Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

pablinka

STARAMY SIĘ O DZIECKO W UK

Polecane posty

VEG myśle że test ma jeszcze czas na wykrycie ciąży, napisałaś że to 16 dzień, myślę że warto poczekać. Mnie również bolał brzuch w okresie kiedy powinnam była mieć okres i nawet krwawiłam. Musiałam przez to lecieć do szpitala, ale to było naturalne bo organizm się oczyszczał. Jeśli mogę zapytać, czy próbowałaś może kompletnie wyluzować? Nie zastanawiać się nad tym? Po prostu kochać się nie wtedy kiedy jest owulacja, tylko kiedy macie na to ochotę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natko jak do tej pory to zawsze co 2 dni się kochalismy oby się udało i co miesiąc porażka. W tym ostatnim cyklu przestało mi zależeć, nie liczyłam ani dni płodnych ani nie patrzyłam na śluz,straciłam nawet orientacje kiedy @ dostane, dopiero policzyłam jak dzwoniłam do ginka i okazało sie ze jestem 2 dni po terminie. Dzisiaj 4 dzien bez @ czekam do piątku i w sobotę podjadę do szpitala na bete.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadzieja E14
Veg, Trzymam kciuki, zeby @ nie przyszla! Kochana, mialam miec moje pierwsze IUI w lipcu, ale nie doszlo do skutku, bo mialam zbyt duzo pecherzykow po chlomidzie i niebezpieczenstwo ciazy mnogiej. W dodatku niekompetentne baby ujrzaly u mnie polip (na 3cim skanie dopiero!) i na podstawie ich bezmyslnego USG kazano mi przerwac przygotowania do IUI i przyjsc na skan po 2 miesiacach - az sie organizm oczysci! Bylam dzisiaj na usg i polipa nie ma!! Bylo cos malego przy szyjce macicy ale pielegniarka powiedziala, ze jest malutkie i nie ma sie czym martwic. Lekarz ma teraz obejrzec moje rezultaty i podjac decyzje co dalej. Brak kompetencji w NHS mnie poraza. Moja rada, jesli chcesz rozpoczac leczenie w UK to idz do GP i powiedz, ze staracie sie juz 2 lata. Wczesniej raczej nie chca kierowac na badania. Jesli chcesz sie leczyc "na NHS" to przygotuj sie na czekanie. U nas minelo juz 1.5 roku odkad zaczelismy wizyty i puki co nic sie nie ruszylo. Leczenie zaczyna sie od wizyty u GP, ktory skieruje Cie na badanie hormonow i badanie nasienia (dla meza). Wtedy po wynikach powinien Was skierowac gdzie trzeba. Tak bylo u nas, tylko wszystko strasznie dlugo trwa i sie odwleka (bo np. niekompetentne baby w szpitalu nie umieja odroznic polipa od jajnika!). Przepraszam, ale zla jestem, bo stracilam miesiac czasu w ktorym moglam podejsc do IUI. Ach...nie bede wiecej marudzic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadziejo -no można się było spodziewać tego ...co za %^^&& te angielskie straszydła !A nóż mogłaś miec udaną i byc mamą ! Tak to jest jak pielęgniarki "leczą" a nie lekarz tutaj z tym jest chory system. Generalnie myślałam ze można spróbować tutaj na NHS poczekać możemy a nic nie kosztuje, oprócz tego i tak na bieżąco latam do Polski i tam się badam prywatnie więc dla samego porównania co i jak.Ja dodatkowo mam problem z tarczycą więc to takie błędne koło jest :( Dzieki nadziejo za informacje !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
VEG ja również trzymam kciuki że @ nie przyjdzie:) Jak chodzi o pielęgniarki, to też uważam że tutaj jest porażka! Jak byłam w ciąży kilka razy mówiłam do midwife że mam dużego siniaka, czarnego na stopie, kostce na lewej nodze i że nie chce zejść. Bardzo szybko się powiększał i robił się coraz ciemniejszy. Później ta noga bardzo mi pucha, ale oni twierdzili że to normalne. Po porodzie złapał mnie tak silny ból tej nogi że nie byłam w stanie chodzić, to dopiero skierowali mnie na USG żył i wynik pokazał co się dzieje: zakrzepica żył głębokich! Byłam w pl u lekarza to powiedział że to były typowe objawy zakrzepicy i w ogóle nie powinnam być dopuszczona do porodu sn bo jest to bardzo niebezpieczne. Podczas porodu dostałam krwotoku najprawdopodobniej z tego powodu. Nie ufam tutaj pielęgniarkom i położnym, jeśli coś mi się działo to leciałam do szpitala spotkać się z lekarzem, ale w tamtym wypadku spbie odpuściłam i efekt później był... A tak w ogóle to co to jest IUI?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, mam znajomą która nie mogła zajść w ciążę przez trzy lata. W końcu kupiła sobie malutkiego kotka, i bardzo zaangażowała się w opiekę nad nim. Dwa miesiące później zaszła w ciążę:) Lekarz powiedział jej później że prawdopodobnie kotek pobudził w niej instynkt macierzyński, "odblokowała" się i zaszła w ciążę. U mnie była podobna sytuacja. To tylko moja propozycja, ale nie obiecuję że pomoże:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natko IUI to inseminacja.Marzę o kotku ale niestety chatę wynajmujemy z agencji i nie ma mowy o zwierzaczkach :(ah pomiętosiłabym sobie futrzaka :). Ja z położna miałam do czynienia podczas cytologii- i nigdy więcej! to była najgorsza cytologia jaką kiedykolwiek w życiu miałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie które agencje nie mają nic przeciwko zwierzaczkom. My również wynajmujemy z agencji dom i nie było problemu z kotem, nawet w umowie jest ujęty:) i tak jest już z drugą chatą. To już nawet nie chcę wiedzieć co ta położna zrobiła... ;/ Na mnie położna się darła po porodzie;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam i ja się przyłączam dotrzymania kciuków za to żeby @ nie przyszła :):):):)): co do kotka to ja się również odezwę w tej kwestii choć u mnie to dłużej trwało bo starałam sie o drugie dziecko 4 lata iw zeszłym roku w sierpniu po tym jak lekarze stwierdzili ze u mojego męża wszystkie plemniki niestety nie żyją i nie ma szans na to żeby ożyły:( sprawiliśmy sobie kotka ale bez jakiejś przesady w opiece nad nim po prostu stwierdziliśmy ze skoro nie możemy mieć więcej dzieci to będzie 1 dziecko i kot bo psa już przechodziliśmy i dobrze sie nie skończyło ( pies w zasadzie szczeniak po 2 miesiącach pobytu u nas w domu pogryzł mi syna wiec go oddaliśmy bo przejawiał zbytnia agresje ) wiec wszyscy byli zadowoleni i co sie okazało 4 miesiące po nabyciu kotka zaszłam w ciąże :) :) :) a teraz wamsie troszkę pożalę bo miałam dziś chyba najgorsza noc w swoim życiu obecnie jestem w 32 tyg ciąży i obawiam sie ze mogę nie dotrzymać do 39 tc ( w 39 mam ustalona cesarkę ) mam strasznie bóle bioder kręgosłupa ( a jestem po dwóch operacjach kręgosłupa ) i co za tym idzie bóle brzucha i bardzo ogromne problemy z chodzeniem :( i nie wiem co z tym zrobić. 8 października mam wizytę u lekarza na ustalenie dokładnej daty porodu i muszę mu o tym wspomnieć ze mam ogromne bóle i problemy z chodzeniem i tak sie właśnie zastanawiam czy jest szansa na to zeby przeprowadzić cesarkę wcześniej jak w 39 tyg bo boje sie ze mogę nie wytrzymać z tym bólem :( bo przecież mam syna którego trzeba odprowadzać do szkoły przyprowadzać i wogole kolo niego tez zrobić a z dnia na dzień jest ze mną coraz gorzej :( aż płakać mi się teraz chce przepraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Becias
U nas co do zwierzaczkow jak mieszkalismy w domu wynajmowanym z agencji to landlord zgodzil sie tylko na jednego nie zaduzego psa, ale poniewaz nasi znajomi kupili wczesniej to my juz niemoglismy, ale jak juz kupilismy swoj Dom to wtedy odrazu sprawilismy sobie psiaka I ja nawet zawsze mowilam ze narazie dzieci nie bedzie bo moj pies jest jak moje dziecko:)))) a pozniej jak sie juz zdecydowalam na baby to odrazu po pierwszej probie bylam w ciazy, niewspominajac ze miesiac wczesniej bylam w polsce I robilam sobie wszystkie wyniki I wyszlo mi ze mam zaawansowana tarczyce I endokrynolog mi powiedziala ze przy takich wynikach jest bardzo mala szansa ze bedzie mi latwo zajsc w ciaze,a tu prosze pierwsza proba I juz; wiec moze jednak cos jest w tych zwierzaczkach.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadzieja E14
Wysoka, Prawdopodobnie bedziesz miala wczesniejsza ta cesarke. Nie ma tak, ze czekasz az do daty, jesli masz jakies dolegliwosci. Kochana, jesli nie mozesz wytrzymac do 8go to zadzwon do nich. Moze chociaz Ci pomoga jakimis lekami? Sa takie pasy, ktore kobiety sobie zakladaja pod brzuch, zeby wzmocnic kregoslup, widzialam to w jakims dokumentalnym programie, np. jak dziecko jest duze. Nie placz, tylko zadzwon do nich i sie dowiedz. Sciskam Cie moja droga. Wczoraj sie dowiedzialam, ze nasi znajomi u ktorych bylismy swiadkami na slubie w zeszlym roku czekaja juz na dzidziusia. Taki zal mnie scisnal, ze porazka. Nie zazdroszcze, bo ich lubie itd, ale zal mi, ze my ciagle nic. Smieszne, ze o tym piszecie, bo ja sie nad tym kotkiem zastanawiam. Strasznie lubie koty, dom mamy, wiec czemu nie? Pogadam z mezem jak bedziemy na urlopie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny wychodzi na to ,że zwierzątko lekiem na wszystko i cos w tym jest. W domu rodzinnym miałam dwa koty -moja mam co zawsze chorowita była dostała przy tych kotach powera a to kuwetki a to świeże kurczaczki,wachanie karmy którą arystokrata z luckiem zjedzą - istny szał, ja faktycznie zrobiłam się typową kocią mamą i obudziły we mnie te kotki instynkt macierzyński - niestety jeden zaraził sie panleoukopenią od drugiego i musiałam je uśpić.Oczywiście moja mama do dzisiaj to przeżywa jednak trzeciego kota juz nie chce bo jakbym jej kupiła to przynajmniej na wyjazdy do polski byłabym kocia mamą. Niestety u nas w kontrakcie jest napisane ze żadnych zwierząt ani dużych ani małych - pewnie dlatego,że agencja należy do hindusa tak jak i ta chata :/ a oni chyba anty-zwierzęcy są. Wysoka - ja się nie znam, nie byłam w ciąży i nie rodziłam, ale w rodzinie moja kuzynka miała taki problem jak ty była w 7 m-cu- okazało się,że dziecko uciskało jej na nerw kulszowy bo akurat małemu tak było wygodnie sie ułożyć.W szpitalu na leżeniu spędziła dwa tygodnie do czasu aż mu się znudziła dana poza.Z tym,że ona nie była po operacji kręgosłupa :/Tylko sie nie stresuj bo to potęguje. Beciu co u ciebie z tarczycą było ? Ja mam niedoczynność i cały czas leki, przez to m.in problem z hormonami kobiecymi jest . @ nadal brak ale brzuch boli i krzyżowy odcinek kręgosłupa chyba coś się święci . Jak dostane @ tzn ze całe leczenie progesteronem i eltroxinem było o d***e rozbić i jestem wybrakowana :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Becias
Ja tez mialam niedoczynnosc ale niezaczelam brac zadnych lekow powiem szczerze ze troche sie przestraszylam na poczatku Wiec jedyne co to kupilam sobie jod I bralam przez miesiac razem z witaminami dla kobiet starajacych sie no a pozniej juz odstawilam wszystko bo juz bylam w ciazy, dodam jeszcze ze nie bralam rowniez zadnych vitamin juz dla ciezarnych bo slyszalam ze duze dzieci sie rodza no ale moj maly I tak 4,5kg sie urodzil....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beciu poważnie nic nie brałaś? Ja mam taka lekką niedoczynność jak byłam u enokrynologa to mi zalecił taką dawkę hormonu ze prędzej bym wykitowała dlatego sama sobie ustaliłam taką po jakiej sie dobrze czuje.Nie bałaś sie ze dziecko odziedziczy niedoczynność po tobie bo podobno ma to ogromny wpływ, ale skoro u ciebie wszystko okey jest to najwidoczniej nie ma co histeryzować. Ja przy niedoczynności nie moge jodu ze względu na zapalenie tarczycy - hashimoto :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Becias
A widzisz ja na niedoczynnosc bralam jod, , a malemu chyba nic nie jest przynajmniej narazie zadnych oznak nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Becias
A konsultowals swoje wyniki z drugim lekarzem, moze warto by bylo bo ja w sumie przywiozlam swoje wyniki z polski do uk I tutaj endokrynolog powiedzial ze z takimi wynikami tutaj nie lecza I zebym za dwa Lata sie zglosila na kontrole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki dziewczyny za słowa otuchy chyba trzeba będzie zadzwonić do lekarza i sie poradzi naprawdę bol jest nie do zniesienia :( co do zwierząt i agencji to moja znajoma miała kota w domu ktory wynajmowali z agencji i w kontrakcie bylo napisane ze nie moze byc zwierząta w domu dlatego jak mieli jakas wizyte to akurat kotek byl wypuszczany na ogrod a miski chowane. A co do landlordów hindusów to ja mam takiego ktory jest hindusem i poprzedni lokatorzy mieli 3 psy ja mam kota i on do zwierząt jest fajnie nastawiony wiec to chyba zalezy od osoby :) ja na poprawienie humoru zaprosiłam do siebie fryzjerkę i zrobila mi wloski ( balejaż , obcięcie i taka smieszna fryzutre mi uplotłą dwa warkocze i jak ona mówi nieład artystyczny na glwoie gotowy :) juz nie moglam patrzec na swoje wlosy mialam istna miotle a i skróciłam troszkę zawsze to przy malym dziecku pozniej wygodniej jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Becias byłam w polsce u dwóch endokrynologów natomiast tutaj nie byłam i wierz mi ze nie prędko się wybiorę :D Też słyszałam ze jak jest subkliniczna niedoczynność -niewielka to tutaj nie widza podstaw do leczenia.Pytanie tylko czy tutaj mają rację czy są durniami czy może w Polsce histeryzują -ehh nie dowiemy sie tego chyba nigdy :) My mamy sąsiadów co są baaaardzo upierdliwi nota bene polacy eeeh mieliśmy z nimi na początku kilka problemów i nie ukrywam ze trochę sie balibyśmy mieć kota bo pewnie pierwsze co, to polecieliby do agencji (mają tą samą) ze zwierze jest i miauczy a przecież nie można, a właśnie jak wynajmujecie chaty to może się orientujecie czy kontrola z agencji ma prawo wejść pod nieobecność osoby wynajmującej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Veg absolutnie nikt nie ma prawa wejsc do domu ktory wynajmujesz pod twoja nie obecnosc ani pracownicy agencji ani landlord bo odrazu mozesz go zglosic ze cos ci zgineloze ukradli cos itd takze bez obaw a jak masz takich sasiadow to faktycznie lipa no niestety taka jest prawda ze na obczyznie POLAK POLAKOWI WILKIEM ja juz sie o tym pare razy przekonalam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha witajcie kochane "stare i nowe" mamy i staraczki !!! u mnie w porzadku!!! Moja Lenka nadal sie budzi w nocy b regularnie....ale za to idzie spac o 19 i mam czas dla siebie przez jakies 4 godziny ;-) wow Moja mama wstaje rano o 6 mam ochote sie pociac. A teraz idzie zima i jest ciemno to az mi sie odechciewa....Lenka ma 5,5 mce. Zasuwa po dywanie czolgajac sie jak perszing, tylko sie odwroce i juz jej nie ma w pokoju tylko na korytarzu....oczy w kolo glowy mam po tym jak spadla mi z lozka a siegalam tylko po poampersa a ta fik....zamarla i mysllam ze zemdleje ....obserwowalam ja caly dzien....nie chce tego drugi raz doswiadczyc. do pracy wracam w styczniu i nie moge sie doczekac. moja waga byla ok do czasu kiedy pojechalam na 3 tyg do mamy, wracam do cwiczen, biegac nie moge bo po tym jak ja nosilam mam ucisk na stope od kregoslupa i nie moge za bardzo jej wysilac. buzialki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wysoka u mnie było tak,że zadzwonili dzien przed inspekcją ze przychodzą, pytam się o której bo pracujemy wiec zwolnię wcześniej bo wolne w gre nie wchodzi (myślałam ze przynajmniej kilka dni wczesniej dają znać)a oni ze nie wiedzą.Jak wróciłam do domu to na stole tylko kartka leżała ze byli. Nie spodobało mi się to ze zrobili to pod moją nieobecność mimo wszystko,tym bardziej ze tam same hindusy i jedna chinka pracuje -skąd mam wiedzieć czy lepkich rączek nie mają ;). Ja też się przekonałam jak to jest z polakami a najbardziej zawiodłam sie na tych co z polski znałam i uważałam za przyjaciół - woda sodowa uderzyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Becias
Ja tez sie bardzo zawiodlam na polakach I tez tych najbardziej mi bliskich, niedosc ze czlowiek pomoze doradzi to I tak zle I powiedza zy ty to najgorsza I ci tylek obrobia. Tak Wiec dlatego juz sama sobie obiecalam ze nikogo wiecej tu nie sciagam I nie pomagam bo poprostu niewarto.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny wiem coś o tym, ostatnio pomogliśmy parce z dzieckiem i to był nasz największy błąd. Nie mieli gdzie mieszkać więc się zlitowaliśmy i wzięliśmy ich pod dach... Byli u nas prawie dwa razy dłużej niż powiedzieliśmy że mogą tutaj zostać (agencja nie pozwala na dodatkowych ludzi) i do tego zaczęło mi jedzenie znikać, niszczyli moje rzeczy, i nigdy nie sprzątali za sobą, a przeciwnie bo okropnie brudzili. Jak ona dała małemu chleb do rączki i mały porozrzucał go po całej kuchni to ona tego nie pozbierała. Nic do nich nie docierało co mówiłam... Nigdy więcej! I przy wyprowadzce pozabierali ze sobą moje rzeczy bez mojej zgody. Na szczęście je odzyskałam... Po za tym to dziecko jest tak zaniedbane że aż się w głowie nie mieści... Dodam że z pozoru są super ludzie.... VEG agencja nie ma prawa wejść podczas Twojej nieobecności. Szczerze to u nas jeszcze żadnej kontroli nie było. Po jakim czasie miałyście pierwszą kontrole od czasu wprowadzenia się? My mieszkamy w tym domu 5 miesięcy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki :) Veg zadna agencja nie ma prawa nikt nie ma prawa wchodzic do domu pod nieibecnosc wynajmujacych moglas odrazu zaskarzyc agencje chyba ze gdzies w kontrakcie macie napisane malym druczkiem ze cops takiego moga zrobic ... co do osob ktore sie sie sciagnelo zeby pomoc itd tez sie nacielismy i to ja najbardzoiej sie na tym przejechaslam bo sciagnelam totaj mojego przyjaciela ( 15 lat sie przyjaznilismy ) i zostalismy przez ta osobe oszuukani aj szkoda gadac i tez z mezem podjelismy decyzje ze juz nikomu nie pomozemy bo nie warto poznije nam sie denerwowac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane pozdrawiam Was z Polski ! :) Jutro tzn dzisiaj ide na bede i jeszcze kilka innych badań porobię a potem droga na Zakopane :D Natko nam kontrole zrobili dopiero po 1,5 roku mieszkania -w ogóle było to dość dziwne i własnie miałam wrażenie ze powiązane z naszymi sąsiadami...ale to długa historia i pewnie nie chciałybyście jej czytać. Od kontolii mineło już 7m-cy i cisza. Wysoka dobrze ze się Was spytałam o to , musze przeczytać od A do Z kontrakt. JA ściągłam jedną laskę do UK - NIGDY WIĘCEJ ! ona nawet "hello" nie umiała powiedzieć a panoszyła sie po tygodniu bycia w UK jakbym to ja do niej przyjechała ! A jak trzeba było iść na spotkanie po NIN to wyszło na to ze ja jako jej tłumacz prosiłam się o to żeby ze mną poszła- przeginała.W dodatku jeszcze mi problemów w pracy narobiła o opowiadała niestworzone historie na moj temat. Dobrze ze nadarzyła sie przeprowadzka i inna praca to się od niej uwolniłam raz na zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, ale tutaj cisza się zrobiła:) To ja coś powiem:) Podobają mi się tutaj w uk spotkania dla mam z dzieckiem, wydaje mi się że w pl tego nie ma. Mam na myśli baby groups, baby massage itp, a później stay and play. Ja się bawie na tym bardzo dobrze, zawsze to odejście od codziennych obowiązków i spotkanie się z ludzmi no i wiadomo, przede wszystkim dla dziecka to również jakaś rozrywka, ponieważ może spotkać się z innymi bobasami:). Właśnie dzisiaj byłam na jednej z takich zabaw, moja córka już narozrabiała bo nie mogłam utrzymać jej w miejscu i rozlała herbatę koleżanki siedzącej obok:) (na szczęście była już zimna) Polecam dla wszystkich mam:) Od Health visitor można się wszystkiego dowiedzieć. Veg jak tam pl? Ja niedługo mam zamiar jechać na miesiąc, wakacje w listopadzie:) Veg ta koleżanka o której pisałam wcześniej co mieszkała u mnie to tak samo robiła. Gdziekolwiek chciała iść to ja jako tłumacz byłam. W końcu powiedziałam jej że wytłumaczę jej chociaż podstawy angielskiego, ale nie chciała skorzystać z tego, woli mnie prosić o tłumaczenie... Więc ja już jej nie pomagam, a ona przeżywa że nie może nigdzie iść bo się nie dogada... Dziwią mnie niektórzy:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj natko ! w polsce jest jak zwykle ok ;) ale w sobote uk znowu eeh :( i byle do grudnia. @ nadal nie mam i ciąży tez nie bo beta jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja tylko na chwile bo praktycznie caly czas leze bo jak chodze to strasznie skurcze mnie mecza a po za tym mam problemy z chodzeniem przez moj kregoslup ostatnio wogole cos sie dziewnie czuje w poniedzialek mam wizyte w szpitalu powiem o tym lekarzowi wiec moze mi cos poradzoi :) veg to ciekawa jestem czemu nie masz @ moze stresy jakies mialas ostatnio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wróciłam od ginekologa, musze zostać w polsce na dłuzej i ubezpieczyć się bo idę do szpitala to po pierwsze, po drugie mam podejrzenie gruczolaka przysadki,a po trzecie ginek kazał mi za tydzien powtórzyć bete bo widzi mały czarny pęcherzyk w macicy do tego mam bardzo grube endometrium -jak przy ciąży :) ma nadzieje,że to nie pęcherzyk powietrza :) 3majcie kciuki bardzo was proszę ! :) pozdrawiam Was:) Wysoka- leż ile możesz:) będzie dobrze ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×