Czy 43 funty wystarcza mi na sam poczatek w UK? Mam gdzie mieszkac itd.

O rrrrrrany, to TY nie patrzysz na to ze moze Ci sie cos nie udać, tylko patrzysz na to, zeby wyrwac sie z POlski? ja Ci powiem tak... ojciec mojej cory mieszka tu juz 11 lat. Nigdy nie pracowal z POlakami bo ich tu nie nawidzi, ale poznal sie na kulturze angoli, moze brytyjczyk jest inny ale czystej krwi angol, to jeszcze sie poznasz.

oczywiscie ze biopre pod uwage ze cos sie moze nie udac (dlatego mam osobe ktora w razie czego zabookuje mi ten bilet jakby co). no pewnie ze patrze zeby sie wyrwac z polski, załapac prace, kurs, moze studia- wszytsko w swoim czasie. ok, brzmi jak straszenie..."to sie jeszcze poznasz". ok, poznam sie- wiem o tym ..ludzie jak ludzie,,,parapety sa wszedzie takie same; myslisz ze w PL nie ma chamstwa?

No to napisz, w co tak zainwestowalas, by sie do wyazdu przygotowac, bo ja bym wolala to Twoje " mnostwo kasy" zainwestowac w tutejszą walute, bo to smiech na sali brac 40 pandów i jechac do UK...

Ile masz lat ze tu na studia chcesz isc?

Oczywiscie ze jest, jak i tu tak i tam, chamstwo sie szerzy, ale skoro Ciebie tutejsze chamstwo fascynuje to w takim razie czym ono sie rozni od chamstwa tamtejszego :) A na studia moja droga to lepiej zacznij szukac pracy gdzie bedziesz zarabiac minimum 2 tys miesiecznie, bo tutaj studia sa platne, no chyba ze stypendium zarobisz :)

słuchaj ja nie mam duzo kasy i nie zarabiałam tutaj duzo forsy nigdy. a zainwestowałam w duzo: dentysta, lekarstwa, dobre buty, dobra kurtka, paszport, i najbardzej potrzebne rzeczy (mam Ci to wymienić?) i tyle...cała moja fortuna poszła na to :)

wyjezdzajac do UK ? Dla mnie priorytetem byla kasa na zycie (ja mialam 800 funtow), ktorej ty niestety nie masz ;/ ciuchy mialam, kosmetyki kupilam ... najwiecej to chyba wydalam na prezenty dla znajomych i bilet do UK :) zamknelam sie w tysiaczku :)

Ja Ci powiem tak... tutaj kokosów nie zarobisz jak Ci sie wydaje na opiece nad dzieckiem. Fajnie ze masz takie ambicje i jestes gotowa wyruszyc na angielski podbój edukacji, pracy czy czegokolwiek, ale to sie tylko tak fajnie pisze wiesz? A wcale nie jest tak kolorowo. Tutaj blisko Londynu ludzie zarabiaja w granicach 1000 funtow a to naprawde nie jest wiele, to tak jak bys w POlsce zarabiala 1000 zł. Ja sobie bynajmniej nie wyobrazam zycia za 1000 czy 1500 funtow, sorry, ale taka jest prawda.

dentysta? lekarstwa??? ja pierdziele... kobieto, Ty tutaj mozesz miec to wszystko za free jak sie postarasz... jesli masz zamiar robic na czarno, nie licz na zadne benefity. Jesli bedziesz zarabiac nie duzo, to nalezy Ci sie jakies tam benefit i darmowe leczenie, stomatolog, karta NHS za pomoca ktorej mozesz miec leki za free. Od kwietnia nie musisz sie rejestrowac w home office takie cos tu wchodzi. Nie wiem jak dlugo musisz legalnie tu robic, placic podatki itp zeby benefit dostac za male dochody, no ale... wszystkiego sie dowiesz na rzadowej stronce www.direct.gov.uk

czemu twierdzisz ze mnie to chamstwo fascynuje? mowie do Ciebie ze ja nie poznałam (jak narazie) chamskich ludzi...wiem ze sa tacy jak wszedzie ale kto mowi o jakies fascynacji ? :/ nie traktuj mnie jak totalnie zielona osobe "tutaj studia sa platne", niesamowite odkrycie...napisałam ze wszystko po kolei; najpierw sukcesem bedzie znalezc normalna prace. potem cos wynajac a dopiero wtedy mozna pokombinowac z kursem czy studiami. no ja ciuchow nie mialam, tez trzeba bylo kupic, prezenty dla znajomych, bilet. nie miałam jak wytrzasnac te kilkaset funtow. andy o mamo kochana "tutaj kokosow nie zarobisz jak ci sie wydaje na opiece nad dzieckiem"? a czy ja tak mowie? dla mnie to punkt zaczepienia, byle co na pocztek, sprzatanie, babysitting...byle co.i nie patrze tak kolorowo, nie mam rozowych okularow itd.to Tobie sie tak wydaje. ja nie bede mieszkac ani w Londynie ani blisko Londynu.

No tak, dla nas priorytetem byla kasa, ale ta se wolała buty kupic, jak by tu butów nie było. Chyba ze laska serio nie ma w czym chodzic, choc nie wierze w to. Lato sie zbliza, na bosaka tez mozna :) Jak ja bym miala wydac mnostwo kasy na ciuchy a z zerem wielkim przylatywac do UK to masakra.. brzmi to tak, jak by miala tu przylatywac do pracy w burdelu... ciuch najwazniejszy bo od jutra prace na rurce zaczyna... masakra.

a za co ja mam te lekarstwa niby tam kupic na poczatek? mam karte w razie leczenia ale dentysta z ego co znajomi mowili- prywatny, po co sobie robic klopot skoro moglam juz to tutaj zalatwic? nie, nie mam zamiaru pracowac na czarno. tak, wszystkiego sie dowiem na miesjcu. wiem ze te 60f to nic, ale nie ma innego wyjscia. tutaj bym nic nie zarobiła już...

Laska tu 80% ludzi wyjezdza do znajomych, ale z niczym w kieszeni to sie jeszcze nie spotkałam. Mam nadzieje, ze wszystko Ci wypali, ale uwierz mi, zycie z brakiem pracy i kasy przy tylku nie jest nawet czarno-biale... poprostu go nie ma. Placz i zgrzytanie zebami. Zadalas pytanie czy 40 f ci na poczatek starczy? dostalas odpowiedz od ludzi i sama sie potem sprzeczasz z nimi. Kazdy Ci mowi ze to za malo, a Ty swoje, to jak wiesz lepiej ze ci starczy to po cholere sie pytasz i zakladasz temata.

tak, ta se wolała kupic dobre buty, bo jak mozna zauwazyc jest luty jeszcze wiec na bosaka to sobie mozesz sama pochodzic. Kobieto, czy ja mowie ze wykupilam cały butik? biore 2 pary spodni, kilka swetrow, majtki, skarpety i tyle. i niesamowicie mnie irytujesz swoja pewnoscia siebie, pewnoscia ze i tak sobie nie poradze, ze z wielkim zerem przylatuje do anglii "jakby miała przylatywac do pracy w burdelu. masakra...." no comment.

a po co Ci było wyrabianie paszportu? Skoro nie jesteś 'zielona' jak piszesz, to chyba wiesz, że do UK dowód osobisty wystarczy?

Laska (ile Ty masz lat 16 ze uzywasz takich okreslen?). Kup sobie ten słownik lepiej. Dobranoc i życze powodzenia w dalszym uzeraniu sie z wrednymi Brytyjczykami.

Jak w POlsce nie zarobisz to tu tym bardziej... myslisz ze w UK biora samych matołów do roboty? tez maja swoje wymagania, a co najlepsze polski porządny papier tutaj nic nie znaczy. Nie wiem czym Ty zyjesz i co Ty sobie wyobrazasz o UK. Tutaj ku**a złota trawa nie rośnie !!! Pojedziesz do homebase zakupisz zlota farbe, oblej sobie odrazu ogrodek sasiadow i sie w trawe zlotą wpatruj, bo tylko wtedy Ci moze ulżyć. Jak na moje oko jestes zbyt pewna siebie i znajomych, a to duzy błąd. Tutaj dentysta prywatny czy tez nie nie ma różnicy. Znajomi zle poinformowani. U kazdego dentysty mozesz zaplacic za leczenie kosmetyczne, ale leczenie ogolne to nic nie placisz u zadnego !!! A jesli chodzi o lekartwa to Ty jestes juz chora?

zeby miec 2 dokumenty tozsamosci, co moze sie przydac w wyrabianiu dokumentow?

znajomi- rodowicie anglicy i zle doinformowani. no tak. to tylkotwoje wrazenie ze jestem pewna siebie i jestem kolejnym polaczkiem ktory mysli ze tam kraina mlekiem i miodem plynaca. bledne wrazenie.

Zdeterminowana Krakowska Suka - jestes niesamowita buahahahahahaha Faktycznie, paszport mnie przeraził jak to napisała o nim buehehehe, zapewne nie ma jeszcze 18 lat i temu, a jak nie ma 18 lat zilonka moze byc aktywna w jej organiźmie :) A Ty ropucho26 odpaprykuj sie od slowniczków, Ty lepiej wez wyciąg łeb z między nóg bo az zal Cię czytać. Wyrabia paszport do UK, no system mi zmiażdżyłaś :) ale mam humorek :D moja dzidzia skacze mi pod sercem jak niepowazna buehehehehehe

a po co pytajnik na końcu?

Jak w PL masz problemy ze znalezieniem pracy ktora by Ci mogła zapewnic git byt, to tutaj nie licz na wiecej, bo to ze zarobisz 4x wiecej niz w PL nie znaczy ze tutaj za mieszkanko zaplacisz dokladnie tyle samo w przeliczeniu co w PL, bo jesli chodzi o wynajem to tu taniutko nie jest, a zycie tez w gore idzie, a co najlepsze benefity odcinają :) wiec sie spiesz :)

"wyciag łeb" ? hmmm...no, nie skomentuje tego. moze nie mam 800f, moze nie mam chlopaka za granica do ktorego moge leciec, ale...mam was gdzies tak czy siak.

Zdeterminowana Krakowska Suka - Ty z Krakowa pisać? :-) Nie piełdol, bo ja jestem z Krakowa :-)

z czym ty do ludzi, a pracy w uk nie dostaniesz w 1 dzien a wypłaty wcale zwłaszcza teraz praca -min tydzień szukania a wypłata pierwsza po 2 tyg

No to jak masz nas gdzies, to po jakiego buca piszesz do tutejszych ludzi ??? Zeby poprzec to, ze dla Ciebie gitek but i kurtałka są wazniejsze od tego zeby jakos w UK zycie zaczac? a w czym Ty w PL w styczniu chodzilas? sandałki przemokły?

nie jestem jak Ty Pokaiem ktory jedzie zeby zarobic jak najwiecej, utrzymywac sie z benefitow itd. ja jestem w stanie zarobic w PL ok 1500 zł. to jest nic, ale probuje bo jest okazja. ktos proponuje: zamieszkaj z nami, znajdziesz prace i sie ulozy, i Ty w to wierzysz ze sie ulozy, bo ludzie Cie znaja i wiedza jaka jestes i moga na Ciebie polegac. Ty probujesz to wykorzystac i zaryzykowac (majac tylko 60f w kieszeni)a nie siedziec na tyłku i nic.

Tak, Andy, z Krakowa :)

No widzisz... ludzie Ci dobrze mowia, ale Ty nadal swoje... nie kumam tego :-) Zycze Ci szczescia i minimu 3 tys miesiecznie, bo ja sobie zycia za Twoje 500 miesiecznie nie wyobrazam. Nie wiem na jakiej wiosce robic bedziesz, ale uwazam ze i tak wiecej jak te 5 na godzine nie wiezmiesz, bo ludziom bardziej oplaca sie oddac dzieciaka do przedszkola i dostac za to zwrot nic oddac pod opieke kogos, kto nie bedzie zarejestrowany i przez to osoby oddajace Ci dziecko pod opieke nie beda mogly dostac dofinansowania.

Tyle ze sek w tym ze ja jade na innych zasadach tam niz wy wszyscy tam pojechaliscie. I to jest chyba roznica.