w jeansach i bluzce na slub cywilny

Jak myslicie mozna i czy wypada isc w jeansach i bluzce na slub cywilny ? Czy tylko istnieje zasada sukni i garniturów ?;)

no bez jaj :(:(:(

dla mnie to zwykla hm 'formalnosc' nie rozumie calej tej szpopki ..czy ktoras z was

czy ktoras z was poszla w spodniach na luzie do slubu / :D

formalność formalnością ale powiedz tak szczerze: nie będzie się ten dzień wg Ciebie różnił od innych? będzie taki sam jak każdy inny szary dzień?

oczywisce ze nie ale ten wyjatkowy dzien bedzie na slubie koscielnym gdzie zaloze piekna biala suknie z dlugim welonem a teraz na szybko bo dokumeny potrzebne, slub bardzo ekspresowt zalatwiony w 12 dni ;p

p boziu urzednik bedzie mial na sobie orla w koronie a ty wystapisz w jeansach zero powagi i szacunku cholera do koscila tez idz w jeansach nie mow ze trzeba ci tlumaczyc iz pewne sprawywymagaja eleganckiego ubioru

sukni miec nie musisz ale jakas garsonke badz sukienke tak a pan mlody wiadomo garnitur

a nie masz jakichś eleganckich spodni czy spódnicy? nie musisz od razu kupować nowej kiecki ale w jeansach to nie bardzo;) w końcu urząd i poważna sprawa;) warto ubrać jeśli nie sukienkę ( a bardzo ładne krótkie sukienki można kupić tanio a potem ją jeszcze potem ubierzesz nie raz;) ) to właśnie elegancką spódnicę lub spodnie + bluzka;)

hmm ale ja nie mowie wyg;adac przeciwetnie jak na codzien ale jakies spodnie w kant i bardziej elegancka bluzka zamiast sukni itp..

Kate- to co teraz mówisz jest ok ale na początku napisałaś o jeansach;)

zarzucilam temat z zainteneresowaniem na wypowiedzi innych ludzi na forum:) a jeans to rowniez material z ktorego moga byc uszyte naprawde e;eganckie spodnie( ja mam zwykle w kant ciemno szare) i do tego tuniko koszula rowniez stosowna do reszty :)

Można, nie ma za to kary smierci. A czy wypada? Nie wiem. Może kompromis - nie dzinsy i tshirt, nie jakieś starobabskie garsonki, tylko powiedzmy elegancki sweter, spódnica i buty na obcasie, skoro to tylko formalnosć

Mnie by to osobiscie latało koło dupy, jak sie ubierzesz - jako urzędnikowi. Rozumiem, że gosci za bardzo nie bedzie albo bedą uprzedzeni o stylu uroczystosci :) Bo to jednak by było dosć głupie, gdyby goscie byli ubrani bardziej galowo niz państwo młodzi :)

pewnie przeciez to tylko urząd.jakby był kościelny to nie wypada.skoro małżonkowie nie traktują powaznie slubu to ty tez nie musisz.co to za slub w urzedzie ?????????

ja brałem ślub w czasach gdzie było trzeba pierwsze w urzędzie a potem w kościele. Moja żona miała garsonkę i mini a ja spodnie dzinsowe i marynarkę :) no ale to były czasy gdzie cywilny odklepać trzeba było. nikt dziwnie nie patrzył na nas :) ale byli tylko rodzice i świadkowie z nami

jeśli nie będziwe Ci glupio to idż w jeansach.... mi by bylo

i to w dodatku na własnym ślubie. Miałam kiedyś taką sytuację, że poszłam na ślub kolegi do kościoła, w dżinsach (nie byłam zaproszona na wesele). Nie pomyślałam wcześniej żeby ubrać się bardziej elegancko i przyznam, że głupio się czułam. A byłam tylko gościem na Mszy. Dlatego tym bardziej nie rozumiem sytuacji, gdy chcesz ubrać się zwyczajnie na uroczystość, na której pełnisz główną rolę.

hahaha idz nago będzie najlepiej

no jednak w dżinsach.. ja czułabym się niezręcznie.jeśli nie chcesz wydawać na kieckę-chociaż kup jakiś kostium wizytowy.

za 100 zł możesz mieć i do ślubu i na inne okazje. Choćby z allegro .

O rany, oczywiście, że to formalnośc, ale jednak nie wypada przyjśc w dzinsach! Załóz chociaż jakieś eleganckie spodnie, albo garsonkę, nie musisz przecież od razu wdziewac sukni ślubnej. Na rozmowę o pracę też byś przyszła w dzinsach? Albo na obronę magisterki (wszak to też "formalność")?

powiem tak, według mnie to też tylko formalność i gdyby nie powaga urzędu to też ubrałabym byle co, ale prawda jest taka, że jak się idzie do jakiegokolwiek urzędu po jakąkolwiek sprawę to człowiek powinien lepiej wyglądać, nic więcej, załóż może coś bardiej eleganckiego niż dżinsy a przecież sama tam nie musisz rozpływać się i płakać, możesz to przeżyć jak chcesz ale "wyglądaj", ja nie beczałam, nie roztkliwiałam się, olałam to, a jedyne czego żałuję to to, że nie zrobiliśmy tego jak chciałam, czyli tylko my i świadkowie, no ale w końcu ślub to nie jest dzień pary młodej tylko wszystkich wokół, tak zauważyłam.

http://luxus-kitty.de/bilder/pl/ffglys.jpg nie musi być nawet białe ale to sto raz lepsze do urzędu niż jeansy ten strój przynajmniej wykorzysta się na inne okazje.

założyć możesz co chcesz, ale gwarantuję ci, że jak staniesz przed urzędnikiem usc, będziesz czuła, że wyglądasz jak pół dupy zza krzaka. mimo wszystko mocno jest w nas zakorzenione poczucie odpowiedniości stroju do sytuacji, które daje znać o sobie w takich chwilach.

Zobaczcie na to: http://chomikuj.pl/?page=340618

byłam na śłubie gdzie młody miał sztruksy i trampki a młoda sukienkę wymiętoloną w kolorze brudnej szmatki. i ślub się odbył - oczywiście 95% gości wyglądało lepiej od nich, ja sama czułam się nieswojo.

a czy np pan mlody moze isc na slub w ladnych spodniach.. albo dzinsy.. koszulka i marynarka??? bo moj za cholere nie lubi garniturow.......

kolejny durny temat ludzi bez wyobrazni 333 www.youtube.com/watch?v=_3Ml9TpYjcU

Ja dzis ide na swoj ślub cywilny ktory jest tylko formalnoscia Ubieram bordowa koszule, czarna ładna narzutke i "eleganckie" leginsy i but na obcasie. Wyobraźcie sobie isc w ...ence w "zime stulecia"