Topik dla Kobiet po aborcji - zapraszam

Asiu, wiem ze nie potrafisz sobie tego wyobrazic ale kilkutygodniowy zalazek to nie cialo osoby. Mozesz ciskac molnymi czy duchowymi argumentami ale to w dalszym ciagu nie zmieni faktu ze to nie jest jeszcze osoba. Embrion nie moze przetrwac bez ciala nosicielki wiec to do niej nalezy ostateczna decyzja. Czy jest to piekne czy nie, taka jest prawda.

aka ika - to jest czlowiek czy to sie tobie podoba czy nie.

@'stalingrad to hipokryta Nie to ze bronie Stalingrada , ale draznia mnie wypowiedzi nie oparte na faktach. S. nie powiedzial o ile mi wiadomo ze chce cos gdzies wciskac bez zabezpieczenia. Z drugiej strony poruszasz wazny temat, mianowicie, mezczyzna jest wspolodpowiedzialny za poczecie, i antykoncepcje ergo ma prawo glosu w sprawie zabiegu aborcji SWOJEJ partnerki.

twoim zdaniem, ale nie narzucaj twojego zdania na sile innym. po prostu ty zyj zgodnie z wlasnym sumieniem i na to samo pozwol innym. musisz sie pogodzic z tym, ze niektore osoby odrzucaja sentymentalne opowiastki i kieruja sie w zyciowych decyzjach wiedza naukowa oparta na faktach, nie na ludzkiej wyobrazni.

Asiu- czlowiek -rodzaj ssaków naczelnych z rodziny człowiekowatych- tak. OSOBA- nie.

dobrze ,że ja nie mam czegoś "gdy kobieta została zgwałcona" A co to jakies gorsze zycie? Takie zycie to nie zycie? Takie dziecko nie ma prawa do zycia? Zycie to zycie. Albo go bronisz albo jestes tez morderca. Kobieta zgwalcona moze urodzic i oddac do adopcji jak nie che wychowywac. Co to za jaks podwojna moralnosc. Bronisz zycia to go bron.

to bylo odnosnie wpisu asi.

do 'tez jestes morderca': takie zycie, nieswiadome, nieczujace, nie jest czlowiekiem. zeby byc czlowiekiem trzeba zyc na ziemi, oddychac, miec swiadomosc. obroncy zycia powinni bezwarunkowo wszyscy bec wegeterianami, prawda? ale nie, bo zycie i cierpienie zwiazat jest mniej wazne, bo niedospiewal im jeszcze nikt jakis bajek o niesmiertelnej duszy :o

jest mniej aborcji niz w Polsce.

do centurion - gdyby mnie starzy wyskrobali to bym sie o tym nigdy nie dowiedziala, bo bym nigdy nie istniala. takze nie wiem, jaki strach maja wzbudzic tego typu pogrozki. moim zdaniem mniej debili by bylo, gdyby ludzie nie wierzyli w bajki promowane przez religie, ale i tak nie zycze tym ludziom smierci, tak jak oni zycza smierci osobom o innym swiatopogladzie.

moniafiona opisz zaciekawilas mnie ,ja wierze w takie rzeczy napisz prosze moniafiona opisz zaciekawilas mnie ,ja wierze w takie rzeczy napisz prosze moniafiona opisz zaciekawilas mnie ,ja wierze w takie rzeczy napisz prosze moniafiona opisz zaciekawilas mnie ,ja wierze w takie rzeczy napisz prosze

zroszta wystarczy spojzec na poziom wypowiedzi i poziom podszywow naszych bogobojnych obroncow zycia, zeby wysnuc odpowiedznie wnioski o ich poziomie intelektualnym i zdolnosci do odrozniania opinii od faktow, a przyczyn od skutkow.

aka ika - a gdzies sie tej swojej filozofii zycia nauczyla? Gdzie to jest napisane I UDOWODNIONE od kiedy czlowiek jest czlowiekiem czy osoba? bzdury piszesz - prosto z glupiej TV, jakbym TV teraz sluchala.... takie dyskusje z osobami, ktore nie mysla a powtarzaja calymi zdaniami slowa innych i nieprzemysliwuja niczego sa bezwartosciowe

Asiu a mialam cie za bystra osobke :) atu jednak zawod ''nieprzemysliwuja niczego sa bezwartosciowe'' Powalajaca polszczyzna.

aka ika - wiesz o co mi chodzi, nie czepiej sie slowek

Asiu. Kilkutydodniowy embrion w lonie matki (samicy czlowieka) mozna zidentyfikowac jako embrion rodzaju ludzkiego, niesty nie jest jeszcze osoba a zarodkiem. Przykro mi ze kosztuje Cie to tyle emocji ale to jest podstawa. Wszelkie moralne, duchowe etc. obciazenia sa sprawa kazdego z osobna. Aborcja nie jest tematem blachym i szczerze wierze ze kobieta podejmujaca te ostateczna decyzje nie robi tego pochopnie i bez namyslu. Pamietajcie rowniez ze wspolodpowiedzialnym kazdemu poczeciu a i aborcji jest mezczyzna zangazowany - w bardzo szerokim spektrum. Mam tez nadzieje ze kazdy kto pluje tu jadem ma 100% czyste sumienie bez wzgledu w co i czy wierzy.

zostala zgwalcona i wtedy niech sie zastanawia ze to tez zycie i go nie usuwa. no bo to tez bedzie zycie asiu. pamietaj o tym.

aka ika - ja tutaj na nikogo nie plulam - wyrazam swoja opinie na ten temat, bo dla mnie to jest szok, ze tak mozna zrobic. Embrion jest istota ludzka i istote ludzka w aborcji sie zabija. Koniec kropka. A Ty sobie tlumacz jak chcesz. ps podasz mi autorow teorii o tym kiedy embrion staje sie czlowiekiem/osoba? Jakies badania naukowe? szeroka literatura specialistyczna? ... czy uslyszane w TV?

DO ''zyczmy asi z calego serca aby'' Zastanow sie co piszesz dzieciaku! Szkoda ze twoi rodzice nie potrafia dostrzec co wychowuja, chociaz moze i lepiej dla nich, oszczedzi im to bolu.

asiu, dokladnie - wyrazasz swoja OPINIE i masz prawo do wyrazenia swojej opinii i zycia wg. jej zasad. nikt nie narzuca ci, ze masz zrazu przestac wierzyc w to co wierzyc i jak tylko zajdziesz w ciaze to jz usunac. a teraz przyjzyj sie temu, co sama napisalas: "podasz mi autorow teorii o tym kiedy embrion staje sie czlowiekiem/osoba? Jakies badania naukowe? szeroka literatura specialistyczna? ... czy uslyszane w TV?" i postaw do zadanie/pytanie samej sobie. jak nie rozumiesz o co mi chodzi, to wytlumacze w nastepnym poscie :)

moze znajdzie sie jakis co ci zrobi to zycie ktorego sie nie zabija. Bedziesz mogla pokzazac ze zyjesz w zgodzie ze swoimi teoriami a nie tylko wycierasz sobie gebe zyciem.

Asiu, przepraszam, nie wyrazilam sie jasno, nie napisalam ze Ty plulas, poprostu poszlo jednym ciongim, do tych co pluja. Jezeli chodzi o moje poglady oparte sa na latach doswiadczenia i zwiazane z wykrztalceniem. Racjonalnym i wyzutym z pogladow religinych. Z mojego punktu widzenie zarodek, pozniej plod staje sie czlowiekiem/ osoba w momecie kiedy mozna stwierdzic jakiekolwiek funkcje psychiczne. Jest to zwiazane z pewnymi cechami rozwojowymi. Dlugo moge o tym pisac ale w pewnym etapie robi sie to nudne dla sluchaczy. To jest moj punkt widzenia. Szanuje fakt ze masz swoj, jak i innych. Kazdy ma do tego prawo. Jednak nie moge zniesc, chamstwa, obludy i podwojnej moralnosci.

* mialam na mysli 'ciagiem' przepraszam, tak mi wstyd :D

no i z tym "wykrztalceniem" też masz problem jak widać...

szafirowe szpilki- ja tez mialam aborcje rok temu i mysle tak jak Ty- nigdy nie moglabym oddac dziecka do adopcji, przezywalabym codziennie meki. Ja mysle o tym tak raz na tydzien,od czasu do czasu poplacze jak o tym pomysle, nawet teraz mi lzy poplynely.

Wiecie co dodaje mi wiary? To, że WIEM, że urodzę dziecko, to SAMO dziecko, które usunęłam. Jego energia, jego dusza nie odeszła na zawsze. Ona czeka i wróci , gdy przyjdzie jej czas. Ja w to wierzę i to dodaje mi siły. Wszystko co teraz robię, praca, studia, kursy, odkładanie pieniędzy na mieszkanie- robie z myślą o narodzinach dziecka. Nie umiałabym oddać dziecka do adopcji.

@buahahahahhehehe najwidoczniej - juz plone z zaklopotania

dziewczyny nie potepiam nikogo ale nie rozumiem tlumaczen typu bylam mloda ,uczylam sie ,nie mialam pracy.Ja mam 28 lat i 6 letniego synka ,nie mialam pracy,szkoly ,ani nawet pomocy od rodziny a jednak jakos dalam rade ,mam szczesliwego synka i sama jestem szczesliwa.wiec nie szukajcie usprawiedliwien na swoje aborcje bo jesli ktos jest odpowiedzialny i silny to ze wszystkim da sobie rade ale trzeba tego chciec a wy poprostu tego nie chcialyscie i poszlyscie na latwizne ABORCJE

Monafionia---> Rozumiem Cię.... Z moją ciążą wiązało się również bardzo wiele dziwnych wydarzeń, aż jak o tym pomyślę przechodziły mnie dreszcze... To dziecko było wyjatkowe. Było takie "naznaczone" było inne LEPSZE niż pozostałe dzieci. To własnie ONO powiedziało mi, że wie iż jeszcze nie jego czas. Ze wróci do mnie potem.

Szafirowe Szpilki jak ktoś się głupim urodził to głupim umrze!! Ty naprawdę jesteś taka pusta czy tylko udajesz??