Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cherrycherr

ZWIĄZEK ZE SŁAWNĄ / PUBLICZNĄ OSOBĄ-MOŻLIWE?

Polecane posty

Gość cherrycherr

hej... mam takie pytanie, czy mozna stworzyć związek dwóch osob- sławnej,bogatej ze zwykłą osobą? chodzi mi dokładnie o to, że mężczyzna jest osobą popularną ,rozpoznawalną...może mieć wiele atrakcyjnych dziewczyn...czy jest możliwe, że stworzy coś trwałego i zaangażuje się w związek z kobietą ładną (ale nie śliczna, nie efektowną jak laski z teledysków) ...? nie pomyślcie, że mam 16 lat i jestem po uczy zakochana w chłopczyku pokroju Justina Bibera, i marze sobie czy związek z nim byłby możliwy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CRAZY-0987
jasne, ze mozliwe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorota0000000
Wiesz,też zadaję sobie to pytanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mialam romans z taka osoba, fajny ale krotki bo presja jednak byla zbyt duza, nie dla mnie to ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aloocccia
też się nad tym zastanawiam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aloocccia
tzn pewnie możliwe ale czy nha dłuższą metę coś z tego by było??? no bo jednak on bogaty a ja biedna, nie ma co ukrywać że finanse mogą być przeszkodą(niekoniecznie dla tego bogatszego) no i jednak kasa to kasa, prestiż i w ogóle.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aloocccia
z przyjaciół to jennifer aniston

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frelm
a widziliscie laske tomka kamela?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aloocccia
haha, ale to kasa kamel i jego laska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie że możliwe
obecnie jestem związana ze znaną osobą, ale to ja nie chcę niczego więcej oprócz romansu i przyjaźni. On chce. A ja wiem, jakby to było dalej - zaczęłoby się grzebanie w mojej przeszłości i różne takie.... mogłabym mu zaszkodzić w karierze. W ogóle to jest polityk. Trochę mi smutno z tego powodu, czasem myślę, żeby się jednak nie przejmować, ale w sumie takie życie z nim też mi nie pasuje. Wolę spokój, intymność, prywatność.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uppuo
;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 88888888999
Z miliarderem możliwe bo sprawdzałam. I związek a nie romans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka prawda.......
teoretycznie możliwe ale to tak jak z totolotkiem;) tam też wygrana jest możliwa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba jezdzic
PKP :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
. musisz być osobą pewną siebie, nie zazdrosną ! mogę wypowiedzieć się jak to jest z muzykiem;) nie bardzo popularnym- nie ma go na pudelku,kozaczku, ale jest osobą publiczną...ma fanki... musisz zaakceptować to, że jego praca to nie wyjście do biura i powrót po 8 godzinach... musisz zaakceptować to, że dziewczyny będą chciały robić sobie z nim zdjęcia, autografy- i nie możesz być zła o to, bo to ELEMENT JEGO PRACY... myślę, że na pewno na taką osobę czeka więcej pokus, niż na kogoś 'na etacie'... po występnie- vip room, śliczne fanki ... a nie możesz być przy nim non stop...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, ze można z kimś takim, tzn. znanym, stworzyć związek, udany nawet. Można urodzić mu dzieci. I żyć jak każdy. Przecież związek tworzą ludzie i od nich tak naprawdę zależy, jaki on będzie i czy przetrwa. Osoby popularne to nadal zwykli ludzie, tylko czasem im się wydaje, że więcej im wolno:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę, że sportowcy i muzycy- to trudne... bo są w rozjazdach, trasy koncertowe, zgrupowania... ale polityk- wydaje mi sie, że nie ma problemu aktor- różnież, plan zdjęciowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chance-- - no i ta wieczna poniewierka... tygodnie bez niego. Człowiek musi się nauczyć samodzielności emocjonalnej. No i nie ukrywam - profity materialne są pewnym plusem. I powitania po kilku tygodniach rozłąki:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
. wydaje mi się, że związek z taka osobą to cudowna przygoda;) myśle, że mają większą fantazję, wyobraźnię niż osoba, któa ma taki zwykły grafik-od poniedziałku do piątku pracuję od 8 do 16... randka w paryżu, szybki wypad nad morze...wiadomo-nie trzeba brać urlopu, itd;) ale związek tak na stałe...może być trudno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oblubienica- wiesz, jeżeli chodzi o samotność to jest wiele zawodów, które wiążą się z nieobecnością w domu- pilot, żołnierz, nawet kierowca TIRa... jeżeli chodzi o tą nieobecność-to dla mnie nie byłby problem, różwnież jestem samodzielna, potrafie "zająć się sobą" :) - chociaż oczywiście z dziećmi trudniej- bo wtedy one również tęsknią... myślę, że moim problemem jest zazdrość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
. wiesz, mam słabą psychikę... a będąc ze sławną osobą ona ciągle jest wystawiana na próbę... komentarze- "on może mieć ładniejszą"... dziewczyny , które MARZĄ by on na nie spojrzał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może masz rację, ale, nie chce teraz się na piedestale umieszczać, ja nie jestem zazdrosna i nigdy nie byłam. Nie wiem, co on robi w hotelach daleko ode mnie. Tzn. inaczej - wiem, że jest w porządku, bo go kocham ponad 13 lat i ufam mu. Poza tym, on wie, że jeśli zaciągnąłby do wyra jakąś małolatę, ja odwdzięczyłabym się mu z nawiązką:) Dla mnie gorsze jest to, że wszystko muszę załatwiać sama. Kiedy urodziłam bliźnięta, on akurat był w trasie. Rodziła ze mną moja przyjaciółka. Później te noce... Ale przywykłam, nie narzekam, opowiadam, bo takie są fakty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oblubienica- jesteś szczęściarą ... zazdroszczę Ci tego związku;) 13 lat w dzisiejszych czasach to bardzo dużo:)- a w show biznesie to całe wieki:) musisz być cudowną kobietą, skoro udało Ci się coś tak trwałego stworzyć...zwłaszcza w tak trudnych okolicznościach... teraz musze poszpiegować, kto sławny ma bliźniaki:D:D:D oczywiście żartuje;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwadratowy becik
bloizniaki ma Pitt, to Angelina pisała;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja spotkałam osobę, która mówiła, że marzy o tym by mieć dom, do którego będzie mogła wracać... by mieć normalne życie... i na pewno to jest fajnie tylko, że jak można wymagac od kogoś "kochanie czekaj na mnie", a samemu zaliczać po kilka lasek na raz? nadużywać alkoholu? narkotyków? ciężko to znieść- chyba uwierzyłam, że to jest wpisane w "zawód":( ciągłe imprezy po występach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie Gawliński:D Dziękuję za miłe słowa:) Nie jestem cudowna, wręcz przeciwnie. Jestem despotka, ale mojemu to odpowiada, bo unika odpowiedzialności za wszystko. Ja podejmuje decyzje - wiesz, jemu jest tak łatwiej. A twój związek trwa? Długo? Powiem ci jeszcze jedno - jeśli będzie chciał zdradzić, to i tak zdradzi, czy to księgowy, czy muzyk. Więc zazdrością niczego tu nie zdziałasz, wręcz przeciwnie, natomiast postawą "a co mi tam" spowodujesz, że 10 razy się zastanowi, zanim coś zrobi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha - ja w ogóle nie uczestniczę w tym życiu. Żadnych bankietów, przyjęć, dupereli. Mój jest zamknięty w sobie, więc wielu ludzi uważa, że w ogóle nie ma żony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwadratowy becik
Gawliński jest fajny muzyk:) I fajne teksty pisze:) i ma blizniaki:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, bardzo go lubię i żałuję, że nie znam. No ale jego bliźnięta to już właściwie dorośli ludzie, a moje mają kilkanaście miesięcy. Zresztą nieważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oblubienico chyba się skonczył... to osoba, która nie miała wzorców...rodziny... tak tłumaczę...bankiety,przyjęcia-może dwa razy... ale cięzko było mi się poczuć najpiękniejsza,jedyną kobietą przy nim... pomyślałam, że może lepiej to zakończyć nim się zaczeło, i zostawić tylko cudowne wspomnienia...potraktować jak przygodę... ale od tego czasu każdy facet wydaje mi się TAAAAAKI nudny;) wiesz, jestem osobą mocno stąpającą po ziemi, potrafię załatwić sprawę w administracji,urzędzie, ugotować obiad, itd;) i chyba pociągają mnie artystyczne dusze;) a czytając twoje posty,myślę, że może jednak...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×