Topik dla Kobiet po aborcji - zapraszam

Dziękuję Ci, że mi tak dobrze życzysz :) Mam nadzieję, że Twoje słowa obrócą się przeciwko Tobie

1. Nie żałuję aborcji 2. To była świadoma decyzja 3. Wg mnie to była najlepsza decyzja 4. Urodzę wtedy kiedy będę na to gotowa (mozecie mi zyczyc bezplodnosci, ale niestety juz sie przebadalam po zabiegu- wszystkie wyniki są wzorcowe) 5. Wiecie kto najwiecej z Was wylewa jadu? Te zaniedbane, bezrobotne, nieszczesliwe kobieciny, ktore urodziły jedno, drugie i trzecie dziecko. Wiedza ze juz nic ich z zyciu nie spotka lepszego i zazdroszczą tym, które potrafiły kiedyś podjąć decyzję Gdyby tak nie było, nie plułybyście jadem jak oszalałe życzac mi bezplodności, śmierci itp. Taka jest smutna prawda mateczki poleczki.

Bo szczęśliwa kobieta, ZADOWOLNA ze swojego zycia, ZADOWOLONA zbycia matką nie uzywa takich WULGARYZMOW, :)

Skoro ktoś zakłada taki temat na forum publicznym liczy się z tym że będzie oceniany!!! A przyczyna zapełnionych sierocińców jest ważna bo może na przyszłość jak taka mama odda dziecko to ureguluję jego sytuację prawną. Co do adopcji to na razie studiuje i wychowuję miesięczną córkę ale w przyszłości kto wie

Szafirowe Szpilki dziewczyno a co ty w życiu osiągnęłaś??

Osiągnęłam i osiągam to co chciałam. Moje życie jest w MOICH rękach. Ja nie traktuję aborcji jako porażki, nie dociera to do Ciebie? Zabezpieczałam się, tabletki zawiodły i nie chcialam rodzić dziecka. Nie widze powodu dla którego miałabym rodzić dziecko, skoro od kilku lat stosowałamm antyk hormonalną. Dokonałam wyboru do którego miałam prawo, bo to moja macica, moje ciało a nie jak ktoś twierdzi ciało dziecka. Nie uważam, że od momentu zajścia w ciąże, dziecko jest ważniejsze niż kobieta! To bzdura! To kobieta jest w tym najważniejsza! to ona podejmuje decyzje o ewentualnej kontynuacji ciąży a nie banda pseudo katoli straszących piekiełkiem i obyczajowość. To moja decyzja, moje zycie, moja aborcja!

Oj widzę frustracje !! Czyli nic nie osiągnęłaś . Każdego życie jest w jego rękach to nie jest osiągnięcie!! Nie potrafiłabyś pogodzić pracy, uczelni i macierzyństwa?? Kiepsko zorganizowana jesteś. Prawa nie miałaś bo w Polsce to nie jest legalne!!

onaaaaa ... znwou bezpodstawnie oceniasz, a w odpowiedziach na moje pytania nie bylas nawet w stanie trzymac sie logicznie skladni pytania samego w sobi. napisalas kilka slow o swojej sytuacji - i zobacz nikt cie nie kryrykuje, nie ocenia, nie wmawia nic. a ty to ciagle robisz nie rozrozniajac nawet przyczyn od skutkow. rozmowcy nie musza sie zgadzac, ale rozmaiajmy na rownym poziomie i stosujmy sie do definicji slow i znaczen w ten sam sposob. inaczej to jest nawijanie w stylu dziad o nibie baba o chlebie.

miałam prawo :) i mam :) A nie znasz zasady, że jak się próbuije pogodzić macierzyśtwo szkołę i pracę to nie nie robi się niczego dobrze i we wszytskim jest się kiepskim? :) Kiepską matką kiepskim uczniem kiepskim pracownikiem Widzisz, ja wolę być teraz świetnym pracownikiem i studentem by potem być genialną matką :) A ty będziesz zawsze sflustrowaną kiepską osobą ;]

Usunelam miesiac temu 7 - miesieczne malenstwo. Nie mam warunkow, w zasadzie ojciec nie jest zueplnie osoba, na ktora pozniej moglabym liczyc. Jakies z nim dziwne spotkanie i wpadka jak na zlosc. Ale mysle sobie ze to dla jego dobra, nie chcialam mu dawac tego calego bolu swiata - nedzy i chorych relacji - brak ojca. Sama przez to przechodzilam i mysle, ze dobrze zrobilam, choc tesknie za nim ..

7- tygodniowe

Miracle trzymaj się ciepło, najważniejsze że Ty czujesz się w zgodzie ze swoim rozumem. Ja rozumiem co czujesz. Nie ma nic gorszego niż obawy jeszcze przed narodzinami dziecka. żałujesz?

Mam pytanie czy wasi obecni partnerzy wiedza, ze kiedys poddalyscie sie aborcji? i czy powinni wiedziec?

Tak, mój partner wie. Był przeciwny, namawiał i przekonywał mnie do utrzymania ciąży. Uszanował moją decyzję. Chociaż wiem, że nigdy tego nie powie - to wiem, że w głebi serca cieszy się, że to jeszcze nie teraz.

dziewczyny, cczy Wy naprawde jestescie w stanie zyc z czystym sumieniem po ZABOJSTWIE wlasnego dziecka??? http://goscniedzielny.wiara.pl/index.php?grupa=6&art=1297521935&dzi=1207812935&idnumeru=1297289568 ktos kto jest otwarty na poglady przeczyta, inni bez czytania stwierdza, ze to katolicka propaganda... wiem jedno - naukowcy znajdujac na marsie slady kiedys wystepujacej tam wody mowia ze tam bylo zycie....czesto szukamy czegos tam gdzie tego nie ma a 2 komorki rozwijajace sie bedace ZYCIEM po prostu sie ZABIJA. ktoras napisala, ze zarodek nie jest w stanie przetwac sam HE co za GLUPOTA - 2 letnie dziecko TEZ NIE PRZEZYJE SAMO!!!! my dorosli mamy chronic zarowno te 2 letnie jak i te 2 tygodniowe....

dla ciebie to dziecko a dla innych jeszcze nie. w medycynie dzieli sie to na 3 etapy płód - zarodek - dziecko Dziecko jest w momencie wyksztalcenia zalazkow mozgu. Tak wygląda zarodek w 7 tygodniu http://trymestr.pl/fotos/zarodek02.html Dla mnie to nie jest jeszcze czlowiek. Ani to podobne, ani nie czuje. Dziwne, ze w innych krajach ludzie nie skacza sobie z takich powodow do oczu. To tylko w polsce :o

Szafirowe Szpilki Dobrego pracownika gdy zachodzi w ciążę nie zwalnia się także wątpię żeby cię ktoś tam cenił!! Dobrym uczniem można być w podstawówce! Dobra matka nigdy by nie skrzywdziła swojego dziecka!!! uu jak to mnie tu nie oceniają??

Szafirowe szpilki - tak masz racje postapilam zgodnie z wlasnym rozumem, ale boli mnie to wszystko, ze moze nie powinnam byla .. Zaluje, ze nie wlaczylam. Nie wiem moze to Dziecko daloby mi powera do walki o jego dobro, a moze by wlasnie bylo odwrotnie - frustracja i ciezar odpowiedzialnosci by nas zabil obydwoje ... Nie wiem ile bede myslec o tym, ale czuje jakby to Dziecko ciagle we mnie bylo, bilo

do uu nikogo nie potepiam, nikomu nie ublizam - wiem ze sytuacje, w ktorych niektore kobiety sie znalazly sa po prostu beznadziejne - - - ale z mojego punktu widzenia wyglada to tak - kobiety ktore decyduja sie na aborcje w ogole nie rozpatruja innych opcji - wybieraja po prostu najlatwiejsze rozwiazanie - bardzo dziecinne i nieodpowiedzialne. nie wiem czy bylas kiedys w polskim sierocincu???? ja bylam i znam sytuacje - tam sa dzieci, ktore bardzo ciezko znalezc rodzicow - FAS, nieuregulowane sytuacje prawne....... ale nie wiem czy zdajecie sobie sprawe ilu jest chetnychrodzicow adopcyjnych---- oj brak mi slow...

onaaaa - dopiero PO moich wypowiedziach autorka wystawila ci ocene, to fakt. podejzewam, ze w koncu znudzilo jej sie wysluchiwac obelg i poszla z orezem ;) a dobrego pracownika owszem mozna wyrzucic z pracy pod byle pretekstem. nie wiem w jakim wyidealizowanym swiecie zyjesz, ze tego jeszcze nie wiedzialas. albo kwestia doswiadczenia - nie obracalas sie jeszcze na rynku pracy (lub malo). okropne rzeczy - my kierujemy sie wiedza medyczna, nie "wiedza" z goscia niedzielnego ;) a z tymi naukowcami na marsie to o co ci szlo? poza tym ja nie mowilam, ze ty komus ublizasz. jak narazie zauwazylam tylko jeden twoj wpis, pod tym nikiem. zobacz, co napisalas :o : "kobiety ktore decyduja sie na aborcje w ogole nie rozpatruja innych opcji - wybieraja po prostu najlatwiejsze rozwiazanie " nie rozatruja, a wybieraja? logiczne zaprzeczenie. poza tym aborcja nie jest najlatwiejszym rozwiazaniem. i na pewno nikt, lub malo kto robi to nieprzemyslanie. dla niektorym po prostu NIE MA innych opcji. jak ktos nie chce byc w ciazy, rodzic, wychowywac (lub oddawac) dziecka, czy to w tej chwili, czy w ogole - to nie ma innych opcji. to nie jest przymusem, zeby wbrew wlasnej woli i przekonaniom na sile szukac innych opcji.

uu a komu ja ubliżałam?? Bo chyba nie wiesz co to znaczy ubliżanie!!

Dobrego pracowniak nikt nie wyrzuci - HA HA HA HA HA Mając umowę zlecenie tak naprawdę NIE MASZ ZADNEJ OCHRONY ze strony prawa. Wiec zachodzisz w ciaze i krotka pilka - zostajesz zwolniony A o co chodzi z tym marsem?:D:D:D

ublizaly jej rozne osoby, a ty jezeli nie ublizalas, do dogryzalas i wystawialas niepochlebne a bezpodstawne osady.

Bezpodstawne osądy?? No wybacz ale z tego co ona tu pisała to te osądy takie bezpodstawne nie są!! Z palca sobie nie wyssałam że usuneła ciąże a tylko o to tu chodzi!!Więc piszesz coś czego tak do końca nie przemyślałaś

onaaaaaa A kim ty jestes że śmiesz mi mówić co ja POWINNAM a czego nie POWINNAM. Jakim prawem gospodarujesz i rozporządasz moją macicą? Ty możesz mnożyć się jak królik, pozwól że o swojej rozrodczości będę decydować sama

uu-----> Pogubiłam się już, Ty jesteś po aborcji czy po prostu nie krytykujesz?

A dlaczego? Bo mam inne zdanie niż Wy? Wyjaśnij proszę, jestem bardzo ciekawa A szmata to Ciebie zrobiła półgłówku, więc uważaj co i do kogo mówisz

ok, spierdalam i to w półprzysiadach Specjalnie dla Ciebie Ulżyło Ci? :D

Szafirowe Szpilki heheheheh śmieszna jesteś!! "Ty możesz mnożyć się jak królik, pozwól że o swojej rozrodczości będę decydować sama" Ja decydując się na współżycie wiedziałam że mogę zapewnić mojemu dziecku godziwy byt że mogę liczyć na rodzinę i chłopaka. Ty tego o sobie powiedzieć nie możesz więc kto tu mnoży się jak królik?? i Ty o swojej rozrodczości jak to piszesz nie zdecydowałaś!! Zdecydował za ciebie los i przypadek a ty zwyczajnie w świecie nie podołałaś

To by była przyjemność, a teraz nie czas na to