Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ZałamanaTotalniee

Podejrzewam, że mój mąż chodzi do burdelu. Pomocy:(

Polecane posty

Gość ZałamanaTotalniee

Od jakiegoś czasu mam kłopoty ze zdrowiem, siedzę w domu. Przyznaje moje libido znacznie spadło. Zawsze wydawało mi sie, ze mam wiekszy temperament niz mąz, czesto to ja inicjowalam seks. Teraz tego nie ma, ze wzgledu na moj stan zdrowia, kochamy sie duuzo rzadziej, gdy mam lepszy dzien. Jakis czas temu z mezem zaczal pracowac nowy kolega. Mąz opowiadal mi, ze zwierzal mu sie, ze jeździ do burdelu i korzysta z usług prostytutek i stwierdzil, ze to obrzydliwe. Od pewnego czasu juz nic nie wspomina o tym koledze, wraca pozniej z pracy czasami, nie wspominajac o tym, ze jest jakis dziwny dla mnie, nie kochamy sie prawie wcale. Podejrzewam, ze ten kolega go zachęcil do skorzystania z burdelu. Jestem totalnie załamana, bo nigdy bym męza o to nie podejrzewała:( Co mam robic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość germa
lepsze to niż kochanka, nie rób tragedii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanaTotalniee
Jak to mam nie robić TRAGEDII ?? To chyba nie jest normalna sytuacja, że mąż chodzi na prostytutki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanaTotalniee
Zamiast zapytać męża o co chodzi i pokazać mu jaką jestem nadal atrakcyjną dziunią przesiaduję na kafe i robię z siebie ofiarę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanaTotalneee
No dzięki za podszyw, nie żalę się, chciałam pogadać z kimś i tyle. A pokazywać mężowi nic nie bede w tej chwili, bo jestem powaznie chora i zwyczajnie nie mam ochoty na seks w tym momencie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale przecież nie masz
100% pewnosci ze tam chodzi.. wiec czemu taka panika? to ze jego kolega z pracy, nie znaczy ze tez i on. moze po prostu idz tam pod ten burdel i zobacz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanaTotalneee
wnioskuję to po jego zachowaniu .. pod burdel nie pójdę, bo raczej nie oddalam sie od domu a poza tym nie wiem ktory i wydaje mi sie to głupim pomysłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczko300
popros przyjaciolke niech go posledzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powie to mężczyzna
Dla faceta sex jest czynnością fizjologiczną. Miłość fizycznie objawiana nie jest tym samym co sex. Miłość jest stanem umysłu. Ma jakiś problem ze sobą. Nie przyzna się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alunkalu
a niech chodzi, ważna, żeby był dobry i Ciebie nie lał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tryry
a w jakim wieku jest twój mąż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też go zdradź
ja tak zrobiłam. teraz mąż wychowuje nie swoje dziecko, a ja mam satysfakcję. seksu dalej mu skąpię, bo się zeszmacił. nienawidzę go i kiedyś mu powiem, że to nie jego syn jak będę odchodzić. kochanka mam dalej, ale innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od razu najgorsze zakladasz :(. Faceci umieja oddzielac sex od uczucia w przeciwienstwie do kobitek, taka prawda. Nie wiem na co jestes chora i czy tak bylo od poczatku malzenstwa i wczesniej czy pozniej wystapily u Ciebie problemy ze zdrowiem. My Ci nic nie poomozemy poza wsparciem dobrym slowem. Jedyne wyjscie to szczera rozmowa z mezem. A skoro nie da rady to ja nie wiem pokrec sie kolo Niego wiecej zaskocz Go w pracy kilka razy z rzedu jak bedzie ja konczyl. A skoro mu nie ufasz w ostatecznosci wynajmij detektywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona kochająca
Sama mam kochanków i może trochę to obłudne, ale nie chciałabym żeby mąż mnie zdradzał. Coś okropnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez sobie nie wyobrazam ze moj maz mglby mnie zdradzic.... brrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem skąd takie przekonanie, że facet oddziela sex od miłości - jak dla mnie zawsze to powinno iść w parze. Ja tak łatwo facetów nie rozgrzeszam, to nie są jakieś kundle latające za suką, ale ludzie myślący! A co z kobietami oddzielającymi uczucie od sexu? są takie? i czy też tak łatwo uchodzi im takie zachowanie? Ludzie opamiętajcie się! co wy wypisujecie, a jeszcze gorsze jest to jak traktujecie mężczyzn, sex= potrzeba fizjologiczna GRATULACJE! Co do tematu - ochłoń, nagadał Ci o tym koledze i masz takie myśli, tym bardziej, że wcześniej to Ty byłaś tą aktywniejszą stroną. Poobserwuj męża, a jak nie ustaną wątpliwości, to jakiś detektyw..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pirania moze zle sie wyrazilam facetowi latwiej przychodzi sex z kobieta ( bez angazowania sie uczuciowego emocjonalnego ) niz kobiecie. Sama znam dziewczyne ktora postepuje jak facet zalicza ich na jedna noc nie chce sie angazowac rano wrecz za drzwi ich wyrzuca. Dla mnie to tez powinno isc w parze bo milosc fizyczna jest dla mnie piekna jedynie wtedy gdy kocha sie dwoje ludzi :) Z drugiek strony czasem istnieje tylko zadza pozadanie rozum sie wylacza,, na to mocnych nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bolternik
Sprawdź mu pulocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak odrobinke zmieniajac temat pamietacie serial DR Quinn? Jak lecial mialam ok 16 lat. Grzeczny cieplku czuly az za dobry Sully i niebezpieczny twardziel z grzywa blond lokow Hank wlasciciel Saloonu. No pokazcie mi kobiete ktora za tamtych czasow z lozka by go wyrzucila :D. Bo ja sie przyznaje bez bicia ze ja nie :D Ehhhhh :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona kochająca
Niestety zdradzić jest zbyt łatwo. Wiem na moim przykładzie. Kocham męża, ale nie mogę ciągle skończyć go zdradzać. To silniejsze ode mnie. Zaczęło się od ciekawości jak to jest z innym, a jak się zaczęło to trudno przestać. Mimo że rozum każe to ciało wie swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamana Totalnieee
No więc tak, jest to cięzka choroba, leczę się i mam nadzieję, że wyjdę z tego i będę żyła. Przedtem byłam zdrowa. Moje małżeństwo z mężem jest ogólnie udane, jest dla mnie dobry i zawsze wydawało mi się, że mnie nie zdradzi. Nie uważam, żeby to, iż seks jest potrzebą fizjologiczną upowazniało kogokolwiek do zdrady, w momencie gdy partner zachoruje :( no ale nieważne... Od niedawna zmieniło się jego zachowanie wobec mnie, czasem gdy mam lepszy dzien i chcę zainicjować seks to mąz nie chce i mowi, ze nie chce zebym sie przemeczala. Jest mi wtedy przykro. Takie sytuacje wcześniej nie miały miejsca. Jakoś to wszystko zbiegło się z pojawieniem się tego kolegi, który mi naopowiadał o burdelach i prostytutkach, być może tylko wymyślam być moze to tylko moja wyobraźnia, sama juz nie wiem :( ale jest mi strasznie przykro. Z męzem rozmawiałam ostatnio, pytałam go, czy by mnie zdradził , odpowiedział że opowiadam głupoty i wyszedł z pokoju, nie wiem jak mam to odbierać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość breeerr
tez nie rozumiem tego rozgrzeszania mężczyzn. zdaje sobie sprawe, że mogą inaczej podchodzić do seksu, ale to nie daje im prawa do zdrady!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeja czytajcie ze zrozumieniem. Ja ich wcale nie rozgrzeszam stwierdzam fakty facet zalicza panny non sto co chwile inna i jak jest kozak macho don juan. To samo robi kobieta szmata dziwka, kur,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 22latka z fantazją
Kacia, my rozumiemy o co chodzi. Fakt, są tacy faceci co uważaja ze kochaja zone ale to im nie przeszkadza rżnąc na boku panienki. Ale nie należy zakładać, że facet to zwierzę ktore po prostu potrzebuje zamoczyc i jak jego wlasna kobieta ma gorszy dzien/jest chora/ jest niedysponowana/ w połogu... to facet ma prawo lecić do innej, czy na dziwki sobie poruchać, no bo przecież to tylko facet i trzeba na to przymknąc oko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mezczyzni zawsze chodzili do burdeli i korzystali z uslug prostytutek.Kiedys kobiety sie tak bardzo nie interesowaly co robia mezowie w pracy, czy po pracy, grunt to, zeby utrzymywali rodzine.A poza tym skoro wypalilas sie jako zona to co ma zrobic ten Twoj biedny chlopina.Trzepac kapucyna , czy co?Jak facet ma wszystko w domu to nie bedzie szukal poza nim.Rob mu laske, albo zrob reka, jak nie chce Ci sie innaczej.Lepsze to niz sexualna posucha w malzenstwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamana totalniee
"A poza tym skoro wypalilas sie jako zona to co ma zrobic ten Twoj biedny chlopina.Trzepac kapucyna , czy co?Jak facet ma wszystko w domu to nie bedzie szukal poza nim." --> Tak, wypaliłam się jako zona, bo cięzko zachorowalam :o Nie umiesz czytać ? Jestem chora, czasem mam lepszy dzień, czasem gorszy i czuję się tak, że z łóżka nie wychodzę. Czy to tak trudno zrozumieć ?? Mam nadzieję, że nigdy się nie ożenisz, skoro nie potrafisz być z kimś na dobre i na złe. Przykro się czyta takie coś... Jak druga osoba zachoruje to juz śmieć, ktory sie wypalił i do wyrzuenia, tak ? Owszem, spadło mi libido, nie codziennie mam ochotę, czy siłę na seks czy tez inne formy. W niektore dni czuje sie tak, że to mąż musi mi podac szklanke wody bo nie mam nawet na to sily, a ostatnia rzecza o ktorej mysle jest robienie męzowi dbrze reka zeby nie odszedl do innej.... wiec nie pisz mi takich bzdur. Pisalam ze sama inicjuje seks, gdy lepiej sie czuje, ale maz najczesciej sam odmawia, rzekomo dlatego, ze troszczy sie o mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie juz ozenilem i to dawno temy.Podobny przypadek zaobserwowalem u moich rodzicow.Moja matka byla ciagle chora i zero sexu.Ojciec chodzil nachmurzony jak chmura gradowa.Jak mu cos skapnelo to bylo to wielkie swieto.Chdzil radosny jak skowronek przez kilka dni.Bylem dzieckiem a dzieci, wbrew pozora wszystko widza.W koncu ojciec znalazl sobie kochanke o 20 lat mlodsza i odbil sie od rodziny.Kazde malzenstwo opiera sie na sexie(chyba ze staruszkowie) i poki on jest, tak dlugo trwa malzenstwo.Nie ma sexu, nie ma malzenstwa.Sprobuj sie postawic w roli meza.Przeciez to nie jego wina, ze zachorowalas.Teraz musisz sobie wytlumaczy, czy lepszy zdradajacy(prostytutka to nie zdrada dla mnie) maz obecny, czy wierny nieobecny.A Tobie zycze powrotu do zdrowia.Moze wszystko sie ulozy.Wiele obaw bierze sie ze znurzenia i samotnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×