zdradzilam, jestem zerem do konca zycia!!! :(

ale ten brat to niezly kutasik:(wiadomo ze jak dziewczyna pijana doopa sprzedana..i wykorzystal zone brata!powinnas w ryj mu dac///

Żałujesz - rozumiesz,ze zrobiłaś źle. Nie ma sensu się zadręczać. Jeszcze mąż zauważy, że coś jest nie tak. No chyba, że... brat męża podoba Ci się i jednak chciałabyś sproóbować? Tylko się boisz? facet ewidentnie Cię zbajerował, takie słowa działają na kobiety. On napewno doskonale zdaje sobie z tego sprawe. Sprawiliście sobie odrobine przyjemnosci. Miałaś ochotę spróbować i zrobiłaś to. trudno. Jednak nic złego jeszcze nie zrobiłaś. Inaczej byłoby gdybyś wszystko robiła zupełnie świadomie. Czyli: uwodziła go, prowokowała i dawała jednoznaczne sygnały ,że chcesz czegpś wiece, ale BEZ ALKOHOLI! Bez tego 'afrodyzjaku' nie zrobiłabyś tego! Czasem zdrada jest potrzebna, żeby odświeżyć uczucia. Idź do swojego męża i kochaj się z nim tak jak jeszcze nigdy!

"to ze jestem glupia wiem doskonale...o tym nie musisz mi mowic" i głupia bedziesz całe zycie

tak, byc moze zbajerowal. Wiem ze mu sie podobal bo jak pisalam wczesniej kiedys tez cos probowal do mnie startwac, ale olalam to. Tak, na trzezwo nigdy bym czegos takiego nie zrobila. On mi powiedzial ze bardzo mu sie podobam, ze zawsze jak mnie widzi to on ma ochote mnie dotknac. To mowil tez juz po wszystkim, jak lekko otrzezwielismy.

słuchaj dziewucho....olej to i zanjmij sie czyms pozytecznym

Gdyby chodziło tu o faceta, nastąpiłby jeden wielki lincz ;) Ale jak baba zdradza, to one tu o jakichś uczuciach nawjają :O Znamy te wasze uczucia- znamy :D

nie tylko ty i on o tym wiecie. jeszcze milion osob z kafe

no niby taaaa...

"on mi mowil ze mial troche kobiet w lozku ale ze mna teraz bylo mu najlepiej, zaj**iscie. Ze jestem niesamowita, ze nie moze sie opanowac, ze strasznie na niego dzialam....." Naprawde cos takiego powiedział??? szok..... niesamowite.To chyba pierwszy chłopak który cos takiego mówi i to nie poto by sobie pobzykac. Oh szczesciara normalnie chyba szalenczo w tobie jest zakochany :) No ja to bym po nogach go całowała ze w ogole na mnie patrzy a tu jeszcze takie piekne szczere słowa bez zadnej manipoulaji i podtekstó :) boskie.... ohhh jak z bajki normlanie :)

Ale to on ma takie odczucia, nie Ty. To jest tylko i wyłącznie jego problem. Powiedz mu, że nie życzysz sobie aby w ten sposób do Ciebie móiwł. Podkreśl, że jesteś żoną jego brata. Nie mów mu ,że masz wyrzuty sumienia itp. ,bo będzie dalej wykorzystywał sytuacje i prowokował dziwne sytuacje. Np. spotkajmy się, musimy o tym porozmawiać, bedzie Ci mówił ,ze dla niego było to cos wiecej. Kobiety lubia słyszec takie rzeczy. Łatwo kogos w ten sposób zmanipulować. Nie chcesz, a jednak wspomnisz, że było Ci miło, że było Ci dobrze. Z meżem na początku też tak było i z każdym innym facetem byłoby podobnie. Zapomnij o tej sytuacji. A to ,że masz wyrzuty sumienia jest dowodem tego ,że kochasz swojego męża! Nie czytaj tych wszystkich wypowiedzi tutaj, głownie są to wypowiedzi osob niedojrzałych nie mających zielonego pojęcia o takich sytuacjach. Łatwo na kogoś najeżdżać. Ale uwierz, ze nie jedna osoba zachowałaby się w ten sposób w takiej sytuacji. Ja kiedyś też zdradziłam, też załowałam ,ze zdałam sobie sprawę z tego, że cały czas myslałam o swoim facecie, wiem , że gdybym mogła to powtórzyć to nie zrobiłabym tego. Miałam nauczkę. Ale dopóki człowiek nie sproóbuje to sie nie przekona. jak długo jesteście razem tak w ogole? Musisz też wiedzieć, ze tego typu sytuacje mogę sdarzyc sie jeszcze nir raz... Ciężko utrzymać w związku fascynajcje, pożadanie przez cały czas.

bardzo prosze sie nie nasmiewac tak ironicznie...albo krytykujcie albo cos poradzcie, albo po prostu pogadajcie ze mna.

zadnej zdrdy nie bhyło

Ty tez piesciłas go ustami czy tylko on Ciebie? To tez duzo zmienia

z t5akiej głupoty i debilizmu mpozna sie tylko nasmiewac :) :P i bawic tym za pomoca ironi :)

dokładnie calowac to nie grzech sam Pan Bóg nam to rzekł

jestesmy po slubie 6,5v roku, a razem prawie 10 lat. Nigdy go nie zdradzilam, a nawet nie myslalam o takiej sytuacjii. Tak jak wspominalam mazkiedys tez nie byl ferr w sosunku do mnie, zdradzilmnie emocjonalnie, ale nie mam pewnosci 100% ze tez fizycznie, chocjestem prawie pewna ze nie. Byc moze to mnie tez sprowokowalo...ale tamto to byla stare dzieje, jednak do dzisisja to we mnie siedzi, chyba wybuchlo. Niewiem.....

Ale ty tez robiłaś dobrze temu bratu czy sie powstrzymalas i tylko on Cie piescił oralnie?

dobra jesteś ;))

obiektywnyyyy ja jego i on mnie piescil ustami. Zaczal mnie rozbierac, pomalutku pomalutku, ja bylam w szoku, nie umialam zaareagowac, sciagnal mi spodnie i tak jakos poszlo...sklamalabym jesli bym powiedziala ze bylo mi zle, bylo mi cudownie, nieziemsko jak to wszystko sie dzialo, dlatego nie umialam sie oprzec. Tym bardziej jak gadal mi takie rzeczy. A potem...MEGA KAC MORALNY.

:D

czym ty sie dziewuszko przejmujesz i tak w koncu jeden i drugi cie zostawi jak dostanie to co chce :)

ja mu co chwile powtarzalam ze nie moge, ze nie chce, mowilam ze kocham meza, odpychalam go od siebie, ale zaraz potem znowu mnie ciagnelo do niego, tym bardziej ze on caly czas lgnal do mnie...mowil ze nie moze sie powstrzymac, mowil do mnie zdrobniale po imieniu, szeptal takie rzeczy ze łojjjj....jestem beznadziejna.

jestes zwykla szmata robiącą laske bratowi męza. Żal Dziwki przynajmniej kase za to biora Na bank teraz Twój mąż jest zerem i frajerem w oczach brata, ciekawe czy jak Cie całuje przy nim to nie smieje sie z niego w myslach ze w tych ustach trzymał swojego kutasa. przykre ale prawdziwe

Popatrzcie a mowia ze krew jest gestsza niz woda. Autorka tez niczego sobie - po raz kolejny zycie pokazalo ze jak sie pic nie potrafi to nie powinno sie nawet zblizac do alkoholu.

w rodzinie nic nie zginie;-) Wrzuc na luz i tak jeszcze nie raz zrobisz laske temu bratu i sie z nim prześpisz. Teraz to bedzie juz z górki, zobaczysz :-)

alkohol nie jest tu usprawiedliwieniem, człowiek jest tylko bardziej śmiały i robi to czego nie miałby odwagi zrobić na trzezwo.

no tak...to prawda. Byc moze moze tak myslec o moim mezu jak widzi nas razem, o tym nie pomyslalam, Tak bardzo zaluje tego, jest mi wstyd, strasznie zaluje meza, dlkaczego ja mu to zrobilam. Niewiem czy sie odezwac do szwagra, ustalilismy ze nie bedziemy o tym gadac, wspominac. Lepiej wiec przemilczec ta cala sytuacje czy pogadac ze szwagrem.

Oczywiscie ze alk nie jest usprawiedliwieniem. Ale latwiej trzymac jezyk za zebami bez niego, latwiej tez uwazac na to co sie mowi. Zreszta to jest bez znaczenia. Najbardziej to mnie w tej calej historii brat rozbroil. Jakos nie miesci mi sie to w glowie.

czyli co? mozna powiedziec ze sie zchlałas a on cie przeleciał :)

I Ty i szwagier jestescie zerami przez duże Z. Nawet brak Ci odwagi przyznac sie, dla goscia któremu robiłas laske Twoj mąż to ostatnie dno pomimo ze jest jego bratem. Za l mi tego faceta, kazdy ma go w dupie i nawet własna zona robi laske jrgo bratu. A on i tak sie dowie, poczekaj nie wiasz jacy sa faceci po wodce i w gniewie. Szwagier zawsze bedzie góra na woim mezem, zawsze. Upokorzyl go najbardziej na swiecie.