Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bogusław_58

Grzybica i dyzbioza, czyli miłe rozmowy o leczeniu.

Polecane posty

Gość Bogusław_58
Jesteś przekorna Ryżapigwa. Gotujesz buraczki do kiełbasy choć mają10 % cukru i furę węglowodanów. Awokado nie ma prawie nic cukru, sporo potrzebnej miedzi, tłuszcz wspierający wątrobę i podobno skład mogący leczyć jelita.Co ja tu mogę ? nic. Ilość bakterii niekorzystnych w grubym wzrasta wraz z zwiększaniem się pH.Kwasowość grubego powinna mięć 6.5 pH a gdy ma 8 wtedy 30% wagi zawartości grubego, to bakterie. Nie dziwmy się,że ich toksyczne odchody robią dziury w jelitach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bogusław_58
Przy leczeniu z naszych dolegliwości można spróbować pójść trochę na skróty i przyjmować witaminę Q10 (koenzym Q10),którego możemy mieć braki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przekorna dlatego, że tak się właśnie człowiek leczy jak nie ma dokładnej diagnozy. Może to a może tamto jest głóną przyczyną i tak się kombinuje a ja wiem że dopóki nie dojdę do źródła to nici będą ze zdrówka. Buraki są jak dla mnie najlepszym warzywkiem, wiem,że ma cukier,ale alkalizuje jest super zdrowy i oczyszcza.Nie boję się takiej ilości cukru a i uważam,że cukier też organizmowi potrzebny. Ciężko się samemu leczyć no ale spróbuję jeszcze raz jak się nie uda to robię wszystkie badania wszesz i wzdłuż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bogusław_58
Fajnie się czyta ten link o buraku ,póki nie zaczniemy grzebać w szczegółach.Burak, który jadano na dworze Jagielły posiadał przynajmniej 5 razy mniej cukru niż obecny.Będzie się nadawać ale po wyleczeniu grubego... Gdzieś tam wyczytałem ,że gwiazdy Hollywud piją na czczo sok z selera z jabłkiem. Skłaniam się do przetestowania takiego soku ,ponieważ wydaje mi się ze te odpady będzie można zagotować i odebrać z nich jeszcze pierwiastki. Seler podobno ułatwia trawienie tłuszczy, więc można spróbować po szklaneczce takiego soku podnieść "energetyczność" śniadania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bogusław_58
Każdy rodzic chce dać swemu dziecku zupę,bo wie że jest zdrowa.Łatwo zauważyć, że część dzieci po zupie boli brzuch. Te, które mają problemy po zjedzeniu zupy, już te cholerstwo mają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bogusław_58
Dobrze jest skorzystać z rozumu(myślenie ma przyszłość). Warzywa można wrzucić do sokowirówki by pozyskać z nich w świeżym soku witaminy i enzymy, a części zmielone i odwirowane można gotować by pozyskać pierwiastki. "Jak pomyślał tak zrobił". Można więc z warzyw wyciągnąć wszystko co potrzebne, a zostawić węglowodany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bogusław_58
Miałem na górnej części dłoni lewej ręki dużego "piega",taką plamkę o średnicy grochu. Miałem ,bo już ledwo ją widać. Jest to zwiastun pozytywny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bogusław_58
Dr.Kwaśniewski pisał, że dzieci trawią to białko, a dorośli niezupełnie.Zalecał osobie dorosłej, na 4 jajka zjeść tylko jedno całe + 3 żółtka. Jeśli organizm nie ma uczulenia na żółtka,to "pod słońcem" nie ma pokarmu bardziej wartościowego. Dieta w dyzbiozie ma duże ograniczenia i żółtka tutaj są nieocenione ponieważ zawierają "wszystko". Dwa dni temu Ryżapigwa czyściłem wątrobę "Małachowem" a za dwa tygodnie powtórzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bogusław_58
Testuję picie soku z selera z pietruszką i marchewką po posiłku mięsnym.Sok robię 0.5-2 godziny po posiłku.Te zmielone warzywa wykorzystuję do elektrolitu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i jak po tym czyszczeniu co wylazło? te żółtka to jadasz lekko ugotowane? no to napisz za jakiś czas jak działają te soki. Ja w tej chwili zrezygnowałam z surowizny czyli marchwi kapust bo rzeczywiście nic się nie trawi, wszystko lerzy w bebechach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam zajechaną śluzówkę jelit żołądka chyba też, dlatego jak piłam sodę w małych ilościach pisałam nawet o tym na forum to miałam dni wycięte z życiorysu nikt nie wiedział co mi jest cały dzień na klopie wymioty,bóle żołądka jelit biegunka, tak samo jak zażyłam kokos pamiętasz sama robiłam z kokosa to samo miałam. Natomiast teraz używam kokosa kupionego bio jest extra nic się nie dzieje coś robią inaczej ten kokos jednak jest inny w wyglądzie i smaku zawiera też dużo pierwiastków no i może trochę zagoi śluzówki. Ja dalej robię te elektrolity co piłeś, zrezygnowałam z surowizny. Mam nadal jednak te stany podgorączkowe zwłaszcza po jedzeniu i piciu Wydaje mi się że muszę się skupić na likwidacji tych stanów podgorączkowych i podgoić śluzówki dopiero reszta. A co do jedzenia to mam problem. Czy warzywa duszone w postaci placków np.z cukini i pietruszki smażone na oliwie były by okej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bogusław_58
Nie myślałaś Ryżapigwa, by przebadać żołądek, a nawet zrobić przy okazji UZG całego układu ? może by coś znaleźli ? Dobrze byłoby przebadać też pierwiastki. Jak najbardziej powinnas zrobić próbę z tą cukinią i badać "porcelanę". Z warzyw surowych jem tylko cebulę.Mam na małą jej ilość zapotrzebowanie i często czytałem, że nadaje się do leczenia układu pokarmowego. Seler i pietruszka mają mało soku.Marchewka to rozcieńcza i być może uzupełnia składniki,ponieważ ma chyba dużo wapnia,które potrzebne jest do wchłaniania magnezu.Wystarczy tego soku pół szklanki lub całą. Teraz ten elektrolit gotuję inaczej.Warzywa gotuję oddzielnie w tej samej wodzie ale ich nie wyrzucam tylko gotuję jeszcze raz już razem w innej wodzie (poza ziemniakami) i elektrolity łączę.Sumując zabieram z tych warzyw wszystko poza węglowodanami. Węglowodanów można nie trawić z braków pierwiastków a zjadając je, na ich trawienie organizm zużywa dużo więcej witamin i pierwiastków do tego, co zawierają ta warzywa. Jeżeli mięso i białko trawisz ,to dostarczając świeży sok i gotowany wyciąg z warzyw dajesz wszystko co możesz dać.Więcej chyba się nie da.Taka jest przynajmniej moja strategia + oczyszczanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bogusław_58
Właśnie ugotowałem kiełbasę i będzie chrzan i musztarda.Zdaje sobie sprawę że musztarda jest zakazana na początkowym etapie, ale ja "puszczanie bąków" i przelewanie mam za sobą.I to będzie koniec obiadu.Później soczek ,potem elektrolit i ewentualnie żółtka. No i lubię sikać jak jest mało klarowny, jasny mocz.Wiem wtedy że selerek z pietruchą coś rozpuszczają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Badania typy gastroskopia robiłam 3 razy wyszło wtedy zapalenie i jakieś obrzęki leki nie pomogły ja bekałam,wymiotowałam wyleczyłam to dietą piłam też Mo wtedy, nie mam wymiotów i żadnych od żołądka objawów, kolonoskopie robiłam ale baardzo dawno temu nic nie wyszło usg też robiłam ale też było okej, ogólne badania moczu i krwi są w normie, alat aspal w normie. Elektrolitów nie robiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No muszę to poukładać wszystko, a jak to nie pomoże no to zostają tylko porządne badania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bogusław_58
To dobrze Ryżapigwa że takie badania robiłaś,bo nawet mnie one uspokajają.Być może pijąc MO leczył Cię aloes i może warto spróbować pić przed każdym posiłkiem łychę aloesu dla próby? Moja choroba jest"dziwna" polega chyba na nie domaganiu metabolizmu.Jak wszedłem na dietę, to wyraźne oznaki dyzbiozy i grzybicy zniknęły, ale niedomaganie zostało.Od początku leczenia dopasowywałem menu do możliwości trawiennych układu pokarmowego.Dziś już jestem na etapie szukania przyczyny i uzdatniania organów przemiany materii.Mam nadzieje, że się "wywinę" a profilaktycznie jem pestki migdałów na ewentualnego rakowskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Możliwe że aloes podleczył niestety nie mogę kupić tutaj normalnego aloesu kupiłam ale straszny syf nie da się tego pić i wogóle nie przypomina tego z Polski. Muszę z Polski przywieź, a ostatnio coś mi tyrpie z buźki to coś w tym żołądku będzie nie tak, ale bekania i wymioty nie wróciły na szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bogusław_58
Spróbuj surowy sok z ziemniaka : 1-2 łyżeczkę 3 razy dziennie 1/2 godziny przed posiłkiem, przez 3 tygodnie. Po kilku dniach już będziesz wiedzieć, czy skutkuje.Jeśli nie, to przerwij ziemniaczaną przyjemność.Najlepsze byłyby ziemniaki z odcieniem czerwonym skórki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bogusław_58
Pytasz Ryżapigwa, czy coś wylazło z wątroby. Robiłem na drugi dzień lewatywę i nie stwierdziłem kamieni ale były "bubki' dość spore ,które były jakby ulepione z oleju z czymś innym. Po czyszczeniu mam mniej "śpiochów" w kącikach oczu i odczuwam lekkie bule głowy.Przy dotyku głowy czuję jakbym dotykał "plastyku",tzn. nie mam w tym miejscu "pełnego czucia".Zauważyłem również że jeszcze lżej mi się biega.Kiedyś nie kojarzyłem możliwości ruchowych ze stanem wątroby. Już teraz wiem czemu przed oczyszczaniem i długo po zalecają picie świeżych soków warzywnych.Chodzi o dostarczenie gotowych pół enzymów i substancji czyszczących organizm z "uruchomionych " toksyn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to pisz czasem jak to przebiega jak by się sprawdziło to oczyszczanie wątroby to warto kiedyś zrobić. No to ja Cię potraktuję trochę jak królika doświadczalnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bogusław_58
Tak Ryżapigweczko wiem, że jestem królikiem doświadczalnym i medykiem w jednej osobie.Literatura podaje tylko część instrukcji, a brakujące elementy trzeba odszukać samemu. No więc głowa zrobiła mi się jak z plastyku i wypiłem o godzinie 16 zioła wspomagające pracę nerek i po 6 godzinach zrobiła się normalna.Być może należało je pić jeszcze przed oczyszczaniem wątroby. Dopiero teraz skojarzyłem, że przy masażu stup zawsze należy też obowiązkowo masować nerki w celu pobudzenia ich pracy.Wątrobę zaś masuje się nie dłużej jak 2 minuty,gdyż może "wypuścić " zbyt wiele toksyn na raz. Myślałem ,że oczyszczanie wątroby trwa np.12godzin i jest skończone.Może tak być ,że trwa kilka dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezdecydowana Lenka
słuchajcie! dziś po raz kolejny ( w odstępstwie czasu) rano wyplułam ze śliną ( przy mocnym odchrząknięciu) coś dziwnego ,coś jakby robak! Tak tak, małe w kształcie robaczka! Zawsze tak samo wygląda. Najciekawsze jest to że w mnie w szpitalu powiedzieli że to nie robak a jak robiłam badanie krwi pod mikroskopem to pani doktor powiedziała ze jest candida ( co juz dawno wiem) i sa jakies pasożyty. I teraz pytanie - czy to możliwe żeby przy odkrztuszaniu wyleciał robak? Tak ze sliną , z płuc chyba, nie wiem ( albo przewodu pokarmowego). Jak pomysle ze moge miec jakies robaki to az się brzydze sama siebie, ale wiem ze przy tak długoletniej kandydozie jest to chyba możliwe. Jęsli tak to co mam robić? Jak to się tępi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bogusław_58
Zajdź Lenka z tym "znaleziskiem" do osoby z laboratorium, która zechce zająć się rozpoznaniem "znaleziska". Takie coś trzeba włożyć do jakiegoś zamykanego słoiczka i nie zwlekając zanieść do odpowiedniej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lenka jest to możliwe bo ja tak miałam też. Żeby pozbyć się pasożytów trzeba się dobrze oczyścić, naprawić mikroflorę jelit, podnieść odporność. Niestety nie jest to takie proste. Mnie zawsze wychodzą w labolatorium, ale wiem, że na tamtym forum dziewczyny pisały, że oddają do weterynarza do badań bo się lepiej na tym znają ponoć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bogusław_58
Metody pozbywania się pasożytów, najczęściej się nie sprawdzają.Trzeba przede wszystkim odciąć pasożytom bazę pokarmową.Zrobić to można tylko dostosowując menu do obecnych możliwości trawiennych organizmu.W miarę ich poprawiania, menu można rozszerzać.Jednak w tym czasie organizm musi być równocześnie bardzo dobrze odżywiany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×