Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nieśmiała6

zbyt chuda

Polecane posty

Gość Nieśmiała6

Mam 18 lat, jestem bardzo wysoka (181) i szczupła (52) i przez to nieśmiała. Jestem wyższa od prawie każdego chłopaka i to mnie krępuje. Jestem blondynka z niebieskimi oczami. I przez to mam wrażenie, że każdy na mnie patrzy jak na "głupią blondynkę" . Nie powiem, że jestem brzydka, bo często słyszę, że mam nie typową urodę i takie tam, ale jak stoję przy kimś, to mam wrażenie, że na każdego patrze z góry, ciągle ktoś mi wypomina, że ja taka chudziutka i przez to jeszcze bardziej robię się nieśmiała i wstydzę się swojej sylwetki. Ostatnio kolega mi powiedziała, że brzuch już mi się chyba do kręgosłupa przykleił. Gram w piłkę reczną i dziś sam trener mi powiedział, że nie powinna grać do póki nie nabiorę więcej masy.. Gram od 3 lat i to był dla mnie naprawdę szok. Czemu grubiej osobie nie wypada powiedzieć, że jest gruba, a chudej to można ciągle, wypominać, że za chuda ? Mój chłopak na początku nic nie mówił na temat mojej sylwetki, ciągle tylko we mnie wciskał jedzenie, ale teraz też zaczyna się śmiać, że ja bym w oświęcimiu przez kraty uciekła albo, że mogła bym go kością biodrową zabić. A potem się dziwi, czemu się nie odzywam. Zawsze byłam cicha i dużo nie mówię, lubię mieć taką własną przestrzeń osobistą i nigdy nie mówię o swoich problemach, dlatego napisałam na forum. Jak mam powiedzieć wszystkim żeby przestali wytykać mi moją szczupłość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świadek z ciemnej strony mocy
Dziewczyno, Ty się tymi opiniami nie przejmuj, tylko się ciesz, że masz taka przemianę materii. :) Za 25 lat, kiedy Twoje koleżanki zaczna obrastać w tłuszczyk w newralgicznych miejscach, Ty masz szansę zachować szczupłą sylwetkę. To nawet dla zdrowia lepiej, nie mówiąc o samoocenie. ;) Poza tym zostało naukowo udowodnione, że szczupłe osoby żyją dłużej ;) A Twój chłopak ma niezłe poczucie humoru :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam to uczucie
Ja mam 170 ale też zawsze byłam bardzo szczupła- chuda.. też mi wytykali. Wazylam 49 kg.. 48.. Mialam bardzo chude nogi i to tak do 21 lat. NIe nosilam spodniczek, w lato spodnie 3/4.. a tak ladnie dziewczyny w spodniczkach wygladaly. Tez slyszalam ze chuda chuda.. a dla mne to bylo obrazliwe. Zle sie z tym czulam. JAdlam i jadlam i nic.. nie mogłam przytyc. Na początku nie mówiłam nikomu, ale potem to już się broniłam, że tak powiem. Powiedz im wprost, że źle sie z tym czujesz i ze masz kompleks. Z drugiej strony.. ciesz się, że nie jesteś gruba ;) Mi się udalo po ciązy.. przytyłam około 8 kg.. Teraz waże 56, 57 i tak mi zostało. W zyciu bym nie uwierzyła, że kiedyś przytyje.. a jednak. Także nie przjmuj się naprawde.. wiem, ze Ci ciezko tak slyszec te slowa, bo to byl moj bardzo czuły punkt.. ale to minie. Porozmawiaj o tym z osobami, którzy Ci wygadują.Z biegiem czasu problem sam sięrozwiąze, tak jak u mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam to uczucie
A pozatym to prawda co napisal swiadek z ciemnej... Moja siostra jest tez taka jak ja, troche chudsza ale nizsza. Jest po 30 a figure ma jak niejedna nastolatka. Po 2 dzieciach :) Gdzie jej koleżanki niejedne to się roztyły. Później docenisz swoją urodę i wagę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieśmiała6
Ja nie zawsze byłam taka chuda, przez pół roku jadlam jak oszalała i schudłam prawie 10 kg, dopiero jak zrobiłam wyniki okazało się, że mam cukrzyce i mimo, że robie zastrzyki z insuliny, to dalej nie mogę przytyć a wręcz znowu chudne ! Ja wszystkim to powtarzam, a oni dalej swoje, jak są spędy rodzinne, to też zawsze jest jaka to ja chuda i że mi rodzice pewnie lodówke zamykają. A to tak strasznie denerwuje, to już nie tylko znajomi i rodzinna, ale nawet nauczyciele..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świadek z ciemnej strony mocy
Powtórzę się więc - nie przejmuj się tymi opiniami. Zdystansuj się do nich, tym bardziej, jeśli Twoja waga nie jest od Ciebie zależna. Natomiast bezwględnie skoncentruj się na pilnowaniu glikemii, bo cukrzyca niekontrolowana po latach daje masakryczne powikłania. Przerabiam je w bliskiej rodzinie i naprawdę nie wolno tej choroby lekceważyć, bo cena za to jest bardzo wysoka. Dobry lekarz, odpowiednia dieta, dobrze dobrany schemat insulinoterapii - to jest w Twoim przypadku ważne, a nie to, jakie grube masz nogi. Poza tym masz wyżej potwierdzenie, że jeszcze przyjdzie czas, kiedy będziesz to swoje tempo metabolizmu błogosławić. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieśmiała6
Z cukrzycą jestem bardzo pilnowana, bo moja mama też ma :). Może będę błogosławić, ale jak narazie to nienawidze tego. A jak mam dla chłopaka to uświadomić ? Jego opinie bolą mnie najbardziej, a już zwłaszcza jak widzę, że patrzy na panie z pełniejszymi kształtami ? Niby zawsze przeprasza za to co mówi i że on sobie tylko żartuje, ale jak się nie obrazić jak się słyszy, że świnia mogła by mi przez szparę między nogami przebiec? Czasem mnie to bawi, ale czasem to chcę mi się płakać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świadek z ciemnej strony mocy
A powiedziałaś mu, że te jego opinie Cię bolą? Bo jeśli tylko się obrażasz i milczysz, to chłopak może zupełnie nie kumać, że tak Cię nimi dotyka. Spróbuj porozmawiać z nim i mu wyjasnić, jak je odbierasz i że to, że jesteś taka szczupła nie zależy od Ciebie, nie masz na to wpływu. A jeśli mu się taka nie podobasz, bo woli pełniejsze kształty u dziewczyn, to droga wolna. Poza tym zastanów się - niby podoba mu się pełniejsza figura, a jest z Tobą... To co, z musu jest, czy masochista? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieśmiała6
Mówiłam wiele razy, ale on mowi, że przecież tylko zartuje. No niby racja, ale wiele razy nie wiem czy przez przypadek czy specjalnie powiedział, że wolał by, żebym miała większa piersi. Już ostatnio mnie to zdenerwowało i mu powiedziałam, że ja sobie nie wybierałam, a on widział co brał. Niby się zamknął, ale i tak za jakiś czas znowu to usłyszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieśmiała6
Dziękuje za słowa wsparcia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świadek z ciemnej strony mocy
No i dobrze mu powiedziałaś. :) W takim razie pozostaje Ci się albo uodpornić na te jego opinie, albo podjąć bardziej radykalne kroki. Nie namawiam Cię do niczego oczywiście, bo to Ty jesteś w samym centrum wydarzeń i tylko Ty możesz realnie ocenić sytuację :) ale jeżeli on wie, że robi Ci przykrość, a mimo to te sytuacje sie powtarzają, to masz do czynienia z niezbyt dojrzałym i raczej mało wrażliwym chłopakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×