Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ona na ciemnym tle

brak pracy- lęk przed ludzmi- ociężała umysłowo--->brak sił do życia

Polecane posty

Gość ona na ciemnym tle

Właściwie tytuł topicu mówi wszsytko. Od zawsze odludek, do tego dochodzi brak inteligencji, kompleksy na tle wyglądu. Mam 27 lat a czuje się jak dziecko, wyglądam jak dziecko i momentami zachowuje się jak dziecko. Skończyłam dwuletnie studium, zrobilam licencjat w kiepskiej uczelni, na pospolitym kierunku. Nic nie wyniosłam ze studiów, ani wiedzy ani umiejętności. Poza tym, kierunek wybrałam w sposób nieprzemyślany i teraz, co najwyżej mogłabym szukac pracy na stanowisku asystentckim, gdzie i tak jest cała masa wymagań, których nie spełniam. Moje doświadczenie to: wprowadzanie danych i przeprowadzanie ankiet telefonicznych. Nie wiem, po co wogole poszłam na studia, żeby czytac ankiety wystarczy miec średnie. Wysyłam CV ale bez skutku, w dodatku przez cały czas zatrudniana bylam na umowe o dzieło, więc nawet do lekarza na kase nie mogłam pójśc, pomijając juz inne konsekwecje tej formy zatrudnienia. Angielski - kolejny problem, człowiek uczy sie języków kilka lat ale w żadnym nie potrafi swobodnie mówic. Nie mam nawet motywacji, żeby coś zmienic, próbowałam ale brakowało chyba określonego celu. Nie chce mi się tak życ, juz nie wspomne o tym, że całe zycie sama, bez żadnego mężczyzny przy boku - co ja mówie, bez jakikolwiek konatków z ludzmi - ciągle tylko chowanie się przed życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak na kogoś o brakach w inteligencji to podejrzanie dobrze tten post Ci wyszedł :) Nie przejmuj się dziewczyno, głupcy nie pojmą swych ograniczeń a Ty kumasz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zmień sposób myślenia, z bycia odludkiem można czerpać radość. Pracuj nad tym. Na początek przestań porównywać się do innych ludzi. Gorzej z pieniędzmi, rady nie mam. Zresztą gdybym miał, to zostałbym milionerem. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona na ciemnym tle
Nie mam już sił na żadne zmiany. Cieżko samej sie motywowac, robilam to przez wiele lat...teraz nadszedł tego kres, po prostu nie potrafię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FatamorganAaAaAaAaAaaa
A ja uwielbiam ludzi "odludków", są tacy niebanalni w tym banalnym świecie:) Też do wybitnie zaradnych nie należe, a jednak jakoś sobie radzę.. Grunt to nie popadać w paranoje tego calego motlochu... W dzisiejszych czasach wybitnie ciężko znaleźć bratnią duszę, ale może zacznij od tego, przyjaciólka która będzie oparciem. Ech tylko, że ja chyba w przyjaźń już nie wierzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FatamorganAaAaAaAaAaaa
A tak swoją drogą nie masz przypadkiem depresji? Myślę ,że mimo tych wszytskich rzeczy jakie o sobie piszesz, masz w sobie jakąś iskrę, którą wyczówam przez monitor!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhkjk
bo życie bez pleców ogólnie jest przejebane i do dupy chyba, że trafi się fart ale sami wiecie jak to jest. W naszym kraju ogólnie prym wiedzie kumoterstwo i plecowizna wiec cięzko bedzie się przepchnąć. Jak byś była ładna to byś mogła na dupie coś osiągnąć i nie piszę tego by ci dopiec, ot takie życie. Masz dwa wyjścia: zaakceptuj swoje położenie i naucz się czerpać radość z tego co jest albo bij się i sięgaj tam gdzie wzrok nie sięga. Pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie wierze swoim oczom
kurde, jakbys pisala o mnie :( chyba wszystko to samo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona na ciemnym tle
Dobrze wyczuwasz, to prawda, pomimo całego pesymizmu, byc może i derpesji, wewnątrz, gdzieś głęboko w sobie czuje, że tak narpawde stac mnie na bardzo dużo i mam dziwne wrażenie, że kiedyś osiągne coś wielkiego...w sumie nie wiem, skąd we mnie to dziwne przeświadcznie o skucesie. Bo racjonalnie patrząc, aktualnie nie dochodzi w moim zyciu do radykalnych zmian na lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evenheui
ja mam 34 lata i czuję podobnie. Paradoksalnie nie czuję się samotna tylko nie umiem odnaleźć swojej drogi, swojego miejsca. Alienuję się od ludzi na własne życzenie, płytkość relacji między ludzkich mnie w moim wieku już ostro mierzi. Sama nie wiem co jest ważne i czy to wszystko co nam wmawiają pod hasłami tradycja, kultura ma jakiekolwiek znaczenie. W moim wieku kryzys tożsamości to jednak troszkę smieszne ale jest jak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FatamorganAaAaAaAaAaaa
Sluchajcie co tu się oszukiwać w tym dzisiejszym świecie obowiązują drastyczne zasady. My szare jednostki jesteśmy tylko machiną, ktora napędza ten chory system, dlatego nie ma sensu tkać wielkich ideologii dla życia, trzeba po prostu żyć z dnia na dzień oby tylko do przodu. Być może jakiś traf w życiu sprawi, że i nam się poszczęści. Ja też miewam kryzyst tożsamości i chwilowe zwątpienia co do tego, czy podażam w dobrym kierunku i choć życie wiele szans mi dalo nie zawsze potrafilam sie nimi cieszyć. Ot cala natura ludzka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mieszkam w małym mieście
powiało nudą, moja droga... taka poza życiowa zniechęci normalnych wobec Ciebie, za to przyciągnie płytkich dla których będziesz tylko dziwolągiem... weź się ogarnij i na początek odwiedź DOBREGO psychologa bądź psychiatrę bo na moje oko masz depresję, wystarczą może słabe psychotropy i .... ruszysz po sukces :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie wierze swoim oczom
szkoda tylko ze nie mozna sie tym zyciem cieszyc, w koncu mamy tylko jedno i tak plynie dzien za dniem, chyba bez sensu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bedzie lepiej
na szczescie za miesiac wiosna:) kiepski licencjat,kiepski kierunek, kiepski material,kiepska dziewczyna nie pasuje do super swiata,w ktorym wszyscy są zajebisci,tylko nie ja... kiepsko sie czujesz studiuje taki sobie kierunek,ale sie doksztalcam w beznadziejnym kierunku znalazlam chociaz jeden ciekawy przedmiot i przeczytalam wszystkie lektury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bedzie lepiej
pewnie gdybym cie nazwala kasia, to anka by powiedziala ze to o niej, hehe elka tez? no moja droga!!!! bo mi to panią bovary zajezdza...nudzila sie az znalazla kochanka:) ja zyje nadzieja pracy, moze ta baba pojdzie na emeryture-a ja dostane etat, nie wiem tylko co by wiekszy skutek spowodowalo-znalezienie jej meza, czy desant na hiroszimę:P i by stara panna poszla na emeryture a nie siedzi dziwadlo jedne i zajmuje, a mlode na kasie w tesco zasuwaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evenheui
naprawdę wierzycie, że psychotropy załatwią wszystko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona na ciemnym tle
ja nie mam zdania na ten temat, nigdy nie zażywałam takich tabletek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo życie to nie bajka ..ja mam 27lat i jestem prawiczkiem i też mam zjebane życie ..jedynie sprawy zawodowe mnie jakoś trzymaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodam że mam niby znajomych/ przyjacół ,ale co z tego jak ja i oni to inny świat ..oni mnie nie rozumieją (bo nigdy nie miałem dziewczyny przecież jest zastanawiające ) ,a ja ich nie rozumiem im jestem starszy tym bardziej widzę różnicę między sobą ,a swoimi rówieśnikami....kontakty damsko-męskie mam na poziomie 14to latka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodatkowo chyba mam temperamet neurotyczny ..;/ to już w ogule masakra facet neurotyk...wiecie że ja mam problemy nieraz zadzwonić do kogoś kogo znam np 7lat ? nie wspominając że żeby zadzwonić do nowo poznanej osoby i zaprosić ją gdzieś na randkę to cały dzień się stresuję ...ja jebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem co czujesz! już mniejsza o wygląd ale najważniejsza jest praca! sama do niedawna nie miałam pracy i tylko dlatego beznadziejnie się czułam bo nei chce tak jak moja mama być uzależniona finansowo od mojego ojca,,,,,,, a reszta przyjdzie z czasem póki co korzystaj z kursów które są organizowane przez Up Lub MOPS etc powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najśmieszniejsze jest to że jest b.duzo gównianych kierunków na których człowiek traci tylko czas :D...jakieś turystyki i inne wydziwiasy, Takie czasu że modne są chujowe uczelnie i chujowe kursy i chujowe poradniki itp ..jedynie ci co to prowadzą zbijają na tym kasę ,a co zrobić ? nie wiem jak jak bym w swoim wieku miał do tego co mam jeszcze cienkie studia to jako facet bym sie chyba powiesil bo laska od biedy moze być jeszcze utrzymanką ( też chujowo ,ale zawsze ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×