Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Szafirowe Szpilki

Topik dla Kobiet po aborcji - zapraszam

Polecane posty

Gość mms miracle
Poaborcyjna prawda „Prawda opoaborcyjnej traumie jest niewygodna czytamy wserwisie internetowym Wirtualna Polska. Psycholog Andrzej Winkler wyjaśnia: „Kobieta, która decyduje się na taki zabieg, musi mieć wystarczający poziom autoagresji: żeby skrzywdzić siebie iswoje nienarodzone dziecko. Ata przecież nie bierze się znikąd. Według niego przyczyn takich zachowań należy szukać „wdomu rodzinnym, wprzemocy, wzaniedbaniu, emocjonalnym chłodzie. Okazuje się, że smutek iprzygnębienie po aborcji „odczuwają niemal wszystkie kobiety. Dla 80 procent znich zabieg ten jest „większą traumą, niż przypuszczały. Tak zwany syndrom poaborcyjny nie istnieje wżadnym oficjalnym spisie chorób. Jak mówi Andrzej Winkler, „prawdopodobieństwo popełnienia samobójstwa przez kobietę, która dokonała aborcji, jest sześć razy większe niż przez tę, która urodziła. Wśród licznych pourazowych stanów wymienia: lęk, koszmary senne, depresję ioziębłość seksualną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja niby wszystko rozumiem - "zabieg" i "zarodek" to nie sa eufemizmy tylko faktyczne nazwy tych 2 rzeczy. aborcja jest zabiegiem. polaczona komorka jajowa i plemnikowa w pierwszych miesiacach ciazy nazywa sie zarodkiek. jezeli ty, czy ktos inny, chcecie to necechowac emocjonalnie, to mozecie na zabieg mowic zabicie, a na zarodek dziecko, ale to faktow nie zmieni. jezeli chcecie podchodzic do sprawy aborcji emocnonalnie i sentymentalnie, to macie prawo, ale nie wymagajcie tego od innych, ktorzy do poszczegolnych aspektow zycia podchodza nie emocjonalnie, ale rozumowo. i dla nich zabieg jest zabiegiem, a zarodek zarodkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mms miracle
KAŻDEGO roku wwyniku aborcji uśmierca się 50 do 60 milionów nie narodzonych dzieci. Czy potrafisz wyobrazić sobie tę liczbę? To tak, jakby co tydzień ginęła cała ludność Hawajów! Większość rządów nie rejestruje dokładnie liczby spędzonych płodów, toteż trudno precyzyjnie określić rozmiary tego zjawiska. Awkrajach, wktórych nie wolno dokonywać aborcji, eksperci mogą jedynie snuć domysły. Niemniej wogólnym zarysie problem ten wygląda następująco: W USA przerywanie ciąży jest drugim po wycinaniu migdałków najczęściej wykonywanym zabiegiem operacyjnym. Co roku spędza się tam ponad półtora miliona płodów. Zdecydowana większość pacjentek 4 na 5 to kobiety niezamężne. Usuwają one ciążę dwa razy częściej, niż rodzą, natomiast mężatki przeciętnie dziesięć razy częściej rodzą, niż decydują się na aborcję. Z kolei wAmeryce Środkowej iPołudniowej zamieszkanej głównie przez katolików obowiązuje najostrzejsze na świecie prawo antyaborcyjne. Mimo to masowo dokonuje się tam nielegalnych zabiegów przerywania ciąży, poważnie zagrażających zdrowiu kobiet. Na przykład wubiegłym roku Brazylijki usunęły około cztery miliony ciąż. Wskutek powikłań ponad 400000 znich musiało się poddać leczeniu. WAmeryce Środkowej przerywa się jedną czwartą wszystkich ciąż. Również na kontynencie afrykańskim obowiązują surowe przepisy. Niemniej urazy iwypadki śmiertelne, zwłaszcza wśród ubogich kobiet szukających pomocy udomorosłych „lekarzy, są tam na porządku dziennym. Chociaż wwielu krajach na Bliskim Wschodzie uchwalono wtej sprawie rygorystyczne prawo, jednak kobiety, które stać na zapłacenie wysokich sum, dalej powszechnie usuwają ciąże. W większości państw zachodnioeuropejskich zabieg ten jest dopuszczalny wokreślonych sytuacjach. Najbardziej liberalne pod tym względem są kraje skandynawskie. Odkąd w1967 roku zalegalizowano aborcję wWielkiej Brytanii, tamtejsza Państwowa Służba Zdrowia rejestruje przeprowadzone zabiegi. Od tamtego czasu odnotowano podwojenie się liczby usuwanych ciąż, zwiększenie się liczby nieślubnych dzieci, chorób przenoszonych drogą płciową, zaburzeń płodności oraz osób uprawiających prostytucję. Zmiany zachodzące obecnie wEuropie Wschodniej odbijają się również na prawie dotyczącym aborcji. Jak się ocenia, wbyłym Związku Radzieckim co roku usuwa się 11 milionów ciąż prawie najwięcej na świecie. Zpowodu zbyt małej ilości środków antykoncepcyjnych oraz trudnych warunków ekonomicznych mieszkanka tych terenów przerywa ciążę przeciętnie nawet 6do 9razy wżyciu. We wszystkich państwach wschodnioeuropejskich na ogół dąży się do złagodzenia istniejących przepisów. Tragicznym tego przykładem jest Rumunia. Dawny reżim chcąc zwiększyć przyrost ludności stanowczo zakazywał aborcji oraz stosowania środków antykoncepcyjnych. Kobiety musiały urodzić najmniej czworo dzieci, wskutek czego do roku 1988 rumuńskie sierocińce zapełniły się porzuconymi noworodkami. Ponieważ rząd, który przejął władzę wwyniku przewrotu z1989 roku, zniósł ograniczenia antyaborcyjne, więc obecnie na każde cztery płody usuwane są trzy, co stanowi najwyższy wskaźnik wEuropie. Najwięcej zabiegów przerywania ciąży dokonuje się wAzji. Pierwsze miejsce zajmują pod tym względem Chiny, gdzie na skutek zachęt do posiadania tylko jednego dziecka oraz obowiązkowej aborcji rokrocznie spędza się 14 milionów płodów. Zkolei kobiety japońskie, chcąc uczcić pamięć swych dzieci, którym nie pozwolono się urodzić, przyozdabiają kamienne statuetki śliniaczkami izabawkami. Tamtejsze społeczeństwo ma ogromne obawy przed stosowaniem pigułek antykoncepcyjnych, toteż główną metodą planowania rodziny jest przerywanie ciąży. Technika medyczna sprawiła, iż wcałej Azji, azwłaszcza wIndiach, rzecznicy walki oprawa kobiet znaleźli się wkłopotliwym położeniu. Punkcja owodni oraz ultrasonografia umożliwiają określenie płci dziecka wcoraz wcześniejszym okresie ciąży. Wkulturze Wschodu synów ceni się wyżej niż córki. Dlatego też tam, gdzie sposoby ustalania płci izabiegi przerywania ciąży są łatwo dostępne, spędza się olbrzymie ilości płodów żeńskich, naruszając tym stosunek płci wśród noworodków. Ruch feministek jest więc wparadoksalnej sytuacji, gdyż wgruncie rzeczy domaga się, by kobieta miała prawo usunąć żeński płód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a "trauma poaborcyjne" to paranoja, ktora wciskaja sily koscielne, zeby kobiety zyly w poczuciu winy. tak sie w polskim swiecie udzielila, ze jest prawie norma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mms miracle
Co czuje matka Aborcja, podobnie jak inne zabiegi medyczne, pociąga za sobą pewne ryzyko iból. Wczasie ciąży szyjka macicy, czyli jej ujście, jest szczelnie zamknięta, co stanowi ochronę dla dziecka. Rozszerzanie jej iwprowadzanie narzędzi bywa bolesne imoże prowadzić do urazów. Wtrakcie wysysania płodu (jeden ze sposobów przerywania ciąży), które niekiedy trwa około 30 minut, część kobiet może odczuwać ból od słabego po silny iskurcze. Inna metoda polega na wywołaniu przedwczesnego porodu przez wstrzyknięcie roztworu solnego, aczasami prostaglandyny hormonu powodującego skurcze macicy. Mogą się one utrzymywać przez kilka godzin, anawet dni, ibyć bolesne oraz wyczerpywać psychicznie. Bezpośrednimi następstwami aborcji są: krwotoki, uszkodzenie lub rozerwanie szyjki macicy, przebicie macicy, skrzepy krwi, reakcja poznieczuleniowa, drgawki, gorączka, dreszcze oraz wymioty. Niebezpieczeństwo powstania zakażenia jest duże zwłaszcza wtedy, gdy wmacicy zostaną kawałki dziecka bądź łożyska. Wypadki takie są na porządku dziennym, toteż niekiedy trzeba potem usuwać operacyjnie resztki gnijącej tkanki albo nawet samą macicę. Jak wynika zbadań przeprowadzonych na zlecenie rządów USA, Wielkiej Brytanii ibyłej Czecho-Słowacji, aborcja znacznie zwiększa możliwość wystąpienia niepłodności, ciąży jajowodowej, poronień, przedwczesnego porodu oraz wad wrodzonych. Były lekarz naczelny USA C.Everett Koop zauważył, iż nikt nie prowadzi „badań nad reakcjami psychicznymi ani nad poczuciem winy, jakie towarzyszą kobiecie, która usunęła ciążę, ateraz rozpaczliwie pragnie mieć dziecko, ale niestety nie może go urodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście że to jest zarodek. Ale ten zarodek będzie dzieckiem, a dziecko będzie później dorosłym i tak dalej. W momencie połączenia plemnika z komórką jajową powstaje życie i to są niezaprzeczalne fakty czy się to komuś podoba czy nie. Taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mms miracle
Odczucia nie narodzonego dziecka Co przeżywa nie narodzone dziecko, które bezpiecznie wtula się wciepłe matczyne łono, apotem nagle zostaje zaatakowane przez zabójczą siłę? Możemy to sobie jedynie wyobrazić, gdyż nigdy nie usłyszymy takiej relacji. Większości sztucznych poronień dokonuje się wpierwszych 12 tygodniach ciąży. Wtym czasie maleńki płód ćwiczy już ruchy oddychania ipołykania, ajego serce bije. Potrafi też zginać paluszki unóg, zaciskać dłoń wpiąstkę, przekręcać się wswym wodnym środowisku iodczuwa ból. Mnóstwo płodów usuwa się przez wyszarpywanie złona iwsysanie do słoika przy użyciu rurki próżniowej oostrych brzegach. Metoda ta nazywa się odsysaniem próżniowym. Potężne ssanie (29 razy silniejsze niż wdomowym odkurzaczu) rozrywa maleńkie ciałko na kawałki. Innym sposobem jest wyłyżeczkowanie jamy macicy, polegające na rozkawałkowaniu dziecka łyżką ginekologiczną przypominającą pętlę. W wypadku płodów mających powyżej 16 tygodni stosuje się niekiedy metodę polegającą na wstrzyknięciu roztworu solnego do jamy macicy. Długą igłą przebija się worek owodniowy, odciąga wody płodowe, ana ich miejsce wprowadza stężony roztwór soli. Wczasie połykania ioddychania delikatne płuca dziecka napełniają się tym toksycznym związkiem, wwyniku czego rzuca się ono idostaje silnych drgawek. Żrąca trucizna przepala górną warstwę skóry, marszcząc ją ipozostawiając otwarte rany. Niekiedy krwawi mózg. Bolesna śmierć może nastąpić wciągu kilku godzin, chociaż czasem, gdy poród rozpoczyna się mniej więcej dzień później, rodzi się jeszcze żywe, ale konające dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ruch feministek jest więc wparadoksalnej sytuacji, gdyż wgruncie rzeczy domaga się, by kobieta miała prawo usunąć żeński płód." :D jak mozna wo ogole czytac artykuly pisane w tak niedorzeczny sposob :D do kogo ten autor chce trafic - do licealistek, ktore dopiero wczoraj uzlyszaly o ruchu feministycznym? ze tez ludzie w tym co czytaju (i tu nie chodzi o zgadzanie sie z autorem czy nie) nie potrafia rozpoznac podstawowych bledow logicznych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SZafirowe Szpilki - jest, tylko widocznie nie wszystkie go mają. Z powietrza się to nie wzięło, ja akurat rozmawiałam z wieloma które miały syndrom postaborcyjny (nie dokonałam aborcji, po prostu kiedyś miałam okazję z takimi kobietami rozmawiać). Także nie pisz że nie ma tylko na podstawie Twoich doświadczeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wezcie nie wstaiwajcie tych tekstow, bo sa one podobnie idiotyczne jak poematy nienarodzonych plodow :D jezeli chcecei do kogos trafic z waszymi przekonaniami, to sprobujcie zastosowac logiczne argumenty, bo takie tandetne, pozbawione sztywnych ram logicznych i uciekajace sie do najnizszych emocji pisadla tylko was pograzaja :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, zarodek kiedys moze byc dzieckiem, moze nim byc rowniez plemnik, jak trafi na przyjazne jajo. zarodkow przed 4 tygodniem (kiedy kobieta ew. dostanie nastepny okres) ginie wiele (z wiadomych przyczyn nie da sie tego konkretnie policzyc).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja57437545784
Nie dopuszczałam do siebie myśli, że to jest dziecko. (...) Przeczytałam, że wpiątym tygodniu ciąży zarodek jest mniejszy od paznokcia małego palca. Nie uwierzycie, jak się tego uczepiłam. Wmawiałam sobie, że skoro nie jest większy od najmniejszego paznokcia, to wcale nie jest dzieckiem. Nie chciałam, by ta drobina nabrała dla mnie realnych cech, bo inaczej nie byłabym wstanie usunąć ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaaaaaaaaaaaaa
uu logika ponad wszystko , uczucia w końcu to nie twoja działka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrej nocy szpilki, oraz inne osoby ktorym rozumu jeszcze nie przepalily emocje i propaganda ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goolktt
Wwieku 20 lat przerwałam ciążę. Wciąż nie mogę tego przeboleć, chociaż mam teraz 34 lata. Pragnęłam tamtego dziecka, ale nie chciał go mój chłopiec. Do dziś pozostał mi uraz psychiczny. Jest to ból, który towarzyszy przez całe życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
logika i uczucia sie nie wykluczaja. ludzie uczuciowi tez moga, i bardzo czesto sa, logiczni. ale ty niestety do nich nie chcesz nalezec - to nic, twoj wybor :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goolktt
Usunięcie ciąży wcale nie jest najprostszym wyjściem zsytuacji, aponadto przysparza dodatkowych kłopotów. Po pierwsze, kłóci się zwewnętrznym poczuciem dobra izła zsumieniem, które wszczepił człowiekowi Bóg. Po drugie, kobieta musi odrzucić tkliwe uczucia dla maleńkiego życia wjej łonie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdy trafi gdy nie trafi blablabla:D w momencie gdy TRAFIŁ i doszło do zapłodnienia to zaczyna rozwijać się życie, które na tym etapie dostało nazwę zarodek. To, że nie dopuszczamy do zapłodnienia to inna sprawa, jeśli ono już jest to nie ma się tam marsjanina tylko właśnie człowiek w pewnym stadium rozwoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i nie chodzi mi tu akurat o twoje stanowisko przeciko aborcji samo w sobie, tylko sposob wypowiedzi i argumentowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boby body
Po paru tygodniach [od zabiegu] zaczęło mi doskwierać poczucie winy iswego rodzaju wstyd za ten postępek. Jeszcze ciężej było wlutym miesiącu, wktórym dziecko miało się urodzić. Cierpiałam potem na ciężką depresję iwielokrotnie musiałam się poddawać leczeniu szpitalnemu. Chciałam nawet popełnić samobójstwo. mądre są tu rzeczy na tym topiku, jeśli przeczyta to dziewczyna myśląca o aborcji to życzę by się rozmyśliła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaaaaaaaaaaaaa
uu życzę sobie i innym by w twoim wieku nie być tak zgorzkniała i pozbawioną uczuć osobą jak ty .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaaaaaaaaaaaaa
uu bo dla mnie aborcja to nie sprawa logiki tylko sumienia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nIe ma sensu takie przekonywanie w jedną czy w drugą stronę bo tak można do końca świata. Jednak gdyby autorka czuła się zupełnie bezproblemowo ze swoją decyzją to nie powstałby ten topic. Ja tez miałam np różne trudne sytuacje w przeszłości, ale poszły w niepamięć, pogodziłam się z nimi, koniec tematu więc dlaczego miałabym teraz np do nich wracać i zakładać o nich topic na kaffe:) Tak więc coś pewnie jest nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna 234
Ja nigdy nie przerywałam ciąży, ale kiedy byłam cztery miesiące brzemienna zpierwszym dzieckiem, moja szwagierka była wdrugim miesiącu ciąży. Miała już dwie córeczki, które zaczęły chodzić do szkoły. Mniej więcej wtym czasie znalazła dobrze płatną pracę. Chciała sobie kupić jeszcze pewne rzeczy: meble, magnetowid, nowy samochód, rośliny do ogrodu. Zpowodu dziecka musiałaby jednak zrezygnować zposady, atym samym zzarobków, co uniemożliwiłoby zakup tego wszystkiego. Postanowiła więc pozbyć się ciąży. Szwagierka zniecierpliwością oczekiwała dnia zabiegu, ja zaś na samą myśl otym czułam się coraz gorzej. Właśnie wtedy zaczęłam odczuwać ruchy mojego maleństwa iciągle myślałam ojej dziecku, które przecież także się rozwijało. Jeszcze wprzeddzień zabiegu miałam nadzieję, że szwagierka zmieni decyzję. Oczyma wyobraźni widziałam jej maleństwo, bezpieczne wzaciszu jej łona, wsłuchujące się wdelikatne, uspokajające bicie serca matki. Wzdrygałam się na myśl, że ta kruszynka będzie wyrwana zprzytulnego gniazdka izgładzona. Rozmyślając otym, płakałam rzewnymi łzami. Ciążę usunięto. Moja córeczka nigdy nie pozna kuzyna, zktórym mogłaby się wychowywać, ponieważ byliby niemal wtym samym wieku. Ajak się wiedzie szwagierce? Straciła tę pracę, ale znalazła inną ito się powtarzało kilka razy. Kupiła sobie sprzęt wideo, nowy samochód, rośliny, stroje itd., ale popadła wstan depresji, tak iż zostawiła męża idzieci, chociaż po paru dniach wróciła do domu. Nie jest szczęśliwa. Kiedy mnie odwiedza, jej dwie córeczki bawią się zmoim 11-miesięcznym synkiem oraz córeczką, októrej mówią: Zobacz mamusiu, jaka ona jest rozkoszna! Chciałybyśmy mieć taką siostrzyczkę albo braciszka. Gdy to słyszę, spoglądam ukradkiem na wyraz jej twarzy. Mam ochotę ją pocieszyć, bo gdy pozbywała się tej ciąży, wgruncie rzeczy nie zdawała sobie sprawy ztego, co robi. Ale dla szwagierki pieniądze były ważniejsze niż życie dziecka imam wrażenie, że teraz tego żałuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z igły widły
usunełam ciżę dwa razy dzieci nie kocham nie zamierzam ich mieć i nie widże żadej traumy w tym co zrobiłam po prostu nic się ze mną nie stało po usunięciu ciąży, żyje normalnie hello! nie mamm traumy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z igły widły
do mms miracle udaj sie na długą wycieczke do Torunia do Ojca Dyrektora tylko tam pasujesz, zamiast siać dobro aktoliczko siejesz zwątpienie, zamiast nieść pomoć dajesz karę i poczuciwe winym, wierząca ne jestem ale Jezus wg historii to iósł ze soba wiarę i pomoc ma nie tak jak ty ocenianie innych i zło. pierdolić takicj katolików

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
onaaaaaaaaaa ... nie jestem zgorzkniala, ale nie podzielam histerycznej i sentymentalnej postawy na temat aborcji jaka reprezentujesz m.in. ty. co do logiki - powiedzialam juz, nie chodzi mi o twoja postawe wobec aborcji, tylko nielogiczne sposoby formuowania mysli i wyciagania wnioskow. ale nie bede tego samego 10 razy tlumaczyc. nie raz spotkalam sie z osoba o stanowisku przeciwaborcujnych, ktora swoje argumenty przedstawiala z sensem i logika, nie zapominajac przy tym, ze kazdy ma prawo do wlasnej opinii. i nie zarzucajaca ludziom jakis bzdetow typu zgorzknialosc :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli chodzi a depresje poaborcyjna, to mysle ze padaja jej ofiara kbiety, ktore nie sa w glebi przekonane, ze tego chca. bo np. namawia je inna osoba, albo jakas sytuacji wbrew woli zmusza. to juz sa przypadki bardzo smutne i ktore nie powinny miec miejsca. niehumanitarne wzgledem tych kobiet, w ktorych budza sie uczucia do przyszlego dziecka, a musza byc stlamszone, bo np. rodzice, czy chlopak, sa przeciwko ciazy. w takich przypadkahc trauma i depresja murowana. ale to sie rozumie samo przez sie - czlowiek do niczego nie powinien byc przymuszany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×