Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mężczyznaniefacet

zostałem z dorosłymi dziecmi

Polecane posty

Gość mężczyznaniefacet

Witam Was kobietki poczytajcie: Odeszła małżonka po ponad 20latach wspólnego pożycia do kochanka; Stwierdziła,że dzieci sa dorosłe,a ona nie jest niczyją własnością i ma prawo do szczęścia. Obarczyła mnie utrzymaniem dzieci(studiują i pracują) i jeszcze usiłuje wpłynąć na co mam wydawać pieniądze.Sama wogóle nie pracowała przez okres małżeństwa. Myślę że ja też mam prawo do szczęscia, młody nie jestem choć jestem "na chodzie" Dzięki przeżyciom jakie mi zafundowała moja eks mam zaburzone uczucia, powstał u mnie pewien pewien uraz dotyczący sensu budowania nowego związku. Uważam, że powinienem mieć uregulowane życie sksualne. Przekalkulowałem moje dochody i stać mnie na 7-10 dziwek w miesiącu, z dojazdem do domu. Myślę,że jako męższczyzna mam chyba prawo do samorealizacji założenia natury mojej płci. W kwestii finansowej musiałbym zmniejszyć moje wydatki na dzieci.Jeśli kobieta uważ że ma prwo być wyzwolona,to mężczyzna tym bardziej. Proszę o Wasze opinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz rację !!!!
Wystąp o alimenty, skoro to żona odeszła, a dzieci się uczą powinny przysługiwać na nie alimenty. Wtedy Ty mógłbyś nawet powiększyć pulę na dziwki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukiwronka
jezeli dla ciebie bycie wyzwolonym oznacza chodzenie na dziwki, to nie dziwie sie czemu od ciebie odeszla. Jezeli zalezy ci na byciu z kims, to poszukaj sobie kobiety z ktora mozna budowac zwiazek - jezeli masz jeszcze jakies resztki szacunku do samego siebie. a tak w ogole to wydaje mi sie ze to jest prowokacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żaden quasimodo
raczej zajrzyj tutaj www.sychar.org - tu znajdziesz odpowiedzi na swoje pytania i wsparcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
skoro dzieci pracują to jak cie obarczyła ich utrzymaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobraharada
Na Twoim miejscu bym używał,póki nie wróci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy warto?
nie szkoda Ci kasy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dryhyth
przykre......nie stać cie na normalny sex

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość właśnie doszłam do wniosku
raczej ona wystąpi o alimenty ,skoro nigdy nie pracowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SMUTNE CO PISZESZ, ALE TAKIE CZASEM JEST ŻYCIE. NO CÓŻ DZIWKI TO TEŻ JAKIEŚ ROZWIĄZANIE, ALE CZY TYLKO TEGO CHCESZ OD ŻYCIA? DZIECI DOROSŁE, WIĘC MOŻE CZAS POSZUKAĆ KOBIETY DO ŻYCIA. WE DWOJE ZAWSZE LEPIEJ, POGADAĆ, WYJŚĆ, POMILCZEĆ I POKOCHAĆ SIĘ TAK DLA PRZYJEMNOŚCI..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka z Polski
zostawiła kurwiarzowi dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężczyznaniefacet
Dzień Dobry Dziękuję za wszystkie wypowiedzi, te emocjonalne i te wspierające. całkowicie czarny kot-nie znasz polskich realiów dryhyth - stać mnie na normalny seks,jednak to wymaga minimum uczucia.... NIUNIA Twoja wypowiedź jest bardzo konstruktywna,na pewno do zrealizowania, jednak ja jeszcze krwawię i nie chcę nikogo poplamić.... Z okazji Walentynek pozdrawiam wszystkich uczestników kafeterii i życzę pomyśnego spełnienia w sferze uczuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0101
taaaaa... i my mamy w to uwierzyć? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż_
Jeśli to co piszesz jest prawda.....to taka lepsza suka,urodziła , odchowała i jej rola,tj suki się kończy. Współczuję Ci, bo cóż, jednak swoją męskośc pohamuj,ze względu na dzieci, bo jakie morale wyniosą z domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niektóre są
niestety beznadziejne,jak zapoznać się choćby z przypadkami z kafe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia...
spuscmy zaslone milosierdzia na ludzka glupote (sic!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogrodnik_
i tak wyrwiemy wszelkie chwasty....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobry pomysł z tymi
dziwkami,powinieneś odreagować i wytworzyć nową pamieć seksualną. Pozdrawiam i trzymam kciuki.....tak trzymać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gvhjuki
różne wypadki chodzą po ludziach....dacie se rade....wystąp o alimenty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a gdzieś Ty nieboraku
takiego kurwiszona wynalazł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mit miłości romantycznej
Zmiana relacji z fazy ostrego zakochania w fazę budowania intymności, zaangażowania i przyjaźni, to sytuacja związana z naturalnym dojrzewaniem i przebiegiem relacji . Aby związek mógł stać się kompletny i dojrzały, nie może opierać się wyłącznie na zauroczeniu i fascynacji erotycznej. Czynnikiem kryzysowym może się też okazać nieumiejętność zbudowania głębokiej, intymnej relacji. Po pewnym czasie bycia razem, okazuje się, że nie tęsknimy za sobą, wygasa pożądanie, nie rozmawiamy tylko wymieniamy informacje. Istnieją także osoby uzależnione od mitu tzw. miłości romantycznej. Oczekują od partnera nieustających "wysokich obrotów" i skupienia na sobie. Kiedy poziom pożądania spada, zaczynają czuć się niekochane, niedocenione, znudzone. Niebawem rozglądają się już za nowym partnerem, który zapewni im świeżą dawkę pożądanych doznań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wbrew naturze
miłości macierzyńskiej? czy ten termin jeszcze jeszcze coś znaczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×