Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość abrakadabraabrakadabra.....

czy da się znieść ból podczas porodu naturalnego bez znieczulenia....

Polecane posty

Gość gość
Oczywiście, że się da! Boli, jasne, że boli! Skurcze, podczas których szyjka się rozwiera - skręca bardzo mocno w brzuchu, moje koleżanki miały też bóle krzyżowe-mnie one ominęły. Skręcałam się z bólu, znalazłam sobie pozycję, w której bolało jakby mniej... pod prysznicem, polewając się ciepłą wodą :) Skurcze parte dodają siły, już czujesz, że lada moment ból ustąpi i poznasz swoje dziecko. Ja świadomie nie chciałam znieczulenia, odmówiłam nacięcia, jestem bardzo chuda w dodatku - a poszło naprawdę ok, miło wspominam poród. Jak się nasłuchasz opowieści rodem z horroru od "życzliwych" koleżanek to tak potem będzie...że w wielkim strachu i z nastawieniem na rzeź wejdziesz na porodówkę. Dodam, że rodziłam duże dziecko - 4200g, i poród był wywoływany - a ten podobno boli jeszcze bardziej. A jakoś żyję i kolejny raz również odmówię znieczulenia (choć należało mi się w pakiecie, nie mam zamiaru przedłużać porodu, bo taki jest niestety skutek uboczny znieczulenia). Będzie dobrze, będziesz z siebie dumna, a i dzieciaczkowi zrobisz prezent rodząc bez znieczulenia - na niego nie wpłynęłoby korzystnie, pamiętajmy o tym, że nie tylko matka wykonuje podczas porodu ważną i ciężką pracę...dziecko też!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ps. no i między skurczami przysypiałam. serio :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi też sie strasznie chciało pomiędzy skurczami spać ale to było z powodu wycieńczenia. Ja myślałam że dam radę ale potem te bóle były tak nieznośne że wyłam na całe gardło aż sie personel schodził żeby sprawdzić co sie dzieje. Ja już czułam że nie dam rady już tego znieść zaczęłam prosić o znieczulenie. Nie dali mi bo powiedzieli że już za późno na to że akcja za daleko posunięta. To był koszmar. Naprawdę nie dawałam rady tego znosić, ale znosiłam, bo nie miałam innego wyjścia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do tej wyżej co twierdzi że poród to nic takiego zastanawiam się jak to jest. Czy wy po prostu jesteście takie herod baby czy ten ból po prostu zwyczajnie lżejszy czułyście. Ja osobiście chciałam iść pod prysznic ale nie byłam w stanie ustać na nogach z tym bólem. Nie było opcji wstania. Nie byłam w stanie nawet mówić, odpowiadać na pytania, nie byłam w stanie nawet oczu mieć otwartych, nie byłam w stanie przeć. No nic jednym słowem nie potrafiłam nic zrobić prócz leżenia na boku i wydzierania się. A chciałam dodać że nigdy w życiu nie świrowałam jakoś na punkcie bólu. Zawsze miałam przekonanie że mam wysoki próg bólu, że mam dobrą wytrzymałość. Nie piszę tego wszystkiego żeby straszyć autorkę bo wiem że są kobiety które głowe dziecka mają już w pochwie a normalnie chodzą i prowadzą rozmowę i zaledwie troche inaczej sie czują. Piszę to po to żeby wymienić sie doświadczeniami i wyrazić zdziwienie jak to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pół roku temu porodem naturalnym,bez znieczulenia na świat przyszedł mój Synek :) Od samego początku ciąży wiedziałam, że chce rodzić bez znieczulenia. Przez całą 9 miesięcy odmawiałam sobie dosłownie wszystkiego co jest naprawdę niezdrowe, typu fast food, cola, czipsy i tak dalej. Jako przyszła mama już od samego początku dbałam o to aby dostarczać mu to co najlepsze. Dla mnie głupotą byłoby gdybym pod samiutki już koniec dała poniekąd także dziecku znieczulenie. Skoro to co zawarte w znieczulenie trafia w moje żyły, serce to tak samo trafia w organizm dziecka. Pisze tylko moje podejście do tej sprawy :) każdy ma prawo mieć je inne. Ból do zniesienia. Rodziłam jakieś 8 godz, skakanie na piłeczce, mąż podtrzymywał mi noge w górze kiedy ja leżałam na boku, gdy bóle są naprawdę silne to pomaga, przynajmniej jak czułam ulgę ;) Tyle co ja się naczytałam o bólu podczas porodu tak dla mnie to było przereklamowane. Nie jest AŻ tak źle jak pisali. Oczywiście każdy poród jest inny. Życzę powodzenia! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tolkjgfrta
Do gościa z 21:31 A kto opiekuje się Twoim synkiem teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie skurcze bolały jak mocny okres(w 1,5h mialam 10cm, pierwszy poród), przy partych jak parlam nic nie czułam, wychodzenie dziecka też bezboleśnie. bardzo chciałam rodzic ze znieczulenia iem ale niezdazylam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylekkkkkkkkk
[zgłoś do usunięcia] gość mnie skurcze bolały jak mocny okres(w 1,5h mialam 10cm, pierwszy poród), tez bym tak chciala;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie ból był nie do zniesienia... bolało tak, jakby mi ktoś wnętrzności wyrywał... coś okropnego... przyznam szczerze, że nie potrafiłam wtedy myśleć o dziecku... żadna myśl mnie nie pocieszała... bolało tak, że mogłabym w tym momencie popełnić samobójstwo, gdyby nie mój mąż, który cały czas przy mnie był.... do dzisiaj wspominam to jako najgorszy ból jaki w życiu przeżyłam... a pech chciał, że jako dziecko doznałam amputacji palców, przez wypadek.... o tym bólu już nie pamiętam, poród jakbym to przeżyła teraz, chociaż minęło ponad 15 lat.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Smiac mi sie chce, kiedy czytam, ze powinno sie rodzic bez znieczulenia, bo kobiety tak rodzily od tysiecy lat. Ale te same babki leca na L4, jak tylko zobacza 2 kreski na tescie, a potem leza przez 9 miesiecy do gory brzuchem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jak poród boli zależy od wielu czynników, ja rodziłam naturalnie dziecko o wadze 4300, a np mojej kuzynki córcia ważyła 2800 - to jest znaczna różnica!!! Zależy tez od budowy kobiety - jedne są drobne, inne nie !!!! Nie da sie porównac dwóch porodów u różnych kobiet i takie porównania są bezsensu1!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam się z tym że boli jakby wyrywali flaki na żywca :o a szycie po porodzie - dla mnie tortura :o do dzis mam koszmary :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodziłam bez znieczulenia, przeżyłam, ale nie chciałabym tego przeżywać raz jeszcze. Nie mdlałam, nie wymiotowałam, ale darłam się jak opętana, bolało tak że się cała skręcałam i rzucałam, dobrze że mąż mnie trzymał. Szycia za to prawie nie czułam, trochę szczypało ale to było jak pieszczota w porównaniu do porodu. Następne dziecko TYLKO ze znieczuleniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czym się różnią skurcze parte od tych rozpierających? :o Za miesiąc będę rodziła więc chcę wiedzieć Czuję, że to będzie rzeź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia1912
O ile pamiętam to te rozbierając sa jak szyjka się otwiera-te są gorsze a parte to już na samym końcu jak rodzisz dziecko.generalnie nie przesadzajmy,sama też urodziłam dziecko w sumie 40 min po przyjeździe do szpitala ale tylko dlatego że ten najgorszy okres przetrYmalam w domu.na pocieszenie powiem że są rzeczy które bola gorzej np.kilka nerkowa.nie ma co się źle nastawiac bo ten ból szybko mija i jest potem wynagrodzony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiscie ,ze sie da zniesc ból, znieczulenie wymyslono stosunkowo niedawno a wiel kobiet n swiecie rodzi bez. Ludzie, nie histeryzujacie. wyobrazcie sobie- chocby królowa sprzed 500 lat, rodzi na oczach dworu, ubrana po szyje, mowy nie ma o znieczulaniu, a jeszcze stres ze nie bedzie syn...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmmmmmmmma
rzeź? :) rzeź będzie bo będzie krew ale bez przesady przeżyjesz. Ja również urodziłam szybko 17.05 to jeszcze w samochodzie skurcze liczyłam a o 17.55 już dziecko było na świecie. oczywiście trzy dni mnie męczyły skurcze a trzeciego dnia byłam rano na położniczym ale jak to Pani stwierdziła nie wyglądam na rodzącą więc pojechałam do domu a po 17 wróciłam i szybka akcja była. a skurczy partych to nie miałam wcale, więc musiałam się zmuszać do parcia co wcale nie było takie dobre lepiej aby fizjologicznie wszystko się odbywało. nikt ci o dobrych porodach nie poopowiada i ja sama nawet gdy ktoś pyta to mówię , że bolało, a mężowi to już wogóle mówię, że jakby mnie żywcem cieli - niech wie ,że dziecko to mój skarb w męczarniach urodzony hehe. ogólnie bardziej pamiętam szycie bo Pani położna, mimo iż szybko wszystko się działo postanowiła mnie naciąć -to dopiero była rzeź , ból nie z tego świata. darłam się na cały szpital jak mnie szyli, poród w porównaniu do szycia to pikuś!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są przerwy między skurczami,ale bardzo krótkie. ;/ Ból jest niesamowity,ale czy się go da znieść? To chyba logiczne,biorąc pod uwagę,ile kobiet rodzi dzieci,ba,nawet więcej niż jedno,i żyje. Urodziłam 2 dzieci, nie mam traumy,mam się dobrze. Nie powiem,nie jest to nic przyjemnego,boli strasznie,jest okropnie.. ale tego nie da się przeskoczyć,przespać. To po prostu trzeba przeżyć. No chyba,że masz cc albo weźmiesz znieczulenie,ale ono i tak nie działa cały czas. Nie da się urodzić całkiem bezboleśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak myślicie, jak długo wytrzymali 2 mężczyźni, którzy na własne życzenie, w szpitalu i pod nadzorem personelu medycznego, zostali podłączeni do urządzeń imitujących skurcze porodowe? Teraz można będzie żądać znieczulenia! http://bladprzyporodzie.com/porod-nie-musi-bolec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli chcecie zmniejszyć ból przy porodzie to polecam fisting. Zaraz usłyszę pewnie ze to obrzydliwe, ale podczas porodu bardzo pomaga odpowiednie rozciągnięcie i nie trzeba nic nacinać. W dodatku gdy się przyzwyczaiłam okazało się to bardzo przyjemne. Oczywiście robiłam to zanim zaszłam w ciążę. Przed samym porodem to już chyba nic nie da się zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fisting to takie tabu, a prawda jest taka że nie dość że jest to bardzo przyjemne to podczas porodu wiele ułatwia. Nawet z moim ginem o tym rozmawiałam i sam to potwierdził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie da się tego znieść ale sie nie ma wyjścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od setek lat rodziły bez chemii znieczulajacej i szkodzacej dzieciom nie umierały z bólu co najwyzej z komplikacji przy porodzie.Natura tak to wymyśliła zwierzęta też się nie znieczulaja .Ja dałam radę trzy razy bez to kwestia nastawienia i siły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matko to nie korzystajcie z osiagniec medycyny, nie leczcie zebow a jesli juz to bez znieczulenia a najlepiej idzcie do kowala zeby wam wyrwal. Nie bierzcie antybiotykow tylko czekajcie az organizm sobie sam poradzi infekcja. Co za zacofanie, we wszystkich krajach europy zachodniej kanada usa sa znieczulenia zewnatrzoponowe i nikt sie nie morduje. Tylko u nas matki polki nie beda sie znieczulac takie troskliwe a potem karmia dzieci danonkami i kubusiami ktore sa samym syfem. Grunt to swiadomosc. LOL.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewisa
Kobiety, jeśli nie chcecie cierpieć podczas porodu, to rodźcie w domu w pozycjach naturalnych. Poród w szpitalu jest zmedykalizowany i sztucznie przyśpieszany, co nie pomaga, ale zazwyczaj sprawia dodatkowy ból i szkodzi matce i dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uważam że to zależy od kobiety. Są takie dla których poród nie jest trudny i ból jest do wytrzymania, ale są takie które mdleją z bólu. Napewno świadomość że zaraz ma urodzić się twoje upragnione dziecko nadaje kobiecie chęci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewisa
Jak patrzę na porody szpitalne pokazywane na youtube, to w większości są jakąś porażką (wyglądają jaka zabiegi szpitalne). A większość kobiet z powodu irracjonalnego lęku pcha się do tych szpitali, a powinny tam rodzić jedynie patologiczne przypadki, których jest maksymalnie kilka procent. Jak widzę to te dzieci są po prostu wyjmowane przez lekarzy/położne. I to ma być poród? Prawie każda kobieta powinna rodzić aktywnie, a nie leżeć jak kłody i stękać/przeć. Najlepszy i najzdrowszy poród to taki w ruchu w pozycjach pionowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
99/9% kobiet rodzących przed 2000 nie znało znieczulenia i nie pomarły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×