5 dni po terminie i nic...

:(

życie;]

nie martw się, moja szwagierka urodziła niedawno aż 10 dni po terminie od 7 dnia była w szpitalu, pod kontrolą lekarzy i z nią i z dzieckiem jest wszystko w porządku :)

seks, masowanie brzucha, zmywanie podłogi na kolanach, pikantne jedzenie...........

sex:-P a powaznie to zawsze rodzi sie po terminie chlopca..wiec gratuluje synka:-)

dziewczynke bede miec :p seks 2 razy dziennie z orgazmem i do konca :( chce urodzic:((((

Sądzicie ze jak pojde w piatek do szpitala to od razu w tym samym dniu wywołają?

Ja: 10 dni po terminie- nic kroplówka z oksytocyny- nic, w każdym razie nic szczególnego Zastrzyk na rozwarcie- poród:)

O zastrzykach nie słyszałam...

To lek rozkurczowy, bo po niemal 16 h miałam nadal 1 cm rozwarcia. Zadziałało w mig. Mnie wywołali z powodu małej ilości wód ( jak by było dobrze to by do 14 doby obserwowali)

16 DNI po terminie!!! sn urodziła:O masakra tyle dziewczynę przetrzymywali:O

Różne są standardy w szpitalach, w jednym 7 dni po chcieli przyjąć i wywoływać, poczekałam do 10 dni do wybranego szpitala pojechałam.tam wywoływali bezwzględnie w 14 dobie( nie słyszałam żeby dłużej trzymali)

ja rodziłam 14 dni po terminie i cuda na kiju robiłam, nic nie podziałało cierpliwości, im bardziej się starasz wywołać tym gorzej ci to wyjdzie wrzuć na luz oczywiście trzeba się często kontrolować teraz, KTG czy USG, wiadomo i wpadnij tu jak już urodzisz żebyśmy mogły ci pogratulować

ja rodziłam 14 dni po terminie i cuda na kiju robiłam, nic nie podziałało cierpliwości, im bardziej się starasz wywołać tym gorzej ci to wyjdzie wrzuć na luz oczywiście trzeba się często kontrolować teraz, KTG czy USG, wiadomo i wpadnij tu jak już urodzisz żebyśmy mogły ci pogratulować