Dlaczego faceci są tacy słabi w łóżku, dlaczego nie moga zadowolić kobiet

Pisze na uczuciowym bo to co robią faceci wywołuje u mnie uczucie zażenowania. Dlaczego muszą oglądać pornole i potem uważają ze seks z kobietą zaczyna sie od minetki, i że ona tak jak facet automatycznie się tym podnieci. Są gotowi zrobić minetkę nawet siłą. Albo wymuszone i automatyczne smyranie kobiecych okolic intymnych, bo chcą wyjść na dobrych kochanków a tak naprawdę nie widzą co robią i po co. Przy seksie za delikatni, ale przeważnie za mocno dotykają ci*pki bo myśla że to trzeba robić z całej siły. Albo wkładają tam palec i kręcą. Są mężczyźni dobrzy w łóżku ale to rzadkość, przeważnie tragedia. Najgorsze że twój nowy facet ślepo powiela swoje zwyczaje z poprzedniego związku i kompletnie ni widzi subtelnych wskazówek że coś jest nie tak. Ostatni facet tydzień temu jako gre wstępną łapał mnie za piersi, co strasznie bolało po czym wymyślił sobie że zrobi mi minetkę ale uciekłam na szczęście. a jest tyle książek jak to robić, dlaczego oni nie mogą chociaż poczytać i potem sie brać do roboty?

taaak, niestety, oni naprawde nie wiedza, jak dotykac cipki i przykre, ale prawdziwe-niech juz lepiej nie dotykaja, niz maja to robic tak irytujaco!!! A jakby chcialo sie ich delikatnie poinstruowac-to obrazona meska duma od razu ... ehhh

więc jak należy to robić?

więc jak należy to robić?

o boże dlaczego tak musi być, to ty chyba jeszcze młode dziewcze, z wiekiem ci to minie. Poza tym napisz co cię by zadowoliło...o ile wiesz, młode przeważnie nie wiedza co chcą. Raczej nic na ten temat juz konkretnego nie napiszesz.

Na pewno nie zaczynać seksu od minety. Kobieta to nie facet i nie ma tak że jak tam dotkniesz to sie "włączy" tylko ostatni frajer z nowo poznaną kobietą zaczyna od cipki. Nie chce mi się ci teraz tłumaczyc, są od tego książki. Okolic intymnych wogóle nie ruszaj dopóki kobieta nie jest naprawdę podniecona, bo inaczej tylko sie skompromitujesz. Acha pewnie niejeden facet to przeczyta i pomyśli "to nie o mnie bo ja jestem dobry w te klocki" cóż - od razu sie pozbądźcie złudzeń. To na 98proc o was.

Ja zacząłbym od dotykania nóg, rąk, szyi, całowania brzucha, delikatnego dotykania ud, dłoni tam na dół do clitoris "zjeżdza" się aż na sam koniec.

Ten wyżej właśnie tak pomyślał że wypowiedź go nie dotyczy :-/ Ja i koleżanki delikatnie dajemy do zrozumienia co byśmy wolały, ale zazwyczaj nie dociera. To właśnie jest "the thing" gdy dorosły facet po doświadczeniach który ma nadzieje że już coś umie a nigdy nie doprowadził żadnej kobiety do orgazmu=wszystkie udawały. Takiego nie warto już uświadamiać.

A facet to nie kobieta, dobiera sie do pitzy by zachurac a nie mizdrzyć sie. ja ktos juz napisal...mloda jestes...tak za 10 moze 20 lat bedziesz tylko marzyla zeby dobral sie jakis do twej pitzy. Ale i tak tego teraz nie zrozumiesz.

Już wolę takich co co chcą jak ty to napisałeś zaruchać, przynajmniej nie udają niewiadomo czego. Ale jak facet ci wsadza palec w c**ipkę i łaskocze to można się wkurzyć, na dodatek ściska piersi tak że to naprawde boli. Zresztą WSZYSCY FACECI TUTAJ wiecie wszystko lepiej. Nie będe was uczyć, założyłam temat żeby się pożalić innym kobietom na takich jak wy. Wiesz lepiej to rób co chcesz, myślisz że cię będę przekonywać? :-/ Myśl dalej że jesteś dobry w łóżku.

a skąd możesz wiedzieć co ja myślę? i a propo to czytałem tą książkę jak to robić. "klucz do seksualnych skarbów kobiety" czy jakoś tak

nie pisałam tego do ciebie.

04:53 [zgłoś do usunięcia] o boże dlaczego tak musi być Ten wyżej właśnie tak pomyślał że wypowiedź go nie dotyczy :-/ no przecież jest napisane.

No bo to było do tego jeszcze wyżej. ;p

czyli zadowoliłem cię swoją wypowiedzią czy nie bardzo?

nie znam ciebie wiec nie wiem co umiesz, ale jak na razie brzmi ok. tylko trzeba mieć wyczucie co robić w danym momencie - kiedyś miałam faceta który chciał po kawałku całować całe moje ciało - myślałam że szlag mnie trafi. Właściwie każdy z tych facetów których miałam chciał dobrze ale nie wychodziło, bo nie byli naturalni. Sztucznosć da sie wyczuć, już wolę faceta egoistę który sie nie stara niż takiego który udaje dla kobiety. To zawsze widać i wtedy jest porażka. Spotkałam 2 którzy byli dobrzy w łóżku.

nie rozumiem jaki sztuczny seks, znaczy że nie leciał na ciebie, albo chciał sprawić przyjemność tylko sobie?

o boże dlaczego tak musi być => Większość po prostu nie troszczy się o ścierki. :o

o boże dlaczego tak musi być, jestes jak krowa co dużo ryczy, a mało mleka daje, raczej jestes kiepska w łóżka, zwykła kloda.

to nie wina facetów ale kobiet. to przecież kobiety mają problemy z dojściem do orgazmów. naoglądają się przystojniaków na filmach a potem w łóżku przeciętniak nie jest w stanie ich zaspokoić. wszystko leży w psychice kobiet.

jeszcze inna sprawa tyczy się tego, że każda kobieta jest inna i każdą co innego podnieca i kręci. skąd niby faceci mają wiedzieć co lubi dana kobieta jak zazwyczaj kobiety nie potrafią rozmawiać o takich sprawach? będą się żaliły koleżankom, albo na forach że ich faceci ich nie zaspakajają ale za Chiny ludowe nie potrafią o tym z partnerem porozmawiać, więc czyja to wina jest? facetów? - bzdura. jest mnóstwo kobiet które nie mają problemów z dojściem do orgazmów czy to z tym, czy to z tamtym partnerem a inne są takie którym ciągle coś nie pasuje, nie dochodzą obojętnie czy to z takim, czy innym a potem lament bo faceci ich nie zaspakajają.

Ja zawsze rozgrzewam kobietę ok. 20-30 minutowym masażem relaksującym, zanim dostanę się do miejsc intymnych. Czasami zdarza, się że sama prosi, żebym się już posunął dalej, bo nie może wytrzymać. Zdarzało mi się tak kobietę rozgrzać, że była tak podekscytowana, że kochaliśmy się kilka razy pod rząd :) I faktycznie jak ktoś wspomniał, przeczytałem wiele książek na ten temat i obejrzałem wiele filmów. Szkoda tylko, że obecnie nie mam obiektu westchnień, ale czekam spokojnie na prawdziwy rarytas :):)

pojadam kupę zapijam uryną i jestem śmierdzącą dziewczyną

takie pieprzenie o tej grze wstępnej. jak musisz 30 min rozpalać babkę, to raczej nie jest dobrze. 30 minut to stanowczo za długo. rozumiem jak baka jest po 40-ce, ale nie jak młoda.

Zdarzało mi się tak kobietę rozgrzać, że była tak podekscytowana, że kochaliśmy się kilka razy pod rząd -> to nie zasługa kobiety przecież że dymałeś ją kilka razy pod rząd.

ćwoku jeden i akurat czesciej jest jak raz na odwrót

To takie trochę jakby bawienie się ofiarą. Jak kot myszą, tylko w tym przypadku następuje bardzo fajne uczucie, jak ofiara sama prosi, żeby ją pożreć. 20-30 min mogę poświęcić, czasami następuje to po 10 lub w zależności od napalenia i abstynencji kobiety. Ale z reguły więcej. Może tak średnio faktycznie koło 20 min. Jak masz doświadczenia z szybkimi kobietami, ot ok. Każdy lubi co innego :)

nie wkładaj wszystkich do jednego worka, faktem jest że niektórzy nie starają się za bardzo i faktem jest tez że trzeba dobrac sie temperamentem wiesz...ja przez 20 lat nie wiedziałam co to orgazm, mój mąz był poprostu do dupy! myslałam że nie jestem zdolna do przezywania orgazmów a okazało się że to nieprawda, zgadzam się z tobą że niektórzy faceci myślą tylko o tym aby jak najszybciej skonczyć gre wstępną (jesli wogole jest, lub na odpierdziel) aby dobrac sie do ciebie, to naturalne że o to im chodzi ale kiedy spotkasz faceta któremu nie będzie zależało tylko na dobraniu się tylko na tobie,to wierz mi zrobi wszystko byś była zaspokojona i szczęśliwa,nie będzie myslał o sobie, bo całą przyjenościa będzie to czy ty jestes zadowolona, to samo dotyczy ciebie,

dlaczego facetom sie wydaje , że wkladanie lapy do majtek po 5 minutach i grzebanie w cipce jest dla kobiety przyjemne z mineta potwierdzam, kazdy uznaje to za tzw rozgrzewke przed seksem ... masakra

dyżurne kafeteryjne ciotofacety ??? ;)