własnie się dowiedziałam, że nie zdałam egzaminu

To moja pierwsza sesja (jestem na I roku) i już jeden egzamin w plecy :O a z reszty mam słabe oceny, bo prawie same 3 :( a tyle się uczyłam. Czy na studiach zawsze tak jest? W liceum miałam same 5, co roku świadectwo z paskiem, kazdy mówił, że taka mądra i zdolna. Ale poszłam na studia i moja mądrość i zdolność się skończyła :( Czy wy też mieliście takie słabe oceny na studiach pomimo wielu godzin nauki?

A co studiujesz??

ekonomia :(

a może po prostu ekolnomia ci nie leży, a gdzie studiujesz?

no zalezy kochana w jakim Ty liceum bylas xDDD. bo ja będąc w dobrym 2,3 to standard xDDD. na 5 i 6 to sie jechało w gimnazjum. A w lo ucze sie czasem jak głupia i dostaje max 3 wiec Ty nie patrz pod tym kątem. 3 na studiach to calkiem niezle xD

Nie martw się,studia to już nie liceum więc to że poświęcisz nie wiadomo ile czasu na naukę nie musi oznaczać że przełoży się na stopnie.Ważne żebyś zaliczał(ten egzamin na pewno poprawisz :) ). powodzenia :)

studiuje zarzadzanie i tez jade na 3..mam sesje do przodu.Ciesze sie.

ja sie nie uczyłam i wszystko zdałam (tez na troje głownie :() moja kol kuła od początku roku i co?? dwoch nie zdała :D ;d

ekonomia to nie dziedzina w której trzeba wszystko wykuć ale rozumieć.

ja mam tak samo jestem na II. Studiuje budownictwo i to jedna wielka masakra. I rok jakoś cały skończyłam, teraz na IV będą pewnie ze 2 warunki a potem niestety awans. masakra. Jestem z Wrocławia

Na Uniwersytecie Ekonomicznym :( Szczerze mówiąc gospodarka i ekonomia mnie średnio ciekawią, studia są nudne to fakt. Ale jesli chodzi o moje predyspozycje do róznych kierunków, to ten mi najbardziej odpowiadał - studia ścisło - humanistyczne, taki misz-masz matematyczno-humanistyczny. Na studiach typowo humanistycznych bym nie wytrzymała, nienawidzę nauki typowo pamieciowej, wolę robić jakieś zadania. Z kolei na politechnice bym sobie nie poradziła. Dlatego poszłam na ekonomię. Ale nie idzie mi dobrze, po prostu zaliczam, ale dobrych ocen nie mam :( a teraz okazało się, że nie zdałam jednego egzaminu.

nieźle ?? 3 to najniższa pozytywna ocena :O

IV sem.

na studiach pozatki sa zwykle trudne bo nudne

To,że 3 to dobrze nie ma się przejmowac, wazne,że do przodu . Jak postudiujesz pare lat zrozumiesz, że ilosć kucia i ocena nie maja ze soba wiele wspólnego..Duże znaczenie ma inteligencja i szczescie...Na poczatku tez sie przejmowałam,ale teraz będąc na v roku prawa wiem ,ze to nie ma znaczenia...A to,że mając 3 znasz tylko 1/2 materiału to bzdura...a może akurat dane pytania ci nie pasuja...zresztą 3/4 i tak nie jest potrzebne w pracy zawodowej. POPRAWISZ:)

masz jeszcze sesje poprawkową, przynajmniej na uniwerku powinnaś mieć. U mnie jednak niestety niektórzy prowadzący nie przewidują poprawek i lipa :(((

dyrektore 3 na studiach to calkiem nieźle ?? 3 to najniższa pozytywna ocena sorry ale dla mnie 3 na studiach to kompletna poracha - tylko trochę mniejsza od lufy chyba że z bardzo ciężkich przedmiotów - ale takich są 2-3 na całe studia A co Ty studiujesz i gdzie??

ps. 3 to świetna ocena u mnie oblewają już 3- i do tego na to 3 trzeba się naprawdę wiele napracować.

nie martw sie autorko.:))) zdasz poprawke.:)))) i nie podlamuj sie-idz sie ucz na reszte przedmiotow.powodzenia.(ja tez kiedys oblalam egzamin..ale ja akurat z farmakologii) a na poprawce 5:)

"bardzo ciężkich przedmiotów - ale takich są 2-3 na całe studia " jak się studiowało socjologie, to można mieć taki obraz studiów

no ale liczy się ze zaliczone, ocena nie zawsze obrazuje to ile sie naprawde umie

widzisz, bo zdolnosc zakuwania na pamiec nie ma nic wspolnego z madroscia czy inteligencja. Sa kierunki gdzie samym ryciem na pamiec da sie przejsc przes studia i sa kierunki, ktore wymagaja tworczego myslenia i wlasnie takie "ryjatka" sobie na nich nie radza.

*przez oczywiscie

a z 5-czek na moim kierunku się śmieją bo widać że ten przedmiot to olewka. np. idąc po wpis z wytrzymałości docent. do mnie patrząc w indeks i widząc 5 z instalacji. a te instalacje to trudne ? uśmiechając się ironicznie i wpisując kochane 3 :) z wydymki.

dyrektore od pieciu bolesci habilitowany doktor..Ty wiesz najlepiej jakiego materialu sie ucze i co wymagaja i jak sie ucze ze oceniasz ze tylko polowe materialu umiem.Czasem sa pytania nie do ogarniecia mimo posiadanej wiedzy.I tu nie chodzi o inteligencje czy logike tylko pytania sa zle utworzone,bo jakis ciec wykladowy ktory uwaza ze ma jakis tytul przed nazwiskiem to moze zgnebic studentow,udac surowego i 3/4 oblac bo ma taki kaprys.Wiec sie drogi WASC PANIE tak nie wymadrzaj.Bo nie znasz sytuacji tej dziewczyny ani zadnego innego studenta,nie zjadles wszystkich regulaminow wyzszej uczelni,nie znasz kazdego wykladowce.A utozsamiasz sie ze wszechwiedzacym.Porazka

chodzilo mi raczej o to że osoba ktora napisała ze 3 to calkiem niezle chyba nie zdaje sobie sprawy ze po prostu nie ma gorszej oceny od 3 jeżeli mowimy o zaliczeniu.

"3 na studiach to calkiem nieźle ?? 3 to najniższa pozytywna ocena , A co ci da 4 czy 5 na studiach? No chyba,że starsz sie o stypendium - mi nie zależało, sama na siebie zarabiam- a może satysfakcję...? Mi większą satysfakcję daje to, że swój wolny czas przeznaczam na masę ciekawych rzeczy a nie na kucie. To jaką prace dostaniesz w dużej mierze zalezy od szczęścia i znajomości, nie licz na to,że pracodawcy beda zawsze przegladać twój dyplom...Obecnie parcuje na dosc dobrym stanwisku a pracodawca nigdy nie widział żadnego mojego swiadectwa/indeksu/zaświadczenia ze studiów...

Jak już będziesz miała dyplom to nikt Ci nie będzie do indeksu zaglądał ;) Byle do przodu ;) A jedna poprawka to jeszcze nie tragedia :)

pewnie zle sie uczysz:o w lo jest okreslony materiał do klasówki a pozniej mozna go sobie zapomniec na studiach sprawdzaja teoretycznie wiekszy zakres wiedzy za jednym zamachem praktycznie wyglada to tak ze wykladowcy postepuja schematycznie, majac np pytania z zeszlych lat mozna spodziewac sie identycznych lub bardzo podobnych co roku i czesto wyglada to tak ze ktos majac takie pytania uczył sie dzien przed egzaminem i zaliczył dobrze, a inny uczył sie wiele tygodni nie wiedzac czego wlasciwie sie ma uczyc i zdawal na 3 albo w ogóle

taka prawda....... - święte słowa :)