Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tomasz z M

Mieć żonę i kochankę... a może tylko kochankę?

Polecane posty

Gość małgośkamówią
Tomku prawda jest taka, że musiałeś zapracować na tą zazdrość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomasz z M
małgośka, tego się właśnie boję. Ja naprawdę wierzę, że mogę się bezgranicznie poświęcić drugiej osobie, ale muszę mieć pewność, że nie wykorzysta tego przeciwko mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małgośkamówią
a gdzie odpowiedzialność za dzieci, żonę , co z przysięgami, marzeniami wspólnymi planami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomasz z M
Gosiu, tak, wiem, zapracowałem. Po części zniszczyłem ten związek, zdaje sobie z tego sprawę. I nie jestem przekonany, że chcę to naprawić i czy to w ogóle uda się naprawić. I czy warto to naprawiać. Nie szukam tu usprawiedliwienia swoich czynów, bo wiem, że w pewnym etapie źle zrobiłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomasz z M
Ta odpowiedzialność nie pozwoliła mi jeszcze wynieść się z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małgośkamówią
ależ małżeństwo to jest poswięcanie się drugiej osobie każdego dnia a czy bezgraniczne nie wiem (podobno zawsze w związku ktoś kocha mocniej a ktoś mniej- ale to filozofia chłopska) dlaczego tylko wierzysz myślisz o kochance czy żonie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomasz z M
Chodzi mi o to, że w chwili obecnej, moje bezgraniczne poświęcenie się żonie i tak niewiele zmieni, bo za dwa tygodnie wyjadę w delegację (i nic nie zrobię) a i tak będę miał najpierw zadymę, później będę kontrolowany, a jak przyjadę - posądzany o cholera wie co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małgośkamówią
sądzisz, że jak poświęcisz się żonie, to ona to wykorzysta do czego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małgośkamówią
a w czym ta kochanka jest lepsza od żony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomasz z M
Szczerze mówiąc, to sądzę, że nie będę już nigdy szczęśliwy w obecnym związku, bo zawsze będę już "podejrzanym" . I może to egoistyczne podejście, ale tak będziemy trwać przez kolejne naście lat. A o to chodzi w życiu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 365 dni w roku
Pomyśl o tym, że wiążac się z kochanką będziesz się do konca swoich dni zastanawiał, czy nie zdradza Cię z innym. Skoro raz zrobiła, może i drugi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomasz z M
No właśnie chociażby w tym, że nie będę jej dawał już żadnych podstaw, żeby mogła mnie o cokolwiek podejrzewać. No chyba, że zostanie jej to też po obecnym związku. Ale wtedy to już mi pozostanie sznurek, kamyk i do rzeki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomasz z M
No:) to będzie miała taką samą "zagwódzkę" jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomasz z M
Idę spać, jutro zajrzę:) tzn. dzisiaj:) Słodkich snów wszystkim życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 365 dni w roku
Zastanawiałeś się nad tym gdzie będziesz mieszkał, kiedy odejdziesz od żony? O tym, że pewnie będziesz musiał płacić alimenty? Gotowy jesteś na to, żeby zamieszkać z kochanką i jej dzieckiem? Jak wytlumaczysz to swoim dzieciom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małgośkamówią
jeśli masz w sobie tyle siły by znieść samotność, ból rozstania z dziećmi -twój wybór muszę zmykać - śpij dobrze Tomek (ech)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomasz z M
Macie rację. Wiele jest pytań i muszę to przemyśleć. Małgośkamówia - to już była poufałość :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 365 dni w roku
Pomyśl o dzieciach. Dorośli jakoś zawsze dają sobie radę. W dzieciach zostaje na całe życie. Dobrej nocy jest mniej poufałe. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oma Ilse
Tomku, nie chcę być zlym prorokiem, ale wiem jak bedzie wyglądało twoje dalsze życie. Ty nie dbasz o swoje małżeństwo, ani o rodzinę, nie ma miejsca w twoim życiu dla nich. Są upchnięci gdzieś z boku. Twoje życie to praca, wyjazdy i kolejne niezobowiązujace związki. W tej sytuacji nie dziwi mnie frustracja żony i chaos jaki panuje w twym domu. A dalej. Rozmontujesz powoli swoją rodzinę, bo jestes niedojrzały i nie potrafisz wziąć odpowiedzialności. Może zwiążesz się z teraźniejszą kochanką, może z inną kobietą . I tych związków będzie wiele, a każdy kolejny będzie się wydawał remedium na te same problemy, które były w małżeństwie i kolejnych związkach. Po drodze spłodzisz jeszcze dzieci, tak będą chciały twoje kobiety, i za kilkanaście lat dotrzesz, no właśnie dokąd? Widzisz siebie po 50, samego, bo kolejne kobiety okazywały też nie takie jak chciałeś i były z nimi ciągle te same problemy. Ty jeż zmęczony wypalony. Gdzieś tam dzieci, ale w takiej pogoni nie wiadomo za czym, więzi z nimi sa słabe i ich żal, że się nie postarałeś gwarantuje Ci kompletny brak zainteresowania z ich strony. Znam takich mężczyzn. Całe życie szukali. I zawsze tam dalej trawa była zieleńsza. Nie życzę Ci takiego scenariusza, ale w pewnym wieku trzeba przestać wierzyć w bajki. Chcesz mieć dobre małżeństwo zacznij pracować nad tym i inwestować w nie, i nie chodzi o pieniądze. Chcesz zmiany w żonie ? Zacznij od siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oma Ilse
hehe, tam gzie też wyszedł mi jeż. Ot skutki moich rozbitych okularów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przecież to
psychol :D i 100% narcyz a jak umiejętnie potrafi omotać te idiotki z forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość genopisa
a jaka masz pewnośc ze z kochanką Ci sie ułoży ? może tez Ci sie znudzi jak zona ,? Przecież masz tak wiele zone dzieci czy warto to psuć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest dwóch głupków gadka
ta małgośka z tym tomkiem to chyba na alkoholiki w jednym pokoju przy dwóch kompach:D co za niedojrzali ludzie to się mózg lasuje :O ewent jakieś gimgówno z dolnego śląska jaja sobie robi bo ferie mają:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomasz z M
Ok, to podsumujmy: Jestem: niedojrzałym alkoholikiem, narcyzem, tchórzem, prostakiem, psycholem i na dodatek skurwysynem, który ma w dupie rodzinę i dzieci? Dobrze zrozumiałem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawakaaa
m.in. dzieki takim postom nie potrafie ufac ludziom... zwlaszcza facetom, mysle ze kobiety tez zdradzaja, ale chyba nie robia tego tak perfidnie, zreszt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawakaaa
zreszta nie wiem, ludzie sa chorzy i niszcza zycie na wlasne zyczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cibure
On nie ma już czego naprawiać. to jak jest teraz zbyt długo trwa. Jego zona ma o wsyztsko pretensje. i myślę, że to że Tomasz kiedyś posunął się do pierwszej zdrady było spowdowane tym, że Jego żona ciągle miała pretensje i aluzje że on ją zdraza-mimo, ż etego nie robił. a jeśli ktoś tak cały czas gada, to ta druga osoba posuwa się do tego... tu nie ma już czego naprawiać. Nie zkochanką, to być może z inną kobietą się zwiążesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cibure
wrr napisam i wszytsko mi się skasowało ! Myślę że to że Tomasz kiedyś pierwszy raz posunął się do zdrady było spowodowane tym, że Jego żona ciągle chodziłą i gadała mu że ją zdrada-mimo że on tego nie robił. i tak to poprstu jest, że jak się coś gada i gada,to w końcu ta druga ooba się do tego posuwa. a tak w ogóle spałam dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cibure
Ooo a jednak się wysłało. ktoś tu pisze, że Tomek jest ciagle na wyjzdach itd. Taką ma prace- i z tej pracy trzymuje swoją rodzinę! Jesli nie lubił tych wyjazdów to i tak musiał sie donich przyzwyczaic bo są nieodłączym elementem Jego pracy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomasz z M
No a mi się oberwało na forum za to "śpij dobrze" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×