Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

latte machiatto

wydrzeć z serca.. tylko jak?

Polecane posty

to uczucie nie powinno się narodzić, w żadnym wypadku tak bardzo cierpię nie mogę nic zrobić, jestem skrępowana, nie mogę nic zrobić zostają mi myśli, z którymi walczę myślę o nim natrętnie nienawidzę go za to, że jest a gdyby mu się coś stało to chyba bym umarła jak go wyrzucić z serca??? błagam niech mi ktoś podpowie.. czy są tu kobiety, które też chciałyby wydrzeć kogoś z serca??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dominik25
durny topik:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nigdy nie spotkało Cię coś takiego? nie kochałeś nikogo, kogo mieć nie mogłeś? patrzyłeś na kogoś i wiedziałeś, że to właśnie ta jedyna osoba a Ty nie mozesz już nic zrobić? nigdy nie czułeś tego bólu gdybyś czuł nie odpowiadałbyś na mój post w ten sposób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka z olkusza
hahahaha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dominik25
widzisz...zawsze mozna cos zrobic tylko trzeba znalezc odpowiedni sposob...ja wole probowac niz siedziec i uzalac sie w samotnosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mogę nic zrobić, jestem mężatką, mąż mnie kocha, na swój sposób ale kocha nie mogę go zranić i tego nie zrobię zostaje mi tylko wyrzucić go z serca tylko jak :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha i nie jestem żadną szmatą-jak to zaraz mnie niejedna osoba nazwie nigdy nie planowałam, że pokocham kogoś innego nigdy nie zdradziłam męża i nie mam zamiaru tego zrobić a z tym uczuciem walczę, chcę wygrać tylko to bardzo trudne dlatego zakładam ten "durny topic" myślałam, że znajdzie się osoba w podobnej sytuacji i razem będzie łatwiej jakoś przetrwać to rozmowa z osobą z podobnym problemem pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dominik25
a ty kochasz meza?? nie! ja sie rozwiadlem, poznalem kobiete, ktora byla mezatka...i teraz co? jestesmy razem i jestesmy szczesliwi...wazne zeby robic to dla siebie a nie patrzec czy sie to mezowi podoba czy nie...jak wogole mozna kochac na swoj sposob?? albo sie kocha i sie to okazuje albo nie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
potwierdzasz , że 1% kobiet można ufać...a na resztę tylko czekać , aż się "zakochają" w kimś innym i na pewno "nie bedą tego chciały"... co za biedactwo...podać wody? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mogę zranić męża on sobie nie poradzi, ma problem z alkoholem, jak go zostawię to on się pogrąży poza tym ja wiem, że to dziwnie brzmi, ale ja go też kocham.. nie tak jak mężczyznę swojego życia, ale nie chcę go krzywdzić, nie chcę przysięgałam mu, że tego nigdy nie zrobię, wiem-to śmieszne w tych czasach-ale przysięga małżeńska jest dla mnie ważne nie mogę go zostawić muszę się poświęcić, po prostu muszę muszę jakoś tamtego wyrzucić z serca błagam powiedzcie mi jak to zrobić wiesz co jest najgorsze? to jest dobry kolega mojego męża jak dobrze, że mieszkamy za granicą.. tylko jak on nas odwiedza.. albo jak spotykamy go w Polsce.. najgorsze jest to, że wiem że on też coś czuje to najbardziej boli spotkałam go za późno..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
revolver ja tego nie planowałam staram się go wyrzucić z serca i nie zdradzę męża tylko potrzebuję wsparcia, potrzebuję o tym pogadać, wyrzucić to z siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dominik25
zapisz go na odwyk i zostaw...wkurwia mnie altruizm ludzi w tych czasach...zrob cos dla siebie kobieto bo za kilka lat bedziesz zalowac ze tego nie zrobilas...wtedy juz nie bedzie miala dla ciebie znaczenia przysiega malzenska kiedy maz pod wplywem alkoholu przyjebie Ci w leb!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przysięgałaś to teraz go ratuj i wyciągaj go z dna , bo czasem ktoś bliski potrzebuje pomocy i od tego jesteśmy , by zrobić co możemy ....a nie przerzucać w tym uczucia na kogoś "nowego" i wiać ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rokkk
latte machiatto, też jakiś czas temu zakochałam się w kimś, w kim nigdy nie powinnam była się zakochać.. Próbowała walczyć z tym uczuciem, jakoś zapomnieć, ale to nie działa w ten sposób.. Próbuję tego mężczyznę już od 4 lat wyrzucić z serca i pamięci.. Jak widać - nie idzie mi za dobrze.. Także Ci nie pomogę :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale on się poprawił pije mniej, nie upija się tak jak kiedy ale wiem, że jak coś jest nie tak ucieka w alkohol on jest dla mnie dobry, nie mogę go zranić tak bardzo potrzebuję z kimś porozmawiać o NIM o tym co do niego czuje, wyrzucić to z siebie poznałam go przez męża, szybko złapaliśmy kontakt, przy nim czuje się naturalnie i mogę pozwolić sobie na spontaniczność, jak przy nikim innym często nas odwiedzał, mój mąż jak jest okazja to dużo pije, taki przyjazd kolegi jest okazją, więc większosc czasu zawsze spędzałam ja z nim, a mąż albo był wstawiony, albo spał bardzo dobrze sie rozumieliśmy, świetnie się razem bawiliśmy podczas wizyt w Polsce też zawsze się spotykaliśmy, w 3.. jak bywałam sama w Polsce, to przypadkiem też go spotykałam, ale nie umawiałam się specjalnie we 2 bo nie wypada niedawno był u nas na kilka dni, w grudniu, przed sylwestrem pewnego wieczoru, jak to zwykle mój mąż o 18 był już gotowy, okolo 20 zasnął a my całą noc słuchalismy muzyki i rozmawialismy, coś wtedy zaiskrzyło.. jest mi tak bliski, z nikim się tak dobrze nie rozumiałam jeszcze siedzieliśmy całą noc, słuchalismy muzyki patrząc sobie w oczy, momentami czułam, że powinnam wrócić do sypialni męża ale nie mogłam nic złego nie robilismy, po prostu patrzylismy się w sobie oczy godzinami kilka razy wyznał mi co o mnie sądzi, że jestem cudowna, że mój mąż ma skarb, że szkoda że go nie uprzedził itd nad ranem wróciłam do męża i było mi strasznie głupio, postanowiłam jakoś go unikać, zdystansować się później był sylwester w górach, spędzilismy razem ze znajomymi kilka dni pewnego wieczoru ON wyznał mi, że zazdrości mojemu mężowi, mój mąż dzień później mi powiedział że z NIM rozmawiał i on mu powiedział że chciałby mieć taką kobietę jak ja i powiedział mu aby mnie szanował, itd trochę był nerwowy, chyba zaczął być zazdrosny.. mój mąż przespał połowę pobytu w górach a ON ciągle za mną chodził, mówił że musi mi opowiedzieć to tamto, pokazać jakąś płytę, że musimy ją razem przesłuchać, bo on wie, ze ja jestem jak on itd unikałam go jak ognia, ale nie dało się w sylwestra ciągle był przy mnie, mówił że jestem cudowną kobietą, tańczyliśmy trochę, mój mąż spał, budziłam go dopiero przed 24 około północy gdy składał mi życzenia, powiedział mi że mnie kocha byłam w szoku, ale starałam się to odebrać jako "przyjacielskie kocham", zażartowałam że wiem wiem poza tym to było przy moim mężu mąż się troche zdenerwował, ale on później dodał, żeby się nie bał, że nie jest chu...em i że nie ukradnie mu żony, że taki nie jest, zaczął się tłumaczyć od tego czasu nie byłam w Polsce, mąż nie chce by ON nas odwiedził, bo jak dzwonił i wspomniał to się wykręcał ja też wolę aby nie przyjeżdżał już nigdy ale ciągle o nim myślę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rokk ale jak sobie z tym radzisz? jak wytrzymujesz? ja dopiero kilka miesięcy wiem, że to TEN najbliższy mojemu sercu a już wysiadam psychicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teeeeee
jak ty nic ....nie wiesz dziewczyno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tak tak stara spiweka
omamil cie no i sie dalas. coz za cudowna historia pozazdroscic emocji i uczuc szczerych prawdziwych oszalamiajacych stary wytarty model meza z problemami i ktos nowy... zaiskrzylo super! jestes glupia jak but! odejdz od meza, z ktorym masz kiepskie zycie. poukladaj sobie w glowie swoja droga nie pomyslalas, ze temu koledze podobasz sie tak bardzo bo jestes nieosiagalna? ciekawe gdybys byla teraz bez meza on bylby znow taki cudowny? sluchanie muzyki, patrzenie sobie w oczy ten dreszczyk podczas gdy tak by sie chcialo przytulic ale jest obawa, bo maz spi...bo co powiedza inni.... nie zaslaniaj sie mezem. zawrocil Ci w glowie, bo dal Ci to czego nie daje maz, bo zycie to nie patrzenie sobie w oczy i sluchanie muzyki bo zycie to brutalna codziennosc. Jak wydrzec sobie go z serca? Zaproponowac separacje z mezem, rozwod i pozyc z nim kilka lat.... samo Ci przejdzie! ech baby...mezatki od siedmiu boleci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dominik25
nawet ja sie z tym zgadzam:) jestes glupia jak but:) patrz na siebie bo jesli juz teraz Twoj ma problemu z piciem a Ty nie mozesz mu pomoc to pozniej bedzie jeszcze gorzej...gdyby Cie kochal to przestalby pic i tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teeeeee
"Zaproponowac separacje z mezem, rozwod i pozyc z nim kilka latę moze ona nie chce tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dominik25
na litosc Cie bierze...z tej twojej litosci nad nim to zobaczysz ze niedlugo go znienawidzisz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teeeeee
mi sie wydaje ze tak naprawde jak by chciała tamtego to by z nim juz dawno była. Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój mąż pił kiedys codziennie wódkę teraz pije tylko na imprezach i gdy ktoś przyjedzie albo spotykamy się z kimś w knajpie stara się ja się staram mu pomóc myślicie, że tak łatwo pomóc komuś by przestał pić??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teeeeee
"na litosc Cie bierze" to predzej wszyscy nad nia sie lituja. Bo on był miły a ona robi z meza alkoholika a z siebie pokutnice. Nie wierze w ani jedno jej słowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chciałąbym tamtego, nawet nie wiecie jak bardzo ale to mężowi przysięgałam że będę z nim zawsze to mąż mnie potrzebuje, nie chcę go zranić, nie zasłużył na to mimo że nie jest święty nie potrafię tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tak tak stara spiweka
Nie nie myslimy, ze planowals te uczucia, bo uczuc nie kupuje sie w sklepie, ale tak jak to powiedzial Wyszynski " Jestesmy odpowiedzialni nie tylko za wlasne uczucia ale i za te ktore wzbudzamy w innych" Jako ze czlowiek jest istota rozumna powinien to brac pod uwage. Powiem ci tak. Bedziesz jeszcze zyla " ta miloscia" do kolejnego spotkania, do kolejnego wyjazdu do Polski az ktoregos dnia dowiesz sie, ze on wreszcie sie z kims zwiazal i wtedy przezyjesz szok. Mysle, ze dla ciebie tak jak teraz jest wygodniej. Trzeba nie lada odwagi umiec zrezygnowac z dotychczasowego zycia i rzucic sie w cos nowego. Nie zgadzam sie, ze gdyby maz kochal to by nie pil. Jesli ma problem to ona sama mu nie pomoze. Trzeba wspolnie poddac sie leczeniu. Ale to tez trzeba wiedziec czego sie chce w zyciu. jak na razie to autorka ma motyle w brzuchu i na rodzine nie za bardzo jest czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rokkk
latte machiatto, tutaj nie znajdziesz zrozumienia.. zero empatii :o Ja "swojego" A. poznałam 4 lata temu i.. od razu zaiskrzyło.. Tylko, że u nas to było tak, że nie byliśmy w związkach, więc na szczęście nikogo po drodze nie raniliśmy.. Nie możemy być ze sobą z innego powodu? Jak sobie radzę? Wogóle sobie nie radzę.. Kiedy tylko do mnie dotarło, że czuję do Niego coś więcej, zaczęłam Go unikać, uciekać przed Nim, zrobiłam się dla Niego oschła, zimna, po prostu Go ignorowałam.. Ale to była, w sumie, tylko przykrywka, bo tak naprawdę szukałam tylko okazji, żeby się z Nim spotkać.. "Najbardziej odczujesz brak jakiejś osoby, kiedy będziesz siedział obok niej i będziesz wiedział, że ona nigdy nie będzie twoja." - Jaka to cholerna prawda :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×