Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość whiskey

Zostać czy odejść???

Polecane posty

Gość whiskey

Chciałabym usłyszeć opinie osób będących w długich związkach ,kobiet jak i mężczyzn. Jesteśmy razem 1,5 od roku. Na początku była euforia, podniecenie , tzw. „motylki w brzuchu. Były prezenty bez okazji ,całowanie w miejscu publicznym ,przytulanie, czułam się jak nastolatka zakochana po raz pierwszy- kochana i szczęśliwa. (mam 25 lat). Kupił mieszkanie żebyśmy mogli razem zamieszkać ,pytał o moje zdanie, opinie jak ma je urządzić, co mi się podoba, wszystko ze mną uzgadniał. Po roku czasu coś się zmieniło facet ma dobry charakter ,zawsze jest pomocny , uczynny. Niestety- jest strasznym pracoholikiem. W mieszkaniu praktycznie tylko nocuje ,traktuje je jak hotel. Skończyła się między nami czułość ,bliskość, rozmowy telefoniczne w ciągu dnia. To, że nie ma motylków jest dla mnie jak najbardziej zrozumiałe ,w końcu wchodzimy w następny „etap związku- przyzwyczajenie. Tylko, że bardzo oddaliliśmy się od siebie, przynajmniej ja . Powtarzam ,że jeżeli zatracasz się w pracy, nie masz czasu dla swoich bliskich, oni zaczynają się oddalać .Rozmawiam z nim na ten temat, chce żeby wiedział co czuje. Powiedział, ze zależy mu na mnie, ale jednocześnie uważa się za wolnego człowieka. Jak to rozumieć? Aby kobieta mogła go „zatrzymać musi mu imponować. Ostatnio zastanawiam się nad wyprowadzką, bo może poczuje, że mnie traci? Nie chce podejmować pochopnych decyzji. Nie wiem co mam robić, co myśleć. I tu pytanie do was o przyszłość, czy trwać dalej w tym związku i nie patrzeć na to niego, tylko znaleść sobie nowe zajęcia, hobby, tak abyśmy byli związkiem ,który widuje się tylko rano i późnym wieczorem? Maksymalnie wypełnić sobie dzień, aby nie mieć czasu myśleć o nim??? Wkradła się do nas rutyna jak w każdym związku ,ale może powinnam oczekiwać czegoś więcej i pozwolić sobie na szczęście z kimś innym??? I tu pytanie do Was -czy istniej cos takiego jak prawdziwe szczęście i miłość, które trwają PRZEZ DŁUGIE LATA w związku, o bliskość i czułość??? Czy może za dużo oczekuje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _pani robak_
najlepsze związki to takie, w których ludzie mają i szanują swoją odrębność, mają swoje pasje, swój włąsny świat i lubią do niego wpuszczać tę drugą osobę, częściej, rzadziej, zależy od relacji, ludzie muszą być dla siebie zagadką i tajemnicą,wiele związków umiera bo fascynacja nowością szybko mija, pragnienia seksualne również i okazuje się często, że nie zosaje nic więcej...taka akcja z wyprowadzką może być skuteczna na chwilę albo będzie dla niego ulgą, wszystko zal. od tego po co chcesz odejść? aby poczuł zazdrość i brak? czy może po to aby przemyśleć waszą relację, nazwać, to co was łączy, jeśli nie macie porozumienia dusz, jeśli nie jesteście przyjaciółmi to lepiej się rozstać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xiqui
Witam! mysle ze powinas sie zastanowic czy chcesz zostac zdaj sobie sprawe z tego ze jesli teraz traktoje dom jak hotel i jesli woli spedzic czas w pracy niz z toba zastanow sie czy chcesz aby tak wygladalo wasze wspolne zycie!!!! jesli moge ci cos opowiedziec o mojej histori lecz nie moge powiedziec ze byla podobna!!! za zwyczaj zawsze na poczatku jest sliczne kwiaty mile slowa wszystko lecz do czasu! ja poznalam pewnego pana milosc twierdzilam na cale zycie zakochana bylam po uszy tez pytal o zdanie tez z wszystki sie dzielil tez byly plany kupna mieszkania razem i dzienki bogu nie kupilismy!zaczelismy wynajmowac na poczatku dobrze bylo lecz z czase popsulo sie i co slyszalam ze to w jego domu kobieta powinna gotowac i sprzatac raz sprzeczylismy sie i uniusl reke !!!strasznie to wszystko mnie bolalo sam fakt jak mogl mnie uderzyc !!! wzielem spakowalam sie !!!! na dzien dzisiejszy jestem najszczesliwsza osoba na swiecie spodkalam pewnego chlopaka i teraz za nic swiecie go nie wymienie!!!! wiec zastanow sie dobrze czy tak chcesz spedzic zycie !!! bo szczescie moze przejsc obok !!!! i uwiez nie warto plakac w poduszke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak ja tez pszegrałam
a co ty zrobilaś by w waszym związku było lepiej?? rozmowa to nie wszystko! zaskocz go jakoś, zaurocz od nowa, a nie siedz i narzekaj,ze ma cię w dupie... też tak narzekalam- aż w końcu to on mnie rzucil- a ja do dziś nie mogę sie pozbierać, bo uświadomiłam sobie jak bardzo go kochałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whiskey
dzięki:( zaczęłąm się pakować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whiskey
Jeżeli kogoś temat nie interesuje to się nie podszywajcie. Chcę żeby był ze mną szczęśliwy,żeby poczuł nową miłość,zauroczenie, fascynacje , ale czy to możliwe zeby wzbudzić takie uczucia na nowo??? Jeżeli tak to co mogę zrobić??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jełop :)
na ile się uda? na miesiąc, pół roku a gdzie całłe wspólne życie, od razu widać, że nic z tego nie będzie, on już teraz woli być w pracy niż w domu z tobą, nie jesteś dla niego partnerem, nie jesteś jego przyjaciółką, ma cię gdzieś, cóż, bywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whiskey
Do jełopa :) Nie zgodze sie z Toba, jego byla zostawila go poniewaz nie poswiecal jej czasu i uwagi-caly czas siedzial w pracy. bardzo ja kochal,chcial sie zareczyc a jednak tez wolal siedziec w pracy niz byc z kobieta. wydaje mi sie,ze to taki typ faceta, uzalezniony od pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baja bongo hej baja
do ja tez pszegrałam - a dlaczego to ona ma sie tylko starac? na nowo zaskakiwac i udowaniac jaka jest super? a on wielki pan jak mu sie spodoba to super a jak nie to odejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whiskey
No właśnie!!! Dlaczego to zawsze kobiety mają nadskakiwać, zaskakiwać swoich facetów?! Strać się a potem i tak nie wiadomo jak to się zakończy. Trzeba być chyba niezależną, nie patrzeć na faceta,być egoistką i hedonistką. Nie ma sensu angażować się na 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whiskey
up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×