jak miala 6 mcy jadla wiecej niz Twoja. No i na noc butla kaszki a nie mleko. Mleko w zasadzie tylko raz w nocy bo w dzien nie chciala. Sama jej gotowalam i jadla moje obiadki chetniej niz te sloiczkowe. Owoce i deserki czasem ze sloika czasem sama przecieralam.

a moze jest taka niespokojna i nie chce jesc bo ida jej zeby???to bardzo ciezki czas zarowno dla dziecka jak i dla mamy.

1. To ze 'kiedys' jadla wiecej i ryczala nie znaczy ze teraz po pewnym czasie jej zapotrzebowanie na jedzenie nie wzroslo. 2. Nie biegnij na kazdy pisk, zawolal cos do niej odwroc sie , pokrec tylkiem, rozsmiesz:-)

wiem co mowie, bo tak samo postepowalam z pierworodnym... tez jak pisnal, to bylismy od razu na strazy, jak spal, to na paluszkach sie chodzilo i nic nie mozna bylo zrobic (cholerny blad, dziecko powinno sie przyzwyczajac do spania w normalnych odglosach domu). mam 3 dzieci, dwojke pozostalych juz wychowywalam madrze, wiecej dystansu, mniej stawania na glowie i zapatrzenia w dziecko. I mam zupelnie inne dzieci. umieja sie soba zajac, nie trzymaja sie mojej spodnicy, maja pomysly na zabawe, przesypiaja od wczesnych tygodni nocki, no idealne dzieci po prostu.. a twoja mala toba rzadzi,.... nie daj sie, bo potem bedzie tylko gorzej :-P