MĘŻATKI co byście zrobiły

Ślub odbył się dwa lata temu przez rok mieszkałam z męża mamą i bratem w domu. Brat zmarł- została teściowa. Zaczęły się dziać cyrki w domu np. każdy z rodzeństwa przychodził i dosłownie robił co chciał w domu (...) w rezultacie wyprowadziliśmy się do moich rodziców (mając całe piętro dla siebie a nie pokój). Na drugi dzień zostsaliśmy WSZYTSKIE nasze rzeczy zrzucone na kupę w naszym pokoju. I wracać mam do tego że teściowa łśucha jednej córki a ja wiecznie i mąż źle robimy i mamy robić jak nam reszta zagra?

polsku? Bo nie wiem czy tesciowa czy matka ci tak polozyly te rzeczy i w ktorym mieszkaniu

A Wy jacyś upośledzeni Jesteście?

teściowa z córeczką nam rzeczy wywaliły. nie jesteśmy upośledzeni, ale mąż jeździ do matki i wiecie co się dzieje....

No nie wiemy.

no nie wiemy wlasnie skor sie wyprowadziliscie do twoich rodzicow, to trzeba bylo zabrac rzeczy od tesciowej i po klopocie a maz po co tam jezdzi skoro ma rodzenstwo, ktore opiekuje sie matka?

założyłaś tu już temat o tym co się dzieje w domu teściowe,ze jesteś jak służąca,popychadło.Pisałaś,że wynieśliście się do twoich rodziców,że mąż dalej jeździ do teściowej jej pomagać.Jak widzę dalej nie doszłaś z mężem do ładu i z jego rodzinką.Po co zakładasz kolejny temat jak i tak nie posłuchasz rad,które ci tu ludzie dadzą?

To nie rozumiem w czym problem, przeprowadzilas sie do mamy, masz cale pietro, nikt Ci rzeczy nie bedzie wywalal. Jest git, poza tym ze masz glpia tesciowa, ale juz z nia nie mieszkasz

To woleliście mieszkać z teściową w jednym pokoju, kiedy twoi rodzice mogli wam oddać całe piętro?:D

Nie rozumiem o co chodzi, poza tym, że napisane jak masło maślane :) Najpierw z bratem mieszkaliście, a po śmierci pojawiło się rodzeństwo-tyle można wywnioskować. Skoro mieszkający tam ludzie są we własnym domu, to chyba mają prawo robić co im się podoba.