Miłość rodzi się z UŚMIECHU !!!

"A musicie być? " No wg Ciebie najwyraźniej tak..... W pierwszym swoim poście napisałeś: "I niech ja jeszcze raz usłyszę, że: najważniejszy jest charakter. Tu go zapewne widać przez zęby :D" dla mnie to było jednoznaczne z sugestią, jakobym leciała na wygląd kolegi. Skoro NIE jesteśmy ładni to chyba jest inaczej. Ciepły uśmiech potraktowałam jako plus i zachętę do bliższego poznania. Ta "znajomość" (jeszcze nie rozwinięta) to jedyny przykład z mojego życia na to że neutralny kolega NIC NIE ZNACZĄCY za pomocą jednego uśmiechu potrafił skutecznie zachęcić mnie do bliższego poznania. Mowa ciała ma dla mnie znaczenie. Są faceci którzy odwracają wzrok na uśmiech.... a on sam z siebie się uśmiecha. Trochę nieśmiało ale jednak. :) A to że ja do niego się nie uśmiechałam (jeszcze) nie znaczy że mi się nie podoba!

i gdyby nie ten uśmiech to olałabym :) ale że się tak cudnie uśmiechał do mnie to myślałam o nim baardzo długo :)

szczery uśmiech działa cuda :) serio chłopaki!

"szczery uśmiech działa cuda serio chłopaki!" Nie u każdego. U mnie to nie działało.

Dobranoc, już idę spać (śnić o uśmiechu mojego Chłoptasia :D). Mam nadzieję że temat się rozwinie i będzie coś miłego i pozytywnego do poczytania! Jutro tu wrócę. Uśmiechajcie się bo nie znacie dnia ani godziny ani osoby która może się zachwycić waszym uśmiechem. Poprzedniczka ma rację! SZCZERY uśmiech działa cuda. :)

Darker, Ty jesteś naprawdę fajnym facetem. Ja nie zasługuje na Ciebie. Na pewno wkrótce jakąś znajdziesz. Zostańmy przyjaciółmi. Muahahahaahahaha!

a nie uśmiech :P

"Uśmiechajcie się bo nie znacie dnia ani godziny ani osoby która może się zachwycić waszym uśmiechem." Jak głupi do sera się szczerzyć. Teraz chociaż już nie mam do kogo :D "Darker, Ty jesteś naprawdę fajnym facetem. Ja nie zasługuje na Ciebie. Na pewno wkrótce jakąś znajdziesz. Zostańmy przyjaciółmi." Hahahahahahaha :D:D:D

Darker nie łam się. Zależy od osoby. Ja kiedyś miałam takie jazdy.... :D (na tle estetycznym ---> jako że jestem ...mało urodziwa mówiąc delikatnie, a mój uśmiech nie zawsze spotykał się z "uśmiechem zwrotnym" postanowiłam sprawę zbadać i uśmiechałam się do paru przypadkowych ludzi znanych mi z widzenia. Reakcja zaskakująco pozytywna :O Wniosek z tego wysnułam taki, że nie mam ani ładnego ani brzydkiego uśmiechu. Po prostu na niektórych działa, na innych nie. I już :) Trzeba próbować do skutku. :) statystyki nic nie mówią.

dobranoc słodziaki!!! (nie mówię przecież by szczerzyć się jak głupi do sera do każdego przechodnia!) Jeśli czujesz coś cipłego i pozytywnego do dziewczyny, to się uśmeichnij i już.

"Trzeba próbować do skutku. " Po co? Uśmiech na siłę wygląda nienaturalnie. Noże je nie chcę się szczerzyć do każdego obcego? Nie oznacza to też, że mam minę kuby rozpruwacza.

"Jeśli czujesz coś cipłego i pozytywnego do dziewczyny, to się uśmeichnij i już." A skąd ja mogę coś takiego czuć wobec zupełnie obcej mi dziewczyny?

oj darker ty nic nie kumasz :) uśmiech ma być spontaniczny! nie wymuszony! ale jak masz ochotę się uśmiechnąć do kogoś to i tak to zrobisz :)

Za 1,5 roku dziewczyna się do mnie uśmiechnie ja do niej i będziemy razem

haha :D marzyciele ;)

"uśmiech ma być spontaniczny! nie wymuszony!" Znam takich "uchachanych" od ucha do ucha pajaców...

ja raz tak miałam, uśmiechnęłam się do całkiem przeciętnego chłopaka i było cudownie. on też się uśmiechnął i po dtego czasu przez parę tygodni mi się podobał. postanowiłam coś z tym zrobic. znalazłam jego adres w książce telefonicznej i pojechałam do niego. powiedziałm mu że mi się podoba... ale okazało się że jest gejem. :D

miłość to trochę bardziej skomplikowana sprawa niż uśmiechanie się i zakochanie :)

No miłość to nie ;)

huńćwot - ja miałam b. podobną historię ;) jak się spojrzenie na człowieka potrafi zmienić! o 180% u mnie to jest tak - ja przyznałam już wcześniej, że w tytule użyłam niezbyt trafnego okreslenia :) bo tu rzeczywiście o zauroczenie chodzi, nie o miłość.

Miłość? A co kurwa w ogóle jest? wytłumaczcie mi?

Ludzie muszą się sobie podobać od tego wszystko się zaczyna, inaczej nawet piękny uśmiech nic nie zdziała.