nienawidze wiochy

wieśniary śmierdzą

yeah.są wyjątki jak od wszystkiego.

miasta i po problemie :) p.s. jo sek s miosta

Droga koleżanko...;] Mylisz się sama jestem ze wsi.. hmm mieszkałam w mieście 3 lata i szczerze powiem , że w mieście są panienki tak zadufane w sobie że szok.. nie mówie oczywiście o wszystkich kobietach z "miasta" Czy wieś czy miasto zawsze znajdą się jakieś "elementy" hehe

Ja jestem z miasta a chciałabym być z wiochy

strasznie duzo wiochy jest w Stolicy... na szczęście ja te oborą cuchnące ścierwa rozpoznaje na kilometr i unikam niektórych biorę pod obcasy i razem z kolegami znaczymy ich ryje zelówkami z naszych butów :D

za to Ty wypowiedziałaś się na temat w 100% ;] .. hehe chcę poprostu tą kobietkę wyprowadzić z błędu ..