Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość unikamklopotów

moja synowa to brudaska!!!!

Polecane posty

Gość do;prawdaaaaaa
zgadzam sie z toba!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem synową
Lubię porządek i staram się, żeby w naszym mieszkaniu zawsze był, ale... ze względu na dość specyficzny tryb życia, jakby ktoś do mnie zapukał o godz. 11 a nawet 12 zastałby mnie w szlafroku przy kawie :D Może nawet w zlewie byłyby naczynia z poprzedniego wieczoru, ale tuż po kawie wzięłabym się za sprzątnięcie. Teraz spędzam w domu bardzo mało czasu i nawet nie mam kiedy odkurzyć czy złożyć prania. I ktoś mógłby sobie pomyśleć - ale brudaska. A to u mnie stan przejściowy. Dlatego tymczasem nikogo nie zapraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała Destylacja
-> "Ba! ma syf w mieszkaniu jak u rumunów". _____________________________________ Nie ma pani pojęcia i Rumunii i o obywatelach tego kraju!!! Była pani, zna pani choć jednego Rumuna? Pani jest złodziejką i alkoholiczką, przecież wszyscy Polacy to złodzieje i alkoholicy. -> "...a ja akurat wracałam ze sklepu, i tak w sumie wpadłam na kawę..." _____________________________________ I tak jakoś, nie wiedzieć dlaczego wpadłam na kawę... taka mała kontrola bez zapowiedzi... co mi tam dobre obyczaje!!! -> "...ale to ode mnie mają to mieszkanie, niech chociaż w podzięce dbają o nie!!!" _____________________________________ Mają ode mnie, więc mam prawo się wtrącać, tak? -> "A potem ludzie będą ich obgadywać, jak tak przyjdą i zobaczą co tam się dzieje..." ______________________________________ Moralność pani Dulskiej? Bo co ludzie powiedzą? Wrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Italarta
Właśnie, a skąd autorko wiesz, jak żyją Rumuni? Jedna z cech, której nie znoszę, to bezmyślne powtarzanie czegoś, o czym się nie ma pojęcia. Mieszkanie jest wspólnym domem i syna, i synowej, więc czemu pretensje tylko do jednej strony? Skoro syn rzucił bluzę na podłogę, to znaczy, że mu to nie przeszkadza. I co to za gadanie, że żona go tak nauczyła? Czy on jest małym chłopczykiem, sam myśleć nie umie? Trzeba było nie dawać mieszkania, jeśli teraz przeszkadza, że żyją w nim jak chcą, a nie pod Twoje dyktando. Ja też bałaganu nie lubię, ale jeśli komuś to pasuje, nic mi do tego i radzę mieć takie samo podejście, jeśli nie chcesz konfliktów z ludźmi. Uwierz mi, co ludzie powiedzą, to jedna z najgłupszych motywacji, jaka może komukolwiek przyświecać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdy ma inne priorytety w życiu. Jeśli są szczęśliwi w tym bałaganie i żyją w zgodzie to co to kogo obchodzi. Szybciej iz związek się rozpadnie z powodu nadgorliwej i wścibskiej teściowej niż z powodu nieporządku . Masz swoje małżeństwo swój dom to tam wprowadzaj porządki a od młodych wara bo to ich życie a jak to ci tak bardzo przeszkadza to po co łazisz do nich ? Na kontrol?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała Destylacja
Autorka chyba porzuciła temat, hmm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IZBELLLA
a ja rozumiem autorke w zupełnośći u mnie jest ta sama sytuacja mówicie co robi jej mąż a mój brat ? już odpowiadam siedzi w warsztacie po 15 godzin dziennie żeby zarobić na rodzine a jego żonka o pracy nawet nie mysli !!! wiecznie śpi albo siedzi przek komputerem w domu taki bród że nawet małgosia r . nie dała by rady tego ogarnąc !! mój brat przestał już nawet znajomych do domu zapraszac bo go wstyd !!!!! musiał by cała niedziele poświecić na sprzatanie ! ubieraja sie tylko na czarno lub granatowo ( córeczke 9 lat też ) bo białe ciuchy wyrzuciła bo trzeba czesto prac i prasować na podlodze ubrania leża w workach bo sie do szafy powkladac nie chce pranie wisi na balkonie miesiąc az znów nadaje sie do prania a zarzut ze sie zapowiada wizyte ? ja chodze tam srednio co pol roku na urodziny i brzydze sie napic kawy bo nie wiem jak ta szkanka byla wczesniej umyta !!! pozatym uwazam ze brata mam prawo odwiedzac kiedy chce nie musze sie zapowiadac !!!!! ludzie zwariowaliśćie do reszty !!!! jak przyjezdzaja do nas co niedziele na obiad to w godzine wyglada jakby tajfun przeszedl tyle rupieci co oni maja i zabieraja ze soba to chyba nikt jak rumuni z taborem !!!! ja nie uwazam ze kobieta ma byc nieolnica swojego męża ale bez przesady żeby nie umiec kolo siebie ogarnąc nie pracujac !!! BRUDAS JAK NIC A TE CO TWIERDZA INACZEJ SAME SA BRUDASAMI TAKA PRAWDA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja się nie wtrącam do młodych taka już jestem choć duuuużo mi się nie podoba, ale po synowej brudasce widzę że w przyszłości będzie wredną teściową:D sama flejtuch i leń , ale do krytykowania innych pierwsza:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
JA też nie pracuje - studiuje dziennie - on pracuje, staram się sprzątać raz dziennie albo raz na dwa dni - ale po obiedzie zaraz jest pełno gratów a z racji że mam zmywarkę 45cm to musze czasem po dwie nastawiać po obiedzie żeby wszystko zmieściła... Podłoge zamiatam codzienne nawet dwa razy - mamy kota i wszędzie żwirek rozsypuje (na szczęście dywanu brak) co mnie drażni i staram się to opanować ale i tak całokształt jest słaby - rupierciarnie mamy straszną - mój chłop na biurku to ma wszystko tylko górki usypuje ale z kabli, płyt dokumentów itp - proawdzi firmę i jest informatykiem. Pralki też nastawiam z 4 w tygodniu żeby brudy za długo nie leżały. ale takja mówię mamy graciarnie równą. Szafę mamy tylko jedną wielką około 280 długa - wyska do sufitu głęboka na 80cm - ale tam muszą się zmieścić ubrania, jego graty kilka wielkich pudeł cześci i kabli komputerowych anten itp, odkurzacz i reszta gratów, więc też w sumie miejsca brakuje - w październiku kupię szafkę RTV z szufladami to będzie gdzie upchnąc troche gratów i szafkę na buty to też będzie nie zagracone wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sumie to aż się wzięłam za robote bo mi się wstyd zrobiło - wczoraj ostro zasyfiłam piekarnik - mam taki specyfik z lidla czy czyszczenia - jest napisane żeby spryskać i zostawić na godzinę , po wytrzeć ściereczką do sucha ciekawe czy poradzi sibie z tym przypalonym tłuszczem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź sobie pomyśl, Kobieto - autorko, że są ludzie, którzy mają inną ideologię życia. Że: talerz to tylko talerz, że: podłoga to tylko podłoga; Ja umrę, a podłoga zostanie. Mam czas spędzać z bliskimi? Czy z podłogą? Dajmy na to: mam wolne popołudnie. Jest piękny, słoneczny dzień; Mam posprzątać po obiedzie? Czy wziąć dzieciaki na spacer? Albo wyjść z koleżanką do galerii? Do ch***!! Nie wiesz ile czasu będziesz żyła! Śmiem podać przykład pani Ani Przybylskiej, która zmarła bardzo młodo. Gdyby się jeszcze srała z każdym myciem naczyń, podłogi, przecieraniem szafek, to czasu na spędzenie z bliskimi zostałoby jej mniej. Może o kilka godzin mniej, ale jednak MNIEJ. To tylko PRZEDMIOTY. A sracie sie z tym, jakbyście mieli to do grobu zabrać. Ostatnio oglądałam film o ludziach żyjacych na squotach. Pewni Państwo (Pan po studiach malarz-plastyk, Pani studentka) oświadczyli, że im potrzeba dziennie tylko 20 zł. 10 zł na swoje utrzymanie , 10 zł na utrzymanie psa. Nie używają lodówek, pralek, kuchenek, odkurzaczy. Nie mają domestosa, nie mają lenora - i co? Są, k**szczęśliwi! Polecam! A maść na ból d**y można nabyć w każdej aptece.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam jeszcze, że to WY ludzie zniewoleni przez chory system, zaszczepiony przez poprzednie pokolenia, wszczepiacie ten sam chory system Waszym Dzieciom, Wnukom itd.... I nikt już nie cieszy się z chwili, spędzonej z bliskimi. Cieszy się z POSIADANIA. I nieszczęśliwym posiadaczem staje się, kiedy kurz widzi na swoim laptopie, zmywarce, czy panelach. Jesteście puści, jak bęben Indianina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwne ale prawdziwe
Moja synowa też flejtuch dlatego staram się ich nie odwiedzać.Jeśli tam idę to tylko wtedy gdy syn mnie poprosi żeby odebrać wnuczkę ze szkoły.Zwykle przychodzi druga babka której ten bajzel nie przeszkadza. Kiedyś nie wyrobiłam nerwowo i skomentowałam głośno ten bajzel."Obie kobiety są w domu i taki syf?!" Staram się unikać wizyt, nie chcę się denerwować.Niech sobie mieszkają w tym syfie.Syn pracuje całymi dniami i chyba też ma to gdzieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko po co lazisz tam bez zapowiedzi, jej sprawa to jej dom, a Ty nie wpiprzaj swojego tesciowego nochala w nie swoje sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Pani która stworzyła temat... jeśli ten bałagan będzie powodem dla którego nie bedziesz przychodzić bez zapowiedzi o 11.00 to wierz mi... bałagan bedzie rósł w siłę :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie planuję wychodzić za mąż bo nie chce odwiedzin jakiejś baby potem i oceniania mojego gniazdka:-) wypad wszyscy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×