Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sylwia9091

Dieta dr.Dukana ! Chudnijmy razem

Polecane posty

Gość ineeov
pierwszy dzien za mna .noe bylo ciezko chociaz w pracy zlapal mnie glod.ale zjadlam jogurt.jutro beda palcuszki z otrebow.i makrela/zobaczymy jak mine kolejny dzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cicho i spokojnie tu dzisiaj. Zajrzę tu jutro. Póki co to już senna jestem i spac idę. karolina8587 Mam nadzieję, że się uda. Napisałaś, że dążysz do 58 kg. a ile masz wzrostu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotek młotek
Affinitone, jaz startuje z 64kg, docelowo niby 58,5. Tyle wazylam przez lata zanim tarczyca zaczela nawalac, ale mialam wtedy duzo mniej miesni, wiec cokolwiek z 5 na poczatku bedzie ok. Dwa dni za mna, czuje sie fan-tas-tycz-nie! Przy okazji, nabial ma sporo wegli w stosunku do bialka, chyba nie powinien stanowic podstawy naszej diety. Musze dzis wiecej kurczaka kupic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pepsifrau
ja bylam zawsze usportowiona i nigdy tak lekka jak wiekszosc z was , mialam 65 kg przy 170 , nosilam 36 rozmiar i czulam sie szczuplo, a po chorobie dobilam te 11 kg !!!!!! I nie chce wiecej stracic, bo niefajnie wygladam!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pepsifrau
ja dzis znow maslanka i kurowa noga , planuje jeszcze jajo i kawalek makreli nie moge sie przekonac , do zrobienia tych otrebowych wypiekow, nie przepadam za czyms takim niestety wole wtranzolic na sucho!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też z 64 kg startuje, tyle, ze ja mam 160 cm wzrostu tylko. Chętnie bym się pomierzyła przed dieta aby nie tylko efekty kilogramowe widziec tyle, że nie mam miarki niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
''...Przy okazji, nabial ma sporo wegli w stosunku do bialka, chyba nie powinien stanowic podstawy naszej diety'' Jak najbardziej nie zaszkodzi tylko wybierajmy ten z mniejszą zawartością tłuszczu. do 4% oraz zawierający jak najmniej węglowodanów, do 2% .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też z 64 kg startuje, tyle, ze ja mam 160 cm wzrostu tylko. Chętnie bym się pomierzyła przed dieta aby nie tylko efekty kilogramowe widziec tyle, że nie mam miarki niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj jeszcze raz mi się wysłał ten sam tekst... Dziewczyny, które już sporo schudły na tej diecie, jak to u was było z tym nabiałem, co jadłyście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotek młotek
Poczytałam o tym nabiale wczoraj i w wielu miejscach pojawia się informacja, żeby ograniczać, albo nawet że max. szklanka dziennie. Na wszelki wypadek będę ostrożna, może pomoże, a nie zaszkodzi. Dorzcam też błonnik w tabletkach. Jutro ważenie, mierzenie później. Miarke można w każdej pasmanterii kupić Aniffitone, w supermaketach niektórych też, grosze kosztuje a się przydaje. Znalazłam też taką stronę, może znajdziecie tu coś dla siebie: http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/proteinowa/2439-ketoza-wedlug-dukana-czyli-jak-pozbyc-sie-ostatnich-10ciu-kilogramow.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inneov
witam,mam pytanie czy w I fazie mozna zjesc fileta zkurczaka w sosie pomidorowym.,bo juz nie wiem na jednym forum pisza ze tak a na drugim ze nie.wiec nie wiem.i z czym mozna to jesc, tak.sam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:)dzisiaj mój ostatni dzien 1 fazy czyli 6...rano na pusty żołądek postanowiłam sie zważyc i....i 3 kg mnie:D nie wiem czy to dużo czy mało ale dla mni to już jest sukces:)od jutra zaczynam druga faze i mam nadzieje ze kg dalej poleca w dół:) Co do tego sosu pomidorowego to nie mam pojecia ale wydaje mi sie ze nie mozna,ja nie jadłam sosów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strasznie dużo do zrzucenia
Witam diukanki Moja waga pokazała 79 kg huraaa. Czuje się dobrze , ale mam strasznie brzydki zapach z ust. Kurcze ale mi to przeszkadza. Ale strasznie sie ciesze że minełam już ta magiczną "80" co dla mnie jest nie lada sukcesem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strasznie dużo do zrzucenia
inneov w pierwszej fazie robilam sobie filet z kurczaka na patelni teflonowej podlewałam później troche wody i dodawałam łyżeczkę koncentratu pomidorowego. Tak że chyba nie jest to tak zakazane jeżeli nie bedziesz dodawac śmietany ani innych zagęszczaczy. A i można jeszcze jogurta naturalnego dolać, robi się wtedy taki fajny sosik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inneov
strasznie duzo bdo zrzucenia wlasnie gdzies znalazla, ze dowzolony jest soso pomidorowy w kartoniku,nie zamierzac zageszczec niczym ale wlasnie jogurtem .ale ropznoe sa opoine na temat tego sosu pomidrowego.ogolnie na nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotek młotek
Pięknie dziewczyny, tak trzymać! Dużo niedużo, ważne że idzie w dobrą stronę :) Wzięłam się za czytanie książki i informuję: "proces przetwarzania mleka w ser pozbawia je laktozy, jedynego cukru zawartego w mleku". "Chude mleko, świeże lub w proszku, jest dozwolone i może poprawić zmak lub konsystencję herbaty zy kawy, można też używać go do wyrobu sosów, kremów, budyniów itp." Zatem chude jogurty, twarożki, serki: tak; chude mleko: w ograniczonych ilościach . Co do sosu pomidorowego: dopuszczalny jest ketchup bez cukru, w umiarkowanych ilościach oczywiście, ketchup i przecier to to samo, tyle że ketchup jest bardziej rozwodniony, zatem przecier w bardzo małych ilościach może być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotek młotek
I jeszcze jedno: spożywamy 2 lyżki otrąb dziennie, dopiero od fazy IV: 3 łyżki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie trzeci dzień. Tak czytając o tym nabiale zauważyłam, że jogurt naturalny który piłam to jednak nie spełnia tych norm. Muszę gdzieś poszukac lepszy bo ten nie pamiętam ile ale przekraczał węglowodany, tłuszcz 2%. Muszę poszukac gdzieś chudszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrocławski bard
sos pomidorowy, a właściwie pomidory zmiksowane są w Lidlu. Spełniają warunki dukanowe, sa gęste, pyszne i można je szybko przyrządzić. Robiłem je na różne sposoby. Od zupy po sos do kurczaków wołowiny czy same do picia zmieszane z odrobiną bulionu i przypraw. I są niedrogie. Polecam. Tam samo ichniejsze jogurty i serek naturalny czy wiejski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasem czuję głód na tej diecie, nawet po jedzeniu, dopiero po dłuższym czasie przechodzi. Chyba jem za mało, ale boję się by jednak nie zjeśc za dużo. Dzisiaj to mi się wydaje, że dużo zjadłam,ale nie wiem. Jak myślicie? Kefir 400 ml, piłam w pracy makrela wędzona taka ze 220 g, po pracy i z godzinkę pózniej pół twarógu chudego z 200 ml jogurtu naturalnego. Wiem, że można jesc ile i kiedy się chce, ale ja jednak się boję, że efektów wtedy nie będzie. jestem na pierwszej fazie. Ile wy dziewczyny jecie posiłków i czy takich większych, czy też się ograniczacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrocławski bard
nabiał nie więcej niż 800 g, białka mięsnego i dozwolonych warzyw(na PW)do woli. Można jeść po korek ale trzymając się zasad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To wiem już gdzie się wybrac na początek w poszukiwaniu, tych lepszych wersji serków, jogurtów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotek młotek
Za mną czwarty dzień, waga -0,8/-1,0 (mam wagę wskazówkową, trudno określić), wymiary lekko zwiększone :/ Aniffitone: ja jem ze 2 razy więcej niż Ty, albo i jeszcze więcej, Głodu nie czuję, ale u mnie to się zawsze obiawia zmęczeniem i szumem w głowie a nie w żołądku jak u normalnych ludzi. Dukan co chwila podkreśla, żeby jeść sporo. Na niektórych forach dziewczyny zauważyły, że im więcej jedzą tym więcej chudną. Jak ograniczasz ilość, i tym samym kalorie, spowalniasz metabolizm - nie dość że mniej wtedy spalasz to jeszcze zwiększasz pradopodobieństwo przybrania wagi po powrocie do "normalnego" jedzenia. Obawiam się, że spadek wagi może być związany tylko z wczorajszą siłownią, na której wypociłam litry. Mleka i jogurty idą w odstawkę (kiepskie źródło białka), to samo moje tłuszcze w kapsułkach. Zostawiam twarogi i jogurt sojowy w małych ilościach (szklanka dziennie). Mam problem z piekarnikiem - ma grzanie tylko od góry (niby ma też wiatraczek, ale jakiś leniwy) i cokolwiek probuje w nim upiec (np. sernik albo chlebek dukanowski) to wychodzi jakieś coś niewyrośnięte, zakalcowate, ze spieczoną górą. Znacie może jakiś sposób, żeby to obejść? :( W ogóle coś cicho tutaj, co u Was dziewczyny (i chłopaki) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalyn
halo halo!!!!! U mnie na wyspie dzis slonecznie i ceplo wiec nastroj jak najbardziej pozytywny :) Czytajac wypowiedzi odnosnie ilosci jedzenia to mi sie wydaje ze ja w porownaniu do was kochani jem baaaaaardzo duzo :) a waga leci w dol wiec chyba obawy zwiazane z ilosci pochlanianego pokarmu sa niepotrzebne..Dodam jeszcze ze standardowo jem 4 razy dziennie Moj przykladowy dzisiejszy jadlospis to : sianiadanie- miseczka dukanowych kluseczek z mlekimem i jednym slodzikiem + buleczka dukanowa z wedlina i kawka drogie sniadanie- kolejna buleczka z serkiem twarogowym light i wedlina + maly jogurt i opakowanie skrawkow wolowych- taki rodzaj wysuszonej i przyprawionej wolowiny- pycha :) na lunch mam przygotowany kawakel zapiekanki z sera i krewetek i podejrzewam ze na obiad zjem droga czesc tej zapiekanki +dukanowskie ptasie mleczko. Dzis jest moj dzien na samych proteinach wiec wyglada dosc skapo w porowaniu z dnami w ktorych moge pozwolic sobie na warzywka :) Oczywiscie wypijam tez hektolitry wody- okolo 2-3 litrow dziennie. W sobote moj dzien warzenia wiec mam nadzieje ze kolejny kilogram spadl- u mnie idzie ksiazkowo okolo 1kg w tydzien. no i 11 marca planowany koniec 2 fazy!!! :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki! dawno sie nie odzywałam, ale miałam urwanie głowy, praca dom dziecko i tak w kółko;-"( gratulacje dla was że dalej trwacie, do lata bedziemy piekne;-) ja nadal sie dietuje, mi w tescie pokazało ze 2 faza ma trwac do 27 czerwca;-/) ale podejrzewam ze schudne szybciej i szybciej przejde na stabilizacje;-) u mnie kolejne 2 kg mniej, czyli już z 7 z przodu;-) 78 na dzien dzisiejszy ;-) ja duzo nie jem jakos nie potrzebuje juz duzo jesc;-) dzisija rano wypilam kawę z chudym mlekiem, pozniej na spacerze z małym wypiłam duży jogurt odtłuszczony truskawkowy, na obiad robilam hamburgery wolowe z cebulka a na kolacje planuje placuszki z pasztetem indyjskim;-) do tego woda u nas mrozy, moze jak przyjdzie ciepło zaczne jakies bieganie albo kupie kijki do walkingu;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś kończę I fazę, przechodzę na 5/5. Rano było 2 kg mniej. Motywuje by dalej się starac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pepsifrau
A ja przeciagne jeszcze 1 faze z 3 na 7 dni , bo niestety trzeby szybko pozbyc sie kg, stare spodnie sie rozlatuja , a na przejsciowe mnie nie stac! ha,ha Przestalam sie warzyc , bo to mnie wkurza , obserwuje ubrania !!!! dzis dorwalam majonez prawie bez tluszczu, dorzucilam lyzeczke do jogurtu i korniszonow i zalalam jajka , no prawie jak z sosem tatarskim- nawet mi sie dziecko dobralo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam! u mnie dzisiaj sie rozpoczeło 5 dni z warzywami;-) na sniadanko placuszki otrębuski z szynka z indyka i papryka i ogoreczkiem;-) mniam waga 77,5kg;-) a jaki to majonez, gdzie kupiłas??? ja na obiadek dzisiaj golabki w sosie pieczarkowym robie ps. widzialam juz na targu mloda kapustke, moze na dniach takiego bigosiku zrobie z pomidorkami u mnie dzisiaj slonecznie wiec i nastroj lepszy;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, coś nasz topik ledwo dyszy. Dzisiaj mam szkolenie, wczoraj też i dlatego nie bardzo mam czas pisac. No i to szkolenie no... no i przez to szkolenie to ja troszkę zgrzeszyłam z jedzeniem. Podczas szkolenia była przerwa na obiad, a ja nie chciałam odmawiac mówiąc, że jestem na diecie. Dlatego wybrałam mniejsze zło. Zupy nie zjadłam. Zjadłam kotleta schabowego i surówkę z kapusty czerwonej. Grzech to oczywiscie kotlet bo wiadomo pewnie na tłuszczu smażony. Dzisiaj znowu zgrzeszę, ale dalej już nie będę... A u was dziewczyny jak? Opowiadajcie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×