Na wizażu natknęłam się na pannę planująca ślub na 2016 !! czy to nie przesada?

Udziela się na wątkach, pisała, że ma wszystko juz co najwazniejsze załatwiona. Czy nie uważacie, ze to przesada ?? Mnie to przeraża... jak tak dalej pojdzie, to ludzie sie sami wkreca i trzeba bedzie sale na 10 lat wczesniej zamawiac :o

jak "chuj cie to" to po co tu weszłaś i podbijasz temat ?????

Przesada. Bo do 2016 z tym związkiem może zdarzyć się wszystko. I tylko terminy zajmują ludziom, którzy normalnie decydują się na ślub i chcą się pobrać w ciągu kilku najbliższych miesięcy.

No faktycznie przesada... :) My planujemy we wrześniu, tylko że cywilny, razem z chrzcinami dziecka które przyjdzie na świat w maju, ale nawet nie myślę o załatwianiu...

wg mnie to trochę przesada. Tzn oczywiście jej sprawa, ale na 5 lat wcześniej planować? Czy ona ma w ogóle już narzeczonego? Czy jest pełnoletnia? Rozumiem gdy data jest wyjątkowa - 7/07/07 itd to wtedy pewnie trzeba z wyprzedzeniem ale 2016? Chyba, że znowu - może zależy jej na konkretnej dacie? A tak przy okazji to dziwi mnie, że Kościół/USC i inne instytucje/firmy zgadzają się tak wcześnie na rezerwacje/umowy itd

No wiecie. Jeśli powpłacała już zaliczki, a jednak ślub nie wypali, to zaliczki zdaje się przepadają, więc tym instytucjom się nie dziwię.

Do tego czasu to może jeszcze dwa razy zmienić narzeczonego ;)

nie no oczywiście że dla nich to zarobek (i leniwe po cichu liczą na to, że im nie wyjdzie) ale pomijając to co na 90% będzie czyli kościół i usc to firmy prywatne chyba nie powinny wiązać się umowami na 5 lat do przodu - przecież nie ma pewności, że będą jeszcze wtedy na rynku!

a przyszłej PM dziwię się bo to, co teraz jej się podoba nie znaczy, że będzie w jej guście za lat 5 (a w międzyczasie może powstać np inna sala weselna lub np zmienić się liczba gości!)

ale to jej sprawa a nie Twoja autorko :O

tak, ale wypowiada sie na ogolnodostepnym forum, to mogę się wypowiedzieć. Czy ja ja obrażam ? Nie

tam w ogóle laski mają motorki w doopie z tym wyprzedzaniem :D

1. to nie twoja sprawa. gówno cie to obchodzi 2. skoro tak zakładacie, że za 2 lata wymieni narzeczonego to rozumiem, że same też nie macie partenrów i ślub nie wchodzi w grę? bo małzeństwo jest na całe życie a wy tego pojąć nie umiecie. dlatego wy nie bedziecie miały mężów

Taa, jak się ktoś o czymś krytycznie wypowie, to znaczy że jest stara panna z przetłuszczonymi włosami, jassne... Ja osobiście męża będę miała za 5 miesięcy więc staropanieństwo mi nie grozi ;) A czy ja napisałam, że to moja sprawa. Oczywiście, że nie moja. Zapytałam tylko, czy inne dziewczyny nie sądzą, że rezerwowanie wszystkiego na wesele 5 lat do przodu nie jest przesada. Więc już się tak nie podniecaj.

22:14 sfaw hehe a jak wypowiadała się tu niejaka piwo z sokiem malinowym na temat ślubów to tylko było, że to stara panna, po co tu w ogóle pisze jak ślubu nie planuje itd :D a jak pisała rok temu że planują na 2012 czy 13 to nieźle się z niej nabijały żmije. Że co tak późno. Dlatego tak mnie dziwi twoje podejście ;)

ma 2020 zamawiać wszystko