Najwięcej do powiedzenia mają ci, którzy najmniej gadają

To jest bardzo dziwna zależność. A najlepsze jest to, że np. ja w realu jestem mało gadatliwa, a tu na kafe wdaję się w przeróżne dyskusje i produkuję się jak potłuczona :D

ja jestem tego potwierdzeniem ;]

Czasem jest to prawda a czasem nie... Ja zawsze byłam gadatliwa, ale w rl na ważne tematy nie zawsze się wypowiadam bo zbytnio wydaje mi się, że mam rację... a jak komuś się wydaje, ze ma racje to niech lepiej siedzi cicho bo go zagryzą :D tym sposobem zazwyczaj rozgaduję się w rl ale na temat tzw pierdół :D

bo tu nikt Cię nie widzi i nikt Cię nie zna dlatego o wiele łatwiej wyrazić swoje zdanie, a w razie czego opuścić temat bez jakichkolwiek tłumaczeń

nie chodzi tylko o to forum... ogólnie, w realu "gaduły" zazwyczaj nie mają nic sensownego do powiedzenia. Ale produkują się wyjątkowo

staszku masz rację... szczególnie w przypadku pomarańczy to widać... Ja np założyłam sobie, że mnie nikt nie musi lubić na forum :) Staram się obiektywnie i prawdziwie wypowiadać i pod jednym nikiem. Jakoś na forum się siebie nie wstydzę i jasno określam swoje poglądy- w realu też, ale nigdy już nie wdam się w rl w dyskusję na temat aborcji czy in vitro bądź na temat żywienia dzieci przy mamach przewrażliwionych a tutaj owszem, w dyskusjiach tego typu chętnie biorę udział...

a ja długo mysle i jak tak myslę to zapominam języka w gebie a tu:D se pisze i myslę i znów pisze co wymyślę-maaaam czaaas:D

bellik - tak samo myślę

staszek no jeszcze trochę wspolnych tematów i chyba na kawę pójdziemy :D

i pewnie dosypiesz mi środki na rozwolnienie za te głupoty które niekiedy wypisuje :-)

Bellik -> po prostu tutaj są mniejsze konsekwencje

staszek a gdzie ja bym coś dosypywała ;P może ja gruba baba siedząca w domu jestem ale nie zwariowałam jeszcze doszczętnie :D Levviatan dokładnie... dwa razy wypowiedziałam się na temat aborcji i kary śmierci. Raz na uczelni- pokłóciłam się z profesorem na maxa ( byłam wręcz bezczelna), ale dzięki temu, ze dzielnie się mu nie dałam byłam zwolniona z egzaminu ;P oczywiście ludzie z grupy za moje poglądy mnie mało nie zjedli ( jestem przeciw aborcji i za karą śmierci od 15 r.ż.) Drugi raz wśród znajomych się wypowiedziałam.... też byłam be! Dlatego unikam w rl takich tematów bo po co się nadmiernie stresić mam :/ Swoje wiem i jak mnie boli to najwyżej na forum wyleje swoje za i przeciw...

odzywajac sie tak czesto a nie masz nic sesownego do powiedzenia no potwierdzasz regule niewprost :)

.

haha Levvi faktycznie jestes tego potwierdzeniem, na kazdym topiku pieprzysz co ci slina na jezyk przyniesie a tak naprawde nie masz nic sensownego do powiedzenia, haha :D:D

Bellik -> jestem przeciwny karze śmierci bo są gorsze kary moim zdaniem ;)