Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ZałamanaTotalniee

Podejrzewam, że mój mąż chodzi do burdelu. Pomocy:(

Polecane posty

Kidys moj ojcie , jak byl wkurzony powiedzial do matki;"zebyc wreszcie zdechla".Czy chcialabys uslyszec takie slowa.Chyba nie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co tele?
winisz matkę za wszystko? wina leży zwykle po obu stronach. to, że jej się nie chciało świadczy o tym, że twój ojciec był kiepski w łóżku. oto cała tajemnica. kobieta nie ma orgazmu na zawołanie. jak facet jej go daje to zawsze chce seksu, a jak nie to jest przymuszenie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawda ...
jak kobieta nie ma orgazmu to nie lubi seksu, a jak ma to lubi :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawda ...
seks bez orgazmu jest jak gwalt :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pisale przeciez, ze moja matka byla przwlekle chora i ciagle byla na zwolnieniu i lezala w lozku.Rodzice sypiali odzielnie bo mielismy duze mieszkanie. .I co ma zrobic wtedy dorosly facet.Zawiazac sobie na supel???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym moi rodzice to przedwojenne pokolenie a oni byli wszyscy ciemni w sprawach sexu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość breeerr
jak to co ma zrobić? rozwieść się jak sex dla niego w małżenstwie jest najważniejszy i w zasadzie tylko dla seksu w nim jest. nie rozumiem kompletnie tego egoistycznego podejscia... po co krzywdzić drugą osobę w taki sposob? 100 % lepiej zostawić i wtedy sypiać z 10 dziwkami na raz.. nikt nie broni przecież

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość r576767j
jestem kobietą i uważam, że mąż nie powinien zdradzać. Jeśli jednorazowo zdarzy się, że kobieta wyjedzie gdzieś albo on nawet na 2 miesiące to powinien wytrzymać ale jeśli oboje są na miejscu to co za problem nie rozumiem. To musi być jakaś choroba weneryczna, rak w trakcie chemioterapii, grzybica żeby nie chcieć seksu albo coś z głową bo ja nawet jak mam przeziębienie lub 38 gorączki to mam ochotę ;) najczęściej mówię wtedy, że nie mogę bo jestem chora i nie chcę kogoś zarazić ale jakoś to partnera nie przekonuje i i tak jest seks :P Uważam, że co to za żona, która z mężem do łóżka nie chodzi i jeszcze ma pretensje do świata. Tragedia wprost. Wyobraziłam sobie autorkę jako kobietę w papilotach, lekko otyłą, w brzydkich ciuchach. Nie ma żon na urlopie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jest to takie proste jaby sie wydawalo.Jest nasze zycie, ktorego nie chcemy marnowac i prawo do szczescia kazdy ma.A z drugiej strony jest w nas(chyba jest), jakies poczucie obowiazku, odpowiedzialnosc.Jezeli choroba partnera zdaje sie byc do wyleczenia wtedy bierzemy na przeczekanie..Jezeli jest to choroba przewlekla, ktora wylacza z zycia calkowicie, wtedy musimy wybierac.Czy sie poswiecic czy odejsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość breeerr
no wlasnie. albo odchodzimy, albo sie poswiecamy i nie uprawiamy seksu, a nie, ze zdradzamy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" tele-echo Nie jest to takie proste jaby sie wydawalo.Jest nasze zycie, ktorego nie chcemy marnowac i prawo do szczescia kazdy ma.A z drugiej strony jest w nas(chyba jest), jakies poczucie obowiazku, odpowiedzialnosc.Jezeli choroba partnera zdaje sie byc do wyleczenia wtedy bierzemy na przeczekanie..Jezeli jest to choroba przewlekla, ktora wylacza z zycia calkowicie, wtedy musimy wybierac.Czy sie poswiecic czy odejsc." A w jakim kodeksie prawnym jest to prawo do szczęścia zapisane:P?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piwniczna
Kobiety są bardziej empatyczne, skłonne do pomocy. Kiedy partner zachoruje będą pielęgnowały i pomagały. Co innego w drugą stronę. Wychodząc z założenia, że seks ma służyć prokreacji chora partnerka nie jest dobrym rozwiązaniem. Chora partnerka to być może chore dzieci. Teraz z mojego punktu widzenia. Jeśli kobieta siedzi w łóżku całymi dniami i mocno nie domaga, to nie jest też w danej chwili atrakcyjna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanaTotalniee
Drogi Tele-echo, wybacz ale nie znasz mojej sytuacji. Nie wymyśliłam sobie cięzkiej choroby specjalnie męzowi na złość, żeby z nim seksu nie uprawiać. Przedtem to ja miałam większy temperament i prawie zawsze to ja inicjowałam seks. Mąz nawet czasami był zmęczony i odmawiał i ja to szanowałam. Teraz jestem ciężko chora i się leczę i wybacz, ale moją główną myślą gdy wstaję z łóżka nie jest to, żeby męża zaspokoić na wszelkie możliwe sposoby by nie poszedł do innej, lecz to, by przeżyć następny dzień, tydzień, miesiąc. Nawet mimo to, teraz też sama inicjuję seks, ktorego jest coraz mniej i to nie tylko z mojej winy, bo mąż wyobraź sobie też mi odmawia. Wspólczuję twojej żonie, gdy nie daj Boże zachoruje czy coś jej się stanie, bo pewnie pierwszą twoją myślą będzie to żeby sobie inną pobzykać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanaTotalniee
"o musi być jakaś choroba weneryczna, rak w trakcie chemioterapii, grzybica żeby nie chcieć seksu albo coś z głową bo ja nawet jak mam przeziębienie lub 38 gorączki to mam ochotę " No widzisz, jak miałam przeziębienie to też mi to w seksie nie przeszkadzało. Choroba weneryczna to nie jest, proszę bez cynizmu. Zresztą temat nie jest o mojej chorobie, więc nie chcę o tym pisać. Nigdzie nie pisałam, ze odmawiam męzowi ! Nie odmawiam, bo on nie proponuje. A kiedy ja proponuję, to on odmawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanaTotalniee
Nie jestem otyła ! Nie leże cały czas w łóżku, na tyle na ile mi siły pozwalaj zajmuję się domem, jestem prawie codziennie lekko umalowana. No chyba, że mam na prawdę gorszy dzień. A to, że przez chorobę wyglądam gorzej nie przeczę. Czy wy w obliczu, zagrażającej życiu choroby myślałybyście tylko o tym, żeby się męzowi przypodobać i zaspokoić go seksualnie ? Obyście zawsze były super atrakcyjne i nigdy nie doznały cięzkiej choroby. Zawsze mi się wydawało, że gdy partner zachoruje to nie on ma stawać na rzęsach, żeby zaspokoić wszelkie potrzeby tego zdrowego, tylko ten zdrowy powinien się zaopiekować chorym. Ja mam wyniki coraz lepsze i mam nadzieje, ze wkrótce choroba całkowicie ustąpi. Mam nadzieje, ze ten burdel to tylko moje wymysły, bo dla mnie to taka sama zdrada, jak każda inna z kobieta. Ja, gdyby moj maz zachorowal, dbałabym o niego i nigdy bym go nie zdradziłą, a jak byłam zdrowa to mialam wieksze potrzeby od męża, wiec idac waszym tokiem rozumowania, wrecz powinnam go zdradzic wowczas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie martw się załamana. Twoja choroba go nie usprawiedliwia, a wręcz przeciwnie. Moim zdaniem zdradzanie chorego małżonka jest jeszcze gorsze niż zdradzanie zdrowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam,.. rozumiem cie bo jesteś w trudnej sytuacji ,..choroba to ciężki stan w którym fajnie mieć bliska osobę która pomoże, wysłucha ,poda herbatę lub poprostu przytuli.Fajnie ze masz męża przy sobie on na pewno ci pomaga,.. Moim zdaniem nie powinnaś wymyślać tylko po prostu pogadać z mężem o sexie...o jego potrzebach. Jeśli ty inicjujesz stosunek a on ci odmawia to może martwi sie o twoje zdrowie i nie chce ryzykować dla chwili rozkoszy. Mozę jeszcze istnieją tacy faceci,..(jeszcze w to wierzę,ze miłość przezwycięży wszystko) ,...a moze korzysta z usług i dla tego nie ma ochoty. Na to musisz odpowiedzieć sobie sama ,.znasz męza najlepiej ... Porozmawiaj z nim,.. pOzdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W celu uswiadomieniaaa
Nawet jesli chodzi to co z tego? Pracuja tam czyste dziewczyny, ktore sie regularnie badaja; inaczej szybko by zeszly z tego swiata. ;) powodem jej chodzenia po burdelach nie musi byc twoja choroba. Od zwyklych, puszczalskich kobiet latwiej zalapac syfa niz od profesjonalistek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W celu uswiadomieniaaa
*powodem jego chodzenia po burdelach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W K
Jestem w takiej samej sytuacji tylko ja nie podejrzewam ja wiem męża kolega po pijaku to powiedział i jak dla mnie to koniec naszego małżeństwa jest ostatnią swinią i beznadziejnym gnojem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość x15
Zauważyłem, że kobiety bardzo zasadniczo podchodzą do sprawy i traktują sex z prostytutką jak zdradę. Czemu nie możecie docenić właśnie tego, że dla faceta związek to coś więcej niż sex i nawet jak sexu bezterminowo nie ma w domu, nawet z powodu choroby, to facet mimo wszystko trwa przy swojej kobiecie, opiekuje się, zapewnia byt? Jak się nie afiszuje to po co tropić, szpiegować? Jak poszedł to widocznie musiał. A seks z prostytutką to nie jest prawdziwą zdrada. Nie mówi jej, że ją kocha, nie planuje przyszłości, nie bywa z nią wśród ludzi, zazwyczaj nie całuję się z nią, nie zna jej prawdziwego imienia. To zwykła usługa. Libido u faceta się nie zatrzymuje. Musi czasem to zrobić albo zwariuje, albo przynajmniej będzie bardzo nieszczęśliwy. Wchodzisz, dajesz 200zl, robisz to, kończysz, dziewczyna uprzejmie podaję ci ręczniczek i pozwala skorzystać z łazienki. Na koniec "dziękujemy i zapraszamy ponownie". Zero emocji w jedną i w drugą stronę. Bo dla niej to też tylko praca, a swojego życia prywatnego w to nie miesza. Cała ta sprawa że sex=miłość to zwykły mit, który ktoś sobie wymyślił, bo to takie proste i symetryczne. Tyle, że nie prawdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szok

Zerzygalam się jak przeczytałam komentarze ze burdel to tylko usługa XD 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×