Wybaczyly byscie na moim miejscu? BLAGAM o pomoc:(co robic

wiec w wielkim skrocie. Bylm z chlopakiem 5 lat prawie 6.. moi rodzice go nie akceptowali wiec dla swietego spokoju wypieralam sie ze z nim jestem przed rodzicami, on o tym wiedzial akceptowal to ale bardzo go to bolalo po 4 latach naszego zwisku poznal inna 17 letnia dziewczyne brdzo bardzo ladna duzo ladniejsza odemnie.. wiedzialam ze do niego pisze ale on twierdzil ze on jej nie odp jak potem sie dowiedzialam rok temu sie z nia spotkal pierwszy raz i tak sie kilk razy spotykal przez ten rok.. i chcial sie rozstac teraz 3 miesiace temu wiec ok bylam zalamana wiedzialam ze zostawia mnie dla niej chociaz sie wypieral.. i rozstalismy sie i 2 miesiace wcale nie mielsmy kontaktu ze soba ja poznalam innego chlopaka chociaz ciagle kochalam tamtego ale bylam z tym nowym 3 tyg i nie chcialam go dalej oszukiwac ze nie mysle o bylym i M czyli byly sie dezwal zaczol wydzwaniac wypisywac nagrywac sie na poczte ze zrozumial co stracil plakal jezdzil za mna gadal jak to mnie kocha ze chce byc tylko zemna.. z zadna inna ze teraz to zrozumial ja tez go kocham dalsimy sobei szanse i wczoraj byl w szkole i wrocil pozno i przyznal sie ze po szkole musiala zalatwic pewna sprawe bo komus narobil nadzieji a teraz musi to zlatwic zeby bylo juz na 100% dobrze u nas i powiedzial jej ze wraca do mnie ona podobno jest lekko zalamana.. i on chce juz chce ze mna byc powiedzial ze sobie uswiadomil za zadna dziewczyna mu mnie nie zastapi.. zadna ze zadnej tak nie pokocha nawet najpiekniejsza na swiece.. i ze chce ze mna byc i co o tym sadzicie nie wiem co robic boli mnie to wszytko bardzo nie wiem co robic:(

strasznie chaotycznie ppiszesz... kopnij go w dupe!

upewnij się, że on znów na 2 fronty nie leci.

lewy jest. Kręcił z tamtą i z Tobą, teraz niby zerwał z tamtą, ale masz pewnośc, ze rzeczywiście zerwał? Postaw go "pod scianą", niech Ci udowodni, ze nie jest z tą drugą.

A ja uważam, ze powinnaś mu dac drugą sznse, moze się myle, ale z tego co pisezsz to dzwonił i naprawde pokazywał, ze mu zależy.... Moim zdaniem warto ufać ludziom, szczególnie takim których kochamy. Pozatym trudno, ba! bradzo trudno jets zapomniec o osobie, z którą było sie ponad 5 lat :)

juz nigdy nie bedziesz miec pewnosci czy kiedys nie wymieni cie znow na jakas ladniejsza nie wybaczylabym nigdy!

A jak by była brzydsza to bys wybaczyła?

nie wybaczyłabym, nie wrociłabym.amen!

Wybacz, wybacz....za rok znów zapłaczesz...

autorko.

łego. Z tamtą kręcił już coś od roku chyba? (pamiętam z innych topiców), zostawił Cię samą a Sylwka choć obiecał spędzić go z Tobą. Napisałaś również, ze tamta przez chwile wrzuciła ich wspólne zdjęcie na nk a potem szybko je usunęła. Dla mnie to tak wygląda jakby on jej powiedział jakiś dziwnych rzeczy na Twój temat i ona wiedziała kim Ty jesteś ale też ukrywała ich związek przed Tobą - może jej nagadał, że sie przez niego cięłaś lub coś podobnego? Teraz Tobie powiedział, ze z tamtą skończył i tamta jest podłamana. Ciekawe, czy rzeczywiście z nią skończył czy sprzedał jej bajeczkę o Tobie i o tym, że znów muszą zacząć się ukrywać przed Tobą. Sprawdź go, bo wg mnie on chce mieć dwie.

ja bym mu wybaczyła. Wybacz, jak cie okłamie teraz to już mu nie wybaczaj. Mysle ze warto dać mu drugą szansę. Wiem bo tez bylam w takiej sytuacji

wiec dzisiaj bylam u niego i on mi powiedzial ze ona jest psychiczna i ciagle wydzwania i nie daje mu spokoju gada ze jest zalamana i kazalam mu udowodnic i dzwonila i on odebral przymnie i ja sie odezwalam do telefonu zeby dala mu swiety spokoj i ona sie rozlonczyla i potem wrocilam do domu napisalam jej wiadomosc na nk zeby dala mu sw spokoj ze wrocilismy do siebie itp zeby tego nie psula i ona do niego zadzwonila czy to prawda (plakala) i on przymnie powiedzial ze tak to prawda ze tak wyszlo ale nigdy jej nie pokocha nie jest w stanie i ona sie rozlonczyla bylam przytym i co teraz o tym sadzicie dac mu szanse obiecal ze zmieni nr zeby go ona nie dreczyla..?

szczeze to teraz mi jej szkoda ale jej nie bylo mnie szkoda jak ja plakalam... ona jest gowniara i sobie podobno wkreca akcje wielce zakochana nagle a wiedziala ze on ma dziewczyne.. mam do niego ogromny zal i nie cierie go za to i wiem ze nie pretko to wszystko zapomne co sie stalo ale to bylo prawie 6 lat pieknych chwil ostatni rok byl taki dziwny nie wiem kocham go tez nie bylam swieta odwalalam ... do dzis wypieram sie rodzica ze z nim jestem on chce zebym to zalatwila zebysmy razem gdzies zamieszkali nie wiem juz sama co robic:(

przed rodzicami? on chce z Tobą zamieszkać, skończył tamten związek i wydaje się myśleć o Was poważnie. Teraz Twoja kolej, zrób porządek ze swoimi sprawami.

wiem zrobie tylko musze meic pewnosc ze on nie bedzie mial z nia kontaktu i znowu mnie dla niej nie zostawi..

powiedz mu, że to ostatnia jego szansa i postaw twarde warunki.

Jeśli wcześniej (przez pierwsze 5 lat) był w porządku wobec Ciebie, to ja dałabym mu 2 szansę, ale jak już wtedy czasami się między wami psuło to dałabym mu kopa w tyłek, bo na to w pełni zasługuje, ale Ty rób tak jak Ci rozum podpowiada. W końcu lepiej go znałaś...

ile on ma lat?

a dlaczego Twoi rodice go nie akceptują??? to ważne...

nie wiem tak naprawde moze za wyglad on z wygladu jest taki ,,cwaniak'' moj tata od zawsze mi na niego gadal ze taki cwaniak ze nie dla mnie i wogole.. moze dlatego ze jestem jedynaczka i moj tata szuka dla mnie ksiecia z bajki nie wiem moja mama tez ciagle sie go czepia oni maja dla mnie poprostu innego kandydata wymazonego syna ich znajomych co jest psychologiem .. i w nim mu wszystko nie pasuje wyglad zachowanie wszystko mowia ze jestem glupia ze zadaje sie z takim cwaniaczkiem..

kiedyś napisałaś, że on jak zaczął się spotykać z tamtą to powiedział Tobie, że tamtej rodzice go akceptują, że mogą sie normalnie spotykać. Nie usprawiedliwiam zdrady, bo leciał na 2 fronty i to jest świństwo, ale postaw sie na jego miejscu...nie akceptowany, wszystko w wielkiej tajemnicy i to już tyle lat.